eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.dom › Transformator z hamerykanskiego na polskie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2011-01-10 11:30:30
    Temat: Transformator z hamerykanskiego na polskie.
    Od: " 666" <j...@g...pl>

    Olbrzymie różnice cen sprzętu w usiech i w Polsce podpowiadają, żeby pomyśleć
    o transformatorze 110/230 volt i podłączeniu doń sprzetu amerykańskiego.
    Byłoby oczywiście 50 Hz zamiast 60 Hz (dla silników to spory spadek prędkości
    obrotowej o 20%, ale jak z pozostałymi parametrami: mocą i momentem
    obrotowym?).
    Ciekawią mnie rozwiązania zastosowane praktycznie przez Was.
    Mieszkanie nie dom, na etapie deweloperskim nie pomyślałem o osobnym obwodzie
    110 V (a pewnie i szkoda).
    Czy transformatorki warto też ściągać ze Stanów (znów: różnica cen), czy
    raczej szukać u nas na miejscu?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2011-01-10 13:25:10
    Temat: Re: Transformator z hamerykanskiego na polskie.
    Od: neoniusz <n...@j...org>

    W dniu 11-01-10 12:30, 666 pisze:
    > Byłoby oczywiście 50 Hz zamiast 60 Hz (dla silników to spory spadek prędkości
    > obrotowej o 20%, ale jak z pozostałymi parametrami: mocą i momentem
    > obrotowym?).
    > Ciekawią mnie rozwiązania zastosowane praktycznie przez Was.
    > Mieszkanie nie dom, na etapie deweloperskim nie pomyślałem o osobnym obwodzie
    > 110 V (a pewnie i szkoda).
    > Czy transformatorki warto też ściągać ze Stanów (znów: różnica cen), czy
    > raczej szukać u nas na miejscu?

    Ja mam w domu zrobione dwa osobne obwody. 110V jest przerabiane przez
    dosc spory transformator. Czemu spory? No wiec tak. Na owym
    transformatorze funkcjonuja:
    - pralka GE
    - suszarka GE
    - spora lodowka Frigidaire SBS (i to nie te polskie SBS, tylko naprawde
    niezla krowa)
    - silnik i caly osprzet od bramy wjazdowej
    - silnik i caly osprzet od bramy garazowej

    Pralka i suszarka uzywane sa kilka razy w tygodniu.

    Dodatkowo czasem inne pierdoly jak wiertarki, oswietlenie.
    Nie wiem jak to dokladnie wyglada, bo robil mi to ojciec -
    elektryk/elektronik, ale moge dopytac. Wiem, ze koszty nie byly wielkie
    i zdecydowanie sie oplacalo.
    Wymieniony wyzej sprzet dziala juz 7 lat na owym transformatorze i jakos
    nie chce sie zepsuc. Wszystko dziala w porzadku, mimo roznicy w
    czestotliwosci pradu.



  • 3. Data: 2011-01-10 13:28:20
    Temat: Re: Transformator z hamerykanskiego na polskie.
    Od: neoniusz <n...@j...org>

    W dniu 11-01-10 14:25, neoniusz pisze:
    > Dodatkowo czasem inne pierdoly jak wiertarki, oswietlenie.

    Zapomnialem jeszcze o odkurzaczu - czesto dochodzi do tego wszystkiego
    leciwy Rainbow. I jakos to wszystko hula ;)


  • 4. Data: 2011-01-10 17:46:57
    Temat: Re: Transformator z hamerykanskiego na polskie.
    Od: "t-1" <t...@o...pl>


    > Czy transformatorki warto też ściągać ze Stanów (znów: różnica cen), czy
    > raczej szukać u nas na miejscu?
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    > http://www.gazeta.pl/usenet/

    Myślę, że transformatory raczej taniej będzie kupić w Polsce.,
    Są np. na Wolumenie w Warszawie typowe transformatory 230/110 o różnych
    mocach a nawet oferty nawinięcia pod potrzeby.
    W USA byłby to raczej jak sądzę nietypowy "wynalazek".
    Transformator 230/110 nie jest bowiem ze względu na spadki napięć tylko
    odwróconym końcówkami transformatorem 110/230V, który tam miałby
    zastosowanie dla sprzętu EU.
    tadeusz



  • 5. Data: 2011-01-10 17:57:50
    Temat: Re: Transformator z hamerykanskiego na polskie.
    Od: "Panslavista" <p...@i...pl>


    "t-1" <t...@o...pl> wrote in message news:igfgma$24r$1@pippin.nask.net.pl...
    >
    >> Czy transformatorki warto też ściągać ze Stanów (znów: różnica cen), czy
    >> raczej szukać u nas na miejscu?
    >> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    >> http://www.gazeta.pl/usenet/
    >
    > Myślę, że transformatory raczej taniej będzie kupić w Polsce.,
    > Są np. na Wolumenie w Warszawie typowe transformatory 230/110 o różnych
    > mocach a nawet oferty nawinięcia pod potrzeby.
    > W USA byłby to raczej jak sądzę nietypowy "wynalazek".
    > Transformator 230/110 nie jest bowiem ze względu na spadki napięć tylko
    > odwróconym końcówkami transformatorem 110/230V, który tam miałby
    > zastosowanie dla sprzętu EU.
    > tadeusz

    Mało urządzeń jest aż tak rygorystycznie zasilanych, wystarczy mieć
    transformator z odczepem 110V
    - po obojętnej stronie - po wtórnej będzie pracował jako transformator, po
    pierwotnej jako autotransformator. Dio większych mocy potrzebny jest o
    większym przekroju rdzenia i większą grubością drutu nawojowego. W
    autotranformatorze prądy się odejmują - wystarcza cieńszy drut części
    wspólnej uzwojenia.



  • 6. Data: 2011-01-10 18:27:17
    Temat: Re: Transformator z hamerykanskiego na polskie.
    Od: "Mirek" <m...@w...neostrada.pl>


    Użytkownik "neoniusz" <n...@j...org> napisał w wiadomości
    news:igf1hl$rgt$2@news.onet.pl...
    >W dniu 11-01-10 14:25, neoniusz pisze:
    >> Dodatkowo czasem inne pierdoly jak wiertarki, oswietlenie.
    >
    > Zapomnialem jeszcze o odkurzaczu - czesto dochodzi do tego wszystkiego
    > leciwy Rainbow. I jakos to wszystko hula ;)

    Sprawdzałeś moc pobieraną przez uzwojenie pierwotne przy braku obciążenia
    uzwojenia wtórnego? Sprawdź bo to może być poważna pozycja w budżecie
    domowym;-)



  • 7. Data: 2011-01-10 18:35:14
    Temat: Re: Transformator z hamerykanskiego na polskie.
    Od: neoniusz <n...@j...org>

    W dniu 11-01-10 19:27, Mirek pisze:
    >> Zapomnialem jeszcze o odkurzaczu - czesto dochodzi do tego wszystkiego
    >> leciwy Rainbow. I jakos to wszystko hula ;)
    >
    > Sprawdza?e? moc pobieran? przez uzwojenie pierwotne przy braku obci??enia
    > uzwojenia wtórnego? Sprawd 1/4 bo to mo?e byae powa?na pozycja w bud?ecie
    > domowym;-)

    Nie sprawdzalem, ale od paru lat wszystko dziala i rachunki za prad sa w
    normie. W porownaniu z sasiadami to sa nawet nizsze ;)


  • 8. Data: 2011-01-11 11:47:58
    Temat: Re: Transformator z hamerykanskiego na polskie.
    Od: Ormianin <o...@c...epf.pl>

    Mon, 10 Jan 2011 11:30:30 +0000 (UTC), na pl.rec.dom, 666 napisał(a):

    > Olbrzymie różnice cen sprzętu w usiech i w Polsce podpowiadają, żeby pomyśleć
    > o transformatorze 110/230 volt i podłączeniu doń sprzetu amerykańskiego.
    > Byłoby oczywiście 50 Hz zamiast 60 Hz (dla silników to spory spadek prędkości
    > obrotowej o 20%, ale jak z pozostałymi parametrami: mocą i momentem
    > obrotowym?).
    > Ciekawią mnie rozwiązania zastosowane praktycznie przez Was.
    > Mieszkanie nie dom, na etapie deweloperskim nie pomyślałem o osobnym obwodzie
    > 110 V (a pewnie i szkoda).
    > Czy transformatorki warto też ściągać ze Stanów (znów: różnica cen), czy
    > raczej szukać u nas na miejscu?

    Wiekszosc urzadzen elektronicznych, w tym komputery, telewizory, kino
    domowe itp. w Stanach, dostepnych jest z uniwersalnym AC/DC 230/110,
    wystarczy tylko z tylu przelaczyc lub w wiekszosci nawet nie trzeba, same
    wykrywaja, w Polsce wystarczy tylko zmienic wtyczke - przewód, widzialem to
    rowniez w sprzecie AGD typu odkurzacz, parowar, suszarka do wlosów, toster,
    mikrofala itp. nie wiem jak z lodowkami, czy pralkami, bo zazwyczaj tam
    gdzie mieszkalem takie sprzety byly na wyposazeniu wynajmowanych mieszkan,
    wiec sie tym nie interesowalem. Pralko-suszarki w mieszkaniach czynszowych
    nie znajduja sie czesto w czesci domowej, ale sa wspolne np. w piwnicy dla
    wszystkich najemców, szczegolnie po wrzuceniu zetonu :)


  • 9. Data: 2011-01-11 15:15:08
    Temat: Re: Transformator z hamerykanskiego na polskie.
    Od: BearBag <b...@o...pl>


    >
    > Wiekszosc urzadzen elektronicznych, w tym komputery, telewizory, kino
    > domowe itp. w Stanach, dostepnych jest z uniwersalnym AC/DC 230/110,
    > wystarczy tylko z tylu przelaczyc lub w wiekszosci nawet nie trzeba, same
    > wykrywaja, w Polsce wystarczy tylko zmienic wtyczke - przewód, widzialem to
    > rowniez w sprzecie AGD typu odkurzacz, parowar, suszarka do wlosów, toster,
    > mikrofala itp.

    Nie przesadzaj z tym "wiekszosc". Cześć elektroniki na pewno jest, ale to
    tylko cześć, tak na moje własne oko to tylko 30-40% rynku, tam gdzie nie
    powoduje to zwrostu kosztów produkcji urzadzenia. Nawet duża cześć
    telewizorów i niektore laptopy, działają tlyko na 110V. Wiem bo kiedys
    chcialem kupić i to i to w USA. Trzeba uwazać.
    Pozostale tam kupione sprzety trzeba by przerabiac albo własnie zrobić
    sobie instalke na 110V.


  • 10. Data: 2011-01-12 10:17:23
    Temat: Re: Transformator z hamerykanskiego na polskie.
    Od: Ormianin <o...@c...epf.pl>

    Tue, 11 Jan 2011 16:15:08 +0100, na pl.rec.dom, BearBag napisał(a):

    >>
    >> Wiekszosc urzadzen elektronicznych, w tym komputery, telewizory, kino
    >> domowe itp. w Stanach, dostepnych jest z uniwersalnym AC/DC 230/110,
    >> wystarczy tylko z tylu przelaczyc lub w wiekszosci nawet nie trzeba, same
    >> wykrywaja, w Polsce wystarczy tylko zmienic wtyczke - przewód, widzialem to
    >> rowniez w sprzecie AGD typu odkurzacz, parowar, suszarka do wlosów, toster,
    >> mikrofala itp.
    >
    > Nie przesadzaj z tym "wiekszosc". Cześć elektroniki na pewno jest, ale to
    > tylko cześć, tak na moje własne oko to tylko 30-40% rynku, tam gdzie nie
    > powoduje to zwrostu kosztów produkcji urzadzenia. Nawet duża cześć
    > telewizorów i niektore laptopy, działają tlyko na 110V. Wiem bo kiedys
    > chcialem kupić i to i to w USA. Trzeba uwazać.
    > Pozostale tam kupione sprzety trzeba by przerabiac albo własnie zrobić
    > sobie instalke na 110V.

    Jesli chodzi o komputery (szczegolnie laptopy), przenosne boomboxy i tp.
    oraz drobne AGD to na sto procent maja uniwersalne zasilacze, wiekszosc z
    tych urzadzen produkowana jest w Chinach i takie same trafiaja na rynek
    amerykanski i europejski... ja nie mialem nigdy z tym problemów, oprocz
    wtyczki, ale tak sa skonstruowane te urzadzenia ze wtyczke czy caly przewód
    po prostu mozna latwo zmienic... co do wiekszej elektroniki czy AGD mozliwe
    ze wytwory lokalne sa tylko na 110 V, to zaden problem kupic sobie w
    popularnym Walmarcie zestaw przejsciowek i wtyczek z transformatorem na
    "wycieczke" do Europy, koszt tego nie bedzie wiekszy niz 19.99 $

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1