eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNowe robale w domu › Re: Nowe robale w domu
  • Data: 2021-07-20 14:12:10
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Mateusz Viste napisał:

    >> Ja bym ujął to tak, że parkietaż foremny da się zrobić tylko z
    >> trójkątów, kwadratów, albo sześciokątów. Trójkątny i kwadratowy
    >> plaster jest słaby z wielu powodów, więc pozostaje sześciokątny.
    >> W związku z tym gruczoły pszczoły w naturalny sposób odwzorowały
    >> doskonały dla tego parkietażu kąt.
    >
    > Gdyby tak było, to gruczołów byłoby chyba sześć - a jest osiem. Poza
    > tym, ten doskonały kształt byłby doskonały tylko wtedy, gdyby larwy
    > miały podobny przekrój, a nie mają. Z czasem alweole się zaokrąglają,
    > i to już bardziej odpowiada morfologii pszczelej larwy. Wszystkie
    > owady, poniekąd od zawsze, posiadają 3 pary odnóży - pszczoła nie
    > jest tu w niczym wyjątkowa. A że aby budować szybko, musi trzymać
    > się nad komórkami i odnóżami trzymać ścianek, to tak już wyszło...
    > Gdyby owady miały tylko 2 pary odnóży, to kształt komórek byłby
    > zapewne inny.

    No właśnie: jaki? Matematyki oszukać się nie da. Komórki mogą mieć
    mniej lub bardziej zaokrąglony kształt. Ścianki mogłyby mieć jakieś
    udziwnienia. Ale budowa musi być na planie siatki sześciokątnej.
    Nie da się zrobić plastra z pięciokątów czy siedmiokątów.

    >> Suwmiarka ma dokładność 0,1 mm
    >
    > Moją suwmiarkę kupiłem na targu w Kościerzynie, "od ruskich", dawno
    > temu i do tej pory z niej korzystam. Ma zresztą bardzo ładny pokrowiec
    > ze skaju. Instrukcji obsługi nie było, internetu wówczas też nie
    > i nikt mi lokalnie nie wytłumaczył jak z tego ustrojstwa korzystać.

    Suwmiarka była jedną z ulubionych zabawek mojego dzieciństwa. Taką,
    która była od zawsze. Nie było takiego momentu, że się pojawiła.
    Tak jak pluszowy miś, który też był od początku świata. Działanie
    noniusza było dla mnie sprawą absolutnie oczywistą, nikt nigdy mi
    nie tłumaczył o co w tym chodzi. Tak jak nie odebrałem nigdy wykładu
    na temat poruszania nóg przy chodzeniu. W każdym razie metrologię
    w zakresie pomiaru suwmiarką z dokładnością do 0,1 mm opanowałem
    na długo przed pójściem do szkoły. Małe dzieci szybko chłoną wiedzę
    z otaczającego świata. Potem im to przechodzi. Ale jeśli rodzice
    się postarają, można ten proces opóźnić. Warto o tym pamiętać.

    > Przyzwyczajony do radzieckiej dokładności doszedłem do wniosku, że
    > "zero pokazuje wartość" a te inne cyferki, co to się nieco rozjeżdżają,
    > zostały po prostu źle naniesione. 25 lat później, za usenetowym
    > impulsem odkryłem, do czego służą te fikuśne niby-niepasujące cyferki.
    > I to już nie jest stracony dzień. Dziękuję za impuls i kłaniam się
    > uprzejmie.

    Niezmiernie się cieszę, że z istnienia Usenetu wciąż płyną jakieś
    pożytki. Mimo krakania niektórych, że to tylko stracony czas.

    Jarek

    --
    Raz tylko dany ci czas
    Ani on twój ani czyj
    Z czasem się wszystko ustoi
    Żyj na huśtawce żyj

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1