I importuja zeby pewno na ukraine wyeksportowac. Sadze ze tez Cie to nie przekona bo
w marketach sa jablka z importu. Jak sie doktoryzowalem z pelletu to na jednej ze
stron bylo napisane ze niemcy zuzywaja 3 milony dwiescie tysiecy ton pelletu rocznie.
I ze wlasnego maja za malo to 700 tysiecy ton importuja, wiekszosc importu z usa.
Prawie 4 miliony ton to z dwa i pol miliona gospodarstw domowych to 7 milionow ludzi
w niemczech ma cieplo bo spalany jest pellet, to niecale 10% ludnosci niemiec. A
gdzies indziej bylo napisane ze w Polsce co roku na polach zostaje kilka milionow ton
slomy i szkoda ze gnije a nie jest przerabiane na pellet. Raptem 30% wiecej trzeba
takiego slomianego pelletu spalic.

do góry

Fri, 3 Mar 2017 06:37:01 -0800 (PST), Zenek Kapelinder

> I importuja zeby pewno na ukraine wyeksportowac.

Nie wykluczone. Także aby sprzedać np. do Włoch czy PL, żeby wcisnąć
ignorantom. W jakim świecie ty żyjesz? Mało to firm importuje towary TYLKO
na zewnętrzny rynek? Przekłądanie produkcji i importu na zużycie to
najgłupsze co można wymyślić.

> Sadze ze tez Cie to nie przekona bo w marketach sa jablka z importu.

No właśnie, nie daje ci to do myślenia? Niemcy już dawno są poza epoką
kamienia łupanego -- głónie dlatego, że są świadomi -- wolą sprzedać syf,
założyć ręce i nie babrać się w dziadostwie. Niech się tym zajmują
(dźwigają) i trują inni, głupsi. Proste. Po cholerę niemiec ma palić tym
trującym gównem, jak prądu ma pod dostatkiem.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Ale pierdolisz. Tona pelletu w niemczech kosztuje troche drozej niz w Polsce. Sadzisz
ze ich eksport polega na tym ze doplacaja do kazdej wyeksportowanej tony? Pala
pelletem w kotlach i piecach i w ten sposob czesc z nich ma cieplo w zimie. Wejdz na
strony niemieckich sprzedawcow kotlow, piecow i kominkow. Takich na pellet maja chyba
wiecej niz na wegiel. W wielu maja analize spalin. Maja praktycznie bezobslugowe male
kotly na pellet. Bo co to za obsluga jak raz na rok przyjedzie ciezarowka i wdmucha
do magazynu pellet tak jak by olej opalowy przywiezli albo gaz plynny. A sprasowany
popiol wyskakuje z popielnika zapakowany w torebke. Dymu z wspolczesnego pieca czy
kotla nie a sie zobaczyc. Spaliny zadnego zapachu nie maja. Ludzie na forach pisza ze
kominiarz nie ma co robic. Jedyne co wszyscy zarzucaja pelletowi to zbyt wysoka cena.

do góry

W dniu piątek, 3 marca 2017 16:03:56 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
> Fri, 3 Mar 2017 06:37:01 -0800 (PST), Zenek Kapelinder

> Nie wykluczone. Także aby sprzedać np. do Włoch >czy PL, żeby wcisnąć ignorantom.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Pellet

Użycie pelletu w EU (tony)
Kraj 2013
UK 4 540 000
Dania 2 500 000
Holandia 2 000 000
Szwecja 1 650 000
Niemcy 1 600 000
Polska 900 000

Użycie pelletu w Europie zależy od regulacji rządowych. W Holandii, Belgii czy
Wielkiej Brytanii pellety są używane na dużą skalę w największych elektrowniach. W
Skandynawii, oprócz elektrownii używany jest również w średniej wielkości
ciepłowniach i na użytek prywatny. W Niemczech, Austrii, Włoszech i we Francji pellet
jest używany głównie do ogrzewania niewielkich gospodarstw i przede wszystkim w
przemyśle. W Polsce aktualne zużycie pelletu wynosi niecały milion ton - w większości
to zapotrzebowanie zaspokajane jest przez lokalnych producentów - z których najwięksi
dostawcy to m.in. Barlinek, Stelmet, Tartak Olczyk czy Bio Invest Group[potrzebny
przypis].

do góry

W dniu .03.2017 o 16:05 Myjk <m...@n...op.pl> pisze:

> Niemcy już dawno są poza epoką
> kamienia łupanego -- głónie dlatego, że są świadomi -- wolą sprzedać syf,
> założyć ręce i nie babrać się w dziadostwie.

Niemcy to najwięksi truciciel w EU - spalają blisko połowę węgla
brunatnego jaki spala się w całej EU.
Budują nowe elektrownie węglowe w starej technologii, mają największą
emisję CO2 w Europie - Polska im do pięt nie dorasta.

TG

do góry

W dniu .03.2017 o 19:21 Tomasz Gorbaczuk <g...@a...pl> pisze:

> W dniu .03.2017 o 16:05 Myjk <m...@n...op.pl> pisze:
>
>> Niemcy już dawno są poza epoką
>> kamienia łupanego -- głónie dlatego, że są świadomi -- wolą sprzedać
>> syf,
>> założyć ręce i nie babrać się w dziadostwie.
>
> Niemcy to najwięksi truciciel w EU - spalają blisko połowę węgla
> brunatnego jaki spala się w całej EU.
> Budują nowe elektrownie węglowe w starej technologii, mają największą
> emisję CO2 w Europie - Polska im do pięt nie dorasta.
>
> TG

Zapomniałem o linkach:

http://forsal.pl/artykuly/952805,jak-truje-europa-na
jnowsze-dane-eurostatu-o-emisji-co2.html

http://wpolityce.pl/polityka/182912-prof-jedrysek-ni
emcy-spalaja-blisko-polowe-wegla-jaki-spala-sie-w-ca
lej-ue-ale-dzieki-propagandzie-to-nas-uwaza-sie-za-e
kologicznego-brudasa-nasz-wywiad


TG

do góry

Fri, 3 Mar 2017 08:12:23 -0800 (PST), Zenek Kapelinder

> Ale pierdolisz. [...]

Może dlatego kosztuje drożej, że znajduje się na droższym rynku. U nas ta
sama tona może kosztować mniej. Tak jest z wieloma produktami i nie ma w
tym nic dziwnego. W Niemczech pilnują jakości, przez co tam się
dziadwoskeigo paździocha nie zainstaluje tak jak u nas. A i tak instaluje
je mniejszość ludzi, a jeszcze mniej do nowych domów. U nas sięzdarzają
cyrkowcy instalujący węgiel i pellet do nowego domu. Większość biomasy
płonie w Niemczech zakładach, które wylatujący syf filtrują, dlatego u
niemca nie czuć że coś się pali, a nie dlatego że pod strzechami tak super
i bezwonnie się to pali. A nawet jeśli bezwonnie, to i tak truje spod
strzechy, bo nie ma filtrów.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Fri, 03 Mar 2017 19:21:32 +0100, Tomasz Gorbaczuk

> Niemcy to najwięksi truciciel w EU - spalają blisko połowę węgla
> brunatnego jaki spala się w całej EU.

Ale spaliny są redukowane, filtrowane i wypluwane wysoko. Taka tam skromna
różnica. Nie mam nic przeciwko spalaniu śmieci, biomasy, węgla -- byle by
to się odbywało w wyspecjalizowanych zakładachm, a nie ludziom pod nosem.

> Budują nowe elektrownie węglowe w starej technologii, mają największą
> emisję CO2 w Europie - Polska im do pięt nie dorasta.

Nie mowa o CO2, tylko toksynach i PMach.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu .03.2017 o 20:28 Myjk <m...@n...op.pl> pisze:

> Fri, 03 Mar 2017 19:21:32 +0100, Tomasz Gorbaczuk
>
>> Niemcy to najwięksi truciciel w EU - spalają blisko połowę węgla
>> brunatnego jaki spala się w całej EU.
>
> Ale spaliny są redukowane, filtrowane i wypluwane wysoko. Taka tam
> skromna
> różnica. Nie mam nic przeciwko spalaniu śmieci, biomasy, węgla -- byle by
> to się odbywało w wyspecjalizowanych zakładachm, a nie ludziom pod nosem.

Sęk w tym, że nie są. Niemcy są eko tylko w teorii. Twarde dane pokazują
co innego.

TG

do góry

A jak sa wypluwane wysoko to sadzisz ze gdzies nie spadna?

do góry