eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › temperatura wody
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 74

  • 41. Data: 2014-01-27 11:55:57
    Temat: Re: temperatura wody
    Od: k...@g...com

    W dniu poniedziałek, 27 stycznia 2014 09:15:05 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:
    > W dniu 2014-01-27 00:43, k...@g...com pisze:
    >
    >
    >
    > > Weź przestań pierdolić. Wszystko drogie, kosztowne i nieopłacalne. To
    >
    > > tańsze jest kupowanie gówna co 5-10 lat bo taki trend się zrobił?
    >
    >
    >
    > Do mnie te pretensje?
    >
    > Czy to moja wina, że obecnie produkcją zajmują się księgowi i nie można
    >
    > kupić produktu produkowanego przez mistrza, który rzemiosła uczył się
    >
    > przez wiele lat jako czeladnik?
    >
    >
    >
    > > Skąd niby ma się w instalacji co brać skok temperatury zabijający
    >
    > > piec? One pękały jak zamarzły.
    >
    >
    >
    > Choćby podczas dopełniania instalacji, zwłaszcza jak kocioł się
    >
    > zagotuje. Bardzo częsta przyczyna.
    >
    >
    >
    > > Żeliwne bloki silników samochodowych pracują w gorszych warunkach i
    >
    > > jak nie zmarznie w nich woda to same z siebie nie pękają.
    >
    >
    >
    > I także pękały. Zobacz ile jest w necie pytań: "pomóżcie bo pękł żeliwny
    >
    > blok silnika, czym to skleić?"
    >
    >
    >
    > > Stalowy piec albo jak kto woli kocioł w takiej sytuacji też pęknie. I
    >
    > > jak w paskudnym miejscu pęknie to nie da się go naprawić.
    >
    >
    >
    > Pęknięcia kotłów stalowych podczas dopełniania instalacji zdarzają się
    >
    > bardzo rzadko. Są o wiele bardziej wytrzymałe od kotłów żeliwnych.
    >
    >
    >
    > > Jak byli tacy co sami zabili swoje kotły to gdzie byli fachowcy co im
    >
    > > mieli powiedzieć co zrobić żeby nie zabili.
    >
    >
    >
    > Do mnie to pytanie? Pytaj tych co "zabijali" swoje kotły.
    >
    > Niedawno kolega, który się buduje, poprosił mnie o konsultacje i
    >
    > zdziwiony, bo mu uświadomiłem, że będzie musiał codziennie dojeżdżać,
    >
    > aby palić w kominku.
    >
    > Dom buduje w dziczy leśnej na odludziu i do czasu emerytalnego, kiedy w
    >
    > nim zamieszka, będzie traktowany jako letniskowy.
    >
    > Ktoś "mądry" mu doradził ogrzewanie kominkiem z płaszczem wodnym +
    >
    > podłogówka + bufor 200 litrów.
    >
    > Kolega nie był świadomy, że będzie musiał na każdy sezon grzewczy
    >
    > przygotować z 8-10 mp drewna i codziennie będzie je musiał nosić do
    >
    > kominka, codziennie czyścić kominek i wynosić z niego popiół.
    >
    > Najfajniejsze było jego stwierdzenie "no przecież ja się na tym nie
    >
    > znam, ja mam przyjść do domu, zrzucić kapotę i mam mieć ciepło"

    Dorabiasz ideologię i mylisz głupotę z przypadkowym uszkodzeniem. W przypadku kotła
    żeliwnego samoistne pęknięcie nie może się zdarzyć. Jakiś niewielki procent może mieć
    wadę produkcyjną, ale taka wada wyjdzie bardzo szybko, na gwarancji. Jak ktoś sam
    popsuje to jego sprawa i można tego wciągać do statystyk awarii. Ludzie są w stanie
    popsuć młotek z metalowym trzonkiem czy to znaczy że młotki same się psują.


  • 42. Data: 2014-01-27 14:06:03
    Temat: Re: temperatura wody
    Od: janusz_k <J...@o...pl>

    W dniu 26.01.2014 o 23:04 uzytkownik <a...@s...pl> pisze:

    > W dniu 2014-01-26 18:12, janusz_k pisze:
    >> W dniu 26.01.2014 o 14:29 uzytkownik <a...@s...pl> pisze:
    >>
    >>> W dniu 2014-01-26 14:13, janusz_k pisze:
    >>>
    >>>>> może to wynikać choćby z obniżenia temp na piecu, szybszy obieg to
    >>>>> niższa temp przy tej samej energii, zimniejsze spaliny i wyższa
    >>>>> sprawność pieca
    >>>> I szybciej zajechany piec przez korozję. Najgłupszym pomysłem jest
    >>>> dawanie do instalkacji grawitacyjnej pompki. Duża ilość wody w obiegu
    >>>> i popka powodują że piec pracuje kilkakrotnie dłużej w kondesacji niż
    >>>> bez pompki. Dobrze zrobiona grawitacja 'startuje' już przy 40st woda
    >>>> się powoli nagrzewa i opuszcza piec, zimna powoli dopływa, wilgoć w
    >>>> piecu się prawie nie kondensuje i grzeje on lata. W moim domu
    >>>> rodzinnym od 1978 do teraz jest dopiero drugi piec CO, to jest
    >>>> właśnie zasługa obiegu grawitacyjnego.
    >>>>
    >>>
    >>> Bzdura.
    >>
    >> Ooo fachowiec się odezwał, argumenty porażające.
    >
    > Akurat tutaj w odróżnieniu od Ciebie jestem fachowcem.
    G..o a nie fachowiec.

    > Przy grawitacji powrót ma dużo niższą temperaturę. Różnica temperatur
    > sięga nawet ponad 20 stopni. Czyli jak zasilanie ma 60 stopni to powrót
    > ma mniej jak 40 stopni. Temperatura poniżej której wykrapla się para
    Z brudnego palca to wyssałeś?


    > wodna na ściankach wymiennika wynosi ok. 58 stopni. Im temperatura
    > powrotu będzie niższa, tym więcej pary się wykropli, a korozja będzie
    > większa.
    > W przypadku pracującej pompy CO różnica temperatur jest niewielka i jest
    Niewielka jak piec zagrzeje cały zład i grzejniki, do tego czasu cierpi i
    to okrutnie, grawitacja znacznie zmniejsza to, ale skąd ty to możesz
    wiedzieć jak nie widziałeś prawidłowo zrobionej instalacji grawitacyjnej.


    > rzędu 5-10 stopni. Czyli przy zasilaniu o temperaturze 60 stopni, powrót
    > ma 50-55 stopni, a wykraplanie jest szczątkowe. Ponieważ wydajność
    > grzejników jest większa przy pompie CO to można obniżyć temperaturę
    > obiegu grzejnikowego poprzez zastosowanie zaworu mieszającego co jeszcze
    > zmniejszy różnię temperatur pomiędzy zasilaniem, a powrotem w kotle, a
    > tym samym zmniejszy korozję kotła.
    Pleciesz jak potłuczony, instalacja u mojej Mamy, od 1978 r zostały
    wymienione dwa piece. Ile by było z 'pompką'? 6 może 7.
    Takwięc zbieraj się kręć rury a nie pitol tutaj od rzeczy.


    --

    Pozdr
    Janusz


  • 43. Data: 2014-01-27 21:24:04
    Temat: Re: temperatura wody
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-01-27 14:06, janusz_k pisze:
    > W dniu 26.01.2014 o 23:04 uzytkownik <a...@s...pl> pisze:
    >
    >> W dniu 2014-01-26 18:12, janusz_k pisze:
    >>> W dniu 26.01.2014 o 14:29 uzytkownik <a...@s...pl> pisze:
    >>>
    >>>> W dniu 2014-01-26 14:13, janusz_k pisze:
    >>>>
    >>>>>> może to wynikać choćby z obniżenia temp na piecu, szybszy obieg
    >>>>>> to niższa temp przy tej samej energii, zimniejsze spaliny i
    >>>>>> wyższa sprawność pieca
    >>>>> I szybciej zajechany piec przez korozję. Najgłupszym pomysłem jest
    >>>>> dawanie do instalkacji grawitacyjnej pompki. Duża ilość wody w
    >>>>> obiegu i popka powodują że piec pracuje kilkakrotnie dłużej w
    >>>>> kondesacji niż bez pompki. Dobrze zrobiona grawitacja 'startuje'
    >>>>> już przy 40st woda się powoli nagrzewa i opuszcza piec, zimna
    >>>>> powoli dopływa, wilgoć w piecu się prawie nie kondensuje i grzeje
    >>>>> on lata. W moim domu rodzinnym od 1978 do teraz jest dopiero drugi
    >>>>> piec CO, to jest właśnie zasługa obiegu grawitacyjnego.
    >>>>>
    >>>>
    >>>> Bzdura.
    >>>
    >>> Ooo fachowiec się odezwał, argumenty porażające.
    >>
    >> Akurat tutaj w odróżnieniu od Ciebie jestem fachowcem.
    > G..o a nie fachowiec.
    >
    >> Przy grawitacji powrót ma dużo niższą temperaturę. Różnica temperatur
    >> sięga nawet ponad 20 stopni. Czyli jak zasilanie ma 60 stopni to
    >> powrót ma mniej jak 40 stopni. Temperatura poniżej której wykrapla
    >> się para
    > Z brudnego palca to wyssałeś?
    >
    >
    >> wodna na ściankach wymiennika wynosi ok. 58 stopni. Im temperatura
    >> powrotu będzie niższa, tym więcej pary się wykropli, a korozja będzie
    >> większa.
    >> W przypadku pracującej pompy CO różnica temperatur jest niewielka i jest
    > Niewielka jak piec zagrzeje cały zład i grzejniki, do tego czasu
    > cierpi i to okrutnie, grawitacja znacznie zmniejsza to, ale skąd ty to
    > możesz wiedzieć jak nie widziałeś prawidłowo zrobionej instalacji
    > grawitacyjnej.
    >

    Gówno prawda to po pierwsze, bo tak długo jak długo nie ruszy grawitacja
    i nie nagrzeją się grzejniki i chałupa to dół kotła cały czas jest zimny
    choć u góry prawie wrzątek, a kocioł koroduje. Dzieje się tak za sprawą
    tzw. uwarstwiania temperaturowego wody. Ale skąd może wiedzieć o tym
    taki mamin synuś, któremu mamusia wciąż jeszcze podciera nos.
    A słyszałeś o zaworach mieszających trójdrożnych lub czterodrożnych? Już
    nawet nie śmiem pytać o to czy wiesz co to jest i jak działa laddomat
    czy zawór mieszający termostatyczny, albo pompa przewałowa, bo skąd taki
    ciemniak i ignorant jak ty może o tym wiedzieć.
    Prawidłowa instalacja powinna być wyposażona przynajmniej zawór
    mieszający, a tam, gdzie często się wygasza i rozpala kocioł, a w
    szczególności kominek z płaszczem wodnym powinno montować się laddomaty.
    Prawidłowo zaprojektowany układ pompowy zapewnia bardzo szybkie dojście
    kotła do temperatury powyżej temperatury korozji oraz łagodny start
    instalacji grzewczej bez zbytniego obniżania temperatury kotła,
    zwłaszcza na powrocie. W przypadku prawidłowej instalacji pompowej
    skraca ona czas rozgrzewania kotła kilkakrotnie w stosunku do czasu
    rozgrzewania układu grawitacyjnego.
    To, że twoja mamusia od 1978r. wymieniła tylko 2 kotły nie świadczy o
    tym, że instalacje grawitacyjne są lepsze.
    Po pierwsze kiedyś produkowano lepsze kotły, a po drugie nawet obecnie
    produkowane kotły w przypadku prawidłowej instalacji i prawidłowej
    eksploatacji potrafią "przeżyć" ponad 30 lat.


    >
    >> rzędu 5-10 stopni. Czyli przy zasilaniu o temperaturze 60 stopni,
    >> powrót ma 50-55 stopni, a wykraplanie jest szczątkowe. Ponieważ
    >> wydajność grzejników jest większa przy pompie CO to można obniżyć
    >> temperaturę obiegu grzejnikowego poprzez zastosowanie zaworu
    >> mieszającego co jeszcze zmniejszy różnię temperatur pomiędzy
    >> zasilaniem, a powrotem w kotle, a tym samym zmniejszy korozję kotła.
    > Pleciesz jak potłuczony, instalacja u mojej Mamy, od 1978 r zostały
    > wymienione dwa piece. Ile by było z 'pompką'? 6 może 7.
    > Takwięc zbieraj się kręć rury a nie pitol tutaj od rzeczy.
    >

    Pitu, pitu, "a moja mamusia....." niech ci jeszcze śpika spod nosa
    wytrze i więcej nie zabieraj głosu gówniarzu w tematach, w których nie
    masz najmniejszego pojęcia i nie próbuj się równać z fachowcami, którzy
    w tym temacie "zjedli zęby".


  • 44. Data: 2014-01-27 22:25:35
    Temat: Re: temperatura wody
    Od: "Grzegorz" <n...@g...pl>


    Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:52e6c061$0$2212$65785112@news.neostrada.pl...
    > W dniu 2014-01-27 14:06, janusz_k pisze:
    > > W dniu 26.01.2014 o 23:04 uzytkownik <a...@s...pl> pisze:
    > >
    > >> W dniu 2014-01-26 18:12, janusz_k pisze:
    > >>> W dniu 26.01.2014 o 14:29 uzytkownik <a...@s...pl> pisze:
    > >>>
    > >>>> W dniu 2014-01-26 14:13, janusz_k pisze:
    > >>>>
    > >>>>>> może to wynikać choćby z obniżenia temp na piecu, szybszy obieg
    > >>>>>> to niższa temp przy tej samej energii, zimniejsze spaliny i
    > >>>>>> wyższa sprawność pieca
    > >>>>> I szybciej zajechany piec przez korozję. Najgłupszym pomysłem
    jest
    > >>>>> dawanie do instalkacji grawitacyjnej pompki. Duża ilość wody w
    > >>>>> obiegu i popka powodują że piec pracuje kilkakrotnie dłużej w
    > >>>>> kondesacji niż bez pompki. Dobrze zrobiona grawitacja 'startuje'
    > >>>>> już przy 40st woda się powoli nagrzewa i opuszcza piec, zimna
    > >>>>> powoli dopływa, wilgoć w piecu się prawie nie kondensuje i
    grzeje
    > >>>>> on lata. W moim domu rodzinnym od 1978 do teraz jest dopiero
    drugi
    > >>>>> piec CO, to jest właśnie zasługa obiegu grawitacyjnego.
    > >>>>>
    > >>>>
    > >>>> Bzdura.
    > >>>
    > >>> Ooo fachowiec się odezwał, argumenty porażające.
    > >>
    > >> Akurat tutaj w odróżnieniu od Ciebie jestem fachowcem.
    > > G..o a nie fachowiec.
    > >
    > >> Przy grawitacji powrót ma dużo niższą temperaturę. Różnica
    temperatur
    > >> sięga nawet ponad 20 stopni. Czyli jak zasilanie ma 60 stopni to
    > >> powrót ma mniej jak 40 stopni. Temperatura poniżej której wykrapla
    > >> się para
    > > Z brudnego palca to wyssałeś?
    > >
    > >
    > >> wodna na ściankach wymiennika wynosi ok. 58 stopni. Im temperatura
    > >> powrotu będzie niższa, tym więcej pary się wykropli, a korozja
    będzie
    > >> większa.
    > >> W przypadku pracującej pompy CO różnica temperatur jest niewielka i
    jest
    > > Niewielka jak piec zagrzeje cały zład i grzejniki, do tego czasu
    > > cierpi i to okrutnie, grawitacja znacznie zmniejsza to, ale skąd ty
    to
    > > możesz wiedzieć jak nie widziałeś prawidłowo zrobionej instalacji
    > > grawitacyjnej.
    > >
    >
    > Gówno prawda to po pierwsze, bo tak długo jak długo nie ruszy
    grawitacja
    > i nie nagrzeją się grzejniki i chałupa to dół kotła cały czas jest
    zimny
    > choć u góry prawie wrzątek, a kocioł koroduje. Dzieje się tak za
    sprawą
    > tzw. uwarstwiania temperaturowego wody. Ale skąd może wiedzieć o tym
    > taki mamin synuś, któremu mamusia wciąż jeszcze podciera nos.
    > A słyszałeś o zaworach mieszających trójdrożnych lub czterodrożnych?

    Myślę, że to kwestia czasu a usłyszymy o pięcio czy siedmiodrożnych.
    A dlaczego niby nie?

    Już
    > nawet nie śmiem pytać o to czy wiesz co to jest i jak działa laddomat
    > czy zawór mieszający termostatyczny, albo pompa przewałowa, bo skąd
    taki
    > ciemniak i ignorant jak ty może o tym wiedzieć.
    > Prawidłowa instalacja powinna być wyposażona przynajmniej zawór
    > mieszający, a tam, gdzie często się wygasza i rozpala kocioł, a w
    > szczególności kominek z płaszczem wodnym powinno montować się
    laddomaty.
    > Prawidłowo zaprojektowany układ pompowy zapewnia bardzo szybkie
    dojście
    > kotła do temperatury powyżej temperatury korozji oraz łagodny start
    > instalacji grzewczej bez zbytniego obniżania temperatury kotła,
    > zwłaszcza na powrocie. W przypadku prawidłowej instalacji pompowej
    > skraca ona czas rozgrzewania kotła kilkakrotnie w stosunku do czasu
    > rozgrzewania układu grawitacyjnego.
    > To, że twoja mamusia od 1978r. wymieniła tylko 2 kotły nie świadczy o
    > tym, że instalacje grawitacyjne są lepsze.
    > Po pierwsze kiedyś produkowano lepsze kotły, a po drugie nawet obecnie
    > produkowane kotły w przypadku prawidłowej instalacji i prawidłowej
    > eksploatacji potrafią "przeżyć" ponad 30 lat.

    Kiedyś to metr był dłuższy i kilogram cięższy...

    >
    >
    > >
    > >> rzędu 5-10 stopni. Czyli przy zasilaniu o temperaturze 60 stopni,
    > >> powrót ma 50-55 stopni, a wykraplanie jest szczątkowe. Ponieważ
    > >> wydajność grzejników jest większa przy pompie CO to można obniżyć
    > >> temperaturę obiegu grzejnikowego poprzez zastosowanie zaworu
    > >> mieszającego co jeszcze zmniejszy różnię temperatur pomiędzy
    > >> zasilaniem, a powrotem w kotle, a tym samym zmniejszy korozję
    kotła.
    > > Pleciesz jak potłuczony, instalacja u mojej Mamy, od 1978 r zostały
    > > wymienione dwa piece. Ile by było z 'pompką'? 6 może 7.
    > > Takwięc zbieraj się kręć rury a nie pitol tutaj od rzeczy.
    > >
    >
    > Pitu, pitu, "a moja mamusia....." niech ci jeszcze śpika spod nosa
    > wytrze i więcej nie zabieraj głosu gówniarzu w tematach, w których nie
    > masz najmniejszego pojęcia i nie próbuj się równać z fachowcami,
    którzy
    > w tym temacie "zjedli zęby".

    Nikt nawet nie wspomniał o chromianach.


  • 45. Data: 2014-01-27 23:02:16
    Temat: Re: temperatura wody
    Od: janusz_k <J...@o...pl>

    W dniu 27.01.2014 o 21:24 uzytkownik <a...@s...pl> pisze:

    > Pitu, pitu, "a moja mamusia....." niech ci jeszcze śpika spod nosa
    > wytrze i więcej nie zabieraj głosu gówniarzu w tematach, w których nie
    > masz najmniejszego pojęcia i nie próbuj się równać z fachowcami, którzy
    > w tym temacie "zjedli zęby".
    Chłopcze, ja instalacje robiłem jak ty jeszcze na g.. papu wołałeś.
    EOT

    --

    Pozdr
    Janusz


  • 46. Data: 2014-01-27 23:05:53
    Temat: Re: temperatura wody
    Od: janusz_k <J...@o...pl>

    W dniu 27.01.2014 o 22:25 Grzegorz <n...@g...pl> pisze:

    > Kiedyś to metr był dłuższy i kilogram cięższy...
    Przecież to jest idiota, fakty które przeczą jego wymysłom się nie liczą.
    Nie warto z nim dyskutować bo nie ma o czym, argumenty nie docierają.

    --

    Pozdr
    Janusz


  • 47. Data: 2014-01-27 23:06:31
    Temat: Re: temperatura wody
    Od: "Jeffrey" <s...@w...onet.pl>

    uzytkownik wrote:
    > Niedawno kolega, który się buduje, poprosił mnie o konsultacje i
    > zdziwiony, bo mu uświadomiłem, że będzie musiał codziennie
    > dojeżdżać,
    > aby palić w kominku.
    > Dom buduje w dziczy leśnej na odludziu i do czasu emerytalnego,
    > kiedy
    > w nim zamieszka, będzie traktowany jako letniskowy.
    > Ktoś "mądry" mu doradził ogrzewanie kominkiem z płaszczem wodnym +
    > podłogówka + bufor 200 litrów.
    > Kolega nie był świadomy, że będzie musiał na każdy sezon grzewczy
    > przygotować z 8-10 mp drewna i codziennie będzie je musiał nosić do
    > kominka, codziennie czyścić kominek i wynosić z niego popiół.

    zalewasz glikol i po sprawie

    jeffrey



  • 48. Data: 2014-01-28 11:49:04
    Temat: Re: temperatura wody
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2014-01-27 23:02, janusz_k pisze:
    > W dniu 27.01.2014 o 21:24 uzytkownik <a...@s...pl> pisze:
    >
    >> Pitu, pitu, "a moja mamusia....." niech ci jeszcze śpika spod nosa
    >> wytrze i więcej nie zabieraj głosu gówniarzu w tematach, w których nie
    >> masz najmniejszego pojęcia i nie próbuj się równać z fachowcami,
    >> którzy w tym temacie "zjedli zęby".
    > Chłopcze, ja instalacje robiłem jak ty jeszcze na g.. papu wołałeś.

    Te Wasze pyskówki są urocze i w ogóle... jednak rozsądniej byłoby je
    sobie wysyłać prywatnie, nie uważasz?

    --
    MN


  • 49. Data: 2014-01-28 13:23:56
    Temat: Re: temperatura wody
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu niedziela, 26 stycznia 2014 22:23:04 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:
    > Idzie w "gwizdek".

    A mógłbys rozwinąć?


  • 50. Data: 2014-01-28 14:37:16
    Temat: Re: temperatura wody
    Od: janusz_k <J...@o...pl>

    W dniu 28.01.2014 o 11:49 Marcin N <m...@o...pl> pisze:

    > W dniu 2014-01-27 23:02, janusz_k pisze:
    >> W dniu 27.01.2014 o 21:24 uzytkownik <a...@s...pl> pisze:
    >>
    >>> Pitu, pitu, "a moja mamusia....." niech ci jeszcze śpika spod nosa
    >>> wytrze i więcej nie zabieraj głosu gówniarzu w tematach, w których nie
    >>> masz najmniejszego pojęcia i nie próbuj się równać z fachowcami,
    >>> którzy w tym temacie "zjedli zęby".
    >> Chłopcze, ja instalacje robiłem jak ty jeszcze na g.. papu wołałeś.
    >
    > Te Wasze pyskówki są urocze i w ogóle... jednak rozsądniej byłoby je
    > sobie wysyłać prywatnie, nie uważasz?
    Tak, skończyłem.
    Co do tematu, dla ciebie najlepiej jest utrzymywać jak najniższą temp wody,
    wtedy straty w instalacji są najmniejsze poza tym jak masz kondesata to
    wtedy
    on optymalnie pracuje. Najlepiej mieć pogodówkę która z wyprzedzeniem
    będzie
    regulowała moc pieca.


    --

    Pozdr
    Janusz

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1