eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 80

  • 71. Data: 2011-12-23 14:27:48
    Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
    Od: "brunet.wp" <S...@S...comUSUN_WIELKIE_LITERY>

    Użytkownik "Amir" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:jd21mv$ap5$1@inews.gazeta.pl...
    > Może solary będą dobrą alternatywą na lato przy 'węglu'.

    Przy moich założeniach wychodzi mi, że mając solary i ekogroszek
    oszczędzałbym rocznie 1200zł w porównaniu z wariantem gazowym. Brzmi to
    ciekawie, solary zwróciłyby się w sensownym okresie.


  • 72. Data: 2011-12-23 19:29:36
    Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
    Od: "zapinio" <z...@g...com>

    Bardzo ciekawe są te dysputy.
    Niestety.
    Nie biorą zupełnie pod uwagę faktu ,że tzw. "ceny" nośników energii to w
    istocie podatki, a państwo jak powszechnie wiadomo jest w potrzebie stale i
    gwałtownie.
    W związku z powyższym możecie panowie być pewni,że każde zmniejszenie
    zużycia skutkujące uszczupleniem dochodów dostawców energii vulgo dochodów
    państwa będzie skutkować dalszym wzrostem cen energi itd.
    Dlatego zastanawianie się nad dylematem "co robić ,żeby zmniejszyć" do
    niczego de facto nie prowadzi.
    Nawet gdyby zużycie energii było równe zero to zostanie wprowadzony stosowny
    podatek (być może np. w cenie chleba) od nie zużywania energii.
    Przykłady takiego myślenia Ukochanych Przywódców widoczne już są np. w
    podatku od telewizorni wliczanym do cen prądu albo w postaci zabierania
    prawa jazdy alimenciarzom.
    Ze co ?
    Że to jest grupa budowanie.pl ?
    To dotyczy każdej grupy (dziedziny).
    To jest w grupie samożycie.pl.

    Idzie Boże Narodzenie.
    Wszystkiego dobrego życzę.
    A otwarcia oczu na rzeczywistość przede wszystkim.



  • 73. Data: 2011-12-23 19:31:30
    Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "4CX250" <t...@p...ornet.pl> napisał w wiadomości
    news:4ef42fa8$0$1225

    > Maniek jeśli czytasz. Słyszałem od osoby która ma kominek izolowany wełną
    > że taśma aluminiowa się odkleiła i folia alu w kilku miejscach już odpada
    > i widac wełnę. Twierdzi że w pomieszczeniu po paleniu zauważa na płaskich
    > powierzchniach kurz, jakby drobinki wełny.

    Czytam, czytam uwaznie. To ciekawe co piszesz.
    Musze przeliczyc co i jak jeszcze. Niestety wklad przyszedl tydzien temu i
    nic do swiat nie ma szans zrobic, wiec mam czas na zastanowienie.
    Ciekaw jetem pzy okazji jak profile zachowaja sie po paru latach, bo zdaje
    sie izolowane nie sa?

    Pozdro.. TK



  • 74. Data: 2011-12-23 20:10:29
    Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "Kris" <k...@w...pl> wrote:
    >
    > Wczoraj kilka godzin spędziłem u gazownika- dom wybudowany 3 lata temu ok 150
    > m2. Temperatura wewnątrz w salonie 17stC- bo tyle lubią;) W sypialniach

    A ja tydzień temu byłem na budowie u kolegi. Dom ma w stanie ciut dalej niż
    deweloperskim, czyli wylewki i gładzie, zrobiona jedna łazienka i częściowo
    kotłownia. W domu było niesamowicie ciepło, na oko z 22-24 stopnie, więc
    zajrzałem do kotłowni. Piękny, błyszczący kocioł "Klimosz" czy podobnie z
    automatyką pogodową, sterowaniem mieszacza itd. Poza tym - syf. Nie bałagan,
    tylko dosłownie syf - ściany, podłoga czarne. W kącie przygotowane 4 wiadra
    ekogroszku na kolejne zasypy. Po otwarciu zasobnika na węgiel (pierwszy raz w
    życiu widziałem kocioł na ekogroszek), syf pojawił się również w atmosferze.
    Podobnie po wsypaniu wiadra węgla. Po otwarciu drzwiczek komory spalania
    (chciałem zobaczyć) na podłogę posypał się również syf. Umywalka w kącie -
    czarna.
    Po oględzinach domu, przystąpiliśmy do konsumpcji, która zakłócana była ciagłymi
    hałasami z kotłowni - "to ślimak" twierdził kolega...
    Ludzie, mnie żona by wypier...ła z takim kotłem z domu po tygodniu użytkowania!
    Czy ktoś wie, czy na tzw. "zachodzie Europy" stosuje się węgiel do ogrzewania
    domów jednorodzinnych? Niemcy czy Francuzi bynajmniej nie są wzorcem dla mnie,
    ale zastanawiam się nad tym, bo nie wyobrażam sobie moich kolegów z pracy,
    umorusanych po łokcie w węglu... Poza tym, viessman, vaillant, Buderus itd.
    chyba nie produkują kotłów węglowych...

    --
    Bartek


  • 75. Data: 2011-12-23 21:17:50
    Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik Bartek napisał:
    >
    > Ludzie, mnie żona by wypier...ła z takim kotłem z domu po tygodniu
    > użytkowania!
    > Czy ktoś wie, czy na tzw. "zachodzie Europy" stosuje się węgiel do
    > ogrzewania domów jednorodzinnych? Niemcy czy Francuzi bynajmniej nie są
    > wzorcem dla mnie, ale zastanawiam się nad tym, bo nie wyobrażam sobie
    > moich kolegów z pracy, umorusanych po łokcie w węglu...

    Ale wizję roztoczyłeś...
    Nie powiem, żebym w kotłowni miał laboratorium, no ale te Twoje opisy
    trochę przerażają... nawet mnie - groszkowca :-))).
    Trochę przesadziłeś :-))) Nie jest tak strasznie.

    pozdrawiam
    Robert G.


  • 76. Data: 2011-12-23 23:02:27
    Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
    Od: Adam <a...@g...com>

    On 23 Gru, 15:03, "Amir" <d...@g...pl> wrote:

    > Może solary będą dobrą alternatywą na lato przy 'węglu'.

    Warto poczytac:

    http://www.blog.karbon.com.pl/bez-kategorii/na-co-wy
    dac-10k-pln-na-solar-czy-pc-do-cwu/

    Coprawda nie pisze tu nic o miksie z weglem ale dosc ciekawe
    podsumowanie wychodzi :-)

    Ja jeszcze dodam ze cala ta instalacja weglowa plus solary to juz
    prawie koszt instalacji PC gruntowej ktora grzeje tanio i CO i CWU i
    jest 100% komfortowa ;)
    pozdr.

    --
    Adam


  • 77. Data: 2011-12-24 13:50:49
    Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "Robert G" <r...@g...pl> wrote:
    > Użytkownik Bartek napisał:
    >>
    >> Ludzie, mnie żona by wypier...ła z takim kotłem z domu po tygodniu
    >> użytkowania!
    >> Czy ktoś wie, czy na tzw. "zachodzie Europy" stosuje się węgiel do
    >> ogrzewania domów jednorodzinnych? Niemcy czy Francuzi bynajmniej nie są
    >> wzorcem dla mnie, ale zastanawiam się nad tym, bo nie wyobrażam sobie
    >> moich kolegów z pracy, umorusanych po łokcie w węglu...
    >
    > Ale wizję roztoczyłeś...
    > Nie powiem, żebym w kotłowni miał laboratorium, no ale te Twoje opisy trochę
    > przerażają... nawet mnie - groszkowca :-))).
    > Trochę przesadziłeś :-))) Nie jest tak strasznie.

    Być może nie wszędzie tak jest. To pierwsza groszkowa kotłownia jaką widziałem,
    bo u mnie na osiedlu nie wolno opalać węglem, a u rodziców i teściów niemal
    wszyscy poprzerabiali kotłownie węglowe na gazowe 20 lat temu.
    Niemniej teraz już nie uwierzę, że kotłownia węglowa może być czysta, podobnie
    jak skład opału. Ten kolega, u którego byłem, jest kreślarzem, projektantem,
    który o czystość i detale dba jak mało kto. Przykład: widoczne jętki na poddaszu
    szlifował już zamontowane, następnie naturalne pęknięcia uzupełniał szpachlówką
    do drewna a miejsca wypełnione paćkał dodatkowo jakimś mazakiem w kolorze złoty
    dąb, aby odtworzyc naturalne sosnowe słoje :) Kto tak robi? Ja się za głowę
    złapałem.

    --
    Bartek



  • 78. Data: 2011-12-25 10:36:13
    Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
    Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>

    > Być może nie wszędzie tak jest. To pierwsza groszkowa kotłownia jaką widziałem,
    > bo u mnie na osiedlu nie wolno opalać węglem, a u rodziców i teściów niemal
    > wszyscy poprzerabiali kotłownie węglowe na gazowe 20 lat temu.
    > Niemniej teraz już nie uwierzę, że kotłownia węglowa może być czysta, podobnie
    > jak skład opału. Ten kolega, u którego byłem, jest kreślarzem, projektantem

    Nie wiem nie wypowiadam się na temat znajomego ...

    Ja mam mały dom a u mnie kotłownia jest pomiędzy garażem a kuchnią.
    Kotłownia służy także jako pralnia/suszarnia więc MUSI być czysto ...

    Pierwszą zasadą aby mieć czysto w kotłowni to trzeba mieć pakowany
    opał i odpowiednio go wsypywać.
    To mój pierwszy piec , bo nigdy nie paliłem w piecu i też myślałem że
    węgiel = syf , ale jeden człowiek mnie uświadomił że tak nie musi być
    i wystarczy przestrzegać pewnych zasad aby brud zminimalizować do
    minimum.
    Te "zasady":

    1. Opał musi być pakowany.
    2. Przed włożeniem opału wyłączamy piec (nie może działać dmuchawa)
    3. Worek z opałem wkładamy w całości do pojemnika (zamknięty) i
    dopiero wtedy otwieramy worek i powoli wyciągamy pusty worek
    4. Powoli zamykamy klapę aby nie wzbić kurzu.
    5. Czyszczenie pieca zaczynamu od góry , z pozamykanymi dolnymi
    drzwiczkami
    6. Nie pozwalamy aby popielnii był całkowicie zapełniony. Wtedy ciężko
    wywalić bez rozsypywania cały popielnik.
    7. Piec/ podłogę czyścimy odkurzaczem aby nie wzbijał się kurz (pył).

    Ja u siebie dosypuję ekogroszek co 10dni. Mógłbym poczekać za
    całkowite skończenie opału może jeszcze 1-3 dni dłużej , ale ustaliłem
    sobie że 10dni będzie "optymlane" tym bardziej że poleca się aby
    jednak trochę paliwa w podajniku było ...
    Nie ukrywam że palenie piecem na ekogroszek jest trochę problematyczne
    ale naprawdę co 10 dni mogę spędzić powiedzmy te 10-15 minut w
    kotłowni (razem ze myciem podłóg).
    Opał trzymam w garażu.

    Przyjęło się że węgiel = syf i dużo ludzi nic nie robi aby było
    czysto ....

    U mnie musi być czysto bo inaczej wnosiłbym cały syf do domu ...
    7. Na mokro czyscimy podłogę.


  • 79. Data: 2011-12-27 11:40:17
    Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
    Od: WS <L...@c...pl>

    On 21 Gru, 16:56, WS <L...@c...pl> wrote:

    > za 10 lat (uruchomione w sez. grzewczym 2001/2002, ostatni odczyt
    > 10.2011) poszlo 9620m3 gazu


    male sprostowanie - ze zlej kolumny arkusza przekleilem ;)
    mialo byc 9620 godzin pracy kotla, 21185m3 gazu - za ~9.5 roku


    WS


  • 80. Data: 2011-12-27 12:44:30
    Temat: Re: Grzanie gazem. Moje obserwacje i pewnie kolejna dyskusja;)
    Od: Adam <a...@g...com>

    On 27 Gru, 12:40, WS <L...@c...pl> wrote:
    > On 21 Gru, 16:56, WS <L...@c...pl> wrote:
    >
    > > za 10 lat (uruchomione w sez. grzewczym 2001/2002, ostatni odczyt
    > > 10.2011) poszlo 9620m3 gazu
    >
    > male sprostowanie - ze zlej kolumny arkusza przekleilem ;)
    > mialo byc 9620 godzin pracy kotla, 21185m3 gazu - za ~9.5 roku

    No to by sie zgadzalo - srednia 2230m3 czyli ok 4,5-5k pln / sezon.
    Rewelacji jednak w tym nie ma - powiedzialbym ze to standard przy
    gazie :) Przynajmniej pokazujesz ile faktycznie to kosztuje, a nie tak
    jak coponiektorzy wala scieme ze gazem im schodzi 1,5k pln / sezon
    przy podobnym domu :)
    pozdr.

    --
    Adam

strony : 1 ... 7 . [ 8 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1