eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Dzieci ranne w wybuchu kominka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 41. Data: 2012-02-09 17:51:12
    Temat: Re: Dzieci ranne w wybuchu kominka
    Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>

    Dnia 09-02-2012 o 10:23:27 Kris <k...@w...pl> napisał(a):

    >> Użytkownik "janusz_kk1" napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:op.v9el36ka1cvm6g@lap...
    >
    >> Czyli też błąd, jak na strychu jest naczynie to musi być odpowiednio
    >> ocieplone i to powinien instalator zrobić.
    >
    > Wiesz tylko akurat znam tamtą rodzinę i ta instalacja działała(rury
    > stalowe spawane) już chyba 15 lat i tez bywały mrozy -30stC
    Tylko jest jedno ale, jas już żyję 51 lat i pamiętam mrozy po -24 a nawet
    więcej, ale te mrozy był tylko w nocy, w dzień sie ocieplało do -10 -5 st
    a teraz na okrągło był silny mróz, ja miałem np cały tydzień gdy temp
    się nie podniosła powyżej -16 stopni !! a i w pozostałe było po -14 w
    dzień.
    dziś to był upał -10 :)
    Tak g łęboki mróż powoduje że wszystko przemarza znacznie głębiej niż
    zwykle,
    i pewnie jemu coś zamroziło np zbiornik wyrównawczy. Wystarczy że na parę
    godzin
    mu zgasło w piecu, przyszedł rozpalił a że się nie paliło no to trzeba
    szybko
    nahajcować no i nahajcował, ci inni którym powysadzało pewnie mieli
    podobnie.


    > Tej nocy było minus 25stC i zamarzło. Przyczyn może być wiele, nie wiem
    > czy był tam zawór bezpieczeństwa, a nawet jak był to nie testowany co
    > jakiś czas mógł się zapiec.
    Wątpię, jak jest naczynie wyrównawcze to się zaworu nie dawało, bo i po co,
    instalacja otwarta, ważne aby rura tzw wzbiorcza od pieca do naczynia miała
    odpowiednią średnicę i nie miała zaworów.

    > Na szczęście obyło się bez ofiar, facet dosłownie 5 minut przed
    > wybuchem był w kotłowni i wyszedł na zewnątrz po opał. Miał sporo
    > szczęścia
    Fakt.


    --
    Pozdr
    JanuszK


  • 42. Data: 2012-02-09 18:33:40
    Temat: Re: Dzieci ranne w wybuchu kominka
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 9 Feb 2012 00:00:48 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

    > I tak tam pewno było. Pierdyknął gaz a nie para wodna.

    Bzdura, gaz drzewny ma mala kalorycznosc, to nie nitrogliceryna. Ilez sie
    go moglo nazbierac w popielniku kominka?

    Byc moze pekniecie plaszcza puscilo struge pary do bardzo nagrzanego
    paleniska i pierdykal wodor z rozkladu wody (najpierw) plus gwaltownie
    rozprezajaca sie para (jako druga).

    --
    Maciek

    Karkulowsiał zwartusiał
    Ratuwsianku Maciuwsio


  • 43. Data: 2012-02-09 18:57:08
    Temat: Re: Dzieci ranne w wybuchu kominka
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Maciek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:t1zj7h0695s3.1lzgfjleo3yrr.dlg@40tude.net...

    > Byc moze pekniecie plaszcza puscilo struge pary do bardzo nagrzanego
    > paleniska i pierdykal wodor z rozkladu wody (najpierw) plus gwaltownie
    > rozprezajaca sie para (jako druga).

    Wodor chyba nie, ale przy takim rozerwaniu plaszcza proces jest lawinowy.
    Male rozszczelnienie powoduje spadek cisnienia, a tym samym gwaltowny wzrost
    wrzenia wody, zwieksza sie ilosc pary i cisnienie rosnie bardzo szybko
    powodujac tragiczne skutki.

    Pozdro.. TK



  • 44. Data: 2012-02-09 19:03:20
    Temat: Re: Dzieci ranne w wybuchu kominka
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:op.v9fajmhc1cvm6g@lap...

    >> Tej nocy było minus 25stC i zamarzło. Przyczyn może być wiele, nie wiem
    >> czy był tam zawór bezpieczeństwa, a nawet jak był to nie testowany co
    >> jakiś czas mógł się zapiec.

    >Wątpię, jak jest naczynie wyrównawcze to się zaworu nie dawało, bo i po co,
    >instalacja otwarta, ważne aby rura tzw wzbiorcza od pieca do naczynia miała
    >odpowiednią średnicę i nie miała zaworów.

    A czy nie powinno sie w takich przypadkach "dawac" rury zasilajacej z jakims
    malym przeplywem do zbiornika zeby wlasnie zabezpieczyc go na taka
    ewentualnosc?

    Pozdro.. TK



  • 45. Data: 2012-02-09 19:17:56
    Temat: Re: Dzieci ranne w wybuchu kominka
    Od: SkiMir <p...@M...onet.pl>

    W dniu 2012-02-09 11:50, 4CX250 pisze:

    > utrzymanie aparatu władzy. Arogancja i cynizm grup trzymających władzę
    > sięga dna. Faktycznie za ten szatański, perfidny pomysł i realizację, to

    Jak widzę poczynania rządu to mam wrażenie, że każda ustawa ma na celu
    wyciągnięcie pieniędzy od obywatela a tylko w celu zaślepienia
    szaraczków dodaje się do niej jakąś ideologię.

    --
    M.


  • 46. Data: 2012-02-09 19:46:09
    Temat: Re: Dzieci ranne w wybuchu kominka
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 9 Feb 2012 19:57:08 +0100, Maniek4 napisał(a):

    > Wodor chyba nie

    W sumie to racja, kominek z PW to nie wklad grzewczy, gdzie temperatury sa
    *nieco* wyzsze :)


    --
    Maciek

    Karkulowsiał zwartusiał
    Ratuwsianku Maciuwsio


  • 47. Data: 2012-02-09 20:01:25
    Temat: Re: Dzieci ranne w wybuchu kominka
    Od: "kogutek" <s...@N...gazeta.pl>

    4CX250 <t...@p...ornet.pl> napisał(a):

    > Sądząc po tym co widać na zdjęciach to nie był to wybuch gazu drzewnego. To
    > eksplodował płaszcz.
    > Identyczne pobojowisko widuje się po eksplozji bojlera elektrycznego w
    > którym zagotuje się woda.
    > No chyba że to rzeczywiście jakiś wynalazek kominka na gaz czy podobnego
    > czegoś. Ale napewno tu to nie gaz drzewny narobił tyle dziadostwa.
    >
    >
    > Marek
    >
    Po zdjęciach też widzę że tam było coś więcej. Ile widziałeś wybuchnietych
    bojlerów. Bo ja jeden. W pogromcach mitów. 150 litrów przegrzanej wody
    uwolniło energię w sekundę. Ciśnienie mierzyli, było ok 26 atmosfer. Moc
    chwilowa 36000kW. W kominku mogło być 5 litrów wody przegrzanej ale o nizszym
    ciśnieniu. Moc chwilowa 60 razy mniejsza 600kW. Para pomimo że potrafi nieść
    dużą energię nie jest materiałem wybuchowym. Według mnie nie wystawiła by okna
    i ściany. Inny mechanizm wybuchu. Materiały wybuchowe albo potrzebują do
    spalania tlenu z powietrza ( bomba paliwowa) albo mają w cząsteczce
    dostateczną ilość tlenu ( proch strzelniczy ). Para po uwolnieniu wskutek
    obniżenia ciśnienia zaczęła by się skraplać w dużo niższej temperaturze
    otoczenia. Mogła wyrwać drzwiczki, mogła rozsunąć ścianki kominka. Ale takich
    zniszczeń jak na fotkach by nie zrobiła. Takie jest moje zdanie i mogę je w
    pewnych uzasadnionych okolicznościach zmienić.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 48. Data: 2012-02-10 08:11:28
    Temat: Re: Dzieci ranne w wybuchu kominka
    Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>

    Dnia 09-02-2012 o 20:03:20 Maniek4 <r...@l...pl> napisał(a):

    >
    > U?ytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisa? w wiadomo?ci
    > news:op.v9fajmhc1cvm6g@lap...
    >
    >>> Tej nocy by?o minus 25stC i zamarz?o. Przyczyn mo?e byae wiele, nie
    >>> wiem
    >>> czy by? tam zawór bezpieczenstwa, a nawet jak by? to nie testowany co
    >>> jaki? czas móg? sie zapiec.
    >
    >> W?tpie, jak jest naczynie wyrównawcze to sie zaworu nie dawa?o, bo i po
    >> co,
    >> instalacja otwarta, wa?ne aby rura tzw wzbiorcza od pieca do naczynia
    >> mia?a
    >> odpowiedni? ?rednice i nie mia?a zaworów.
    >
    > A czy nie powinno sie w takich przypadkach "dawac" rury zasilajacej z
    > jakims
    > malym przeplywem do zbiornika zeby wlasnie zabezpieczyc go na taka
    > ewentualnosc?
    Mozna dać, np drugą rurę do powrotu. Ale to nic nie da jak piec wygaśnie
    na silnym mrozie, jak ktoś szybko i mocno napali to się lód nie zdąży
    roztopić.
    Dlatego takie zbiorniki i rury na nieogrzewanych poddaszach
    muszą być bardzo dokładnie zaizolowane.


    --
    Pozdr
    JanuszK


  • 49. Data: 2012-02-10 17:44:33
    Temat: Re: Dzieci ranne w wybuchu kominka
    Od: Ariusz <a...@g...pl>

    W dniu 2012-02-10 09:11, janusz_kk1 pisze:
    > Dnia 09-02-2012 o 20:03:20 Maniek4 <r...@l...pl> napisał(a):
    >
    >>
    >> U?ytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisa? w wiadomo?ci
    >> news:op.v9fajmhc1cvm6g@lap...
    >>
    >>>> Tej nocy by?o minus 25stC i zamarz?o. Przyczyn mo?e byae wiele, nie wiem
    >>>> czy by? tam zawór bezpieczenstwa, a nawet jak by? to nie testowany co
    >>>> jaki? czas móg? sie zapiec.
    >>
    >>> W?tpie, jak jest naczynie wyrównawcze to sie zaworu nie dawa?o, bo i
    >>> po co,
    >>> instalacja otwarta, wa?ne aby rura tzw wzbiorcza od pieca do naczynia
    >>> mia?a
    >>> odpowiedni? ?rednice i nie mia?a zaworów.
    >>
    >> A czy nie powinno sie w takich przypadkach "dawac" rury zasilajacej z
    >> jakims
    >> malym przeplywem do zbiornika zeby wlasnie zabezpieczyc go na taka
    >> ewentualnosc?
    > Mozna dać, np drugą rurę do powrotu. Ale to nic nie da jak piec wygaśnie
    > na silnym mrozie, jak ktoś szybko i mocno napali to się lód nie zdąży
    > roztopić.
    > Dlatego takie zbiorniki i rury na nieogrzewanych poddaszach
    > muszą być bardzo dokładnie zaizolowane.
    >
    >

    Wyjątkowa zima tego roku. Sam mam zbiornik na strychu i wczoraj chciałem
    sprawdzić czy wszystko ok. Sam zbiornik nie zamarzł ale z niego jest
    odpływ do kanalizacji i syfon. W syfonie zamarzło i rozszczelniło rury -
    naprawiając zalałem sobie kawałek sufitu.
    Całość była ocieplona 40cm wełną, a od dołu między płytą a zbiornikiem
    tylko 15 cm wełny. Zlikwidowałem syfon i całość ociepliłem 60 cm wełny,
    a od płyty zostawiłem bez ocieplenia.

    Jest to moja trzecia zima i pierwsza tak wyjątkowo mroźna. Bo niby
    temperatura -18 to nic - ale jak ta temperatura utrzymuje się również w
    dzień to już nie jest normalne.

    Ariusz


  • 50. Data: 2012-02-10 18:14:10
    Temat: Re: Dzieci ranne w wybuchu kominka
    Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>

    Dnia 10-02-2012 o 18:44:33 Ariusz <a...@g...pl> napisał(a):

    > W dniu 2012-02-10 09:11, janusz_kk1 pisze:
    >> Dnia 09-02-2012 o 20:03:20 Maniek4 <r...@l...pl> napisał(a):
    >>
    >>>
    >>> U?ytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisa? w wiadomo?ci
    >>> news:op.v9fajmhc1cvm6g@lap...
    >>>
    >>>>> Tej nocy by?o minus 25stC i zamarz?o. Przyczyn mo?e byae wiele, nie
    >>>>> wiem
    >>>>> czy by? tam zawór bezpieczenstwa, a nawet jak by? to nie testowany co
    >>>>> jaki? czas móg? sie zapiec.
    >>>
    >>>> W?tpie, jak jest naczynie wyrównawcze to sie zaworu nie dawa?o, bo i
    >>>> po co,
    >>>> instalacja otwarta, wa?ne aby rura tzw wzbiorcza od pieca do naczynia
    >>>> mia?a
    >>>> odpowiedni? ?rednice i nie mia?a zaworów.
    >>>
    >>> A czy nie powinno sie w takich przypadkach "dawac" rury zasilajacej z
    >>> jakims
    >>> malym przeplywem do zbiornika zeby wlasnie zabezpieczyc go na taka
    >>> ewentualnosc?
    >> Mozna dać, np drugą rurę do powrotu. Ale to nic nie da jak piec wygaśnie
    >> na silnym mrozie, jak ktoś szybko i mocno napali to się lód nie zdąży
    >> roztopić.
    >> Dlatego takie zbiorniki i rury na nieogrzewanych poddaszach
    >> muszą być bardzo dokładnie zaizolowane.
    >>
    >>
    >
    > Wyjątkowa zima tego roku. Sam mam zbiornik na strychu i wczoraj chciałem
    > sprawdzić czy wszystko ok. Sam zbiornik nie zamarzł ale z niego jest
    > odpływ do kanalizacji i syfon. W syfonie zamarzło i rozszczelniło rury -
    > naprawiając zalałem sobie kawałek sufitu.
    Bo tutaj popełniłeś błąd, na odpływie się niczego nie daje, rurę trzeba
    'sprowadzić' do kotłowni nad umywalkę tak aby odpływ wody i pary był
    swobodny.
    Daje to też dodatkową kontrolę napełnienia bo widać kiedy się woda
    przelewa.


    > Całość była ocieplona 40cm wełną, a od dołu między płytą a zbiornikiem
    > tylko 15 cm wełny. Zlikwidowałem syfon i całość ociepliłem 60 cm wełny,
    > a od płyty zostawiłem bez ocieplenia.
    Ja dlatego do kominka dałem zbiornik piętro wyżej na poddaszu w pokoju
    chłopców
    we wnęce i ją zabudowałem, dzięki temu nie muszę się martwić ociepleniem.

    >
    > Jest to moja trzecia zima i pierwsza tak wyjątkowo mroźna. Bo niby
    > temperatura -18 to nic - ale jak ta temperatura utrzymuje się również w
    > dzień to już nie jest normalne.
    W innym wątku też to napisałem, wyjątkowość tej zimy to jak długo ten wyż
    się trzyma,
    normalnie to było 2-3 dni mrozów i szło ocieplenie bo przychodziły niże z
    nad
    Atlantyku z ciepłym powietrzem, a potem znowu wyż itd.
    A teraz ten wyż już trzyma się prawie miesiąc mrożąc nas niemiłosiernie.


    --
    Pozdr
    JanuszK

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1