eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Ile ciepła zmagazynuje bojler 240litrów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 149

  • 51. Data: 2013-01-16 10:18:01
    Temat: Re: Ile ciepła zmagazynuje bojler 240litrów
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kd3t4h$tc2$...@n...task.gda.pl...

    > Gdy Twoje dzieci pójdą do szkoły, to naocznie przekonasz się, jak
    > przeładowany jest ich materiał nauczania i przestaniesz pisać bzdury,
    > jakie napisałeś w poprzednim poście.

    A może dla odmiany napiszesz coś merytorycznie? Co według Ciebie jest
    przeładowane?

    Mam w rodzinie dzieci w różnym wieku zarówno szkolnym jak i przedszkolnym.
    Moje jeszcze do szkoły nie chodzą ale to nie znaczy, że nie zapoznałem się z
    programem. Zapoznałem i dlatego poważnie rozważam opcję prywatnego
    nauczania.

    Zarówno jeśli chodzi o j.polski jak i przedmioty ścisłe (matematyka, fizyka)
    obecnie od dzieci wymaga się _znacznie_ mniej. Jeśli chodzi o
    przyrodę/biologię to teraz jest mniej pamięciówki, a za to więcej wiedzy
    przydatnej na co dzień co IMO jest słuszne. Nie wiem, jak jest z geografią,
    ale przypuszczam, że podobnie jak biologia jest bardziej życiowa i nikt już
    nie każe się uczyć na pamięć roczników statystycznych.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 52. Data: 2013-01-16 10:27:32
    Temat: Re: Ile ciepła zmagazynuje bojler 240litrów
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2013-01-16 10:18, Ergie pisze:

    > Zarówno jeśli chodzi o j.polski jak i przedmioty ścisłe (matematyka,
    > fizyka) obecnie od dzieci wymaga się _znacznie_ mniej. Jeśli chodzi o
    > przyrodę/biologię to teraz jest mniej pamięciówki, a za to więcej wiedzy
    > przydatnej na co dzień co IMO jest słuszne. Nie wiem, jak jest z
    > geografią, ale przypuszczam, że podobnie jak biologia jest bardziej
    > życiowa i nikt już nie każe się uczyć na pamięć roczników statystycznych.

    Cieszę się, że zmieniasz zdanie. Już nie krytykujesz w czambuł systemu
    nauczania jak na początku.

    Gdy już Twoje dzieci pójdą do szkoły - ze zdumieniem zauważysz, że nie
    mają czasu na nic, tylko na odrabianie mnóstwa lekcji i że nawet z
    pomocą rodziców - ledwo się wyrabiają czasowo. Im wyższa klasa, tym
    więcej tego. Fachowcy zaczynają to dostrzegać. Podobno mają być jakieś
    zmiany. Oby jak najszybciej.


    --
    MN


  • 53. Data: 2013-01-16 10:40:16
    Temat: Re: Ile ciepła zmagazynuje bojler 240litrów
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kd4ftn$be5$...@n...task.gda.pl...

    > potem powinien zobaczyć jak przeładowane jest życie rodziców któzy muszą
    > "zapierdalać" żeby utrzymac dom i dzieci.

    Co to jest przeładowane życie?

    Pracuję więcej niż 40 godzin tygodniowo. Sam zbudowałem i wykańczam swój
    dom. W trakcie budowy i tak codziennie spędzałem aktywnie z dziećmi około 2
    godzin. (aktywnie, a nie tylko przebywając w tym samym pokoju). Nie uważam
    mojego życia za przeładowane skoro zostaje mi jeszcze dość czasu na kilka
    filmów i książek miesięcznie oraz liczne spotkania ze znajomymi.

    > Staram sie poświęcać czas mojemu dziecku ale często po prostu normalnie po
    > ludzku nie mam już siły.

    To potraktuj to jako odpoczynek, a nie obowiązek :-) Dobra żartowałem -
    rozumiem. Zawsze w takich chwilach przypomina mi się wypowiedź Exupery 'ego
    (tego od "Małego Księcia" i "Ziemi Planety Ludzi"), że na pustyni zawsze
    robi się tylko jeden krok. Czasem perspektywa godzinnej zabawy z dzieckiem
    po ciężkim dniu mnie przeraża, ale zawsze mam dość siły na 5 minut zabawy, a
    po tych 5 minutach okazuje się, że starczy mi sił na kolejne 5 minut i tak
    dalej. Tak samo jest w górach z ciężkim plecakiem po kilku kilometrach
    wydaje się, że już się nie ma sił, a później jakoś się idzie kilometr za
    kilometrem i na koniec okazuje się że sił było znacznie więcej niż nam się
    wydawało. Ważne by się nie zniechęcać.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 54. Data: 2013-01-16 11:22:12
    Temat: Re: Ile ciepła zmagazynuje bojler 240litrów
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:802ccdb0-321f-4271-b3bc-258c66c706a6@go
    oglegroups.com...

    >> Program nauczania w podstawówkach jest _znacznie_ ograniczony w stosunku
    >> do
    >> tego co było 20-30 lat temu. Pomijam już zupełnie fakt że wtedy do szkoły
    >> chodziło się też w soboty, 8 lekcji dziennie było normą.

    > Bzdury piszesz moim zdaniem. Pewnei nie masz jeszcze dzieci w wieku
    > szkolnym, albo na Śląsku wśród Twoich znajomych to inaczej wygląda.

    Owszem moje dzieci jeszcze do podstawówki nie chodzą, ale to nie znaczy, że
    nie wiem jak to wygląda.

    > Do podstawówki chodziłem na poczatku lat 80-tych czyli własnie 20-30 lata
    > temu.
    > W soboty chodziliśmy do szkoły bodajże przez jeden rok albo krócej- taki
    > epizod.

    No to złapałeś się na końcówkę - to tak jak ja, ale mój starszy brat załapał
    się na kilka lat sobotniej podstawówki.

    > 8 lekcji dziennie również nie pamietam aby było- raczej 5-6 bywały dni że
    > lekcji było 4 jak siegam pamięcią.
    > Tzw "odrobienie zadań domowych" zajmowało mi maks 1 godzine dziennie- na
    > pewno nie dłuzej

    Mnie wcale :-)
    Co nie oznacza, że zadań nie było.

    Ojciec mnie bardzo szybko nauczył, że do nauki jest szkoła i szkoda mojego
    wolnego czasu na odrabianie zadań. Oczywiście wypracowania na j. polski i
    jakieś opracowania wymagające encyklopedii lub książek pisałem w domu, ale
    zwykłe zadania z matematyki, fizyki i chemii odrabiałem na lekcjach (albo
    wcale gdy zapomniałem).

    > Moja córka teraz chodzi do 4 klasy podstawówki. Dziewczyna zdolna z nauką
    > problemów nie ma ale wykonanie wszystkich zadań domowych zajmuje jej
    > prawie 3
    > godziny dziennie.

    No to masz problem. Piszę poważnie. Najwyraźniej ta szkoła sobie nie radzi z
    nauczaniem i przerzuca część tego obowiązku na rodziców.

    > Lekcji ma 6 dziennie( w piątek 5) Jak dodac do tego zajęcia dodatkowe i
    > czas na odrobienie lekcji to skromnie licząc wychodzi mi ze na nauke
    > poświęca 9 godzin
    > dziennie. I program jest o wiele bardziej trudniejszy od tego jaki ja
    > pamiętam.

    Konkrety proszę. Co zostało dołożone do programu? Bo ja widzę, że usunięto
    sporo lektur i sporo zagadnień z matematyki i fizyki.

    Ps. Nie wiem, jak w tej szkole, ale w wielu są 4 godziny WF i 1-2 religii,
    czyli 3-4 godziny tygodniowo więcej, które należy odjąć przed porównaniem
    ilości godzin.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 55. Data: 2013-01-16 11:24:43
    Temat: Re: Ile ciepła zmagazynuje bojler 240litrów
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Ergie wrote:
    > Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:kd4ftn$be5$...@n...task.gda.pl...
    >
    >> potem powinien zobaczyć jak przeładowane jest życie rodziców któzy
    >> muszą "zapierdalać" żeby utrzymac dom i dzieci.
    >
    > Co to jest przeładowane życie?
    >
    > Pracuję więcej niż 40 godzin tygodniowo. Sam zbudowałem i wykańczam
    > swój dom. W trakcie budowy i tak codziennie spędzałem aktywnie z
    > dziećmi około 2 godzin. (aktywnie, a nie tylko przebywając w tym
    > samym pokoju). Nie uważam mojego życia za przeładowane skoro zostaje
    > mi jeszcze dość czasu na kilka filmów i książek miesięcznie oraz
    > liczne spotkania ze znajomymi.


    40 godzin to raczej norma...


  • 56. Data: 2013-01-16 12:03:17
    Temat: Re: Ile ciepła zmagazynuje bojler 240litrów
    Od: "Adams" <n...@n...pl>


    Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
    news:802ccdb0-321f-4271-b3bc-258c66c706a6@googlegrou
    ps.com...
    W dniu wtorek, 15 stycznia 2013 11:25:42 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
    >> Program nauczania w podstawówkach jest _znacznie_ ograniczony w stosunku
    >> do
    >
    >> tego co było 20-30 lat temu. Pomijam już zupełnie fakt że wtedy do szkoły
    >
    >> chodziło się też w soboty, 8 lekcji dziennie było normą.

    >Bzdury piszesz moim zdaniem.

    Moim zdaniem rowniez.

    Szkolnictwo 20-30lat temu bylo mocno ograniczone
    chocby przez systemem w jakim sie wychowalismy,
    niestety w odreagowaniu zaleglosci szkolnictwo
    przegielo w drugą strone, ale to jeszcze nie jest takie najgorsze
    bo nauki nigdy za mało....
    Najgorsze w tym calym burdelu w szkolnictwie jest to
    nic z tej nauki nic nie wynika i zaden to pozytek dla dzieci.

    pozdrawiam
    Adams



  • 57. Data: 2013-01-16 12:15:28
    Temat: Re: Ile ciepła zmagazynuje bojler 240litrów
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu środa, 16 stycznia 2013 11:22:12 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
    > No to złapałeś się na końcówkę - to tak jak ja, ale mój starszy brat załapał
    >
    > Mnie wcale :-)
    >
    > Co nie oznacza, że zadań nie było.
    > Ojciec mnie bardzo szybko nauczył, że do nauki jest szkoła i szkoda mojego
    >
    > wolnego czasu na odrabianie zadań. Oczywiście wypracowania na j. polski i
    >
    > jakieś opracowania wymagające encyklopedii lub książek pisałem w domu, ale
    >
    > zwykłe zadania z matematyki, fizyki i chemii odrabiałem na lekcjach (albo
    >
    > wcale gdy zapomniałem).

    To może oznaczać że zadania domowe były syboliczne i to sie zgadza z tym co pamietam.
    Teraz niestety tak nie jest i dzieciaki musza kilka godzin dziennie poswięcic na
    nauke w domu
    > No to masz problem. Piszę poważnie. Najwyraźniej ta szkoła sobie nie radzi z
    >
    > nauczaniem i przerzuca część tego obowiązku na rodziców.

    Szkoła realizuje program nauczania który chyba narzucany jest odgórnie.
    Zreszta ta szkoła to żaden wyjatek w innych szkołach jest podobnie.

    > Konkrety proszę. Co zostało dołożone do programu? Bo ja widzę, że usunięto
    >
    > sporo lektur i sporo zagadnień z matematyki i fizyki.

    Na ta chwile konkretnych przykładów Tobie nie podam.
    Ale np matematyka- to co moja córka ma teraz w czwartej klasie mysmy mieli bodajże w
    6 tej
    Podobnie z bilogią(teraz to się nazywa przyroda chyba
    Język polski i lektury- faktycznie chyba córka w spisie lektur nie ma żadnej która ja
    miałem ale ma za to sporo innych których myśmy nie mieli. I nie sa top krótkie
    nowelki jakie ja pamietam z podstawówki tylko troche grubsze książki

    > Ps. Nie wiem, jak w tej szkole, ale w wielu są 4 godziny WF i 1-2 religii,
    >
    > czyli 3-4 godziny tygodniowo więcej, które należy odjąć przed porównaniem
    >
    > ilości godzin.

    A czemu odliczyc? WF to 2 godziny religia 1 godzina. Tak samo było jak ja chodziłem
    do podstawówki tylko że religia na plebani była a teraz w szkole.


  • 58. Data: 2013-01-16 12:49:40
    Temat: Re: Ile ciepła zmagazynuje bojler 240litrów
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kd5rq3$e3f$...@n...task.gda.pl...

    >> Zarówno jeśli chodzi o j.polski jak i przedmioty ścisłe (matematyka,
    >> fizyka) obecnie od dzieci wymaga się _znacznie_ mniej. Jeśli chodzi o
    >> przyrodę/biologię to teraz jest mniej pamięciówki, a za to więcej wiedzy
    >> przydatnej na co dzień co IMO jest słuszne. Nie wiem, jak jest z
    >> geografią, ale przypuszczam, że podobnie jak biologia jest bardziej
    >> życiowa i nikt już nie każe się uczyć na pamięć roczników statystycznych.

    > Cieszę się, że zmieniasz zdanie. Już nie krytykujesz w czambuł systemu
    > nauczania jak na początku.

    Nie zmieniłem zdania, nie pisałem, ze obecny system jest zły tylko, że
    wymaga mniej nauki.

    W ogólności obecny program nauczania jest lepszy. Wiedzy do przyswojenia
    jest _mniej_ , ale za to jest bardziej _przydatna_. Jedynie w kwestii
    matematyki i fizyki uważam, że zmiany poszły w złym kierunku.

    > Gdy już Twoje dzieci pójdą do szkoły - ze zdumieniem zauważysz, że nie
    > mają czasu na nic, tylko na odrabianie mnóstwa lekcji i że nawet z pomocą
    > rodziców - ledwo się wyrabiają czasowo. Im wyższa klasa, tym więcej tego.
    > Fachowcy zaczynają to dostrzegać. Podobno mają być jakieś zmiany. Oby jak
    > najszybciej.

    Ale teraz piszesz o czymś zupełnie innym!
    Podstawy programowe i czas spędzany na odrabianiu zadań domowych to dwie
    zupełnie różne sprawy!

    Podstawy programowe są niższe i jest to stwierdzenie obiektywne, natomiast
    ilość zdań domowych i czas potrzebny na ich rozwiązanie to kwestia
    subiektywna i bardzo zależna od szkoły.

    Co do problemu - już kilka lat temu byłą na ten temat dyskusja i wniosek był
    prosty:
    Jeśli przeciętnie uzdolnione dziecko potrzebuje na odrobienie wszystkich
    zadań więcej niż godzinę dziennie to znaczy że szkoła zamiast uczyć zwala
    ten obowiązek na rodziców, albo co gorsza niepotrzebnie zabiera dziecku
    czas. To że jakiś chory nauczyciel każe codziennie dodawać te same słupki
    liczb nie zwiększa wiedzy dziecka ale zajmuje mu czas.

    Dlatego czym prędzej udaj się wraz z innymi rodzicami do dyrekcji i zgłoś
    problem.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 59. Data: 2013-01-16 13:04:26
    Temat: Re: Ile ciepła zmagazynuje bojler 240litrów
    Od: <news>

    Użytkownik "WS" napisał:
    > Tylko zakladajac srednia moc grzania 5kW, bo w praktyce
    > ciagle 5kW bedzie nie do uzyskania - przy malej roznicy temp.
    > grzejnik musialby byc ogromny ;) , przy duzej pewnie jakos
    > mozna ograniczyc przeplyw...
    > W realu bedzie to grzalo bardzo nierowno... ;)

    Ale pytanie było teoretyczne a nie realne, bo realnie realizacja stałej mocy
    z takiego grzejnika jet skomplikowana i praktycznie wystarczy tylko załączać
    pompę pompującą wodę do tej chłodnicy gdy w domu temperatura spadnie. Jak
    woda w zbiorniku będzie cieplejsza to pompa będzie się rzadziej załączała,
    jak zimniejsza to częściej i średniej godzinowej i tak chłodnica będzie
    pobierała stała moc:)


  • 60. Data: 2013-01-16 13:22:05
    Temat: Re: Ile ciepła zmagazynuje bojler 240litrów
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:3880f899-ae12-4274-a026-cf53d8e38782@go
    oglegroups.com...

    > To może oznaczać że zadania domowe były syboliczne i to sie zgadza z tym
    > co pamietam.
    > Teraz niestety tak nie jest i dzieciaki musza kilka godzin dziennie
    > poswięcic na nauke w domu

    To co piszesz to jakaś paranoja. To szkoła ma uczyć. Zadania domowe są aby
    sprawdzić, czy dziecko zrozumiało i potrafi tę wiedzę wykorzystać. To nie
    dziecko ma się uczuć w domu bo nauczyciel w szkole sobie nie radzi i zamiast
    uczyć musi uspokajać klasę.

    >> No to masz problem. Piszę poważnie. Najwyraźniej ta szkoła sobie nie
    >> radzi z
    >> nauczaniem i przerzuca część tego obowiązku na rodziców.

    > Szkoła realizuje program nauczania który chyba narzucany jest odgórnie.

    Program powinien zostać zrealizowany na zajęciach lekcyjnych. Jeśli
    nauczyciel sobie z tym nie radzi to trzeba go zmienić.

    > Z reszta ta szkoła to żaden wyjatek w innych szkołach jest podobnie.

    Jak już pisałem znam tylko jeden taki przypadek - ale to jest nadgorliwa
    mamuśka. W innych znanych mi przypadkach dzieci nie poświęcają na odrabianie
    lekcji więcej niż godzinę dziennie.

    >> Konkrety proszę. Co zostało dołożone do programu? Bo ja widzę, że
    >> usunięto
    >> sporo lektur i sporo zagadnień z matematyki i fizyki.

    > Na ta chwile konkretnych przykładów Tobie nie podam.
    > Ale np matematyka- to co moja córka ma teraz w czwartej klasie mysmy mieli
    > bodajże w 6 tej

    Proszę konkrety:

    http://www.wsip.pl/dla_nauczycieli/przedmioty/matema
    tyka/klub/aktualnosci/nowa_podstawa_programowa_z_mat
    ematyki

    W podstawówce dzieci już nawet procentów się nie musza uczyć :-)
    A twierdzenie Talesa łaskawie przywrócono do Gimnazjum, bo przez jakiś czas
    tam tez go nie było.
    Natomiast wzory skróconego mnożenia wyleciały nawet z gimnazjum. Czyli
    delikwent po podstawówce nie jest w stanie policzyć podatków a delikwent po
    gimnazjum rozwiązać prostego równania. Kiedyś te wzory były w 7 klasie bo
    były potrzebne by rozwiązywać zadania np. z fizyki w klasie 7 i 8.

    Przy okazji poprzednia zmiana podstawy programowej wyrzuciła z podstawówki i
    gimnazjum pochodne, więc zagadnienie droga, prędkość, czas jest abstrakcyjne
    bo brakuje aparatu matematycznego.

    I tak by można długo...

    Jeśli chodzi o matematykę to na plus można przyjąć tylko większy nacisk na
    rozwiązywanie zadań z treścią - czyli rozumienie treści i wyodrębnienie
    problemu a nie tylko podstawianie liczb do wzorów.

    > Podobnie z bilogią(teraz to się nazywa przyroda chyba

    Biologia me lepszy program IMO mniej pamięciowy. Za naszych czasów trzeba
    było się uczyć np. o układzie oddechowym ptaka, albo szkielet żaby. teraz
    jest większe nastawienie na człowieka.

    > Język polski i lektury- faktycznie chyba córka w spisie lektur nie ma
    > żadnej która ja miałem ale ma za to sporo innych których myśmy nie mieli.
    > I nie sa top krótkie
    > nowelki jakie ja pamietam z podstawówki tylko troche grubsze książki

    Nowelki? Krzyżacy, W pustyni i w puszczy - to tak na szybko.

    >> Ps. Nie wiem, jak w tej szkole, ale w wielu są 4 godziny WF i 1-2
    >> religii,
    >> czyli 3-4 godziny tygodniowo więcej, które należy odjąć przed porównaniem
    >> ilości godzin.

    > A czemu odliczyc? WF to 2 godziny religia 1 godzina.

    W wielu szkołach WF jest w wymiarze 4 godzin.

    > Tak samo było jak ja chodziłem do podstawówki tylko że religia na plebani
    > była a teraz w szkole.

    No ale trzeba to odjąć od tego co się "pamięta" na ile godzin chodziło się
    do szkoły.

    Pozdrawiam
    Ergie

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1