eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › czym zastąpić stary piec kaflowy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2016-03-12 11:24:53
    Temat: czym zastąpić stary piec kaflowy?
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    witam
    żyje sobie stara babuleńka, która jest sama. ma gostka który za drobną
    opłatą wnosi jej węgiel pod drzwi mieszkania. Babuleńka pali sobie w
    piecu kaflowym całe życie. ale piec jest w stanie tragicznym. był
    naprawiany parę, może parę naście lat temu za dość wysoką kwotę (tysięcy
    złotych). Znowu czeka ją naprawa, babcia zastanawia się czy jakoś nie
    zmienić sposobu ogrzewania. gaz jest, ale będzie za drogo. znaczy piec,
    wkład, rury i kaloryfery. grzanie prądem, w jej mniemaniu to samo zło,
    bo kaloryfer olejowy jest mało skuteczny a widocznie podnosi rachunek za
    prąd. kominiarze nie dadzą zezwolenia na na inny piec węglowy niż
    kaflok. Co by można było kobicie zaproponować? Najlepiej jeszcze tanio.
    Pozdrawiam
    ToMasz


  • 2. Data: 2016-03-12 11:42:21
    Temat: Re: czym zastąpić stary piec kaflowy?
    Od: s...@g...com

    W dniu sobota, 12 marca 2016 11:24:54 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
    > witam
    > żyje sobie stara babuleńka, która jest sama. ma gostka który za drobną
    > opłatą wnosi jej węgiel pod drzwi mieszkania. Babuleńka pali sobie w
    > piecu kaflowym całe życie. ale piec jest w stanie tragicznym. był
    > naprawiany parę, może parę naście lat temu za dość wysoką kwotę (tysięcy
    > złotych). Znowu czeka ją naprawa, babcia zastanawia się czy jakoś nie
    > zmienić sposobu ogrzewania. gaz jest, ale będzie za drogo. znaczy piec,
    > wkład, rury i kaloryfery. grzanie prądem, w jej mniemaniu to samo zło,
    > bo kaloryfer olejowy jest mało skuteczny a widocznie podnosi rachunek za
    > prąd. kominiarze nie dadzą zezwolenia na na inny piec węglowy niż
    > kaflok. Co by można było kobicie zaproponować? Najlepiej jeszcze tanio.
    > Pozdrawiam
    >

    Mozna by zasugerować piec akumulacyjny.
    Ale to wiele nie zmienia. Będzie drogo. Nawet jakby w taryfe nocna pójść.
    Juz taniej gazem grzać. Jak jest komin to moze nawiewowe grzanie gazem? Będzie sporo
    taniej niż prądem...

    Najprościej naprawić ten piec i brnąc dalej.
    Albo sprawdzić czy nie da się zamiast kaflowego dac kozy z długą rura do komina.
    Tanio i raczej nie gorzej niż kaflowy.
    Paląc w kozie węglem (od góry), mamy jeden załadunek na 6-8-10h w zalezności od
    pieca...

    Alternatywnie, zabrac babcie gdzie indziej, o ile wredna nie jest...



  • 3. Data: 2016-03-12 12:00:27
    Temat: Re: czym zastąpić stary piec kaflowy?
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>


    >> kaflok. Co by można było kobicie zaproponować? Najlepiej jeszcze tanio.
    >> Pozdrawiam
    >>
    >
    > Mozna by zasugerować piec akumulacyjny.
    > Ale to wiele nie zmienia. Będzie drogo. Nawet jakby w taryfe nocna pójść.
    pi razy oko dwa razy drożej? Nie wiem ile babcia zużywa węgla (podobno
    mało, za mało żeby było realnie) i ile do kieszonki wpada temu co nosi
    wiaderka.
    > Juz taniej gazem grzać. Jak jest komin to moze nawiewowe grzanie gazem? Będzie
    sporo taniej niż prądem...
    jest junkers. więc teoretycznie można by dać piec dwuobiegowy. ale
    "nawiewowy"? pierwsze słyszę.

    > Najprościej naprawić ten piec i brnąc dalej.
    > Albo sprawdzić czy nie da się zamiast kaflowego dac kozy z długą rura do komina.
    > Tanio i raczej nie gorzej niż kaflowy.
    > Paląc w kozie węglem (od góry), mamy jeden załadunek na 6-8-10h w zalezności od
    pieca...
    tylko że to powoduje konieczność jakiejś tam pracy fizycznej czy
    babuleńka jest zdrowa czy chora. czy za jakiś czas stanie się niedołężna.

    >
    > Alternatywnie, zabrac babcie gdzie indziej, o ile wredna nie jest...
    mnie się to w pale nie mieści, ale ona jest sama. znaczy wnuki istnieją,
    ale zero kontaktu.

    jeszcze jedno. mieszkanie ma 50m, ale na potrzeby ogrzewania można by
    pozostawić jeden pokój nieogrzewany, nieużywany, czyli zostaje pi razy
    oko połowa do ogrzania. (bo w kuchni też jakoś specjalnie nie musi być
    gorąco)

    ToMasz


  • 4. Data: 2016-03-12 12:14:05
    Temat: Re: czym zastąpić stary piec kaflowy?
    Od: "JK" <n...@p...onet.pl>

    Użytkownik "ToMasz" <t...@p...fm.com.pl> napisał w wiadomości
    news:nc0smh$2i8$1@dont-email.me...
    >
    >>> kaflok. Co by można było kobicie zaproponować? Najlepiej jeszcze tanio.
    >>> Pozdrawiam
    >>>
    >>
    >> Mozna by zasugerować piec akumulacyjny.
    >> Ale to wiele nie zmienia. Będzie drogo. Nawet jakby w taryfe nocna pójść.
    > pi razy oko dwa razy drożej? Nie wiem ile babcia zużywa węgla (podobno
    > mało, za mało żeby było realnie) i ile do kieszonki wpada temu co nosi
    > wiaderka.
    >> Juz taniej gazem grzać. Jak jest komin to moze nawiewowe grzanie gazem? Będzie
    sporo taniej niż prądem...
    > jest junkers. więc teoretycznie można by dać piec dwuobiegowy. ale
    > "nawiewowy"? pierwsze słyszę.
    >
    >> Najprościej naprawić ten piec i brnąc dalej.
    >> Albo sprawdzić czy nie da się zamiast kaflowego dac kozy z długą rura do komina.
    >> Tanio i raczej nie gorzej niż kaflowy.
    >> Paląc w kozie węglem (od góry), mamy jeden załadunek na 6-8-10h w zalezności od
    pieca...
    > tylko że to powoduje konieczność jakiejś tam pracy fizycznej czy
    > babuleńka jest zdrowa czy chora. czy za jakiś czas stanie się niedołężna.
    >
    >>
    >> Alternatywnie, zabrac babcie gdzie indziej, o ile wredna nie jest...
    > mnie się to w pale nie mieści, ale ona jest sama. znaczy wnuki istnieją,
    > ale zero kontaktu.
    >
    > jeszcze jedno. mieszkanie ma 50m, ale na potrzeby ogrzewania można by
    > pozostawić jeden pokój nieogrzewany, nieużywany, czyli zostaje pi razy
    > oko połowa do ogrzania. (bo w kuchni też jakoś specjalnie nie musi być
    > gorąco)
    >
    > ToMasz
    >

    ===============
    Były swego czasu wkłady elektryczne dedykowane właśnie do pieców węglowych. Proste i
    wygodne. I co najważniejsze bez przeróbek.
    Może rozejrzyj się za czymś takim?
    JK


  • 5. Data: 2016-03-12 12:50:35
    Temat: Re: czym zastąpić stary piec kaflowy?
    Od: s...@g...com

    W dniu sobota, 12 marca 2016 12:00:28 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
    > >> kaflok. Co by można było kobicie zaproponować? Najlepiej jeszcze tanio.
    > >> Pozdrawiam
    > >>
    > >
    > > Mozna by zasugerować piec akumulacyjny.
    > > Ale to wiele nie zmienia. Będzie drogo. Nawet jakby w taryfe nocna pójść.
    > pi razy oko dwa razy drożej? Nie wiem ile babcia zużywa węgla (podobno
    > mało, za mało żeby było realnie) i ile do kieszonki wpada temu co nosi
    > wiaderka.
    > > Juz taniej gazem grzać. Jak jest komin to moze nawiewowe grzanie gazem? Będzie
    sporo taniej niż prądem...
    > jest junkers. więc teoretycznie można by dać piec dwuobiegowy. ale
    > "nawiewowy"? pierwsze słyszę.
    >

    Zamiast rozprowadzać wode i mieć kaloryfery grzeje sie powietrze i je rozprowadza po
    domu.
    W tym przypadku nie trzeba by za duzo rur puszczać do wiania...
    Piece tez jakos kosmicznie drogie nie są.
    Zbadaj temat. W polsce takie piece nie są popularne ale technologia zła nie jest...


    > > Najprościej naprawić ten piec i brnąc dalej.
    > > Albo sprawdzić czy nie da się zamiast kaflowego dac kozy z długą rura do komina.
    > > Tanio i raczej nie gorzej niż kaflowy.
    > > Paląc w kozie węglem (od góry), mamy jeden załadunek na 6-8-10h w zalezności od
    pieca...
    > tylko że to powoduje konieczność jakiejś tam pracy fizycznej czy
    > babuleńka jest zdrowa czy chora. czy za jakiś czas stanie się niedołężna.
    >
    Dlatego albo prąd albo gaz. Albo babcie gdzieś wynieść coby opieke miała...

    > >
    > > Alternatywnie, zabrac babcie gdzie indziej, o ile wredna nie jest...
    > mnie się to w pale nie mieści, ale ona jest sama. znaczy wnuki istnieją,
    > ale zero kontaktu.
    >
    > jeszcze jedno. mieszkanie ma 50m, ale na potrzeby ogrzewania można by
    > pozostawić jeden pokój nieogrzewany, nieużywany, czyli zostaje pi razy
    > oko połowa do ogrzania. (bo w kuchni też jakoś specjalnie nie musi być
    > gorąco)
    >

    To wiele nie zmienia. Grzanie prądem tak aby jakoś było to pi*oko 400-800-1200pln na
    miesiąc w zimie. W zależności od ocieplenia tego mieszkania...
    Może renty nie starczyć...

    Tak czy siak warto skonsultować sie z nią na temat rodziny. I kogos obdzwonić.
    Bo sie skonczy tym że zrobisz coś za zgoda babci a potem będą do ciebie pretensje od
    młodych...


  • 6. Data: 2016-03-12 13:19:58
    Temat: Re: czym zastąpić stary piec kaflowy?
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu sobota, 12 marca 2016 11:24:54 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
    > kaflok. Co by można było kobicie zaproponować? Najlepiej jeszcze tanio.

    Zorientować się, czy nie da się pozyskać kasy z programu modernizacji
    ogrzewania. Kolega teraz zmienia piec kaflowy na gazowy, 12 tysięcy
    można dostać maksymalnie refundacji, przy czym jest to i na piec
    i na instalację. Może coś takiego byłoby niegłupie?

    L.


  • 7. Data: 2016-03-12 14:07:18
    Temat: czym zastąpić stary piec kaflowy?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Piec kaflowy ma jedna wade, trzeba w nim palic. Poza tym ma same zalety. Jak dobrze
    poszukac to sie okaze ze w Polsce sa caly czas produkowane piece kaflowe. Od malych
    do typowych duzych stawianych w rogu pokoju i zajmujacych prawie metr kwadratowy
    powierzchni i wysokich pod sufit. Wliele z nich zostalo przystosowanych do spalania
    nie tylko wegla ale i drewna w tym brykietu. Sa i automaty na pelet. Taki nowy piec
    to wydatek w granicach od 4,5 tysiaca wzwyz za sztuke nowke nie smigana. Stary piec
    warto ratowac tylko ze wzgledu na jego wartosc zabytkowa. Mam znajomego ktory ogrzewa
    na ostatniej kondygnacji duza pracownie plastyczna polaczona z mieszkaniem piecami
    kaflowymi. Sam odrestaurowal piece z przelomu XIX i XX wieku. Teraz to sa cacuszka.
    Po ociepleniu stropu zuzywa malo wegla i ma prawie stala temperature. Jak babcia
    przyzwyczajona do palenia w piecu i potrafi to robic bo zyje to kupic jej nowy piec
    kaflowy. Starzy ludzie wykanczaja sie jak nie maja co robic. Jak ma jej kto doniesc
    opal to nowy piec kaflowy bedzie odpowiedni. A jak by byl przystosowany do spalania
    brykietu z drewna to bylo by super. Jedyna trudnosc to nauczenie palenia brykietem,
    bo nim sie troche inaczej pali w piecu.


  • 8. Data: 2016-03-14 09:40:04
    Temat: Re: czym zastąpić stary piec kaflowy?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu sobota, 12 marca 2016 11:24:54 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
    > witam
    > żyje sobie stara babuleńka, która jest sama. ma gostka który za drobną
    > opłatą wnosi jej węgiel pod drzwi mieszkania. Babuleńka pali sobie w
    > piecu kaflowym całe życie. ale piec jest w stanie tragicznym. był
    > naprawiany parę, może parę naście lat temu za dość wysoką kwotę (tysięcy
    > złotych).
    Tzw "przestawienie" pieca czyli rozebranie i złożenie od nowa kosztuje u nas ok
    100zł i jest to dwa dni pracy dla zduna i pomocnika.
    Po takim zabiegu piec jest jak nowy i służy kolejne nassie lat
    Jeśli koniecznie ma być kaflok to jedyne rozwiązanie chyba. Z tym ze lada chwila
    babcia może nie dac rady w nim palić i znów będzie potrzeba pomocy. Są tez wkłady
    elektryczne do kafloka- zaślepiasz wylot do komina i zamiast drzwiczek wstawiasz do
    kafloka grzałkę
    http://www.izoterma.com.pl/Editor/assets/wklad_grzej
    ny_2.jpg
    Tylko koszty eksploatacyjne będą ale można tu się pokusić o drugą taryfę.


  • 9. Data: 2016-03-14 09:41:54
    Temat: Re: czym zastąpić stary piec kaflowy?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 14 marca 2016 09:00:48 UTC+1 użytkownik abn140 napisał:
    > taki piec dobrze zrobiony i dobrze palony winien zyc niemal wiecznie...
    Tak wiecznie to nie- raz na dwadzieścia lat wypada piec przestawić- i to przy paleniu
    drewnem, przy węglu jak pisałeś wyżej jeszcze częściej remont potrzebny


  • 10. Data: 2016-03-14 10:04:44
    Temat: Re: czym zastąpić stary piec kaflowy?
    Od: adam <a...@w...pl>

    W dniu 2016-03-12 o 11:24, ToMasz pisze:

    (...)

    Jak kobieta starsza i w głowie ma zakodowany tylko węgiel, to gazem może
    sobie zrobić krzywdę. Najlepsza jest więc koza.

    Albo może coś takiego:
    Kiedyś mieszkałem na kwaterze u starszej Słowaczki w Małej Fatrze. Miała
    Junkersa na gaz, coś podobnego do naszych śmierdziuchów, w których stała
    butla, a grzał przedni panel. Tam było pobieranie powietrza z zewnątrz,
    przez zwykłą dziurę w ścianie, z tyłu za piecykiem, i tam tez był wyrzut
    spalin. Na zewnątrz ok minus 10 - 15, a w środku był gorąc taki, że nie
    dało się wysiedzieć. Pokój ok 15 m2, budynek stary.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1