eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Podłączenie domowej suszarki gazowej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 104

  • 1. Data: 2015-02-01 08:41:59
    Temat: Podłączenie domowej suszarki gazowej
    Od: Bodo Bodowiczewiczkiwiczewski <c...@g...com>

    Chcę kupić rodzicom prezent w postaci suszarki gazowej.
    Kupić nie problem, ale probllem jest znaleźć jakiegoś pana Zenka czy Kazia który by
    podłączył to wszystko do istniejących instalacji.
    Jak do tej pory. od wielu dziesięcioleci, nie było problemu aby podłączyć to i owo
    aby coraz to starszym rodzicom ułatwić żywot.
    Zapytałęm jednego znajomego czy w ramach wolnego czasu udałby się pod wskazany adres
    i zamontował to co trzeba.
    Ten mi wysakuje iż nie ma uptrawnień i nie tylko z tego powodu nie może :(
    Dziwne, co prawda nie było to wczoraj ani rok temu, ale do montażu junkersa a
    wcześniej kuchni gazowej, uprawnień nie potrzebował...
    Suszarka ma się znaleźc w piwnicy domu jednorodzinnego, należy dokupić i wstawić ze
    dwa może trzy metry rury gazowej, rura pół cala, do tego poprowadzić ze 2 lub 3
    metry kabla plus gniazko, wydech wrzuciłbym elastyczną rura karbowaną przez
    piwniczne okno.

    Czy naprawdę potrzeba aż tyle zachodu aby podłączyć tak zwykłe urządzenie?


  • 2. Data: 2015-02-01 11:21:05
    Temat: Re: Podłączenie domowej suszarki gazowej
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    Bodo Bodowiczewicz kiwiczewski pisze tak:

    > Czy naprawdę potrzeba aż tyle zachodu aby podłączyć tak zwykłe
    > urządzenie?


    ofkors :)

    Mnie się skończył SEP. Nie chce mi się go przedłuzać. W ogóle nie
    odbieram telefonów i nie mam zamiaru.

    Teraz jest coraz więcej lewusów którzy nie potrafią wbić gwoździa ale
    za to potrafią przygotować wyczerpujący pozew do sądu.


    --
    Piter


  • 3. Data: 2015-02-01 12:38:39
    Temat: Re: Podłączenie domowej suszarki gazowej
    Od: dolniak <d...@g...com>

    Ojtam ojtam
    Jednego znajomego spytaleś,nie mógl,i od razu chryja.
    On wie,dlaczego nie może:)))
    Jeśli to taka prosta sprawa,to czemu sam się nie zlapiesz?
    Prawdopodobnie jednak gdzieś są schody i musisz wziąć
    fachowców z papierami.
    Bo to projekty,odbiory.Jak to zazwyczaj przy przeróbkach gazu bywa.
    Na gębę to krem.To wykonawca pójdzie siedzieć,jak się gaz z prądem wymiesza.
    Do zmiany kuchenki uprawnienia też są potrzebne,ale
    przeważnie wystarczy mieć pojęcie o robocie.
    Pozdro dolniak


  • 4. Data: 2015-02-01 13:28:54
    Temat: Re: Podłączenie domowej suszarki gazowej
    Od: Bodo Bodowiczewiczkiwiczewski <c...@g...com>

    >Jednego znajomego spytaleś,nie mógl,i od razu chryja.

    niech będzie że tylko jednego....

    Ponad rok temu musiałem czekać pół roku na panów Zdzisiów czy Jasiów aby wymienili
    jakieś aluminiowe +30 letnie kable w pokoju.

    >Jeśli to taka prosta sprawa,to czemu sam się nie zlapiesz?

    Z odległości kilku tysięcy kilometrów to nawet dżiiizys nie pomoże w przyłożeniu
    gwoździa do ściany.


  • 5. Data: 2015-02-01 19:06:29
    Temat: Re: Podłączenie domowej suszarki gazowej
    Od: dolniak <d...@g...com>


    > Z odległości kilku tysięcy kilometrów to nawet dżiiizys nie pomoże w przyłożeniu
    gwoździa do ściany.

    No to teraz wyjaśnileś.I faktycznie masz problem.
    Bo o ile będąc na miejscu możesz coś zrobić,to na zdalnym sterowaniu niewiele.
    Rozumiem,że rodziców nie chcesz angażować.Nie masz nikogo ze znajomych,którzy mają
    jakieś pojęcie techniczne?Nie,zeby robić.Ale na miejscu znależć fachowców,
    skontrolować,odebrać robotę jest latwiej.
    A tych panów zdzisiów to w książce telefonicznej znalazleś?kto sprawdzil robotę?Kto
    im placil?Kto się rodzicami opiekuje?
    Jeśli znajomy nie ma już uprawnień,to znaczy że na robocie się zna.Może on
    znajdzie,zalatwi,dopilnuje.Bo gaz to nie przeróbka instalacji elektrycznej
    -bez urazy elektryków...
    pozdro dolniak


  • 6. Data: 2015-02-01 19:13:02
    Temat: Re: Podłączenie domowej suszarki gazowej
    Od: k...@g...com

    W dniu niedziela, 1 lutego 2015 08:42:00 UTC+1 użytkownik Bodo
    Bodowiczewiczkiwiczewski napisał:
    > Chcę kupić rodzicom prezent w postaci suszarki gazowej.
    > Kupić nie problem, ale probllem jest znaleźć jakiegoś pana Zenka czy Kazia który by
    podłączył to wszystko do istniejących instalacji.
    > Jak do tej pory. od wielu dziesięcioleci, nie było problemu aby podłączyć to i owo
    aby coraz to starszym rodzicom ułatwić żywot.
    > Zapytałęm jednego znajomego czy w ramach wolnego czasu udałby się pod wskazany
    adres i zamontował to co trzeba.
    > Ten mi wysakuje iż nie ma uptrawnień i nie tylko z tego powodu nie może :(
    > Dziwne, co prawda nie było to wczoraj ani rok temu, ale do montażu junkersa a
    wcześniej kuchni gazowej, uprawnień nie potrzebował...
    > Suszarka ma się znaleźc w piwnicy domu jednorodzinnego, należy dokupić i wstawić ze
    dwa może trzy metry rury gazowej, rura pół cala, do tego poprowadzić ze 2 lub 3
    metry kabla plus gniazko, wydech wrzuciłbym elastyczną rura karbowaną przez
    piwniczne okno.
    >
    > Czy naprawdę potrzeba aż tyle zachodu aby podłączyć tak zwykłe urządzenie?

    Jak dopiero chcesz kupić to kup taką co tylko prąd potrzebny.


  • 7. Data: 2015-02-01 19:24:37
    Temat: Re: Podłączenie domowej suszarki gazowej
    Od: Bodo Bodowiczewiczkiwiczewski <c...@g...com>


    > Rozumiem,że rodziców nie chcesz angażować.Nie masz nikogo ze znajomych,którzy mają
    jakieś pojęcie techniczne?

    Mam za to dość liczną grupę znajomych , którzy po wielu latach zdecydowali się na
    przeprowadzenie remontu. Za każdym razem kilkumiesięczna gehenna. Wyprute ściany,
    kible, meble, kurz syf.. a to dziś moja Pni ja nie moge... będę jutro lub za
    tydzień... ....pani skoczy do sklepu bo mi zabrakło...Po zakończeniu robót nie
    zdarzyło się jeszcze aby fachman posprzątal po sobie.


    > A tych panów zdzisiów to w książce telefonicznej znalazleś?

    Nie, bez książki się obeszło.. dzwonię tu tam i pytam "jak robiłeś remont, to ile to
    trwało, czy fachman był wobec ciebie i rodziny w pożądku? jak do tej pory nie
    słyszałem o nikim, kto choćby prostą wymianę 30-40 letniego kranu zrobił w kilka
    godzin.. poważniejsze remonty to nie dzień dwa a raczej miesiąc... dwa

    >kto sprawdzil robotę?Kto im placil?

    Sprawdza samo życie, codzienne od lat włączanie/użytkowanie AGD

    Robota w moim domu była zawsze na tyle "skromna" iż nie wymagała wypisywania jakich
    tam niezbędnych mniej lub bardziej zezwoleń z urzędu miejskiego.
    Płaciła za robotę strudzona życiem matka polka i ojciec kombatant polak :)

    > Jeśli znajomy nie ma już uprawnień,to znaczy że na robocie się zna.Może on
    <znajdzie,zalatwi,dopilnuje.Bo gaz to nie przeróbka instalacji elektrycznej

    Jak do tej pory wystarczyła kilkurazowa wizyta fachmana, czy do wstawienia nowej
    niegdyś kuchni gazowej czy junkersa prosto ze sklepu do piwnicy. Nigdy się nie
    zdarzyło, od +40 lat aby jakikolwiek fachman zasłaniał się brakiem zezwoleń... po
    prostu przychodził wstawiał lub naprawiał i wychodził . Chyba po wejściu do EU coś
    się pozmieniało...




  • 8. Data: 2015-02-01 20:31:02
    Temat: Re: Podłączenie domowej suszarki gazowej
    Od: dolniak <d...@g...com>


    > Mam za to dość liczną grupę znajomych , którzy po wielu latach zdecydowali się na
    przeprowadzenie remontu. Za każdym razem kilkumiesięczna gehenna. Wyprute ściany,
    kible, meble, kurz syf.. a to dziś moja Pni ja nie moge... będę jutro lub za
    tydzień... ....pani skoczy do sklepu bo mi zabrakło...Po zakończeniu robót nie
    zdarzyło się jeszcze aby fachman posprzątal po sobie.

    Kurde,no nie wiem ..Zyję tu już sporo lat,i ja remontowalem u ludzi,i ludzie u
    mnie.....Są paproki,ale życie ich szybko eliminuje.Zazwyczaj bierze się ludzi,których
    robotę się widzialo,lub z polecenia.Widocznie masz pecha,że tylko na najgorszych
    trafiasz.
    > >kto sprawdzil robotę?Kto im placil?>
    > Sprawdza samo życie, codzienne od lat włączanie/użytkowanie AGD

    Życie życiem,ale jakby ktoś sprawdzil jaki przewód kladą-i którędy-to nikt by garba
    nie dostal.A normalne,że jak się nie domyślą że trzeba posprzątać,to się czeka...z
    wyplatą.
    >
    > Robota w moim domu była zawsze na tyle "skromna" iż nie wymagała wypisywania
    jakich tam niezbędnych mniej lub bardziej zezwoleń z urzędu miejskiego.
    Pamiętajże nie zawsze tak bywa. Każdy chce żyć.Urzędnik też.
    > Płaciła za robotę strudzona życiem matka polka i ojciec kombatant polak :)

    czyli jednak ktoś się opiekuje...

    > Jak do tej pory wystarczyła kilkurazowa wizyta fachmana, czy do wstawienia nowej
    niegdyś kuchni gazowej czy junkersa prosto ze sklepu do piwnicy. Nigdy się nie
    zdarzyło, od +40 lat aby jakikolwiek fachman zasłaniał się brakiem zezwoleń... po
    prostu przychodził wstawiał lub naprawiał i wychodził . Chyba po wejściu do EU coś
    się pozmieniało...
    Do tej pory.Ale ingerencja w instalację gazową to nie to samo co naprawa czy
    podlączenie kuchenki.Musisz to zrozumieć.Pieniądze bierze się również za
    odpowiedzialność.
    A może tak być ,że nie ma tam tzw warunków technicznych.Nie wiem,nie widzialem.
    k**** ma rację.skoro gazu nie możesz przeskoczyć,to pomyśl po elektrycznej.Może
    instalacja wytrzyma.A jak nie to latwiej dobrać slabszą.


  • 9. Data: 2015-02-01 20:33:41
    Temat: Re: Podłączenie domowej suszarki gazowej
    Od: dolniak <d...@g...com>

    Przepraszam.
    kogut,nie k****


  • 10. Data: 2015-02-01 22:21:03
    Temat: Re: Podłączenie domowej suszarki gazowej
    Od: Bodo Bodowiczewiczkiwiczewski <c...@g...com>

    >.Widocznie masz pecha,że tylko na najgorszych trafiasz.

    No widocznie tak jest, że nie tylko ja ale i rodzina czy znajomi porozsiewani losem
    po całej Polsce mają problemy podczas mniejszych czy większych inwestycji domowych.


    >
    > Życie życiem,ale jakby ktoś sprawdzil jaki przewód kladą-i którędy-to nikt by garba
    nie dostal.A normalne,że jak się nie domyślą że trzeba posprzątać,to się czeka...z
    wyplatą.

    5 lat temu jakiś Zenek kopał co u mnie przy domu, do dziś narzędzia, kilka sztuk
    leżą i czekają...nie dużo tego, miejsca mam sporo, ale odebrać nie odebrał, łącznie z
    ostatnią należnością.


    >Ale ingerencja w instalację gazową to nie to samo co naprawa czy podlączenie
    kuchenki.

    Obydwie kuchnie gazowe były wstawiane w inne miejsce niż dotychczas, należało kroić
    rury i takie tam, w latach 9o pozbylismy sie poniemieckiego bojlera ogrzewanego
    piecem na koks/węgiel/drewno, wstawiliśmy jukners. Cała instalacja doprowadzająca
    wodę i gaz była robiona na miejscu. Bez żadnych ceregieli z wizytami/papierami
    urzędu miejskiego włącznie.

    > A może tak być ,że nie ma tam tzw warunków technicznych.

    Nie chcę suszarki kondesnacyjnej. Odpowiada mi, używana u mnie także w domu od +20
    lat gazowa. Wystarczy wystawić wydech przez lufcik w piwnicy. Do sąsiada mam jakieś
    10 metrów, Tu gdzie jestem, nikomu się nie chce kuć dziur w starych ścianach. Idzie
    do sklepu, kupuje 10-15 centrymetrowegj szerokości węża do wydalania wyziewów z
    suszarek, wpina do plastykowych nakładek/wkładek/nasadek w okna, podłącza do gazu i
    prądu i wrzuca wilgotne pranie do bębna.
    Nic się nie pali i nie wybucha, ludzi też się nie trują. Gdyby tylko zaczęło się coś
    dziać to wsiadła by im na karki kilkumilionowa armia chętnych na każdego $/?/EUR
    prawników.

    U mnie 95% suszarek jakie widzę od wielu lat w sklepach/u znajomych to suszarki
    gazowe.
    Zatem przyzwyczajenia chcę kupić i zainstalować gazową. Jest tylko jeden model
    gazowej na Allegro, jakieś 95% reszty, to omijane tutaj (nie w PL) szerokim łukiem
    przez klientelę suszarki kondensacyjne.

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1