eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Nowy świecki zwyczaj a raczej żal dupę ściska
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 903

  • 751. Data: 2015-01-12 16:41:47
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2015-01-12 o 16:20, masti pisze:
    > Maniek4 wrote:
    >
    >> W dniu 2015-01-12 o 00:15, k...@g...com pisze:
    >>
    >>>> Gdyby tak bylo to w Pewex'ie kupowalbys za zlotowki, a nie za dolary.
    >>>> Dobraimportowane rozliczane sa wg. kursu walutowego. Im wieksza wartosc
    >>>> rodzimej waluty tym relatywnie mniej placisz za to co sprowadzasz z za
    >>>> granicy. Przyklad masz dzis w Rosji. Z drugiej strony eksport przy
    >>>> tanszej walucie jest bardziej oplacalny. Przyklad to Chiny. I gdybysmy
    >>>> produkowali tak jak Chiny to slowa zlego bym nie rzekl.
    >>>>
    >>>> Pozdro.. TK
    >>>
    >>> Wartość rodzimej waluty w stosunku do innych walut a nie do rozliczeń
    wewnętrznych. W jakimś murzynowie zarabiają w przeliczeniu na dolary dolara dziennie
    i żyją. Może dlatego że chleb kosztuje centa. Złotówka wtedy nie była walutą
    wymienialną. Rubel dzisiaj jest walutą wymienialną. Zły przykład dałeś z rublem.
    >>
    >> A jednak dobry. Wyobraz sobie, ze lecisz na wycieczke do USA w czasach
    >> PRL. Wiadomo, ze za zlotowki tam nic nie kupisz, bo waluta ma sztywny
    >> kurs i tak dalej. Co robisz? A no kupujesz dolary, czyli wymieniasz
    >> zlotowki na dolary. Wtedy kurs byl sztywny.
    >
    > a gdzie sprzedawali te dolary po kursie państwowym?

    W NBP. Na tzw. książeczkę walutową.

    Tak tak. Wtedy było lepiej ;)

    --
    Pete


  • 752. Data: 2015-01-12 16:50:45
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2015-01-12 o 16:41, Pete pisze:
    > W dniu 2015-01-12 o 16:20, masti pisze:
    >> Maniek4 wrote:
    >>
    >>> W dniu 2015-01-12 o 00:15, k...@g...com pisze:
    >>>
    >>>>> Gdyby tak bylo to w Pewex'ie kupowalbys za zlotowki, a nie za dolary.
    >>>>> Dobraimportowane rozliczane sa wg. kursu walutowego. Im wieksza
    >>>>> wartosc
    >>>>> rodzimej waluty tym relatywnie mniej placisz za to co sprowadzasz z za
    >>>>> granicy. Przyklad masz dzis w Rosji. Z drugiej strony eksport przy
    >>>>> tanszej walucie jest bardziej oplacalny. Przyklad to Chiny. I gdybysmy
    >>>>> produkowali tak jak Chiny to slowa zlego bym nie rzekl.
    >>>>>
    >>>>> Pozdro.. TK
    >>>>
    >>>> Wartość rodzimej waluty w stosunku do innych walut a nie do
    >>>> rozliczeń wewnętrznych. W jakimś murzynowie zarabiają w przeliczeniu
    >>>> na dolary dolara dziennie i żyją. Może dlatego że chleb kosztuje
    >>>> centa. Złotówka wtedy nie była walutą wymienialną. Rubel dzisiaj
    >>>> jest walutą wymienialną. Zły przykład dałeś z rublem.
    >>>
    >>> A jednak dobry. Wyobraz sobie, ze lecisz na wycieczke do USA w czasach
    >>> PRL. Wiadomo, ze za zlotowki tam nic nie kupisz, bo waluta ma sztywny
    >>> kurs i tak dalej. Co robisz? A no kupujesz dolary, czyli wymieniasz
    >>> zlotowki na dolary. Wtedy kurs byl sztywny.
    >>
    >> a gdzie sprzedawali te dolary po kursie państwowym?
    >
    > W NBP. Na tzw. książeczkę walutową.
    >
    > Tak tak. Wtedy było lepiej ;)
    >

    i dodam jeszcze (wbrew temu, co tu pisał kogucik) - zestaw kartek
    wszelakiego rodzaju - od masła i mleka począwszy na butach i obrączkach
    skończywszy:
    http://web.archive.org/web/20070615110403im_/http://
    www.polskaludowa.com/dokumenty/dokumenty_kartki.htm

    --
    Pete


  • 753. Data: 2015-01-12 16:51:50
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: k...@g...com

    W dniu poniedziałek, 12 stycznia 2015 16:20:41 UTC+1 użytkownik masti napisał:
    > Maniek4 wrote:
    >
    > > W dniu 2015-01-12 o 00:15, k...@g...com pisze:
    > >
    > >>> Gdyby tak bylo to w Pewex'ie kupowalbys za zlotowki, a nie za dolary.
    > >>> Dobraimportowane rozliczane sa wg. kursu walutowego. Im wieksza wartosc
    > >>> rodzimej waluty tym relatywnie mniej placisz za to co sprowadzasz z za
    > >>> granicy. Przyklad masz dzis w Rosji. Z drugiej strony eksport przy
    > >>> tanszej walucie jest bardziej oplacalny. Przyklad to Chiny. I gdybysmy
    > >>> produkowali tak jak Chiny to slowa zlego bym nie rzekl.
    > >>>
    > >>> Pozdro.. TK
    > >>
    > >> Wartość rodzimej waluty w stosunku do innych walut a nie do rozliczeń
    wewnętrznych. W jakimś murzynowie zarabiają w przeliczeniu na dolary dolara dziennie
    i żyją. Może dlatego że chleb kosztuje centa. Złotówka wtedy nie była walutą
    wymienialną. Rubel dzisiaj jest walutą wymienialną. Zły przykład dałeś z rublem.
    > >
    > > A jednak dobry. Wyobraz sobie, ze lecisz na wycieczke do USA w czasach
    > > PRL. Wiadomo, ze za zlotowki tam nic nie kupisz, bo waluta ma sztywny
    > > kurs i tak dalej. Co robisz? A no kupujesz dolary, czyli wymieniasz
    > > zlotowki na dolary. Wtedy kurs byl sztywny.
    >
    > a gdzie sprzedawali te dolary po kursie państwowym?
    >
    >
    > --
    > mst <at> gazeta <.> pl
    > "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    > -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

    Jednak jesteś debilem.


  • 754. Data: 2015-01-12 17:01:57
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: k...@g...com

    W dniu poniedziałek, 12 stycznia 2015 16:50:48 UTC+1 użytkownik Pete napisał:
    > W dniu 2015-01-12 o 16:41, Pete pisze:
    > > W dniu 2015-01-12 o 16:20, masti pisze:
    > >> Maniek4 wrote:
    > >>
    > >>> W dniu 2015-01-12 o 00:15, k...@g...com pisze:
    > >>>
    > >>>>> Gdyby tak bylo to w Pewex'ie kupowalbys za zlotowki, a nie za dolary.
    > >>>>> Dobraimportowane rozliczane sa wg. kursu walutowego. Im wieksza
    > >>>>> wartosc
    > >>>>> rodzimej waluty tym relatywnie mniej placisz za to co sprowadzasz z za
    > >>>>> granicy. Przyklad masz dzis w Rosji. Z drugiej strony eksport przy
    > >>>>> tanszej walucie jest bardziej oplacalny. Przyklad to Chiny. I gdybysmy
    > >>>>> produkowali tak jak Chiny to slowa zlego bym nie rzekl.
    > >>>>>
    > >>>>> Pozdro.. TK
    > >>>>
    > >>>> Wartość rodzimej waluty w stosunku do innych walut a nie do
    > >>>> rozliczeń wewnętrznych. W jakimś murzynowie zarabiają w przeliczeniu
    > >>>> na dolary dolara dziennie i żyją. Może dlatego że chleb kosztuje
    > >>>> centa. Złotówka wtedy nie była walutą wymienialną. Rubel dzisiaj
    > >>>> jest walutą wymienialną. Zły przykład dałeś z rublem.
    > >>>
    > >>> A jednak dobry. Wyobraz sobie, ze lecisz na wycieczke do USA w czasach
    > >>> PRL. Wiadomo, ze za zlotowki tam nic nie kupisz, bo waluta ma sztywny
    > >>> kurs i tak dalej. Co robisz? A no kupujesz dolary, czyli wymieniasz
    > >>> zlotowki na dolary. Wtedy kurs byl sztywny.
    > >>
    > >> a gdzie sprzedawali te dolary po kursie państwowym?
    > >
    > > W NBP. Na tzw. książeczkę walutową.
    > >
    > > Tak tak. Wtedy było lepiej ;)
    > >
    >
    > i dodam jeszcze (wbrew temu, co tu pisał kogucik) - zestaw kartek
    > wszelakiego rodzaju - od masła i mleka począwszy na butach i obrączkach
    > skończywszy:
    > http://web.archive.org/web/20070615110403im_/http://
    www.polskaludowa.com/dokumenty/dokumenty_kartki.htm
    >
    > --
    > Pete

    Bez butów wtedy chodziłeś?


  • 755. Data: 2015-01-12 17:33:44
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: masti <g...@t...hell>

    Pete wrote:

    > W dniu 2015-01-12 o 16:20, masti pisze:
    >> Maniek4 wrote:
    >>
    >>> W dniu 2015-01-12 o 00:15, k...@g...com pisze:
    >>>
    >>>>> Gdyby tak bylo to w Pewex'ie kupowalbys za zlotowki, a nie za dolary.
    >>>>> Dobraimportowane rozliczane sa wg. kursu walutowego. Im wieksza wartosc
    >>>>> rodzimej waluty tym relatywnie mniej placisz za to co sprowadzasz z za
    >>>>> granicy. Przyklad masz dzis w Rosji. Z drugiej strony eksport przy
    >>>>> tanszej walucie jest bardziej oplacalny. Przyklad to Chiny. I gdybysmy
    >>>>> produkowali tak jak Chiny to slowa zlego bym nie rzekl.
    >>>>>
    >>>>> Pozdro.. TK
    >>>>
    >>>> Wartość rodzimej waluty w stosunku do innych walut a nie do rozliczeń
    wewnętrznych. W jakimś murzynowie zarabiają w przeliczeniu na dolary dolara dziennie
    i żyją. Może dlatego że chleb kosztuje centa. Złotówka wtedy nie była walutą
    wymienialną. Rubel dzisiaj jest walutą wymienialną. Zły przykład dałeś z rublem.
    >>>
    >>> A jednak dobry. Wyobraz sobie, ze lecisz na wycieczke do USA w czasach
    >>> PRL. Wiadomo, ze za zlotowki tam nic nie kupisz, bo waluta ma sztywny
    >>> kurs i tak dalej. Co robisz? A no kupujesz dolary, czyli wymieniasz
    >>> zlotowki na dolary. Wtedy kurs byl sztywny.
    >>
    >> a gdzie sprzedawali te dolary po kursie państwowym?
    >
    > W NBP. Na tzw. książeczkę walutową.

    a ile? 20$ na wyjazd.

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 756. Data: 2015-01-12 17:34:35
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: masti <g...@t...hell>

    k...@g...com wrote:

    > W dniu poniedziałek, 12 stycznia 2015 16:20:41 UTC+1 użytkownik masti napisał:
    >> Maniek4 wrote:
    >>
    >> > W dniu 2015-01-12 o 00:15, k...@g...com pisze:
    >> >
    >> >>> Gdyby tak bylo to w Pewex'ie kupowalbys za zlotowki, a nie za dolary.
    >> >>> Dobraimportowane rozliczane sa wg. kursu walutowego. Im wieksza wartosc
    >> >>> rodzimej waluty tym relatywnie mniej placisz za to co sprowadzasz z za
    >> >>> granicy. Przyklad masz dzis w Rosji. Z drugiej strony eksport przy
    >> >>> tanszej walucie jest bardziej oplacalny. Przyklad to Chiny. I gdybysmy
    >> >>> produkowali tak jak Chiny to slowa zlego bym nie rzekl.
    >> >>>
    >> >>> Pozdro.. TK
    >> >>
    >> >> Wartość rodzimej waluty w stosunku do innych walut a nie do rozliczeń
    wewnętrznych. W jakimś murzynowie zarabiają w przeliczeniu na dolary dolara dziennie
    i żyją. Może dlatego że chleb kosztuje centa. Złotówka wtedy nie była walutą
    wymienialną. Rubel dzisiaj jest walutą wymienialną. Zły przykład dałeś z rublem.
    >> >
    >> > A jednak dobry. Wyobraz sobie, ze lecisz na wycieczke do USA w czasach
    >> > PRL. Wiadomo, ze za zlotowki tam nic nie kupisz, bo waluta ma sztywny
    >> > kurs i tak dalej. Co robisz? A no kupujesz dolary, czyli wymieniasz
    >> > zlotowki na dolary. Wtedy kurs byl sztywny.
    >>
    >> a gdzie sprzedawali te dolary po kursie państwowym?

    >
    > Jednak jesteś debilem.

    Ciebie trudno przebić. Odpowiesz na proste pytanie?
    Gdzie zwykły obywatel mógł sobie pójść i kupić dolary po kursie
    państwowym w dowolnej ilości.

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 757. Data: 2015-01-12 18:37:02
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: k...@g...com

    W dniu poniedziałek, 12 stycznia 2015 17:35:04 UTC+1 użytkownik masti napisał:
    > k...@g...com wrote:
    >
    > > W dniu poniedziałek, 12 stycznia 2015 16:20:41 UTC+1 użytkownik masti napisał:
    > >> Maniek4 wrote:
    > >>
    > >> > W dniu 2015-01-12 o 00:15, k...@g...com pisze:
    > >> >
    > >> >>> Gdyby tak bylo to w Pewex'ie kupowalbys za zlotowki, a nie za dolary.
    > >> >>> Dobraimportowane rozliczane sa wg. kursu walutowego. Im wieksza wartosc
    > >> >>> rodzimej waluty tym relatywnie mniej placisz za to co sprowadzasz z za
    > >> >>> granicy. Przyklad masz dzis w Rosji. Z drugiej strony eksport przy
    > >> >>> tanszej walucie jest bardziej oplacalny. Przyklad to Chiny. I gdybysmy
    > >> >>> produkowali tak jak Chiny to slowa zlego bym nie rzekl.
    > >> >>>
    > >> >>> Pozdro.. TK
    > >> >>
    > >> >> Wartość rodzimej waluty w stosunku do innych walut a nie do rozliczeń
    wewnętrznych. W jakimś murzynowie zarabiają w przeliczeniu na dolary dolara dziennie
    i żyją. Może dlatego że chleb kosztuje centa. Złotówka wtedy nie była walutą
    wymienialną. Rubel dzisiaj jest walutą wymienialną. Zły przykład dałeś z rublem.
    > >> >
    > >> > A jednak dobry. Wyobraz sobie, ze lecisz na wycieczke do USA w czasach
    > >> > PRL. Wiadomo, ze za zlotowki tam nic nie kupisz, bo waluta ma sztywny
    > >> > kurs i tak dalej. Co robisz? A no kupujesz dolary, czyli wymieniasz
    > >> > zlotowki na dolary. Wtedy kurs byl sztywny.
    > >>
    > >> a gdzie sprzedawali te dolary po kursie państwowym?
    >
    > >
    > > Jednak jesteś debilem.
    >
    > Ciebie trudno przebić. Odpowiesz na proste pytanie?
    > Gdzie zwykły obywatel mógł sobie pójść i kupić dolary po kursie
    > państwowym w dowolnej ilości.
    >
    > --
    > mst <at> gazeta <.> pl
    > "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    > -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

    Jesteś debilem.


  • 758. Data: 2015-01-12 18:56:50
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-01-11 o 22:38, Maniek4 pisze:

    >>> No widze. Najbardziej podoba mi sie ta DOTOWANA siec tanich barow i
    >>> bronienie, ze nie bylo zle. W ogole mam szczegolne podejscie do
    >>> dotowania.
    >>> Do reszty wywodu wybacz, ale sie nie odniose. Dane na temat Twoich
    >>> szczegolnych teorii sa tak oczywiste i powszechne, ze prostowanie tego
    >>> uwazam, za kpine z intelektu.
    >>>
    >>> Pozdro.. TK
    >>
    >> Ale co za różnica?
    >> Przecież te dotacje to były z naszych, uczciwie wypracowanych,
    >> opodatkowanych pieniędzy.
    >
    > No i dlatego jestem przeciw.
    >
    >> Teraz państwo robi Cię w ch...ja i okrada nakładając kolejne nieuczciwe
    >> podatki Przykład choćby z paliwami. Jak paliwa potaniały na rynku
    >> międzynarodowym to państwo szybko wprowadziło kolejny "podatek
    >> zapasowy". Społeczeństwo zaś się broni przechodząc do szarej strefy.
    >
    > Ja sie z Toba w pelni zgadzam. Ale to, ze dzis nie jest doskonale nie
    > znaczy, ze wczesniej bylo. Mozemy oceniac i dzisiejsza polityke. Jakis
    > rok temu dyskutowalismy o wprowadzanej ewidencji przejazdow prywatnych
    > i braku odliczenia VAT od paliwa. Nie jest idealnie, ale
    > sprawiedliwiej i reguly przewidywalne. A to, ze panstwo nas lupi, nie
    > wspiera rodzimych firm tez mnie boli.
    >
    >> Tylko nie pisz, że Gierekj dokładał z pożyczek zagranicznych, bo te
    >> pożyczki szły na rozwój przemysłu, który było widać. Powstawały zakłady
    >> przemysłowe, powstawały miejsca pracy, każdy kto nie był wyjątkowym
    >> leniem miał pracę i pieniądze na życie. Ludzie nie musieli tak ganiać
    >> jak obecnie za każdym groszem i żyli bezstresowo, a nie tak jak dzisiaj.
    >
    > To co bym napisal o Gierku i co napisales Ty wlasnie tak bylo. Gierek
    > przeinwestowal w przemysl i to nie jest jakas moja subiektywna ocena
    > tylko fakt. Pewnie trudno mu odmowic intencji, ale jak sie skonczylo,
    > tak sie skonczylo. Nie mozna winic za to tylko Gierka. Trzeba raczej
    > mowic o PRL ogolnie. Ale nikt nie wyjal wtyczki z gniazdka. System byl
    > niewydolny sam w sobie i tyle. Poczytaj troche opracowan. Nie
    > wszystkie sa latwo dostepne w sieci, o amortyzacji na szybko nic nie
    > moge znalezc, a szkoda bo temat bardzo ciekawy. Byl tez ciekawy myk
    > zwiazany z produkcja, ale niestety nie pamietam szczegolow. Generalnie
    > chodzilo o to, ze fabryki dostawaly pieniadze za wykonanie jakiegos
    > planu. Przy czym nie uwzgledniano tam kosztow czy brakow. Nie chce
    > czegos pomylic i nie chce mi sie szukac teraz o co konkretnie
    > chodzilo. W kazdym razie wniosek byl taki, ze fabrykom oplacalo sie
    > produkowac buble. Tamten system w ogole mial problemy z liczeniem
    > kosztow. Wielu rzeczy nie zauwazano, wielu nie szacowano. Ale co do
    > sedna Twojej mysli to sie zgadzam. Zylo sie mniej stresowo. Z
    > prowadzenia malego sklepu utrzymywaly sie cale rodziny i tak dalej.
    > Jednak to co jest dzis nie jest jedynie skutkiem upadku PRL. Po prostu
    > czasy sie zmieniaja. Korporacje, koncentracja kapitalu sprawia, ze
    > konkurencja staje sie bardziej wymagajaca. Jak poczyta sie o rynku
    > ogolnie to widac, ze cenione marki niemal od zawsze, dzis borykaja sie
    > z problemami, albo rynek wymusza na nich zmiany w funkjonowaniu. Wielu
    > duzych i uznanych na swiecie firm juz nawet nie ma. I pomyslec, ze
    > moja tesciowa w pierwszej pracy doczekala emerytury.
    >
    > Pozdro.. TK

    System był wydolny, ale problem polegał na tym, że był uzależniony od
    dostaw zagranicznych, a zachód nam rzucał kłody pod nogi, tylko po to,
    żeby upierdolić nasz system.
    Z drugiej strony nasi przyjaciele ze wschodu nas okradali. Kiedyś nawet
    krążył taki żart, że "myśmy prowadzili z ZSRR udane interesy.
    Sprzedawaliśmy ZSRR żywność i obuwie, a w zamian za to Rosjanie brali od
    nasz węgiel".
    Zachód chciał upierdolić system, bo tamten system nie pozwalał im robić
    z Polaka swojego niewolnika tak jak dzieje się to dzisiaj.
    Byliśmy okradani przez wschód i gnębieni przez zachód. Dzisiaj jesteśmy
    gnębieni przez wschód, a okradani przez zachód.
    Otwórz oczy. Obecny system jest kilkakrotnie bardziej zadłużony niż PRL.
    Jakoś się jeszcze kręci, bo jedne pożyczki spłacamy kolejnymi
    pożyczkami, a jak nie ma możliwości wzięcia pożyczek to wyprzedaje się
    majątek państwa: przemysł, banki itd.
    Poza tym obecnie społeczeństwo płaci kilkakrotnie większe podatki niż
    obywatel PRL. Poza tym obecny obywatel został pozbawiony opieki
    zdrowotnej, możliwości zatrudnienia, a prowadzących własną działalność
    traktuje jak bydło, które można zarżnąć, kiedy możnowładnym brakuje "w
    korycie".



  • 759. Data: 2015-01-12 19:19:04
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: k...@g...com

    W dniu poniedziałek, 12 stycznia 2015 18:56:46 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > W dniu 2015-01-11 o 22:38, Maniek4 pisze:
    >
    > >>> No widze. Najbardziej podoba mi sie ta DOTOWANA siec tanich barow i
    > >>> bronienie, ze nie bylo zle. W ogole mam szczegolne podejscie do
    > >>> dotowania.
    > >>> Do reszty wywodu wybacz, ale sie nie odniose. Dane na temat Twoich
    > >>> szczegolnych teorii sa tak oczywiste i powszechne, ze prostowanie tego
    > >>> uwazam, za kpine z intelektu.
    > >>>
    > >>> Pozdro.. TK
    > >>
    > >> Ale co za różnica?
    > >> Przecież te dotacje to były z naszych, uczciwie wypracowanych,
    > >> opodatkowanych pieniędzy.
    > >
    > > No i dlatego jestem przeciw.
    > >
    > >> Teraz państwo robi Cię w ch...ja i okrada nakładając kolejne nieuczciwe
    > >> podatki Przykład choćby z paliwami. Jak paliwa potaniały na rynku
    > >> międzynarodowym to państwo szybko wprowadziło kolejny "podatek
    > >> zapasowy". Społeczeństwo zaś się broni przechodząc do szarej strefy.
    > >
    > > Ja sie z Toba w pelni zgadzam. Ale to, ze dzis nie jest doskonale nie
    > > znaczy, ze wczesniej bylo. Mozemy oceniac i dzisiejsza polityke. Jakis
    > > rok temu dyskutowalismy o wprowadzanej ewidencji przejazdow prywatnych
    > > i braku odliczenia VAT od paliwa. Nie jest idealnie, ale
    > > sprawiedliwiej i reguly przewidywalne. A to, ze panstwo nas lupi, nie
    > > wspiera rodzimych firm tez mnie boli.
    > >
    > >> Tylko nie pisz, że Gierekj dokładał z pożyczek zagranicznych, bo te
    > >> pożyczki szły na rozwój przemysłu, który było widać. Powstawały zakłady
    > >> przemysłowe, powstawały miejsca pracy, każdy kto nie był wyjątkowym
    > >> leniem miał pracę i pieniądze na życie. Ludzie nie musieli tak ganiać
    > >> jak obecnie za każdym groszem i żyli bezstresowo, a nie tak jak dzisiaj.
    > >
    > > To co bym napisal o Gierku i co napisales Ty wlasnie tak bylo. Gierek
    > > przeinwestowal w przemysl i to nie jest jakas moja subiektywna ocena
    > > tylko fakt. Pewnie trudno mu odmowic intencji, ale jak sie skonczylo,
    > > tak sie skonczylo. Nie mozna winic za to tylko Gierka. Trzeba raczej
    > > mowic o PRL ogolnie. Ale nikt nie wyjal wtyczki z gniazdka. System byl
    > > niewydolny sam w sobie i tyle. Poczytaj troche opracowan. Nie
    > > wszystkie sa latwo dostepne w sieci, o amortyzacji na szybko nic nie
    > > moge znalezc, a szkoda bo temat bardzo ciekawy. Byl tez ciekawy myk
    > > zwiazany z produkcja, ale niestety nie pamietam szczegolow. Generalnie
    > > chodzilo o to, ze fabryki dostawaly pieniadze za wykonanie jakiegos
    > > planu. Przy czym nie uwzgledniano tam kosztow czy brakow. Nie chce
    > > czegos pomylic i nie chce mi sie szukac teraz o co konkretnie
    > > chodzilo. W kazdym razie wniosek byl taki, ze fabrykom oplacalo sie
    > > produkowac buble. Tamten system w ogole mial problemy z liczeniem
    > > kosztow. Wielu rzeczy nie zauwazano, wielu nie szacowano. Ale co do
    > > sedna Twojej mysli to sie zgadzam. Zylo sie mniej stresowo. Z
    > > prowadzenia malego sklepu utrzymywaly sie cale rodziny i tak dalej.
    > > Jednak to co jest dzis nie jest jedynie skutkiem upadku PRL. Po prostu
    > > czasy sie zmieniaja. Korporacje, koncentracja kapitalu sprawia, ze
    > > konkurencja staje sie bardziej wymagajaca. Jak poczyta sie o rynku
    > > ogolnie to widac, ze cenione marki niemal od zawsze, dzis borykaja sie
    > > z problemami, albo rynek wymusza na nich zmiany w funkjonowaniu. Wielu
    > > duzych i uznanych na swiecie firm juz nawet nie ma. I pomyslec, ze
    > > moja tesciowa w pierwszej pracy doczekala emerytury.
    > >
    > > Pozdro.. TK
    >
    > System był wydolny, ale problem polegał na tym, że był uzależniony od
    > dostaw zagranicznych, a zachód nam rzucał kłody pod nogi, tylko po to,
    > żeby upierdolić nasz system.
    > Z drugiej strony nasi przyjaciele ze wschodu nas okradali. Kiedyś nawet
    > krążył taki żart, że "myśmy prowadzili z ZSRR udane interesy.
    > Sprzedawaliśmy ZSRR żywność i obuwie, a w zamian za to Rosjanie brali od
    > nasz węgiel".
    > Zachód chciał upierdolić system, bo tamten system nie pozwalał im robić
    > z Polaka swojego niewolnika tak jak dzieje się to dzisiaj.
    > Byliśmy okradani przez wschód i gnębieni przez zachód. Dzisiaj jesteśmy
    > gnębieni przez wschód, a okradani przez zachód.
    > Otwórz oczy. Obecny system jest kilkakrotnie bardziej zadłużony niż PRL.
    > Jakoś się jeszcze kręci, bo jedne pożyczki spłacamy kolejnymi
    > pożyczkami, a jak nie ma możliwości wzięcia pożyczek to wyprzedaje się
    > majątek państwa: przemysł, banki itd.
    > Poza tym obecnie społeczeństwo płaci kilkakrotnie większe podatki niż
    > obywatel PRL. Poza tym obecny obywatel został pozbawiony opieki
    > zdrowotnej, możliwości zatrudnienia, a prowadzących własną działalność
    > traktuje jak bydło, które można zarżnąć, kiedy możnowładnym brakuje "w
    > korycie".

    System mógł być wydolny, ale nie był. Wszyscy wiedzą że inflacja jest niezbędna do
    rozwoju gospodarczego. Odgórnie ustalane na dziesięciolecia lat ceny nie likwidowały
    inflacji tylko przenosiły i kumulowały efekt inflacyjny. I to słusznie wywoływało
    protesty po kolejnych podwyżkach jakie ustalał rząd.


  • 760. Data: 2015-01-12 20:40:37
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: masti <g...@t...hell>

    k...@g...com wrote:


    > Jesteś debilem.

    powtarzasz się. Ale skoro nie znasz odpowiedzi to cóż

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

strony : 1 ... 30 ... 70 ... 75 . [ 76 ] . 77 ... 90 ... 91


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1