eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.dom › Byłem za uniowstąpieniem, a teraz zaczynam żałować
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 61. Data: 2009-06-18 14:58:05
    Temat: Re: Byłem za uniowstąpieniem, a teraz zaczynam żałować
    Od: BK <b...@g...com>

    On Jun 18, 4:28 pm, "Mustafa" <M...@B...xx> wrote:
    > > zamiast sie brać sie za robote wolą szukać winnych tego że im jest źle u
    > > jakiś ONYCH. Żydów, komunistów, reakcjonistów, kułaków itp...
    >
    > Problem w tym, że ten naród ciężko pracuje, a co wytworzy to zaraz jakieś
    > KonDonki sprzedadzą żydom za kasę mniejszą niż wartość działki pod zakładem.

    Tylko robic to trzeba z sensem. Sama ciezka praca dla ciezkiej pracy
    to ma maly sens.

    To jak z polskim chlopem.

    Ja nie kwestionuje tego, ze sie taki typowy polski rolnik narobi jak
    glupi. Mimo, ze ma te 4 h, konia, cztery krowy, szesc swinek i tuzin
    kur - od switu do zmierzu zapieprza. Caly czas robota, robota i
    robota.

    Tylko co z tego - jak ta robota nie ma sensu i przyszlosci?

    Podobnie jest z wiekszoscia polakow - co z tego, ze sie ten gornik/
    hutnik czy inny stoczniowiec od 1945 w tych naszych fabrkach narobil
    tak ciezko jak robil to bez sensu, zwlaszcza ekonomicznego. Bo
    pracowal ciezko, pracowal duzo ale pracowal niewydajnie i
    nieelastycznie.

    Na swiecie sa firmy, ktore zaczynaly jako fabryki lokomtyw, huty stali
    czy farmy bawelny - a przez lata zmienialy sie i zmienialy - obecnie
    sa swiatowymi koncernami finansowymi, gieldami, bankami,
    ubezpieczalniami. W pewnym momencie swojego istnienia odkryly, ze przy
    jedym korytku ciezka fizyczna praca to sie nie da przez wiecznosc
    utrzymywac. I sie zmienialy...

    Patrz na takich japonczykow - byli feudalnym chlopstwem, po wojnie
    byli tania sila robocza przy tasmie w amerykanskich fabrykach, dzis sa
    mozgiem.

    A u nas to taki kult ciezkiej nikomu niepotrzebnej roboty. Jak sie
    wydobywalo wegiel na slasku - to sie dalej go wydobywa. Jak sie go
    palilo w elektrowniach to sie go dalej pali...

    Elastycznosc, inowacyjnosc, rozwoj.

    A nie tylko ciezka tyrka w kieracie bez pomyslunku a po robocie
    kielich i marudzenie, ze nic z tej roboty nie ma bo "zydy ukradly".


  • 62. Data: 2009-06-18 16:31:26
    Temat: Re: Byłem za uniowstąpieniem, a teraz zaczynam żałować
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Thu, 18 Jun 2009 15:40:42 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

    > Ikselka wrote:
    >> Dnia Thu, 18 Jun 2009 09:38:50 +0200, Andrzej S. napisał(a):
    >>
    >>> J23 pisze:
    >>> ...
    >>>>
    >>>> Sorry, tak mnie jakoś zebrało na narzekanie
    >>>> Pozdr
    >>>> J23
    >>>>
    >>>>
    >>>
    >>> Żródłem spowolnienia gosp. jest przewaga nastrojów pesymist.
    >>
    >> A co jest źródłem nastrojow pesymistycznych?
    >> :)
    >
    > z wrodzona zidiocenie części narodu, które sie objawia tym że zamiast sie
    > brać sie za robote wolą szukać winnych tego że im jest źle u jakiś ONYCH.
    > Żydów, komunistów, reakcjonistów, kułaków itp...
    >
    > Polskie Piekło poszukaj na czym polega.

    Ja tam doczesna optymistka jestem - doczesna tzn nawet najlepszy stosunek
    do rzeczywistości nie odbiera mi świadomości, że wojna będzie i tak, bo po
    prostu taki jest bieg naszej polskiej historii co parędziesiąt lat...
    Ogólnie - póki my żyjemy :-)


  • 63. Data: 2009-06-18 16:35:48
    Temat: Re: Byłem za uniowstąpieniem, a teraz zaczynam żałować
    Od: "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl>

    Ikselka pisze:
    >
    > A co jest źródłem nastrojow pesymistycznych?
    > :)

    Dobre pytanie, szczególnie gdy sie wykluczy tragedie, dramaty, ....

    Cos w Kosmosie? Defekt mózgu? W przyrodzie nie widac zadnych
    zmian. Dziewczyny chichraja sie (dobre "ch"?) jak zawsze.

    Spytajmy watkotwórce, dlaczego narzeka zamiast brac sie do roboty :-)

    --
    A S


  • 64. Data: 2009-06-18 16:38:58
    Temat: Re: Byłem za uniowstąpieniem, a teraz zaczynam żałować
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Thu, 18 Jun 2009 18:35:48 +0200, Andrzej S. napisał(a):

    > Ikselka pisze:
    >>
    >> A co jest źródłem nastrojow pesymistycznych?
    >> :)
    >
    > Dobre pytanie, szczególnie gdy sie wykluczy tragedie, dramaty, ....

    No tak, bo te są wszędzie, nawet tam, gdzie pomimo losowych katastrof
    ogólne nastroje są jednak optymistyczne. czyli nie w jednostkowych
    zdarzeniach sprawa.
    :-)


    >
    > Cos w Kosmosie? Defekt mózgu? W przyrodzie nie widac zadnych
    > zmian. Dziewczyny chichraja sie (dobre "ch"?) jak zawsze.
    >
    > Spytajmy watkotwórce, dlaczego narzeka zamiast brac sie do roboty :-)


    Ci, co naprawdę zachrzaniają, nie narzekają - czasu ni ma na narzekanie :-)


  • 65. Data: 2009-06-18 22:50:24
    Temat: Re: Byłem za uniowstąpieniem, a teraz zaczynam żałować
    Od: "kogutek" <k...@v...pl>

    >
    > Użytkownik "kogutek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:6069.00001078.4a395188@newsgate.onet.pl...
    > > >
    > > > Użytkownik "kogutek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    > > > news:6069.00001047.4a3936c8@newsgate.onet.pl...
    > > >
    > > > Pomijając wielość bzdetów odpowiem na jeden - kuchnia parchów była
    > parchata.
    > > > Parchy jadali koszerne i po za pieczywem niewiele weszło do polskiej
    > kuchni
    > > > i odwrotnie.
    > > >
    > > >
    > > Twój komentarz się nie liczy. Jako potomek niewolnika nie jesteś w stanie
    > nic
    > > pojąć. W genach masz niewiedzę.
    >
    > He..he, pajacu...
    >
    >
    Jak na potomka niewolnika całkiem nieźle potrafisz się wypowiedzieć. Jeszcze ze
    trzy pokolenia i całe zdanie jakiś panslavista będzie potrafił coś napisać.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 66. Data: 2009-06-19 06:00:58
    Temat: Re: Byłem za uniowstąpieniem, a teraz zaczynam żałować
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    BK wrote:
    > Na swiecie sa firmy, ktore zaczynaly jako fabryki lokomtyw, huty stali
    > czy farmy bawelny - a przez lata zmienialy sie i zmienialy - obecnie
    > sa swiatowymi koncernami finansowymi, gieldami, bankami,
    > ubezpieczalniami. W pewnym momencie swojego istnienia odkryly, ze przy
    > jedym korytku ciezka fizyczna praca to sie nie da przez wiecznosc
    > utrzymywac. I sie zmienialy...

    dobrze ze ten temat podrzuciłeś.

    sporo firm znanych dzisiaj z produkcji najwyższej klasy elektroniki wywyodzi
    sie z całkiem dziwnych dziedzin produkcji.

    większość tych "narodowców" nie rozumie że praca musi mieć sens, że firma
    nie ma prawa bytu jeśli niejest samodzielnie rentowna.



  • 67. Data: 2009-06-19 08:35:05
    Temat: Re: Byłem za uniowstąpieniem, a teraz zaczynam żałować
    Od: "Panslavista" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:h1f9ir$vms$1@news.onet.pl...

    > większość tych "narodowców" nie rozumie że praca musi mieć sens, że firma
    > nie ma prawa bytu jeśli niejest samodzielnie rentowna.

    Nawciskano ci kitu.

    Problem polskiego przemysłu (bele jakiego) polegał na tym, że cały
    dochód szedł "do góry" i wracało mało z odgórnego rozdzielnika (tak jak w
    UE - dlatego nie wróże długiego życia temu żydokomuszemu pot_worowi
    (komunisty - komu isty?). Kierownictwo zakładu nie mogło planowac zmian,
    unowocześnień, inwestycji. Zajmowało się głównie przetrwaniem rozwiązywaniem
    problemów typu "uszczelka" i nie wychylaniem się.
    Pytanie - czy ta praca miała sens? Miała, ale głąby, często bez
    wykształcenia (miałem kiedyś dyrektora zakładu, towarzysza!!! o
    wykształceniu podstawowym, czyli równym wykształceniu roboli
    niewykwalifikowanych - typu WPP (wynieś, przynieś, pozamiataj), te głąby
    zajmowqały się wszystkim - rozdzielnictwem kasy, wyznaczaniem inwestycji,
    przydziałem dewiz itp.
    Słynny jest sprzed laty zakup printera firmy Gretag do warszawskiego
    Fotonu, ale bez dalszego ciągu technologicznego którego głównym elementam po
    printerze była maszyna do wywoływania (suszenia itd) odbitek naświetlonych
    na tym printerze.

    Jakiś czerwony chuj skreślił zakup z listy!!!

    Printer stał niewykorzystany kupę czasu, a gdy go uruchomiono wykonywał
    2000 sztuk odbitek zamiast 8000 - bębny z naświetlonym papierem wożono do
    Warszawskiej spółdzielni fotograficznej (dobrze że była ta spółdzielnia w
    Warszawie a nie we Wrocławiu). Ciekawe, kto na tym robił wziątki?
    Czego by nie tknął w tym chorym systemie tak samo było prowadzone.
    Dlatego cała prywatyzacja była też złodziejska i należałaby się tym
    decydentom (parchatym, ale nie tylko) droga Causescu.



  • 68. Data: 2009-06-19 09:26:26
    Temat: Re: Byłem za uniowstąpieniem, a teraz zaczynam żałować
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Panslavista wrote:
    > Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:h1f9ir$vms$1@news.onet.pl...
    >
    >> większość tych "narodowców" nie rozumie że praca musi mieć sens, że
    >> firma nie ma prawa bytu jeśli niejest samodzielnie rentowna.
    >
    > Nawciskano ci kitu.
    >
    > Problem polskiego przemysłu (bele jakiego) polegał na tym, że cały
    > dochód szedł "do góry" i wracało mało z odgórnego rozdzielnika (tak
    > jak w UE - dlatego nie wróże długiego życia temu żydokomuszemu
    > pot_worowi (komunisty - komu isty?). Kierownictwo zakładu nie mogło
    > planowac zmian, unowocześnień, inwestycji. Zajmowało się głównie
    > przetrwaniem rozwiązywaniem problemów typu "uszczelka" i nie
    > wychylaniem się. Pytanie - czy ta praca miała sens? Miała, ale
    > głąby, często bez wykształcenia (miałem kiedyś dyrektora zakładu,
    > towarzysza!!! o wykształceniu podstawowym, czyli równym wykształceniu
    > roboli niewykwalifikowanych - typu WPP (wynieś, przynieś,
    > pozamiataj), te głąby zajmowqały się wszystkim - rozdzielnictwem
    > kasy, wyznaczaniem inwestycji, przydziałem dewiz itp.

    Tylko że potem system sie skończył a zarządzanie zostało takie samo.
    Durnowaci kierownicy i dyrektorzy, przerosty administracji i zatrudnienia.
    Tam gdzie się trafili dyrektorzy o zdolnościach zarządczych choć z nadania
    komuny to potrafili coś zrobić i wiele tych firm zmieniło sie w dobrze
    prosperujące przedsiębiorstwa kapitalistyczne. W większości jednak pracowała
    durna i ograniczona kadra kierownicza która nie potrafiła funkcjonować w
    nowych warunkach.

    Kolejny problem to przerosty zatrudnienie (tak w administracji jak i w
    produkcji) ci ludzie byli kołem u szyii większości wielkich firm, i to przez
    nich wiele z nich nigdy nie wyszło z zaklętego kręgu nierentowności i
    wiecznych dotacji od państwa. Nie można ich było sprzedać za grosze z całym
    tym bajzlem bo zaraz jacyś nawiedzeni obrońcy Majątku narodowego płakali że
    to wyprzedaż itp bzdety. W efekcie przez 20 lat ładujemy forsę w
    przedisebiorstwa które powinny albo upaść albo zwolnić sporą część ludzi i
    zostać sprywatyzowane.

    Zadam pytanie czy ktoś ei podnieca problemami hutnictwa czy przemysłu
    odzieżowego? nie bo teraz problemy mają ich właściciele a nie państwo i
    naród. Porbleme są kopalnie, zakłady energetyczne stocznie itp...
    pozostałości.

    Gdyby 20 lat sprywatyzowano wszytsko to byśmy teraz nie musieli sie
    rozwodzić na problemami stoczni.






    > Słynny jest sprzed laty zakup printera firmy Gretag do
    > warszawskiego Fotonu, ale bez dalszego ciągu technologicznego którego
    > głównym elementam po printerze była maszyna do wywoływania (suszenia
    > itd) odbitek naświetlonych na tym printerze.
    >
    > Jakiś czerwony chuj skreślił zakup z listy!!!
    >
    > Printer stał niewykorzystany kupę czasu, a gdy go uruchomiono
    > wykonywał 2000 sztuk odbitek zamiast 8000 - bębny z naświetlonym
    > papierem wożono do Warszawskiej spółdzielni fotograficznej (dobrze że
    > była ta spółdzielnia w Warszawie a nie we Wrocławiu). Ciekawe, kto na
    > tym robił wziątki? Czego by nie tknął w tym chorym systemie tak
    > samo było prowadzone.
    > Dlatego cała prywatyzacja była też złodziejska i należałaby się tym
    > decydentom (parchatym, ale nie tylko) droga Causescu.

    Zrozum to czego nikt nie chce kupić lepiej jest oddać czasem za darmo, bo
    nierentowny zakład przemysłowy na garnuszku państwa generuje nei tylko
    problemy ale olbrzymie koszty dla skarbu państwa, dopłaty bezpośrednie,
    umorzenia podatków, ZUSu itp... To wszytsko kosztuje.

    Wyobraź sobie że masz dom, zrujnowany zamieszkany przez stado pijaków,
    musisz za niego płacić podatek gruntowy musisz odśnieżać chodniki, strącać
    sople. A ty nie masz pieniędzy. Co zrobisz będziesz do niego dopłacał czy
    próbował sprzedać nawet za marne grosze? Takiego majątku to czasem lepiej
    sie nawet pozbyć za darmo. Szczególnie ja dom jest gdzieś na zadupu i ziemia
    jest mniej warta niż koszty wyburzenia tej rudery.


  • 69. Data: 2009-06-19 11:03:12
    Temat: Re: Byłem za uniowstąpieniem, a teraz zaczynam żałować
    Od: "Panslavista" <p...@w...pl>

    Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:h1flk4$4hf$1@news.onet.pl...

    Kup sobie "Poradnik Małego Agitatora".
    Bo choć opisy masz nawet miejscami prawdziwe to recepty do dupy.
    A majątek narodowy Polaków to był majątek polskiego społeczeństwa.
    Tłumacząc na twoje - cały polski przemysł to był akcjonariat rozproszony,
    któremu najpierw ukradziono prawo decyzji...



  • 70. Data: 2009-06-19 11:45:50
    Temat: Re: Byłem za uniowstąpieniem, a teraz zaczynam żałować
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Panslavista wrote:
    > Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:h1flk4$4hf$1@news.onet.pl...
    >
    > Kup sobie "Poradnik Małego Agitatora".
    > Bo choć opisy masz nawet miejscami prawdziwe to recepty do dupy.
    > A majątek narodowy Polaków to był majątek polskiego społeczeństwa.
    > Tłumacząc na twoje - cały polski przemysł to był akcjonariat
    > rozproszony, któremu najpierw ukradziono prawo decyzji...

    khm wiesz jak majątek był nasz to i długi były nasze. Wiesz o tym?


    a swoją droga no to przecież dostałeś swoje udziału w tym majątku.

    co z nimi zrobiłeś? nie pamiętasz już co zrobiłeś z akcjami które dostałeś?


    złodziejskie to było to, że niektórzy dostali więcej tego majątku bo mieli
    siłę przebicia (telekomuchy, gaziarze, energetycy i inni) a reszta tylko ten
    ochłapek.


    Sam piszesz że czasem trzeba rewolucji, taką rewolucją jest zmiana systemu
    ekonomicznego z ekonomi na niby na prawdziwą ekonomię.


    co do złodziejstwa i kombinowania. W każdym systemie jest tak samo. Majątki
    większości bogatych od dawna amerykanów mają szemrane pochodzenie. Ludzie
    dorabiali sie na kradzieżach, wymuszeniach przemycie itp... jeśłi im sie nie
    udało wpaść to następne pokolenia już były czyste, Nie na darmo sie mówi że
    pierwszy milion trzeba albo ukraść albo dostać od tatusia. Zmiana systemu,
    czy jakieś inne zawieruchy to okazja dla bezwzględnych i przedsiębiorczych
    aby sie dorobić, i choć może to nie jest sprawiedliwe ale w ostatecznym
    rozrachunku jest ma pozytywne efekty.


    Nie wiem jaką masz wizję przejścia z komuny do kapitalizmu nie prywatyzując
    państwowych przedsiębiorstw, bo jak widać tylko własność prywatna sie
    sprawdza.

    Choć trzeba powiedzieć że gdy własność sie rozmywa tak jak to si edzieje w
    wielkich korporacjach to tam też zarządzanie zaczyna przypomina trochę te
    wzorce znane z socjalizmu.



    Sugerował bym też poczytać troszkę o tym jak wyglądał komuna w Rumuni
    dowiedziałbyś sie wtedy czemu oni tak gwałtownie rozwiązali problemy z
    funkcjonariuszami systemu bezpieczeństwa i z ich głową.

    Nie wiem ile masz lat ja nie jestem bardzo stary ale troszkę komuny pamiętam
    i to co my tutaj przezywaliśmy nie przypomina tego o czym piszą ludzie
    którzy żyli w Rumuni. Myśmy tutaj mieli lajcik dlatego też nie było w nas
    takiego gniewu jak w tamtych ludziach.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1