eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Sosnowy słup w łazience - jak zabezpieczyć?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2010-04-18 11:31:20
    Temat: Sosnowy słup w łazience - jak zabezpieczyć?
    Od: "Jarek P." <j...@g...com>

    Mam w nowozbudowanym domu jedną potencjalnie niezdrową sytuację: w
    malutkiej, przysypialnianej łazience na poddaszu znajduje się słup
    wspierający więźbę - konstrukcja domu jest taka, że on musiał tam być, nie
    dało się tego zrobić inaczej w prosty sposób, a z kolei kombinowac z żebrami
    itp. - nie chcieliśmy. Słup jest w takim miejscu, że w niczym nie koliduju z
    funkcjonalnością łazienki, wręcz przeciwnie nawet, ładnie współgra z jej
    planowaną aranżacją, zostaje tylko jedna jedyna, niestety powazna wada:
    sosnowy słup w łazience, w dodatku tuż przy brodziku ((najlepiej by było,
    gdyby był on elementem jego obudowy) .

    I teraz, jak to zrobić, żeby zrobić i żeby za dwa-trzy-dziesięć lat z niego
    muchomorów nie zrywać i mieć słup nadal drewniany, w kolorze najwyżej
    zżółkniętej, ale sosny, a nie zczerniałego obrzydlistwa? Słup póki co jest
    surowy, nieimpregnowany niczym (taki został zamówiony, bo tartak impregnował
    na kolorowo).

    - czym zaimpregnować?
    - czym polakierować, żeby uzyskać pełną wilgocioodporność w ekstremalnych
    łazienkowych warunkach?
    - a może niczym nie lakierować, a jakoś go "zalaminować", nie wiem, jakims
    akrylem, czyms w stylu "folii w płynie" tylko do stosowania na wierzchnie
    warstwy?
    - i ostatni mój pomysł: zrobić go "na cacy" i po prostu obudować naokoło
    taflami szklanymi łączonymi na krawędziach jakimiś w miarę dyskretnymi
    łącznikami metalowymi, całość zabudowywując tak, żeby względem łazienki było
    to szczelne, a miało wentylację od góry już na nieużytkowe poddasze?

    J.


  • 2. Data: 2010-04-18 11:57:24
    Temat: Re: Sosnowy słup w łazience - jak zabezpieczyć?
    Od: "J_K_K" <J...@i...fm>

    Użytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisał w wiadomości
    news:hqeqli$rce$1@inews.gazeta.pl...
    > I teraz, jak to zrobić, żeby zrobić i żeby za dwa-trzy-dziesięć lat z
    > niego muchomorów nie zrywać i mieć słup nadal drewniany, w kolorze
    > najwyżej zżółkniętej, ale sosny, a nie zczerniałego obrzydlistwa?

    Impregnat zewnętrzny + dobra wentylacja.

    Pzdr

    JKK


  • 3. Data: 2010-04-18 13:34:55
    Temat: Re: Sosnowy słup w łazience - jak zabezpieczyć?
    Od: Jakub Tarczewski <a...@o...eu>


    >
    > - czym zaimpregnować?

    zalecałbym preparaty typu owatrol (->google)

    > - czym polakierować, żeby uzyskać pełną wilgocioodporność w
    > ekstremalnych łazienkowych warunkach?

    niczym; lakierowanie zwykłej sosny szczelnym lakierem doprowadzi do
    szybkiego butwienia w warunkach zmiennej wilgotności; chyba że ten
    lakier jest _naprawdę_ szczelny na całej wysokości słupa, łącznie ze
    sztorcami, i taki pozostanie przez najbliższych kilkanaście lat. Ale nie
    bardzo wierzę żeby w domowych warunkach coś takiego było możliwe.

    > - a może niczym nie lakierować, a jakoś go "zalaminować", nie wiem,
    > jakims akrylem, czyms w stylu "folii w płynie" tylko do stosowania na
    > wierzchnie warstwy?

    w żadnym wypadku (patrz wyżej)

    > - i ostatni mój pomysł: zrobić go "na cacy" i po prostu obudować naokoło
    > taflami szklanymi łączonymi na krawędziach jakimiś w miarę dyskretnymi
    > łącznikami metalowymi, całość zabudowywując tak, żeby względem łazienki
    > było to szczelne, a miało wentylację od góry już na nieużytkowe poddasze?
    >

    niezły pomysł (pomijam nieco wątpliwe kwestie estetyczne) ale zdajesz
    sobie sprawę, ile taka _szczelna_ obudowa będzie kosztowała?

    ogólnie, jeśli usuniesz wszelkie możliwości gromadzenia się wody np.
    przy stopie słupa i łazienka będzie przyzwoicie wentylowana, nie ma
    powodu żeby niczym nie zaimpregnowany słup nie wytrzymał kilkunastu albo
    i kilkudziesięciu lat. Owatrol polecam głównie ze względów estetycznych
    (żeby uniknąć przyciemnień i plam od ew. kropli, których w łazience nie
    unikniesz).


  • 4. Data: 2010-04-18 16:55:35
    Temat: Re: Sosnowy słup w łazience - jak zabezpieczyć?
    Od: "Jarek P." <j...@g...com>


    Użytkownik "Jakub Tarczewski" <a...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:hqf1pp$ntj$1@news.onet.pl...

    > zalecałbym preparaty typu owatrol (->google)

    Dzięki, wyglądają ciekawie. Z szybkiego przeglądu wyszedł mi olej nasycający
    XYLKOTE, z opisu wynika, że jest zalecany właśnie do takich zastosowań jak
    moje.

    > niczym; lakierowanie zwykłej sosny szczelnym lakierem doprowadzi do
    > szybkiego butwienia w warunkach zmiennej wilgotności; chyba że ten lakier
    > jest _naprawdę_ szczelny na całej wysokości słupa, łącznie ze sztorcami, i
    > taki pozostanie przez najbliższych kilkanaście lat. Ale nie bardzo wierzę
    > żeby w domowych warunkach coś takiego było możliwe.

    Wiesz, teoretycznie ja mógłbym co kilka lat toto lakierować na nowo, ale
    wiadomo, za jakiś czas mogłoby mi się przestać chceć, ileś warstw lakieru na
    kupę mogłoby zacząć się łuszczyć... W tym świetle temat oleju tym ciekawiej
    tu wygląda. Choć taki olej to nie jest stricte impregnat, o którym, jak
    rozumiem, piszesz...

    > niezły pomysł (pomijam nieco wątpliwe kwestie estetyczne) ale zdajesz
    > sobie sprawę, ile taka _szczelna_ obudowa będzie kosztowała?

    Nad estetyką też się zastanawiam, ale to by było do dopracowania: tam i tak
    będzie przebiegała ścianka wydzielająca brodzik (wyrobiony w podłodze), taka
    ścianka to i tak jest szkło z niklowanymi dodatkami mocującymi, więc tego
    szkła i dodatków byłoby po prostu ciut więcej.
    A ile to będzie kosztowało? Może dam tutaj dowód własnej naiwności, bo
    tematu jeszcze nie zgłębiałem, ale mam nadzieję, że (sama część opasująca
    słup) tyle, co cztery wąskie a długie paski szkła hartowanego (tu pojawia
    się osobna kwestia: jak takie paski bezpiecznie przetransportować) i cztery
    metalowe profile łącznikowe, szkło w tym momencie wklejałbym w te profile na
    silikon akwarystyczny. Pozostaje newralgiczny punkt, jakim byłaby stopa
    słupa, ale to, co wchodzi w podłogę i tak chcę zaimpregnować może nawet
    jakimś bitumicznym zajzajerem, potem styk szyby z drewnem od dołu
    doszczelniłbym silikonem, a styk szyby z terakotą na podłodze (zewnętrzną
    stronę szyby) - na pewno byłby chroniony chociaż niklowanym czymś
    (ćwierćwałek, kątownik - nie wiem jeszcze), a do tego mnóstwo uszczelnień.

    Ale póki co chyba wizja olejowanego "gołego" drewna podoba mi się bardziej.

    J.


  • 5. Data: 2010-04-19 09:13:49
    Temat: Re: Sosnowy słup w łazience - jak zabezpieczyć?
    Od: Sebastian Sawicki <f...@s...edu.pl>

    > Ale póki co chyba wizja olejowanego "gołego" drewna podoba mi się bardziej.

    sosna peka, i w tych peknieciach oleju nie bedzie nigdy, Chyba ze Bys
    ten slup namoczyl caly w oleju.
    Zabudowac ten slup izolacja paroizolacyjna.
    S.


  • 6. Data: 2010-04-19 10:29:05
    Temat: Re: Sosnowy słup w łazience - jak zabezpieczyć?
    Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>

    Ja bym zaproponował obudowanie słupa płytami g-k ze szczeliną wentylacyjną pomiędzy
    płytą i drewnem.


  • 7. Data: 2010-04-19 12:06:56
    Temat: Re: Sosnowy słup w łazience - jak zabezpieczyć?
    Od: Jakub Tarczewski <a...@o...eu>


    >
    > sosna peka, i w tych peknieciach oleju nie bedzie nigdy, Chyba ze Bys
    > ten slup namoczyl caly w oleju.

    sosna pęka w tartaku, jeśli jest nieumiejętnie suszona. Także pęka w
    więźbie, jeśli takowa została zrobiona ze świeżo ściętego drewna. We
    wnętrzu, po pewnym czasie sezonowania i przy stałych naprężeniach
    pękanie jest mocno wątpliwe. Ale jeśli nawet zdarzą się jakieś
    mikropęknięcia, to nie ma najmniejszego znaczenia, ponieważ "olej" (btw.
    owatrol to nie całkiem olej, ale mniejsza) w tym wypadku nie ma na celu
    odizolowanie drewna od wilgoci, ale zabezpieczenie powierzchni przed
    przebarwieniami etc. (czysto estetyczne). Gdyby ten "olej" miał być
    całkowicie szczelny, to dopiero stwarzałby zagrożenie dla trwałości
    drewna: drewno wytrzymuje bardzo długo bez degradacji, jeśli może
    "oddychać" tzn. (w skrócie) zachowuje stan równowagi między wilgocią
    wewnętrzną i zewnętrzną. Groźne jest występowanie wody w postaci płynnej
    (skroplonej np.) jeśli _nie ma jak wyschnąć_. A "szczelne" powłoki
    właśnie w tym przeszkadzają.

    > Zabudowac ten slup izolacja paroizolacyjna.

    no i to dopiero byłaby prosta droga do zgnilizny...

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1