-
11. Data: 2009-12-16 21:00:12
Temat: Re: Przebicia prądu w ścianie
Od: Lisciasty <l...@g...com>
On 16 Gru, 13:41, "Karol" <b...@p...pl> wrote:
> Jako, że boje się, że
> rzutuje to na mój rachunek chciałbym cos z tym zrobić (a rozkuwać też mi się
> nie chce).
Droga Kasiu, krokodyl w zoo właśnie zżera mi nogę, mam na sobie te
nowe modne kozaczki i obawiam się że zostaną zniszczone. Nie wiem co
robić bo nowe kosztują sporo, może poczekać do przyszłego sezonu?
Poradź proszę :]
Pzdr.
L.
-
12. Data: 2009-12-16 23:34:39
Temat: Re: Przebicia prądu w ścianie
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>
kris pisze:
> 220V od razu nie zabija. Nawet powiem tak: rzadko zabija.
Po pierwsze, zabijają nie wolty - tylko ampery. Mnie kiedyś
popieściło znacznie więcej woltów i żyję, bo to był tylko
transformator na kółku fizycznym i amperów dawał malutko.
Pozdr,
--
ŁK
-
13. Data: 2009-12-17 10:01:24
Temat: Re: Przebicia prądu w ścianie
Od: "Karol" <b...@p...pl>
Użytkownik "slonko" <s...@b...spamu.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hganjf$j20$...@n...onet.pl...
> a o swoje życie sie nie boisz ? :(
> różnicówke posiadasz ?
Rzeczywiście, szczypanie jest nie wtedy, kiedy dotykam płyty
kartonowo-gipsowej, tylko przetarcia pod którym widać metal ceownika jaki
jest w tej konstrukcji.
Różnicówkę mam oryginalną i w bezpiecznikach nic nie zmieniałem. Zdarza się,
że wybija ją (bardzo rzadko) podczas gaszenia światła w kuchni
(pomieszczenie obok, ale inna ściana). Elektryk powiedział, że mam czułe
różnicówki starego typu i one czasem tak wyskakują właśnie przy gaszeniu
żarówek halogenowych.
Neonówką sprawdzę dziś wieczorem.
Naprawdę coś mi grozi? Szczypanie jest niezwykle małe - zauważyłem, że
wyczuwam je jak lekko dotknę w/w profilu uchem.
-
14. Data: 2009-12-17 10:04:35
Temat: Re: Przebicia prądu w ścianie
Od: Krzemo <p...@g...com>
On 17 Gru, 11:01, "Karol" <b...@p...pl> wrote:
> Naprawdę coś mi grozi? Szczypanie jest niezwykle małe - zauważyłem, że
> wyczuwam je jak lekko dotknę w/w profilu uchem.
:-)))))))))))))))))))))))
-
15. Data: 2009-12-17 10:34:01
Temat: Re: Przebicia prądu w ścianie
Od: "Bartosz Augustyniak" <o...@u...toya.net.pl>
Użytkownik "Karol" <b...@p...pl> napisał w wiadomości
news:hgcvhq$48$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> Użytkownik "slonko" <s...@b...spamu.com> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:hganjf$j20$...@n...onet.pl...
>
>> a o swoje życie sie nie boisz ? :(
>> różnicówke posiadasz ?
>
>
> Rzeczywiście, szczypanie jest nie wtedy, kiedy dotykam płyty
> kartonowo-gipsowej, tylko przetarcia pod którym widać metal ceownika jaki
> jest w tej konstrukcji.
No to masz robotę :(
> Różnicówkę mam oryginalną i w bezpiecznikach nic nie zmieniałem. Zdarza
> się, że wybija ją (bardzo rzadko) podczas gaszenia światła w kuchni
> (pomieszczenie obok, ale inna ściana). Elektryk powiedział, że mam czułe
> różnicówki starego typu i one czasem tak wyskakują właśnie przy gaszeniu
> żarówek halogenowych.
To też ciekawe gdzie ten prąd upływa że w czasei wyłączania wywala. Jak fś
filtry RLC przy właczaniu im się zdarza wywalić różnicówkę
>
> Neonówką sprawdzę dziś wieczorem.
>
> Naprawdę coś mi grozi? Szczypanie jest niezwykle małe - zauważyłem, że
> wyczuwam je jak lekko dotknę w/w profilu uchem.
Teraz jest małe bo byłes dobrze izolowany, Bedzie mokro albo dotkniesz
czegoś uziemionego i może być niewesoło. Róznicówka nie jest lekiem na całe
zło.
Dotykanei tego świadomie uchem no nie jest zbyt rozsądne.
A może dobrze by było zrobić uziemienie tego stelarzu nidy żeby nie było tak
że przez tak długi czas pozostaje pod napięciem
Pozdrawiam
Bartek
-
16. Data: 2009-12-17 11:02:29
Temat: Re: Przebicia prądu w ścianie
Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>
Karol pisze:
>
>
> Użytkownik "slonko" <s...@b...spamu.com> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:hganjf$j20$...@n...onet.pl...
>
>> a o swoje życie sie nie boisz ? :(
>> różnicówke posiadasz ?
>
>
> Rzeczywiście, szczypanie jest nie wtedy, kiedy dotykam płyty
> kartonowo-gipsowej, tylko przetarcia pod którym widać metal ceownika
> jaki jest w tej konstrukcji.
> Różnicówkę mam oryginalną i w bezpiecznikach nic nie zmieniałem. Zdarza
> się, że wybija ją (bardzo rzadko) podczas gaszenia światła w kuchni
> (pomieszczenie obok, ale inna ściana). Elektryk powiedział, że mam czułe
> różnicówki starego typu i one czasem tak wyskakują właśnie przy gaszeniu
> żarówek halogenowych.
>
> Neonówką sprawdzę dziś wieczorem.
>
> Naprawdę coś mi grozi? Szczypanie jest niezwykle małe - zauważyłem, że
> wyczuwam je jak lekko dotknę w/w profilu uchem.
Pierwsza rzecz, którą Ci proponuję to uziemić tą konstrukcję, a przy
okazji sprawdzisz czy faktycznie upływa Ci tam prąd.
Jest to dość proste i mało inwazyjne - wkręcasz się gdzieś w mało
widocznym miejscu w profil (np. pod listwą przypodłogową) do śruby
podłączasz kawałek przewodu i do uziemienia. Jeżeli wywali ci różnicówkę
to sprawa jasna - choć dość kłopotliwa...
Wcześniej powinieneś sprawdzić próbówką czy jest tam napięcie.
I oczywiście ZACHOWAJ SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ - najlepiej rób to na
wyłączonych bezpiecznikach lub używaj odpowiednich (izolowanych narzędzi).
Posprawdzaj czy masz na wyłącznikach fazę czy N - jak N to nakop
elektrykowi do d... i popraw to lub niech ktoś Ci to poprawi.
To, że Ci wywala różnicówkę przy włączaniu światła nie jest normalne -
zmień tą różnicówkę.
Obawiam się, że jednak masz jakieś przebicie i tą różnicówkę wywala
właśnie na skutek przebicia.
Ariusz
-
17. Data: 2009-12-17 17:12:21
Temat: Re: Przebicia prądu w ścianie
Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>
Użytkownik "Karol" <b...@p...pl> napisał w wiadomości
news:hgcvhq$48$1@inews.gazeta.pl...
>
> (pomieszczenie obok, ale inna ściana). Elektryk powiedział, że mam czułe
> różnicówki starego typu i one czasem tak wyskakują właśnie przy gaszeniu
> żarówek halogenowych.
>
Zmień elektryka, albo elektryk niech zmieni swojego duchownego, cokolwiek. -
18. Data: 2009-12-17 21:02:10
Temat: Re: Przebicia prądu w ścianie
Od: nadir <n...@h...org>
> Naprawdę coś mi grozi? Szczypanie jest niezwykle małe - zauważyłem, że
> wyczuwam je jak lekko dotknę w/w profilu uchem.
To spróbuj dotknąć językiem, a nuż różnicówka zadziała.
-
19. Data: 2009-12-17 21:17:52
Temat: Re: Przebicia prądu w ścianie
Od: Tomasz Finke <t...@i...pwr.wroc.pl>
W dniu 2009-12-16 17:08, usrobo pisze:
> tak wiec z prądem nie ma żartów
> bezpieczniki pewnie na drutach porobione
> bo jak by byla roznicowka to by wybijala
Ja miałem w łazience na poddaszu podobny objaw, zauważyłem, że
lekko szczypie mnie metalowa obudowa kinkietu nad lustrem.
Neonówka po dotknięciu kinkietu świeciła, a samo szczypanie można było
wyczuć tylko po mocnym przyciśnięciu dłoni do krawędzi przedniej blachy
tego kinkietu. Metodą prób i błędów doszedłem, że to napięcie znika po
wyłączeniu w tablicy bezpiecznika od obwodu elektrycznego ogrzewania
podłogowego w tej łazience. Ale podczas szukania przebicia włosy mi się
zjeżyły na głowie, bo neonówka świeciła po dotknięciu ściany pokrytej
płytkami, kranu nad umywalką, baterii prysznicowej, a nawet wody
płynącej ze słuchawki przy tej baterii... Przez kilka miesięcy
korzystałem z tego prysznica bez jakichkolwiek problemów, dom jest
z drewna, instalacje wodne z tworzywa, szkielety ścianek działowych
na poddaszu z kantówek 3x5 cm pokrytych płytami gk i tylko wkręty
w tych płytach są metalowe.
Nowe pomiary rezystancji izolacji zrobione przez elektryka wyszły
świetnie, więc wyłączyłem bezpiecznik na stałe, zakleiłem go taśmą
i postanowiłem nigdy nie używać tej podłogówki, bo nie chciało mi się
pruć świeżo wykończonych ścian w poszukiwaniu nie wiadomo czego.
To było na wiosnę, a kiedy jesienią tego samego roku na próbę
włączyłem ten obwód z powrotem, okazało się, że przebicie zniknęło.
Opukałem neonówką i jeszcze jednym próbnikiem całą łazienkę od dołu
do góry i nic. Ścianki działowe poddasza były ocieplane na mokro
Termeksem i prawdopodobnie upływ był spowodowany przez jakąś resztkową
wilgoć, która pozostała w warstwie ocieplenia, a która wyparowała
podczas upalnego lata. Co ciekawe parter był ocieplany w ten sam
sposób, ale tam żadnych takich cudów nie stwierdziłem.
Wnioski są takie: człowiek i neonówka reagują nawet na pojedyncze
miliampery, a może i ich ułamki, które na standardowej różnicówce 30 mA
nie robią żadnego wrażenia.
T.
-
20. Data: 2009-12-17 21:21:07
Temat: Re: Przebicia prądu w ścianie
Od: s_13 <s...@i...pl>
> > (pomieszczenie obok, ale inna ściana). Elektryk powiedział, że mam czułe
> > różnicówki starego typu i one czasem tak wyskakują właśnie przy gaszeniu
> > żarówek halogenowych.
też miałem podobnie ze starymi różnicówkami legrada, okazało się, że
winne są jednak nie one, lecz transformator od halogenów, podczas
wyłączania światła indukował się tam jakiś niewielki prąd na uzwojeniu
pierwotnym i róznicówka czasem głupiała (zazwyczaj nie ta, na której
wisiał transformator, tylko inna ale na tej samej fazie), elektryk
zalecał zmianę transformatora na jakiś lepszy (fakt, ten mój to jakiś
tani szajs, co był w komplecie z lampkami), nie sprawdziłem bo
wcześniej wywaliłem te halogeny :-)
pozdrawiam
s_13