eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Moda na płaskie dachy nadchodzi ;)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 104

  • 91. Data: 2019-11-10 10:04:33
    Temat: Re: Moda na płaskie dachy nadchodzi ;)
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>


    > A jaką szczególną wiedzę trzeba mieć wg Ciebie?
    > wiem jak się je oblicza i jak izoluje, więc czego nie wiem wg Ciebie?

    przychodzi małżeństwo do sklepu kupić rower. oglądają, przymierzają i
    nagle żona mówi - kupmy ten. mąż pyta dla czego? Bo ma ładny dzwonek.
    Czy żona się zna na rowerach? Wątpię. Ty stwierdziłeś podobnie - pianka
    nie jest wieczna. masz racje. ale bez pianki ten dach będzie miał taką
    samą izolacje przeciwdeszczową, a główną wadą płaskich dachów - jak
    wynika z tego wątku - jest przeciekanie.

    Ja jestem otwarty na każdy pomysł. Serce mi radują memy które są
    podsumowane hasłem. jeśli wygląda na głupie ale działa, to nie jest
    głupie. Nie znajdując odpowiedzi na pytanie, kupiłem litr żywicy,
    wylałem na goły beton i w ten sposób będę sprawdzał czemu ludzie żywicą
    nie kryją dachów. za parę lat napiszę co wyszło. na razie pół roku - bez
    objawów starzenia.
    jeśli projektujesz dachy, to rozstrzygnij to raz na zawsze. weź jakiś
    przykładowy dach dwuspadzisty, który masz juz zrobiony (jakiś stary
    projekt) i pi razy oko sprawdź jaki jest koszt płaskiego betonowego
    odpowiednika. Będzie szach mat i koniec sprawy

    ToMasz


  • 92. Data: 2019-11-10 10:13:54
    Temat: Re: Moda na płaskie dachy nadchodzi ;)
    Od: Janusz <j...@o...pl>

    W dniu 2019-11-10 o 10:04, ToMasz pisze:
    >
    >> A jaką szczególną wiedzę trzeba mieć wg Ciebie?
    >> wiem jak się je oblicza i jak izoluje, więc czego nie wiem wg Ciebie?
    >
    > przychodzi małżeństwo do sklepu kupić rower. oglądają, przymierzają i
    > nagle żona mówi - kupmy ten. mąż pyta dla czego? Bo ma ładny dzwonek.
    A Ty byś kupił bo ma dwa błotniki :)

    > Czy żona się zna na rowerach? Wątpię. Ty stwierdziłeś podobnie - pianka
    > nie jest wieczna. masz racje. ale bez pianki ten dach będzie miał taką
    > samą izolacje przeciwdeszczową, a główną wadą płaskich dachów - jak
    > wynika z tego wątku - jest przeciekanie.
    No dotarło, jestem w szoku :)

    >
    > Ja jestem otwarty na każdy pomysł. Serce mi radują memy które są
    > podsumowane hasłem. jeśli wygląda na głupie ale działa, to nie jest
    Wyrosłem już trochę z tego, może dlatego że już za dużo widziałem.

    > głupie. Nie znajdując odpowiedzi na pytanie, kupiłem litr żywicy,
    > wylałem na goły beton i w ten sposób będę sprawdzał czemu ludzie żywicą
    > nie kryją dachów. za parę lat napiszę co wyszło. na razie pół roku - bez
    > objawów starzenia.
    Cieszy mnie to niezmiernie.

    > jeśli projektujesz dachy,
    Nie, nie projektuję, uczyłem się konstrukcji budowlanych, tzn obliczanie
    obciążeń,
    belek, podpartych itd.

    to rozstrzygnij to raz na zawsze. weź jakiś
    > przykładowy dach dwuspadzisty, który masz juz zrobiony (jakiś stary
    > projekt) i pi razy oko  sprawdź jaki jest koszt płaskiego betonowego
    > odpowiednika. Będzie szach mat i koniec sprawy
    Nie, bie będzie bo nie jest mi to do niczego potrzebne, mam masę pracy i
    bardzo
    mało czasu dlatego i tutaj piszę lakonicznie by sie za bardzo nie
    rozwodzić nad tematem,
    poza tym jak to młodzież mówi "mam wyjebane" na to czy kogoś przekonam
    do swoich racji czy nie, ja nie muszę nic nikomu udowadniać.


    --
    Janusz


  • 93. Data: 2019-11-10 11:09:44
    Temat: Re: Moda na płaskie dachy nadchodzi ;)
    Od: Budyń <b...@g...com>

    W dniu niedziela, 10 listopada 2019 10:04:34 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
    > > A jaką szczególną wiedzę trzeba mieć wg Ciebie?
    > > wiem jak się je oblicza i jak izoluje, więc czego nie wiem wg Ciebie?
    >
    > przychodzi małżeństwo do sklepu kupić rower. oglądają, przymierzają i
    > nagle żona mówi - kupmy ten. mąż pyta dla czego? Bo ma ładny dzwonek.
    > Czy żona się zna na rowerach? Wątpię. Ty stwierdziłeś podobnie - pianka
    > nie jest wieczna. masz racje. ale bez pianki ten dach będzie miał taką
    > samą izolacje przeciwdeszczową, a główną wadą płaskich dachów - jak
    > wynika z tego wątku - jest przeciekanie.
    >
    > Ja jestem otwarty na każdy pomysł. Serce mi radują memy które są
    > podsumowane hasłem. jeśli wygląda na głupie ale działa, to nie jest
    > głupie. Nie znajdując odpowiedzi na pytanie, kupiłem litr żywicy,
    > wylałem na goły beton i w ten sposób będę sprawdzał czemu ludzie żywicą
    > nie kryją dachów. za parę lat napiszę co wyszło. na razie pół roku - bez
    > objawów starzenia.

    a polałeś na miejsce które pracuje? bo co ci po szczelnych plaszczyznach jak
    krawedzie popękają.


    b.


  • 94. Data: 2019-11-12 09:42:44
    Temat: Re: Moda na płaskie dachy nadchodzi ;)
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2019-11-08 o 16:32, Jarosław Sokołowski pisze:> Pete napisał:
    >
    >>>> Władza mówi - mam kupca na tę działkę - chce tam zbudować
    >>>> blok, market halę. Zróbcie mi, urbanisto, zmianę w planie.
    >>>>
    >>>> Tak to wygląda.
    >>>
    >>> Czyli władza frontem do klienta. Myślałem że będzie o tym,
    >>> jak władza na złość mieszkańcom i na przekór urbanistom
    >>> ustala kąt dachu i kolor pokrycia.
    >>
    >> Jeśli władza ma w tym bezpośredni (oficjalny bądź nie) interes,
    >> wtedy jest frontem do klienta.
    >
    > Oficjalnym interesem władzy jest mój interes.

    Na mój i innych interes, władza odpisała, że postanawia ich nie
    uwzględniać w nowym MPZP

    > Więc przynajmniej
    > w połowie nie wygląda to źle. O nieoficjalnych nie mówię, gdy
    > nie znam konkretów.
    >

    Nieoficjalne ułatwiają uwzględnianie zmian. Już na etapie samej
    propozycji wychodzącej od urbanistów.
    W szczególności jest wręcz jedynym powodem do zmiany MPZP.

    --
    Pete


  • 95. Data: 2019-11-12 09:44:49
    Temat: Re: Moda na płaskie dachy nadchodzi ;)
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2019-11-08 o 16:29, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pete napisał:
    >
    >> Skoro większość miast posiada starówkę, to wszystkie osiedla
    >> powinny architektonicznie nawiązywać do architektury starówek.
    >> Przecież taki płaski dach będzie wyglądał jak g... w lesie ;)
    >
    > Tak na marginesie, dla poszerzenia horyzontów. Starówkę ma tylko
    > jedno miasto: Warszawa. Słowo to powstało w 1944 roku, w czasie
    > Powstania. Było konspiracyjnym pseudonimem Starego Miasta, używanym
    > w meldunkach po to, by wróg nie orientował sie o co chodzi. Wcześniej
    > mogło się kojarzyć najwyżej z jakąś starą babą.
    >
    > Nie narzekam na spostpolicenie nazwy własnej, tak tylko informuję.
    > Warto zdawać sobie sprawę z tego, że np. "toruńska starówka" to
    > takie "adidasy".
    >

    Dzięki za wyjaśnienie :)

    --
    Pete


  • 96. Data: 2019-11-12 09:52:27
    Temat: Re: Moda na płaskie dachy nadchodzi ;)
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2019-11-08 o 16:22, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pete napisał:
    >
    >>>> Hola hola.
    >>>> Zapędziłeś się. Lokacja co najwyżej ustalała podział na działki i ulice.
    >>>> iewiele więcej.
    >>> Nieprawda. Wystarczy porównać wieś liptowską z orawską, podhalańską,
    >>> czy inną beskidzką. To wynika różnic lokacji.
    >> Różnice w architekturze zabudowy nie wynikają z nakazów lokacyjnych.
    >
    > A z czego?!

    Z warunków lokalnych i wielkości działek.
    Nikt nikomu nie nakazywał krycia strzechą w układzie kalenicowym z
    obowiązującą linią zabudowy 6m od granicy działki Z kątem nachylenia
    40-45o :)

    > Wsie liptowskie lokowane były na tej zasadzie, że w jednym
    > miejscu mamy ulicę ze zwartą zabudową, czasem wręcz szeregową, całkiem
    > jak w mieście. Kawał dalej skupisko stodół, a gdzieś potem rozrzucone
    > pola. Zupełna odwrotność wołoskich wsi dalej na wschód, gdzie dostawło
    > się po prostu łan pola od potoku aż po wierch. W orawskich jest tak, że
    > zabudowania inaczej niż kalenicą prostopadle do drogi się nie zmieszczą.
    >

    Czyli warunki terenowe decydowały o architekturze a nie prawo lokacyjne,
    nieprawdaż?

    >>>> Jeden i drugi nie ma nic wspólnego z tradycją. Albo pozwalamy na
    >>>> dowolność, albo trzymamy się tradycji i pozwalamy na czerwoną dachówkę
    >>>> i płot ze sztachet.
    >>> Nie ma stanów pośrednich?
    >>
    >> Problem w ustaleniu granicy gdzie kończy się stan pośredni. Na jakie
    >> odstępstwa jeszcze pozwalamy (i dlaczego) a na jakie już nie.
    >
    > O to przecież pytam: gdzie te granice postawić, by było dobrze?

    Nigdy nie zadowoli się wszystkich.
    W tym sęk.

    >
    >>> Czyli co, nic nie robić? Ja wiem, że marnie ten ład w Polsce wygląda.
    >>> Umiejętności planistów też nie są zachwycające. Ale choć starać się
    >>> trzeba.
    >>
    >> Do minimum ograniczać wymagania. A nie zajmować się kolorem dachówki.
    >
    > Kolor jest właśnie tym minimum. Przynajmniej w rejonach, gdzie wszyscy
    > akceptują harmonię w krajobrazie. Tam, gdzie kryto łupkiem, plan mówi,
    > że dach ma być w szarej tonacji kamienia. A gdzie zwykle stosowano
    > ceramiczną dachówkę -- ma być czerwony. Dopuszcza się tłoczoną blachę
    > -- z daleka różnic nie widać. I to jest w porządku, podoba mi się.
    > Dopiero w miejscach zasługujących na szczególną ochronę, ustala się
    > również typ dachówki (np. minich-mniszka, kupa-kanalica, czy jak to
    > się miejscowo zwie).

    Co z tego, że wszędzie dach będzie miał jednakowy kolor, skoro już
    elewacja będzie od sasa do lasa.
    Cała para w gwizdek.

    >
    >> Bo w społeczeństwie panuje (słuszne) przekonanie, że zmiana w MPZP
    >> z inicjatywy szarego obywatela to jest walka z wiatrakami.
    >
    > To weźcie się w końcu zrzeszcie (słusznie!) w jakieś Stowarzyszenie
    > Pstrokatych Dachów. Są organizacje, które za cel stawiają sobie ochronę
    > krajobrazu, bywa, że skuteczną ochronę. Dlaczego nawet nie próbujecie
    > walczyć współnie o swoje?
    >

    Ponieważ "ład przestrzenny" jest tak nieprecyzyjnym określeniem, to
    każdą propozycje zmiany łatwo jest odrzucić argumentując właśnie
    zaburzeniem ładu przestrzennego.



    --
    Pete


  • 97. Data: 2019-11-12 10:58:10
    Temat: Re: Moda na płaskie dachy nadchodzi ;)
    Od: Budyń <b...@g...com>

    W dniu wtorek, 12 listopada 2019 09:53:06 UTC+1 użytkownik Pete napisał:
    Ponieważ "ład przestrzenny" jest tak nieprecyzyjnym określeniem, to
    > każdą propozycje zmiany łatwo jest odrzucić argumentując właśnie
    > zaburzeniem ładu przestrzennego.


    ale czy tobie sie marzy całkowita swoboda decyzji właściciela dzialki?

    co do planów -u nas niektóre wnioski zmian od mieszkanców odrzucili a inne przyjeli.


    b.


  • 98. Data: 2019-11-12 12:46:52
    Temat: Re: Moda na płaskie dachy nadchodzi ;)
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 8.11.2019 o 16:29, Jarosław Sokołowski pisze:

    > Tak na marginesie, dla poszerzenia horyzontów. Starówkę ma tylko
    > jedno miasto: Warszawa. Słowo to powstało w 1944 roku, w czasie
    > Powstania. Było konspiracyjnym pseudonimem Starego Miasta, używanym
    > w meldunkach po to, by wróg nie orientował sie o co chodzi. Wcześniej
    > mogło się kojarzyć najwyżej z jakąś starą babą.

    Naczytałeś się jakichś patryjotycznych bzdetów i świergolisz
    jak potłuczony. Słowo "starówka" istniało w gwarze warszawskiej
    od zawsze i zostało jedynie spopularyzowane przez Wiecha i stąd
    weszło w szerszy obieg kulturowy jako nazwa warszawskiego Starego
    Miasta (pisane dużą literą - Starówka). Później zostało w języku
    polskim przyswojone jako nazwa najstarszej dzielnicy miasta
    z zabytkową zabudową (pisane małą literą - starówka). By się o tym
    przekonać, wystarczy sięgnąć po SJP PWN, czy Doroszewskiego.

    Poza tym po wojnie nazwa starówka funkcjonowała jako odpowiednik
    dzisiejszej tirówki, gdy najpopularniejszym autem ciężarowym na
    polskich drogach był Star ze Starachowic (w 1981 roku wyprodukowano
    500-tysięczną ciężarówkę marki Star).

    Tak na marginesie, dla poszerzenia horyzontów: to co stoi w kwadracie
    obramowanym ulicami Kołłątaja, Dekerta, Barssa i Celną, nie ma już
    nic wspólnego z desygnatem słowa "starówka". Niestety.


  • 99. Data: 2019-11-12 13:53:05
    Temat: Re: Moda na płaskie dachy nadchodzi ;)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pete napisał:

    >>> Różnice w architekturze zabudowy nie wynikają z nakazów lokacyjnych.
    >> A z czego?!
    >
    > Z warunków lokalnych i wielkości działek.
    > Nikt nikomu nie nakazywał krycia strzechą w układzie kalenicowym z
    > obowiązującą linią zabudowy 6m od granicy działki Z kątem nachylenia
    > 40-45o :)
    >
    >> Wsie liptowskie lokowane były na tej zasadzie, że w jednym miejscu mamy
    >> ulicę ze zwartą zabudową, czasem wręcz szeregową, całkiem jak w mieście.
    >> Kawał dalej skupisko stodół, a gdzieś potem rozrzucone> pola. Zupełna
    >> odwrotność wołoskich wsi dalej na wschód, gdzie dostawło się po prostu
    >> łan pola od potoku aż po wierch. W orawskich jest tak, że zabudowania
    >> inaczej niż kalenicą prostopadle do drogi się nie zmieszczą.
    >
    > Czyli warunki terenowe decydowały o architekturze a nie prawo lokacyjne,
    > nieprawdaż?

    Nie. Granica między Orawą a Podhalem nie jest naturalna, jest kulturowa.
    Spowodowana w dużej części właśnie różnicą praw lokacyjnych. Warunki
    terenowe tu i tam podobe, a zabudowa i organizacja przestrzeni całkiem
    inna.

    >>>>> Jeden i drugi nie ma nic wspólnego z tradycją. Albo pozwalamy
    >>>>> na dowolność, albo trzymamy się tradycji i pozwalamy na czerwoną
    >>>>> dachówkę i płot ze sztachet.
    >>>> Nie ma stanów pośrednich?
    >>> Problem w ustaleniu granicy gdzie kończy się stan pośredni. Na jakie
    >>> odstępstwa jeszcze pozwalamy (i dlaczego) a na jakie już nie.
    >> O to przecież pytam: gdzie te granice postawić, by było dobrze?
    > Nigdy nie zadowoli się wszystkich. W tym sęk.

    Nie chodzi o zadowolenie wszystkich, tylko o punkt widzenia Waszego
    stronnictwa. Co regulować, a czego nie? Jest jakieś minimum, które
    powinno być określone przez plan? Czy całkowita dowolność?

    >> Kolor jest właśnie tym minimum. Przynajmniej w rejonach, gdzie wszyscy
    >> akceptują harmonię w krajobrazie. Tam, gdzie kryto łupkiem, plan mówi,
    >> że dach ma być w szarej tonacji kamienia. A gdzie zwykle stosowano
    >> ceramiczną dachówkę -- ma być czerwony. Dopuszcza się tłoczoną blachę
    >> -- z daleka różnic nie widać. I to jest w porządku, podoba mi się.
    >> Dopiero w miejscach zasługujących na szczególną ochronę, ustala się
    >> również typ dachówki (np. minich-mniszka, kupa-kanalica, czy jak to
    >> się miejscowo zwie).
    >
    > Co z tego, że wszędzie dach będzie miał jednakowy kolor, skoro już
    > elewacja będzie od sasa do lasa. Cała para w gwizdek.

    Elewacja też może podlegać regulacjom, ale to nieco inne zagadznienie.
    Nikt nigdy nie ogląda więcej niż kilku elewacji domów w tym samym czasie.
    Wygląd dachów jest szczególnie istotny na południu Polski, gdzie osady
    w dolinach widać z góry w szerokiej perspektywie. Na równinnym Mazowszu
    nie jest to aż tak istotne.

    >>> Bo w społeczeństwie panuje (słuszne) przekonanie, że zmiana w MPZP
    >>> z inicjatywy szarego obywatela to jest walka z wiatrakami.
    >>
    >> To weźcie się w końcu zrzeszcie (słusznie!) w jakieś Stowarzyszenie
    >> Pstrokatych Dachów. Są organizacje, które za cel stawiają sobie ochronę
    >> krajobrazu, bywa, że skuteczną ochronę. Dlaczego nawet nie próbujecie
    >> walczyć współnie o swoje?
    >
    > Ponieważ "ład przestrzenny" jest tak nieprecyzyjnym określeniem, to
    > każdą propozycje zmiany łatwo jest odrzucić argumentując właśnie
    > zaburzeniem ładu przestrzennego.

    Racja. To nieco rozjaśnia przyczyny wyżej opisanego społecznego przekonania.
    Plan jest czymś o charakterze uniwersalnym. Na danym spójnym przestrzenie
    obszarze powinien dawać wszystkim równe warunki. Jeśli taki plan został
    kiedyś uchwalony, należy go cenić jako wartość samą w sobie. Jestem
    przekonany, że te 50 indywidualnych propozycji poprawek wniesionych przez
    "szarych obywateli" dotyczyło wyłącznie ich działek. Chcieliby wyłomu
    w zasadach ogólnych. To bardzo łatwo odrzucić. Ja takie odmowy wójtów
    i burmistrzów rozumiem i popieram. Co innego, gdyby tych pięćdziesięciu
    sprawiedliwych zebrało się razem i wniosło o poprawkę w sprawie koloru
    dachów. Albo murów ogrodzeniowych. Lub czegokolwiek innego. Wtedy jest
    punkt wyjścia do dyskusji.

    --
    Jarek


  • 100. Data: 2019-11-20 20:46:00
    Temat: Re: Moda na płaskie dachy nadchodzi ;)
    Od: Kadar <o...@g...com>

    Witam.
    A ja wrócę do dachu. Kiedyś, przy okazji z jakich powodów wybieram płaski a nie
    skośny. Na razie o płaskich. Właśnie szukam projektu z płaskim dachem. To smutne ale
    zdecydowana większość projektów to wielki "badziew". Mam wrażenie, że wszyscy
    projektanci nastawili się na skośne i produkują je hurtowo. A te z płaskimi to jak
    poród z niechcianej ciąży.
    Kadar

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1