eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Rura kominowa tymczasowo - alu czy kwasówka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2011-09-24 11:46:26
    Temat: Rura kominowa tymczasowo - alu czy kwasówka
    Od: "Maciek." <m...@g...com>

    Cześć,
    jestem właśnie po udrożnieniu kanału spalinowego (gaz ziemny) - wyciągnąłem
    rury kwasoodporne, które tylko przeszkadzały, bo kanał jest "uciekany" +
    długo by pisać.
    Od samej góry zostało mi jednak 3 metry tej rury bo nie dało się jej
    wyciągnąć (nie pytajcie dlaczego), zakończona jest ładnie, z czapką z
    daszkiem.
    Kombinuję więc teraz aby od góry do samego dołu puścić rurę elastyczną. Na
    górze podczepiłbym się do tego co mam, a na dole miałbym trójnik z wyczystką
    na skropliny, który to trójnik już zakupiłem (wczorajsza wersja nie
    przewidywała usuwania tych rur).
    Pytanie, czy zwykła aluminiowa rura wentylacyjna wytrzyma spaliny gazowe -
    jeden, dwa sezony grzewcze. Nie chcę już inwestować w spiro z kwasówki, bo i
    tak planuję za rok, czy dwa wjechać do chałupy spychaczem i zrobić porządek.
    Ja uważam, że wytrzyma. I w ogóle te skropliny stają się problematyczne
    dopiero przy źle namontowanej rurze. Przez ponad 30 lat piec gazowy pracował
    bez żadnych kwasówek i cegła jest zdrowa. Tzn. już teraz powyłaziło trochę
    kondensatu, bo mi się zachciało 8 lat temu tej rury, nie patrzyłem na ręce,
    etc.

    To jak? Alu spoko, czy raczej nieteges? :)




    --
    M.


  • 2. Data: 2011-09-24 12:39:59
    Temat: Re: Rura kominowa tymczasowo - alu czy kwasówka
    Od: BartekK <s...@N...org>

    W dniu 2011-09-24 13:46, Maciek. pisze:
    > To jak? Alu spoko, czy raczej nieteges? :)
    Nie piszesz jaki kocioł, a jego typ i rodzaj pracy dużo zmienia.
    Jeśli kocioł kondensacyjny, z zamkniętą komorą, i ciągnący zimne
    powietrze z zewnątrz (osobną rurą, bo nic nie wskazuje żebyś miał
    koncentryczną), oraz pracuje w zakresie kondensacyjnym (niższe
    temperatury wejścia i wyjścia wody) to skroplin jest dużo, naprawdę dużo
    (u mnie gdy nie było jeszcze gdzie wpiąć rurki od skroplin, to wsadziłem
    w butelkę 1.5L po wodzie mineralnej, w jedną dobę zapełniona). A
    skropliny są wredne, ale różnie żrące, zależnie od zanieczyszczenia gazu
    jaki spalasz...
    Jak kocioł idzie na wysokich temperaturach, ciągnie ciepłe/suche
    powietrze, daje "mocno w palnik" tak że spalin jest dużo gorących i
    szybko kominem uciekają, nim zdążą znacznie ostygnąć i wykroplić syf -
    to nie będzie źle. Widziałem tak pracującą instalację (najtańsze spiro,
    kocioł ledwo wyrabiajacy się = cały czas na maksa) pracujące 5 lat, rura
    szła bez trójnika, wprost od kotła w komin i na górę (wygięta tylko na
    zakrętach) i nic się z rurą nie stało.

    --
    | Bartłomiej Kuźniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173


  • 3. Data: 2011-09-24 13:21:36
    Temat: Re: Rura kominowa tymczasowo - alu czy kwasówka
    Od: "Maciek." <m...@g...com>

    Użytkownik "BartekK" <s...@N...org> napisał
    > Nie piszesz jaki kocioł, a jego typ i rodzaj pracy dużo zmienia.

    Kocioł starego typu, 20-letni, produkcja rzemieślnicza. Czyli otwarta komora
    spalania.

    > Jak kocioł idzie na wysokich temperaturach, ciągnie ciepłe/suche
    > powietrze, daje "mocno w palnik" tak że spalin jest dużo gorących i szybko
    > kominem uciekają, nim zdążą znacznie ostygnąć i wykroplić syf - to nie
    > będzie źle.

    No właśnie. Rękawy alufol też są z aluminium. Dla jednych wytrzymują 10 lat,
    inni piszą o 20 latach.

    > Widziałem tak pracującą instalację (najtańsze spiro, kocioł ledwo
    > wyrabiajacy się = cały czas na maksa) pracujące 5 lat, rura szła bez
    > trójnika, wprost od kotła w komin i na górę (wygięta tylko na zakrętach) i
    > nic się z rurą nie stało.

    Tak u mnie było. Pamiętam jeszcze, jak pracował piec koksowy/węglowy
    przerobiony na gazowy, żadnych termostatów, regulacji - palnik pod
    nagrzewnicą zasuwał praktycznie non-stop.
    Dlatego zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem te wszystkie kwasoodporne
    fizdrygałki nie mają sensu jedynie z piecami nowoczesnymi, kondensacyjnymi.
    A i to na zasadzie "kocioł kosztuje 7 tys., to komin nie może być tańszy niż
    3,5 tys."
    Innymi słowy: czy koniecznie trzeba wciskać w komin ajfona jeśli spokojnie
    wystarczy nokia 1616...

    :)

    --
    M.


  • 4. Data: 2011-09-24 14:02:37
    Temat: Re: Rura kominowa tymczasowo - alu czy kwasówka
    Od: Jacek <n...@g...com>

    Ja miałem piecyk łazienkowy PG-17 podłączony rurą spiro Al.
    Bezpośrednio z piecyka do komina. Po 5 latach przy okazji malowania
    zdemontowałem tę rurę i widać było pod światło, że ma liczne dziurki,
    ale mimo to trzymała się " w kupie".
    Sądzę, że u Ciebie w większej odległości spokojnie wytrzyma.
    Jacek
    PS
    kupowałem w Komin Flex rurę spiro INOX. Jedyne 700 zł z metr przy
    średnicy 200 mm. Nie dośc , że droga, to jeszcze trudna w obróbce i
    łatwo łapy pokaleczyć.


  • 5. Data: 2011-09-29 09:24:50
    Temat: Re: Rura kominowa tymczasowo - alu czy kwasówka
    Od: "Maciek." <m...@g...com>

    Użytkownik "Jacek" <n...@g...com> napisał
    > kupowałem w Komin Flex rurę spiro INOX. Jedyne 700 zł z metr przy średnicy
    > 200 mm. Nie dośc , że droga, to jeszcze trudna w obróbce i łatwo łapy
    > pokaleczyć.

    Pobawiłem się chwilę ze spiro alu. Kompletna porażka, bo połączyłem 3
    odcinki nyplami i skropliny wydostawały się na zewnątrz rury. Doszedłem do
    wniosku, że uszczelnianie tych połączeń, dokupowanie redukcji zabierze
    więcej czasu i nerwów, więc wczoraj kupiłem spiro z kwasówki, zamontowałem
    do trójnika z wyczystką, na górze do istniejącej rury i zasuwa jak ta lala.
    Sama rura fi 100 - 45,51 zł metr, u producenta w sklepie. Teraz tylko
    zbierać kasę na rachunek za gaz... :)




    --
    M.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1