eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyKompostowanie owoców › Re: Kompostowanie owoców
  • Data: 2014-09-15 15:35:33
    Temat: Re: Kompostowanie owoców
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Trybun napisał:

    >>> Natomiast co do kompotów, nie ma niestety w domu amatorów tego napoju.
    >>> Jeszcze sprzed kilku lat stoją w piwnicy słoiki z różnymi kompotami.
    >> No to może rakiję alibo śliwowicę? Technologia zblizona bardziej do
    >> produkcji kompostu, niż kompotu. Ale pożytek daleko większy.
    >
    > No, w tym roku to już nie, ale od następnego spróbuję zaistnieć w branży
    > winiarskiej. Akurat zapotrzebowanie na wino jest tu znacznie większe niż
    > na kompoty ;-)
    >
    > A tak nawiasem - na produkcję tak mocnych alkoholi jak śliwowica nie
    > trzeba by jakiegoś ekstra zezwolenia?

    Jeśli trzeba, to niniejszym udzielam. Przyda się ono na coś? Nic mi nie
    wiadomo o tym, by był jakiś zakaz destylacji. Chyba żeby ktoś chciał wlać
    to do baku samochodu i jeździć po drogach publicznych -- wtedy powinien
    wypełnić odpowiedni druk i zapłacić akcyzę w urzędzie skarbowym. A tak,
    to trudno go za coś skazać -- ani za posiadanie aparatury, ani za użycie.
    Zresztą niedawno na targach w Kielcach (rolno-leśne one chyba były)
    widziałem bimbrownię wystawiana przez jedną z firm. Ze stali nierdzewnej,
    forma modernistyczna, do ustawienia w salonie lub gabinecie. Próbkami
    produkcji też częstowali.

    Na Bałkanach rakiję pędzą wszyscy. I ze wszystkiego, nic się nie zmarnuje.
    W Bułgarii teoretycnie uprawnia do tego posiadanie winnicy lub sadu. Ale
    dwa krzewy winne przy domu, to też winnica, więc żadne to ograniczenie.
    No i niby to się powinno robić do własnego użytku (wewnętnego), ale skoro
    każdy uprawniony, to trudno dociec czyje co je. W Chorwacji oficjalny jest
    również handel, jak każdym innym płodem rolnym.

    U nas w Łącku śliwowicę leje się teraz do butelek z kolorową, specjalnie
    wydrukowana w tym celu etykietą. I jakoś wszyscy udają, że nic się nie
    dzieje, nikt nie próbuje procederu przerwać. No bo by przecież było szkoda!

    Jarek

    --
    Daje krzepę, krasi lica, nasza łącka śliwowica.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1