eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Nowy świecki zwyczaj a raczej żal dupę ściska
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 903

  • 841. Data: 2015-01-13 16:57:57
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 13 stycznia 2015 16:31:21 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
    > Użytkownik napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:1b5e7c95-8f65-42bb-a9c0-8c96524c510b@go
    oglegroups.com...
    >
    > > Jeśli KK odrzuca zaplanowane przeznaczenie to zniknął boga Boga. Bóg który
    > > ma ograniczenia nie jest bogiem.
    >
    > Z tego że człowiek ma wolną wolę nie wynika że Bóg jest ograniczony. Po
    > prostu miał taki kaprys by stworzyć człowieka z wolną wola i stworzył, a
    > teraz się patrzy na to co ten człowiek robi i mimo, że zna zakończenie i już
    > od początku wie jakich wyborów ten człowiek dokona to ten człowiek nadal ma
    > wolną wolę.
    >
    > Np. jak podsunę mojej żonie czekoladki z orzechami i z nadzieniem to wiem
    > które wybierze, ale to że ja wiem, które ona wybierze nie zmienia tego że
    > ona je wybiera w sposób wolny.
    >
    > > Wolna wola to sztuczny twór wymyślony przez ludzi żyjących z religii żeby
    > > usprawiedliwić istotę nadrzędną z odpowiedzialności za zbrodnie jakich się
    > > rzekomo dopuściła.
    >
    > Hę? W której to religii lub mitologii wolna wola ma cokolwiek
    > usprawiedliwiać?
    >
    > > Z jednej strony wie o wszystkim i zna zakończenie każdej historii zanim
    > > się rozpoczęła a z drugiej nie ma wpływu na to co sama wymyśliła.
    >
    > Bo _nie_ _chce_ mieć wpływu. Nie ma takiego obowiązku.
    >
    > > Dałem przykład. Powtórzę go. Hitler mógł być malarzem albo dyktatorem.
    > > Takie między innymi drogi dla niego bóg Bóg stworzył. Gdyby był malarzem
    > > to Żydzi byli by niepotrzebni bo zaplanowany
    > > przez boga Boga
    >
    > jaki "zaplanowany". Ciągle nie rozumiesz KK (i większość chrześcijan)
    > odrzuca predestynację. Nic nie było zaplanowane przez boga.
    >
    > Tak samo jak ja nie planuję wcześniej które czekoladki moja żona ma wybrać.
    > Ja wiem które wybierze, bo ją znam, ale to ona sama wybiera.
    >
    > > holokaust Żydów bez Żydów nie miał by sensu. Bóg Bóg nie może robić
    > > rzeczy bez sensu bo jest najmądrzejszy i zwyczajnie mu nie wypada robić
    > > głupot.
    >
    > Wszechmogący Bóg może robić co chce np. stworzyć człowieka z wolną wolą i
    > patrzeć bezczynnie co ten człowiek będzie robił.
    >
    > Pozdrawia,m
    > Ergie

    Jeśli KK odrzuca to dlaczego używa i pozwala używać wiernym stwierdzeń Bóg tak
    chciał, Taka jest wola Boga itp? Jeśli w ramach wszechmocy bóg Bóg może robić co chce
    i tworzy człowieka z wolną wolą to w ramach obowiązków służbowych musi mu dać
    możliwość realizowania wolnej woli. Hitler i Żydzi są dobrym przykładem. Żeby Hitler
    mógł realizować swoją wolną wolę to musieli być Żydzi. Jednocześnie bóg Bóg pozbawił
    Żydów wolnej woli bo zapewne większość z nich nie chciała ginąć a zginęła.


  • 842. Data: 2015-01-13 17:48:57
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
    news:d4603995-45c3-4b8a-aaf4-1b624a8349cb@googlegrou
    ps.com...
    >Jeśli KK odrzuca to dlaczego używa i pozwala używać wiernym stwierdzeń Bóg
    >tak chciał, Taka jest wola Boga itp?

    jesli sie o cos modle to to dostaje albo nie - i moge powiedziec Bóg tak
    chciał. Zadnej sprzecznosci z tą twoja wydumana koncepcja nie ma.


    b.


  • 843. Data: 2015-01-13 17:50:55
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: masti <g...@t...hell>

    Budyń wrote:

    > Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:d4603995-45c3-4b8a-aaf4-1b624a8349cb@googlegrou
    ps.com...
    >>Jeśli KK odrzuca to dlaczego używa i pozwala używać wiernym stwierdzeń Bóg
    >>tak chciał, Taka jest wola Boga itp?
    >
    > jesli sie o cos modle to to dostaje albo nie - i moge powiedziec Bóg tak
    > chciał. Zadnej sprzecznosci z tą twoja wydumana koncepcja nie ma.
    >
    jakbyś się nie modlił to pewnie też byś dostał albo nie :)

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 844. Data: 2015-01-13 17:51:21
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:d4603995-45c3-4b8a-aaf4-1b624a8349cb@go
    oglegroups.com...

    > Jeśli KK odrzuca to dlaczego używa i pozwala używać wiernym stwierdzeń Bóg
    > tak chciał, Taka jest wola Boga itp?

    Ty tak na poważnie? Przecież to jakieś absolutne podstawy.

    1. Człowiek w swojej wolnej woli się o coś modli (np. o wyzdrowienie) . Bóg
    to spełnia lub nie. A gdy nie spełnia to człowiek się z tym godzi mówiąc Bóg
    tak chciał.

    > Jeśli w ramach wszechmocy bóg Bóg może robić co chce i tworzy człowieka z
    > wolną wolą to w ramach obowiązków służbowych musi mu dać możliwość
    > realizowania wolnej woli.

    No to daje.

    > Hitler i Żydzi są dobrym przykładem. Żeby Hitler mógł realizować swoją
    > wolną wolę to musieli być Żydzi.

    Gdyby nie było Żydów to Hitler robiłby co innego. Założenie że żydzi byli po
    to by Hitler mógł coś robić jest nielogiczne.

    > Jednocześnie bóg Bóg pozbawił Żydów wolnej woli bo zapewne większość z
    > nich nie chciała
    > ginąć a zginęła.

    ROTFL. Wolna wola to nie wolność ani spełnianie marzeń.

    Każdy nawet więzień ma wolna wolę (mimo, że mnie ma wolności poruszania się
    gdzie chce i robienia co chce). Nawet osoba sparaliżowana ma wolną wolę bo
    pozostaje jej decyzja o czym myśleć.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 845. Data: 2015-01-13 17:52:25
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
    news:70b35443-f00d-4c18-b683-d8c597a502c8@googlegrou
    ps.com...
    >Pytanie brzmi czy to jest ta jedynie słuszna logika religijna czy może
    >niezależna logika oparta na zasadach ogólnych.

    ja nie wiem czego ty używasz, ale ja w dyskusjach równiez o religii używam
    jednej, zwykłej, "matematycznej" logiki.


    b.


  • 846. Data: 2015-01-13 18:02:52
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
    news:96000391-24cb-4eec-8a85-f24f9fc4bc38@googlegrou
    ps.com...
    >Odpowiedz mi więc zgodnie z logiką na moje pytania wyżej o dzikim który
    >zjadł sąsiada albo zjadł misjonarza.

    Jak zwykle działją najprostsze zdroworozsądkowe zasady: "Komu wiele dano, od
    tego wiele wymagać się będzie" - tyle z ewagelii. Jesli owy dziki był dobrym
    człowiekiem, w kategorii myslania własnego spoleczenstwa, to i zapewne jest
    szansa na bycie zbawionym. Aczkolwiek szczegółów jak to sie odbywa nie
    wiem - jeszcze żyje :)
    I teraz taka ciekawostka - kosciół ma prawo kogos ogłosić swiętym - i to
    działa po śmierci. Natomiast ekskomunika działa tylko do smierci -zakładamy
    ze kazdy w chwili smierci ma prawo sie nawrócić i liczyć na miłosierdzie
    Boga.

    My wierzymy w miłosiernego Boga, natomiast niektórzy protestanci wierzą w
    tak miłosiernego Boga ze i tak zbawi wszystkich. Nieco przesadzają...



    b.


  • 847. Data: 2015-01-13 18:04:27
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
    news:m93ide$1fj$1@dont-email.me...
    > jakbyś się nie modlił to pewnie też byś dostał albo nie :)


    kogut sie czepił koncepcji nieistnienia wolnej woli - o tym teraz piszemy.


    b.


  • 848. Data: 2015-01-13 19:00:58
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-01-13 o 09:14, Budyń pisze:

    >> tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia czy twój bóg istnieje czy też
    >> nie. On po prostu nie działa :)
    >
    > działa i doswiadczyłem tego wielokrotnie jako odpowiedz na modlitwy.
    > Zdarzały sie rzeczy statystycznie mało prawdopodobne, a rozwiązania
    > problemów były zaskakujące również dla mnie.
    > Nieczesto o tym wspominam, bo ateista i tak sprowadzi to do w koncu
    > możliwego przypadku, szkoda strzępic języka...
    >

    A ja wielokrotnie doświadczałem błędnych przekonań ludzi nawiedzonych.
    Mam wielu znajomych, którzy za przeproszeniem nawet nie są w stanie się
    załatwić bez modlitwy i znaku od Boga.

    Jeden z nawiedzonych kolegów rano zjawia się u mnie ze słowami, że Bóg
    dał mu dzisiaj znak, że musi przyjść do mnie i mnie pocieszyć, bo dzień
    wcześniej widział mnie smutnego i przygnębionego. Myślał, że mam jakieś
    problemy, a ja po prostu byłem niedospany po kilku nockach pracy i co
    najgorsze, kolega zjawił się rano, kiedy wróciłem po którejś już tam
    nocnej zmianie i miałem zamiar się położyć spać, bo byłem zmęczony.
    Jakiż on był zdziwiony, kiedy mu o tym wszystkim opowiedziałem. Nie mógł
    wprost uwierzyć w to, że zamiast przynieść mi pocieszenie to mnie
    jeszcze umęczył swoją obecnością.

    Inny przypadek.
    Kolega, pan magister teologii - katecheta, remontował mieszkanie w bloku
    na 3 piętrze. Ma dwie lewe ręce do roboty i samemu prawie nic nie zrobił
    przy tym remoncie. Wielu znajomych mu pomagało, w tym i ja, robiąc
    instalacje. Kolega chodził tylko i się modlił.
    Przywieźli mu towar ze sklepu budowlanego. Cement, tynki, kleje do
    płytek, płytki, panele podłogowe, płyty gipsowo-kartonowe. Było tego
    sporo. Wniósł jedną paczkę i się zmęczył na tyle, że wykombinował sobie,
    że weźmie do pomocy chłopaków w wieku ok. 18 lat, którzy często stali
    lub siedzieli przed klatką.
    "Chłopaki wnieście mi to, a dam wam zarobić". Dwóch młodych chłopaków
    biegało po schodach targając te wszystkie towary przez 2 czy 3 godziny.
    Porozbierali się z koszulek, bo się z nich lał pot, a ponadto sypało się
    z worków i koszulki im się brudziły.
    Kolega przy mnie napił się jakiegoś napoju, jednocześnie kryjąc się
    przed chłopakami, aby im nie dać się napić. Ponieważ to zauważyłem to
    skwitował to tym, że da im na piwo i będą zadowoleni, bo to tacy menele
    co to przed blokiem urzędują.
    Oczywiście wcale nie wyglądali na meneli. Ot po prostu zwyczajni, młodzi
    ludzie.
    Zamiast dać im chwilę odpocząć to jeszcze ich poganiał: "no już niedużo
    wam zostało, no jeszcze jeden, dwa kursy, jesteście młodzi i silni".
    Chłopaki widać było, że są wycieńczeni tą pracą.
    Kiedy już wnieśli wszystko na górę to wręczył im po 2zł (po dwa złote)
    ze słowami: "macie na piwo" i nawet słowa dziękuję nie powiedział.
    Po prostu, we mnie aż zakipiało.
    Kiedy mu wypomniałem, że może za mało im dał i mogą się czuć oszukani to
    kolega zaczął obracać to w żart, że będą mieli zasługi w niebie i że nie
    może im dać zbyt dużo, bo przepiją i takie tam pierdoły.
    Następnego dnia kolega musiał dokupić towaru, bo się okazało, że dzień
    wcześniej kupił za mało.
    Chłopaki znów byli na podwórku, ale jak zobaczyli, że kolega się
    wypakowuje z towarem to uciekli z podwórka, aby czasami znów nie
    próbował ich zaangażować do ciężkiej roboty za "damski ch....j". Kolega
    był zdruzgotany tym faktem. Wniósł sam kilka z tych rzeczy w końcu
    poprosił mnie o pomoc. Resztę wnieśliśmy razem z czego on te najlżejsze
    rzeczy, aby się nie przemęczyć.
    Minęło kilka dni, a kolega mi opowiada jak mu całkiem sprawnie idzie ten
    remont, przypisując tą łatwość Bogu, do którego się codziennie modli o
    pomoc przy tym remoncie.
    Ileż można słuchać takich pierdół?
    W końcu już nie wytrzymałem i mu wygarnąłem co myślę o jego bzdurnych
    przekonaniach i mu uświadomiłem, że tu nie działa Bóg, lecz jego
    wyjątkowe cwaniactwo i wyzysk ludzi, którym nawet nie umie podziękować,
    ani wynagrodzić ich ciężkiej pracy.
    Przemyślał to sobie i po jakimś czasie powiedział do mnie: "wiesz ty
    chyba masz rację, a to co mi powiedziałeś to chyba znak od Boga, że
    muszę się zmienić".
    Po tych słowach po prostu stwierdziłem, że nie będę mu już pomagał
    bezinteresownie, a wcześniej planowałem, że nie wezmę od niego ani
    złotówki za swoją pracę.

    Takich przykładów znam jeszcze wiele.
    Niestety bardzo często spotykałem się, że ludzie wierzący doszukują się
    wszędzie działań boskich, nie dostrzegając w ogóle działań ludzkich.


  • 849. Data: 2015-01-13 19:07:52
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-01-13 o 16:34, Piotr Wyderski pisze:

    >> Na marginesie dodam, że ta najbardziej nawiedzona z koleżanek żony,
    >> która uświadamiała moją żonę, aby nie wychodziła za mnie, już dawno sama
    >> jest po rozwodzie
    >
    > Po czym?! Przecież rozwodzą się tylko ateiści...

    Nie kościelnym tylko państwowym, a państwowe chyba mogą :)


  • 850. Data: 2015-01-13 19:13:03
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    Użytkownik "Uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:54b55d51$0$21550$65785112@news.neostrada.pl...
    > A ja wielokrotnie doświadczałem błędnych przekonań ludzi nawiedzonych.


    a zgadzam sie ze takie pewnie i tez bywają.



    b.

strony : 1 ... 40 ... 80 ... 84 . [ 85 ] . 86 ... 91


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1