eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Dom za 20 000 zł
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 430

  • 381. Data: 2010-10-01 06:56:04
    Temat: Re: Dom za 20 000 zł
    Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>

    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i8407q$m0k$1@news.onet.pl...
    > Ale chyba nie zaprzeczysz, że wiele stanowisk jest przed Tobą zamknięte z
    > powodu braku wykształcenia wyższego.

    Zrobienie wyższego wykształcenia w bezsensownym kierunku jak np animacja
    kultury czy resocjalizacja zaocznie, to pryszcz.

    > Nieważne czy jesteś super fachowcem czy też nie po prostu pewnych funkcji
    > czy prac nie możesz wykonywać, bo wymagane jest wykształcenie wyższe,
    > dlatego też wiele osób się pcha na studia, zwłaszcza, że obecnie tak łatwo
    > je można ukończyć.
    > Co najwyżej bez wykształcenia nawet średniego w tym kraju można być
    > prezydentem - tu nie trzeba żadnych kwalifikacji :D

    Nawet większość polityków mających wyższe wykształcenie to złodzieje nie
    mający pojęcia o ekonomii, ani nie mówiący płynnie po angielsku.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 382. Data: 2010-10-01 06:56:53
    Temat: Re: Dom za 20 000 zł
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
    wiadomości news:c1.01.3Ms9Mk$IuM@mike.oldfield.org.pl...

    > Nie, od tego to oni mają wynajętych zarządzających.

    Jesteś bardzo naiwny, tak jak mój znajomy.
    Skończyło się tym, że znajomy musiał zamknąć firmę, a długi księgowego
    bedzie spłacał przez najbliższe 10-15 lat.
    Co z tego, ze wygrał sprawę, jak księgowy jest niewypłacalny, a pieniądze,
    które miały być odprowadzane przez księgowego do fiskusa i ZUS-u zostały
    roztrwonione.

    Reszty nie komentuję, bo są to typowe złośliwe wypowiedzi.


  • 383. Data: 2010-10-01 07:15:06
    Temat: Re: Dom za 20 000 zł
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@t...bez.mai.la> napisał w wiadomości
    news:4ca57c3f$0$22810$65785112@news.neostrada.pl...

    > Hahahahaha!!! Ale fizol!
    > Otóż aby się dorobić, trzeba wydawać mniej, niż się zarabia i oszczędzać.
    > Można też zarabiać więcej, niż się wydaje i oszczędzać. Ale niekoniecznie
    > trzeba zapierdalać. Trzeba myśleć i stosować zasadę Pareto.

    Tu zaprzeczasz, a dalej się ze mną zgadzasz, choć jedna i druga wypowiedź
    dotyczy tego samego.

    > Oczywista rzecz. Jednak wierz mi. Byłem tam i widziałem. Też byłem w
    > pewnym okresie zmotywowany pracować 18 godzin na dobę. Nię tędy droga. Tak
    > można, ale tylko przez chwilę, a nie latami.
    > Ci co pracują ciężko latami potem muszą to odchorować.

    Zauwazyłeś pewną zalezność, ze ludzie, którzy odchodzą na emerytury, mając
    nawet wcześniej spokojną i stabilną pracę, która dawała im dużo czasu na
    odpoczynek, jezeli nie mają dalszych celów życiowych i nie są w ciągłym
    ruchu, bardzo szybko odchodzą. Widzisz, człowiek ma taką naturę, że
    potrzebuje mieć cel życiowy i do niego dążyć. W przeciwnym razie popada w
    melancholię, depresję, które doprowadzają do chorób i zejść.

    >> Niestety ci ludzie, którzy wydawałoby się, że nic nie robią i mają czas
    >> np. na żeglowanie czy wczasy na Majorce, takze i tam prowadzą swoje
    >> interesy. Kładą się spać z problemami i z problemami wstają.
    >> Ci, którzy naprawdę mają czas nic nie robiąc i mający pieniądze nie są
    >> bogaci, lecz tylko im się wydaje, że są bogaci. Niestety kazdy majątek ma
    >> ograniczone zasoby nabywcze i jezeli ten majątek cały czas nie pracuje i
    >> nie przynosi stałych, kolejnych dochodów to jest "przejadany".
    >
    > No i tu się w sumie zgadzam.

    Ha ha ha, a przed chwilą zaprzeczałeś :D

    >> Kiedy człowiek naprawdę jest bogaty ?
    >> Tylko wtedy, kiedy posiada siłę nabywczą pozwalającą mu spełnić każdą
    >> zachciankę i marzenie, zdobyć każde dobro, a przy tym zapewniając
    >
    > I tutaj gadasz głupoty.
    > Jeżeli będziesz miał bardzo duże zachcianki, to wg Twojej definicji mając
    > miliony nie będziesz bogaty.

    Dokładnie tak. Bogactwo jest pojęciem względnym. Jeżeli Twoje zachcianki są
    niewielkie, a stałe dochody, o które nie musisz zabiegać zapewniają
    spełnianie tych zachcianek pozostawiając bilans na plusie to jest się
    bogatym.

    > Mało osób jest w stanie zdobyć każde dobro, bo zawsze mając coś chce się
    > więcej. Nigdy się taki nie nażre. Wielu bogatych pracuje po paręnaście
    > godzin, bo nie umieją inaczej spędzać wolnego czasu. Nie mają
    > zainteresowań poza firmą. Nie są szczęśliwi, bo ciągle zmęczeni pracą.
    > Sfrustrowani itp.
    > Zapominasz w swojej definicji bogactwa o wolnym czasie.

    Jeżeli choć raz na jakiś czas musisz myśleć o zarabianiu to przestajesz być
    bogatym.

    > Dla mnie bogaty człowiek ma pieniądze na zaspokojenie podstawowych
    > potrzeb, realizację swoich celów, rozwijanie zainteresowań, realizuje
    > swoje najważniejsze cele, widzi dokąd zmierza jego życie, jego zadłużenie
    > jest oprocentowane poniżej lokaty lub nie jest zadłużony, jest
    > zabezpieczony na wypadek przypadków losowych oraz na przyszłość i ma dużo
    > wolnego czasu, aby się tym wszystkim cieszyć.

    WOW! To według Ciebie conajmniej 99% naszego społeczeństwa to bogacze, ja
    także :D

    > Wizja bogactwa jako możliwość spełniania zachcianek, to takie bardzo
    > dziecinne. Z tego się wyrasta, wiesz? :-)

    Wiesz, dla mnie dziecinadą jest tłumaczenie swoich zadłużeń swoim bogactwem
    :D


  • 384. Data: 2010-10-01 07:25:48
    Temat: Re: Dom za 20 000 zł
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i841q0$qdb$1@news.onet.pl...

    >> Oczywista rzecz. Jednak wierz mi. Byłem tam i widziałem. Też byłem w
    >> pewnym okresie zmotywowany pracować 18 godzin na dobę. Nię tędy droga.
    >> Tak można, ale tylko przez chwilę, a nie latami.
    >> Ci co pracują ciężko latami potem muszą to odchorować.

    >> Dla mnie bogaty człowiek ma pieniądze na zaspokojenie podstawowych
    >> potrzeb, realizację swoich celów, rozwijanie zainteresowań, realizuje
    >> swoje najważniejsze cele, widzi dokąd zmierza jego życie, jego zadłużenie
    >> jest oprocentowane poniżej lokaty lub nie jest zadłużony, jest
    >> zabezpieczony na wypadek przypadków losowych oraz na przyszłość i ma dużo
    >> wolnego czasu, aby się tym wszystkim cieszyć.

    P.S.
    Zapominasz jeszcze o jednej, ale to bardzo ważnej i chynba najważniejszej
    rzeczy.
    Praca tak naprawdę jest wtedy, kiedy jesteś do niej przymuszony, aby
    zapewnić swój byt.
    "Realizacja swoich celów, rozwijanie zainteresowań" jest wtedy, kiedy to co
    robisz nie robisz dla dochodu.
    Praca, która jest pasją, jest "realizacją swoich celów, rozwijaniem
    zainteresowań".
    Zatem praca, którą robię z pasją i nie muszę się martwić czy to co robię
    przynosi mi dochód, nie traktuję jako pracy lecz jako "realizację swoich
    zainteresowań". Oczywiście, fajnie jak za to co robię dostanę kasę, ale
    uwierz mi, że często robię o wiele więcej z własnej, nieprzymuszonej woli
    tylko i wyłącznie dla pasji.


  • 385. Data: 2010-10-01 07:43:29
    Temat: Re: Dom za 20 000 zł
    Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>

    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i841q0$qdb$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@t...bez.mai.la> napisał w wiadomości
    > news:4ca57c3f$0$22810$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >> Hahahahaha!!! Ale fizol!
    >> Otóż aby się dorobić, trzeba wydawać mniej, niż się zarabia i oszczędzać.
    >> Można też zarabiać więcej, niż się wydaje i oszczędzać. Ale niekoniecznie
    >> trzeba zapierdalać. Trzeba myśleć i stosować zasadę Pareto.
    >
    > Tu zaprzeczasz, a dalej się ze mną zgadzasz, choć jedna i druga wypowiedź
    > dotyczy tego samego.

    Może dotyczyć, ale różni się treścią.

    >> Oczywista rzecz. Jednak wierz mi. Byłem tam i widziałem. Też byłem w
    >> pewnym okresie zmotywowany pracować 18 godzin na dobę. Nię tędy droga.
    >> Tak można, ale tylko przez chwilę, a nie latami.
    >> Ci co pracują ciężko latami potem muszą to odchorować.
    >
    > Zauwazyłeś pewną zalezność, ze ludzie, którzy odchodzą na emerytury, mając
    > nawet wcześniej spokojną i stabilną pracę, która dawała im dużo czasu na
    > odpoczynek, jezeli nie mają dalszych celów życiowych i nie są w ciągłym
    > ruchu, bardzo szybko odchodzą. Widzisz, człowiek ma taką naturę, że
    > potrzebuje mieć cel życiowy i do niego dążyć. W przeciwnym razie popada w
    > melancholię, depresję, które doprowadzają do chorób i zejść.

    Zgadza się. Tylko zauważ, że są inne cele życiowe niż zapierdalanie.

    >>> Niestety ci ludzie, którzy wydawałoby się, że nic nie robią i mają czas
    >>> np. na żeglowanie czy wczasy na Majorce, takze i tam prowadzą swoje
    >>> interesy. Kładą się spać z problemami i z problemami wstają.
    >>> Ci, którzy naprawdę mają czas nic nie robiąc i mający pieniądze nie są
    >>> bogaci, lecz tylko im się wydaje, że są bogaci. Niestety kazdy majątek
    >>> ma ograniczone zasoby nabywcze i jezeli ten majątek cały czas nie
    >>> pracuje i nie przynosi stałych, kolejnych dochodów to jest "przejadany".
    >>
    >> No i tu się w sumie zgadzam.
    >
    > Ha ha ha, a przed chwilą zaprzeczałeś :D

    Zaprzeczałem czemuś innemu. W skrócie: trzeba pracować żeby mieć za co
    odpoczywać, ale nie mozna pracować ciężko przez dłuższy czas.

    >>> Kiedy człowiek naprawdę jest bogaty ?
    >>> Tylko wtedy, kiedy posiada siłę nabywczą pozwalającą mu spełnić każdą
    >>> zachciankę i marzenie, zdobyć każde dobro, a przy tym zapewniając
    >>
    >> I tutaj gadasz głupoty.
    >> Jeżeli będziesz miał bardzo duże zachcianki, to wg Twojej definicji mając
    >> miliony nie będziesz bogaty.
    >
    > Dokładnie tak. Bogactwo jest pojęciem względnym. Jeżeli Twoje zachcianki
    > są niewielkie, a stałe dochody, o które nie musisz zabiegać zapewniają
    > spełnianie tych zachcianek pozostawiając bilans na plusie to jest się
    > bogatym.

    No właśnie.

    >> Mało osób jest w stanie zdobyć każde dobro, bo zawsze mając coś chce się
    >> więcej. Nigdy się taki nie nażre. Wielu bogatych pracuje po paręnaście
    >> godzin, bo nie umieją inaczej spędzać wolnego czasu. Nie mają
    >> zainteresowań poza firmą. Nie są szczęśliwi, bo ciągle zmęczeni pracą.
    >> Sfrustrowani itp.
    >> Zapominasz w swojej definicji bogactwa o wolnym czasie.
    >
    > Jeżeli choć raz na jakiś czas musisz myśleć o zarabianiu to przestajesz
    > być bogatym.

    Bzdura totalna. O zarabianiu nie myślą tylko córeczki bogatych tatusiów, bo
    one wiedzą że pieniądze po prostu biorą się z bankomatu, a nie z zarabiania.
    Z czasem życie uświadamia im skąd jest forsa. Podczas ostatniego krachu nie
    było chyba żadnego bogatego, który nie myślał o pieniądzach.

    >> Dla mnie bogaty człowiek ma pieniądze na zaspokojenie podstawowych
    >> potrzeb, realizację swoich celów, rozwijanie zainteresowań, realizuje
    >> swoje najważniejsze cele, widzi dokąd zmierza jego życie, jego zadłużenie
    >> jest oprocentowane poniżej lokaty lub nie jest zadłużony, jest
    >> zabezpieczony na wypadek przypadków losowych oraz na przyszłość i ma dużo
    >> wolnego czasu, aby się tym wszystkim cieszyć.
    >
    > WOW! To według Ciebie conajmniej 99% naszego społeczeństwa to bogacze, ja
    > także :D

    Niestety nie. Około połowa naszego społeczeństwa to warzywa spędzające życie
    przed telewizorem, których cele i ambicje zostały stłumione i wypchnięte ze
    świadomości. Wielu nie jest świadomych zagrożenia i nie są przygotowani np
    na chorobę, czy przypadki losowe. Bogatych jest niewielu.

    >> Wizja bogactwa jako możliwość spełniania zachcianek, to takie bardzo
    >> dziecinne. Z tego się wyrasta, wiesz? :-)
    >
    > Wiesz, dla mnie dziecinadą jest tłumaczenie swoich zadłużeń swoim
    > bogactwem :D

    Tak jak to robią biorący kredyt 30 letni na dom z kilkoma łazienkami.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 386. Data: 2010-10-01 07:47:55
    Temat: Re: Dom za 20 000 zł
    Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>

    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i842e1$rve$1@news.onet.pl...
    > Zatem praca, którą robię z pasją i nie muszę się martwić czy to co robię
    > przynosi mi dochód, nie traktuję jako pracy lecz jako "realizację swoich
    > zainteresowań". Oczywiście, fajnie jak za to co robię dostanę kasę, ale
    > uwierz mi, że często robię o wiele więcej z własnej, nieprzymuszonej woli
    > tylko i wyłącznie dla pasji.


    Można połączyć pracę i realizację celów, i rozwijanie zainteresowań. Też tak
    czasem mam.


    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 387. Data: 2010-10-01 09:33:10
    Temat: Re: Dom za 20 000 zł
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 29.09.2010 19:28, Plumpi pisze:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    > w wiadomości news:4ca34724$1@news.home.net.pl...
    >
    >>> Daj mi za darmo. Wytrzymam.
    >>
    >> Proszę bardzo, darowuję ci Księżyc.
    >> [ciach]
    >
    > O chwila, chwila, Ty się tak nie rozporządzaj cudzą własnością, bo z
    > tego co wiem to już część działek na Księżycu zostało sprzedane i to
    > załkiem pokaźne kwoty.
    > http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title,Naiwny-Niemie
    c-kupil-dzialki-na-Ksiezycu,wid,12569679,wiadomosc.h
    tml?ticaid=1af93
    >
    >
    Jak tamci mogli sprzedawać, to i ja mogę :-P


  • 388. Data: 2010-10-01 09:39:11
    Temat: Re: Dom za 20 000 zł
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 29.09.2010 10:10, Jan Werbiński pisze:

    >> Twierdzisz, że ceny nieruchomości (w Polsce) drastycznie spadną.
    >> Twierdzisz, że ceny wynajmu (w Polsce) drastycznie spadną.
    >> [ciach]
    >
    > Twierdzę, że jest duże prawdopodobieństwo takiej sytuacji. W skrócie:
    > spadną.

    W jakiej perspektywie i o ile?

    >>>> Swoją szosą oszukałeś (albo sam nie zrozumiałeś) - oprocentowanie mają
    >>>> niższe, tylko niby wychodzi "takie jak" 5% (z podatkiem).
    >>>
    >>> Inteligo dobolokata 6 miesięcy oprocentowanie rzeczywiste netto 4,10%.
    >>> Do tego dokładamy za część portfela obligacje przedsiębiorstw, albo
    >>> akcje i z dużym prawdopodobieństwem mamy te kilka % więcej w długim
    >>> terminie.
    >>
    >> Tiaaa... Nieruchomości na pewno spadną, a akcje na pewno wzrosną ;)
    >
    > Moje rosną.

    Moje nieruchomości też. I co mi zrobisz? ;->
    [ciach]

    > Jeden z wielu argumentów: Stratę z akcji można rozliczyć tylko w ciągu
    > chyba trzech lat. Na IKE można ją rozliczyć np 20 lat później.
    > Zyski można reinwestować. Ogólnie jest dużo lepsze nawet po
    > uwzględnieniu podatku.
    > Ponadto można pod jego zabezpieczenie wziąć kredyt. Bardzo możliwe, że w
    > przyszłości będą nowe ulgi i zachęty ze strony fiskusa do korzystania z
    > IKE.

    Ale (1) kredyty są wg. ciebie ZŁE, a poza tym (2) mowa była o uniknięciu
    belkowego.

    >>>>> lub czekając na prawdopodobną w
    >>>>> długim okresie zmianę przepisów.
    >>>>
    >>>> Albo na Godota.
    >>>
    >>> Zmienność przepisów, to największa niezmienna cecha naszego ustroju.
    >>
    >> Tylko ty znowu zakładasz, że zmienią się tak, jak ty chcesz.
    >
    > Zakładam że się zmienią. To pewne.

    Ile, w którą stronę i w jakim czasie?

    >> Płatnikiem jesteś ty. Bank jest przepisami zmuszony do robienia tego za
    >> ciebie.
    >
    > Ręce opadają...

    Nie zrozumiałeś? To nie bank płaci podatki od swoich zysków kapitałowych
    na twojej lokacie, tylko ty płacisz od swoich zysków - a bank działa
    jako twój automatyczny księgowy.

    Podobnie jak np. pracodawca odprowadzając zaliczki na podatek dochodowy.


    >>> Nie istnieje limit 1000 zł na lokatę w moim banku.
    >>
    >> Nadal nie umiesz czytać.
    >
    > Ja?

    Tak, ty.
    [ciach]

    >>> Ja znam. Nie płacisz mi za wyszukiwanie informacji. Nie czuję się
    >>> zobowiązany.
    >>
    >> Czyli kłamiesz. CBDO.
    >> [ciach]
    >
    > Tak to sobie tłumacz. Nakłamałem Ci. Teraz możesz zabrać zabawki z
    > piaskownicy i iść na huśtawki.

    Jesteś dziecinny - obrażasz się, jak zostajesz przyłapany na kłamstwie.

    >>>>>> Dokładnie. W mojej okolicy jest spore wzięcie na ziemię i małe parcie
    >>>>>> właścicieli na sprzedaż.
    >>>>>
    >>>>> U mnie też, ale najlepsze czasy już minęły.
    >>>>
    >>>> Tak, i oczywiście, panie wszechwiedzący, ty wiesz że już nigdy nie
    >>>> wrócą? ;->
    >>>> [ciach]
    >>>
    >>> Cykle powracają.
    >>
    >> OK, kiedy będzie następna epidemia dżumy? ;->
    >
    > Epidemia będzie, ale nie dżumy. W dalszym ciągu trwa epidemia HIV w Afryce.

    Ojej, a czego? Powiedz? I też będą jeździć i zbierać trupy?


  • 389. Data: 2010-10-01 09:39:47
    Temat: Re: Dom za 20 000 zł
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 29.09.2010 19:56, M pisze:
    > W dniu 2010-09-29 13:06, Jan Werbiński pisze:
    >
    >> Szkolenie podstawowe i zawodowe płatne z podatków, bo nie opłaca się
    >> mieć analfabetów. Studia są drogie.
    >
    > Brak studiów to dzisiaj prawie analfabetyzm.

    ROTFL


  • 390. Data: 2010-10-01 09:42:05
    Temat: Re: Dom za 20 000 zł
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 30.09.2010 14:44, Jan Werbiński pisze:

    > To Ty przeginasz. Przechwalasz się dzieckiem, które jest protezą Twoich
    > niespełnionych ambicji.

    A ty jesteś pedofilem. I agentem obcych.

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 38 . [ 39 ] . 40 ... 43


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1