eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Ergonomia w domu - książki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 81

  • 31. Data: 2013-05-09 22:33:37
    Temat: Re: Ergonomia w domu - książki
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
    news:518b94d3$0$1255$65785112@news.neostrada.pl...

    > Swoją drogą podpatrzone w niemieckich domach, w których to jest norma.

    Niemiecka norma to 110 cm


  • 32. Data: 2013-05-09 22:34:44
    Temat: Re: Ergonomia w domu - książki
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 2013-05-09 22:28, nadir wrote:
    > Ale już kable od telewizora, komputera, lodówki, pralki, lampki czy
    > przedłużacza są OK?

    Zasadniczo tak. Nawet jak dziecko włoży taki kabel do ust to dramatu nie
    będzie. Co innego z wiszącym na końcu Twojego przewodu wyłącznikiem,
    który - zgaduję - IP-cośtam nie jest.

    > Jest kupa miejsc i czynności w domu/mieszkaniu przy których dziecko może
    > zrobić sobie krzywdę, ale nie należy popadać w paranoję.

    No pewnie. Najwyżej zrobi się następne ;-)

    Piotrek


  • 33. Data: 2013-05-09 23:06:39
    Temat: Re: Ergonomia w domu - książki
    Od: nadir <n...@h...org>

    Użytkownik Piotrek napisał:
    > On 2013-05-09 22:28, nadir wrote:
    >> Ale już kable od telewizora, komputera, lodówki, pralki, lampki czy
    >> przedłużacza są OK?
    >
    > Zasadniczo tak. Nawet jak dziecko włoży taki kabel do ust to dramatu nie
    > będzie. Co innego z wiszącym na końcu Twojego przewodu wyłącznikiem,
    > który - zgaduję - IP-cośtam nie jest.

    Przewód wychodzący w puszki jest na tyle krótki, że dziecko ma podnieść
    wysoko rękę żeby uruchomić włącznik, a nawet nawet stanąć ba palach, do
    buzi ni jak nie da się tego wsadzić nie wyrywając kabla z puszki.
    Chodzi o tego typu włącznik
    http://www.conrad.pl/W%C5%82%C4%85cznik-do-lampy.htm
    ?websale7=conrad&pi=571461
    ma on wystarczające IP żeby zamontowany na przewodzie od lampy stojącej
    nikogo nie porazić wiec i dziecku krzywdy nie zrobi zwisając sobie ze
    ściany.
    Po pierwsze za duży, żeby trzylatek mógł go do buzi wsadzić, po drugie
    trzeba by mieć usta pełne wody żeby kogoś poraził z niego prąd.


    >> Jest kupa miejsc i czynności w domu/mieszkaniu przy których dziecko może
    >> zrobić sobie krzywdę, ale nie należy popadać w paranoję.
    >
    > No pewnie. Najwyżej zrobi się następne ;-)

    Następne też przeżyło ten wynalazek, zresztą nie ja pierwszy i ostatni
    to zastosowałem, w paru innych domach już go widziałem.



  • 34. Data: 2013-05-10 01:37:55
    Temat: Re: Ergonomia w domu - książki
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    On 2013-05-09 23:06, nadir wrote:
    > Przewód wychodzący w puszki jest na tyle krótki, że dziecko ma podnieść
    > wysoko rękę żeby uruchomić włącznik, a nawet nawet stanąć ba palach, [...]

    OK. Czyli średnio raz na dwa dni kabel jest wyrywany ;-)

    I ze dwa razy do roku go skracasz ;-)

    A jak trafi się rodzeństwo ze stosunkowo niedużą różnicą wieku to co
    wtedy? Młodszy/niższy nie zapala? Czy starszego spisujemy na straty? ;-)

    Sorry, ale nie przekonasz mnie że to rozwiązanie jest przemyślane z
    punktu widzenia bezpieczeństwa *dzieci*.

    EOT

    Piotrek




  • 35. Data: 2013-05-10 02:49:51
    Temat: Re: Ergonomia w domu - książki
    Od: k...@g...com

    W dniu piątek, 10 maja 2013 01:37:55 UTC+2 użytkownik Piotrek napisał:
    > On 2013-05-09 23:06, nadir wrote:
    >
    > > Przewód wychodzący w puszki jest na tyle krótki, że dziecko ma podnieść
    >
    > > wysoko rękę żeby uruchomić włącznik, a nawet nawet stanąć ba palach, [...]
    >
    >
    >
    > OK. Czyli średnio raz na dwa dni kabel jest wyrywany ;-)
    >
    >
    >
    > I ze dwa razy do roku go skracasz ;-)
    >
    >
    >
    > A jak trafi się rodzeństwo ze stosunkowo niedużą różnicą wieku to co
    >
    > wtedy? Młodszy/niższy nie zapala? Czy starszego spisujemy na straty? ;-)
    >
    >
    >
    > Sorry, ale nie przekonasz mnie że to rozwiązanie jest przemyślane z
    >
    > punktu widzenia bezpieczeństwa *dzieci*.
    >
    >
    >
    > EOT
    >
    >
    >
    > Piotrek

    Według mnie jest to dobre rozwiązanie pod warunkiem że ktoś rozsądny to zrobi. Ja bym
    poszedł dalej i w włączniku zamontował konektorki i drugie na kablu. Konektorki z
    osłonkami bo po wyrwaniu można je z zachowaniem podstawowych środków bezpieczeństwa
    podłączyć bez wyłączania prądu. Nie stosowałem takiego pilota do gniazdka ale uważam
    że dziecko wyrwie go maksimum trzy razy. Dzieci są praktyczne. Od razu skojarzą że
    jak nie dynda to się muszą prosić o włączenie światła.


  • 36. Data: 2013-05-10 09:11:04
    Temat: Re: Ergonomia w domu - książki
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu piątek, 10 maja 2013 01:37:55 UTC+2 użytkownik Piotrek napisał:

    > Sorry, ale nie przekonasz mnie że to rozwiązanie jest przemyślane z
    > punktu widzenia bezpieczeństwa *dzieci*.

    I tutaj moje sterowanie przez PLC wychodzi na prowadzenie - we wszystkich
    wylacznikach jest bezpieczne 12V, moge wyprowadzic gole kabelki bez wylacznika i
    dziecko moze nawet jezykiem wlaczac to swiatlo :P
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 37. Data: 2013-05-10 09:17:51
    Temat: Re: Ergonomia w domu - książki
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    news:0944917a-c1cb-41d2-8024-db93f1b6f22a@googlegrou
    ps.com...
    W dniu piątek, 10 maja 2013 01:37:55 UTC+2 użytkownik Piotrek napisał:

    >> Sorry, ale nie przekonasz mnie że to rozwiązanie jest przemyślane z
    >> punktu widzenia bezpieczeństwa *dzieci*.

    >I tutaj moje sterowanie przez PLC wychodzi na prowadzenie - we wszystkich
    >wylacznikach jest bezpieczne >12V, moge wyprowadzic gole kabelki bez
    >wylacznika i dziecko moze nawet jezykiem wlaczac to swiatlo :P
    >pozdr.

    Przebijam, ja mam 5V i zadnego PLC.

    Bezpieczenstwo bezpieczenstwiem, ale wiszace kabelki to pomysl z ksiezyca.


  • 38. Data: 2013-05-10 09:35:59
    Temat: Re: Ergonomia w domu - książki
    Od: "Anonim" <a...@n...mam.emaila>

    Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
    news:518c9f21$0$26684$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:0944917a-c1cb-41d2-8024-db93f1b6f22a@googlegrou
    ps.com...
    > W dniu piątek, 10 maja 2013 01:37:55 UTC+2 użytkownik Piotrek napisał:
    >>> Sorry, ale nie przekonasz mnie że to rozwiązanie jest przemyślane z
    >>> punktu widzenia bezpieczeństwa *dzieci*.
    >> I tutaj moje sterowanie przez PLC wychodzi na prowadzenie - we
    >> wszystkich wylacznikach jest bezpieczne >12V, moge wyprowadzic gole
    >> kabelki bez wylacznika i dziecko moze nawet jezykiem wlaczac to
    >> swiatlo :P pozdr.
    > Przebijam, ja mam 5V i zadnego PLC.
    > Bezpieczenstwo bezpieczenstwiem, ale wiszace kabelki to pomysl z
    > ksiezyca.

    Mój patent jest taki: w całym mieszkaniu mam czujniki ruchu ze światłem LED
    (wraz zczujnikiem zmierzchu) takie z marketu za 10 zł Minusem tego jest
    okresowe ładowanie akumulatorów (na bateriach bym niewyrobił). Z racji obecności
    dużej ilości zabawek na baterie i tak muszę mieć akumaultorki wiec to nie jest
    problem. W moim przypadku. ładowanie lampek wystacza mniej wiecej na miesiac.
    Mam lampki 1 w WC, 1 w łazience, 3 w trzech pokojach i 2 na korytarzu. Plusem
    mojego rozwiazanie jest również to że w czasie prądu w nocy jest bezpiecznie
    chodzić po domu :)

    Pozdrawiam
    Robert


  • 39. Data: 2013-05-10 10:02:19
    Temat: Re: Ergonomia w domu - książki
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 9 maja 2013 19:41:24 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
    > I ja tak mam, ale to jest wysokosc lokcia a nie opuszczonej dloni.
    Musze Tobie przyznac racje- przypadek o którym pisałem to faktycznie wyłączniki
    gdzieś na min 1metra są. Opuszczona dłoń to 70cm i to trochę za nisko wg mnie


  • 40. Data: 2013-05-10 11:11:57
    Temat: Re: Ergonomia w domu - książki
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
    news:39cfce86-8099-4b4b-af07-480a03e207e2@googlegrou
    ps.com...
    W dniu czwartek, 9 maja 2013 19:41:24 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
    >> I ja tak mam, ale to jest wysokosc lokcia a nie opuszczonej dloni.

    >Musze Tobie przyznac racje- przypadek o którym pisałem to faktycznie
    >wyłączniki gdzieś na min 1metra są. >Opuszczona dłoń to 70cm i to trochę za
    >nisko wg mnie

    Oczywiscie, dlon siega na wysokosc "opuszczonej dloni" tylko gdy jest przy
    scainie. Krok dalej i trzeba sie schylac.

    110 to wysokosc lokcia, nawet cos niosac poziomo, mozna go uzyc.

    Inna rzecz, ze nie pamietam zebym kiedykolwiek mial taka potrzebe, by
    "niosac tace z napojami" wlaczac swiatlo.


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1