> ToMasz

A jak człowiek w sienniku miliony zostawił?
K.

do góry

On 30.05.2020 21:17, ToMasz wrote:
>> No właśnie. Ktoś zmarł po kim dziedziczę i nic nie wiem co
>> odziedziczyłem, bo jego druga rodzina najpewniej ukrywa informacje.
> najlepiej jakbyś się zrzekł.
> Jeśli chcesz coś wziąć, to zdobądź akt zgonu, i pylaj do gminy/urzędu
> pytać jakie tam będziesz miał płacić podatki jak sąd przyzna Ci spadek.
> Jest duża szansa że powiedzą.
>> Jak spadkobiercy nie stawią się u notariusza w te 6 miesięcy to co ?
> spadkobiercy w dobrze pojętym interesie powinni wnieść sprawę do sądu o
> ustalenie nabycia spadku ( a nie co w tym spadku jest!) Jeśłi są bliską
> rodziną to składają w urzędzie skarbowym oświadczenie co dostali i są
> zwolnieni od podatku. to zwolnienie będzie potrzebne przy sprzedaży. po
> 6 miesiącach od decyzji sądu - zwolnienie przepada. więc jak dostaniesz
> pół stodoły o wartości zero złotych, to i tak zapłacisz podatek, lub
> będziesz musiał płacić 1200zł za biegłego który to wytłumaczy
> urzędnikowi że wartość nieruchomości jest zerowa. > Wiesz jak to jest w
> rodzinie.
> wiem, więc lepiej od razu zrezygnować, dla świętego spokoju. JAk ich nie
> lubisz to jedź do nich i powiedz że za 5 tyś "do łapy" podpisujesz
> dobrowolną rezygnacje. może zadziała?

Właśnie się zastanawiam co tu teraz począć.

Poświadczenie dziedziczenia już załatwiałem po zmianie przepisów 2 lata
temu. O wszystkim wiem. Gorzej jak tamci udają, że czegoś nie ma ale
przecież nie uciekną od tego.

do góry

On 30.05.2020 11:36, Marcin N wrote:

> Nieprawda.
> Tak było kiedyś. Teraz wariant standardowy to 'z dobrodziejstwem
> inwentarza'.
>

A w ogóle zobaczcie o czym dyskusja. Ledwo co budowaliśmy, a już mowa o
spadkach ech :-(

do góry

W dniu 2020-05-30 o 16:57, Marcin N pisze:
> W dniu 2020-05-30 o 14:00, Uzytkownik pisze:
>> W dniu 2020-05-30 o 11:36, Marcin N pisze:
>>> W dniu 2020-05-30 o 08:12, Uzytkownik pisze:
>>>> Ty się martw czy spadkobierca nie miał czasami długów, bo jak
>>>> przyjmiesz spadek to długi Ty będziesz musiał spłacić.
>>>>
>>>> Co ciekawsze na odrzucenie spadku masz 6 miesięcy. Po tym czasie
>>>> jeżeli kwalifikujesz się do grupy spadkobierców już nie będziesz
>>>> mógł odrzucić spadku i jeżeli osoba ta jest zadłużona to będziesz
>>>> musiał spłacać te długi.
>>>
>>> Nieprawda.
>>> Tak było kiedyś. Teraz wariant standardowy to 'z dobrodziejstwem
>>> inwentarza'.
>>>
>> Ale co jest nieprawda? Uważasz, że jak będzie z "dobrodziejstwem
>> inwentarza" to nie będzie zobowiązany do spłacania długów, czy co?
>>
>
> Sam napisałeś przecież wcześniej. Dziwisz się temu, co napisałeś?
>
Ja wiem co napisałem. To, że Ty nie jesteś w stanie zrozumieć co ja
napisałem to już nie mój problem. To, że kłamiesz i bezmyślnie
powtarzasz swoje kłamstwa tak jak zawsze robi to zenek, nie sprawi, że
rzeczywistość się zmieni i zmienią się moje wypowiedzi tak jak sobie
tego życzysz.

Jeszcze raz Ci dam szansę. Wskaż w którym miejscu napisałem, że jak jak
nie odrzuci spadku to po 6 miesiącach z automatu spadek przechodzi na
spadkobiercę na zasadzie "wprost", a nie z "dobrodziejstwem inwentarza".
Na jakiej podstawie przypisujesz mi taką wypowiedź?

do góry

W dniu 2020-05-30 o 18:42, KIKI pisze:
> No właśnie. Ktoś zmarł po kim dziedziczę i nic nie wiem co
> odziedziczyłem, bo jego druga rodzina najpewniej ukrywa informacje.
> Jak spadkobiercy nie stawią się u notariusza w te 6 miesięcy to co ?

Zazwyczaj rozkradną co się da i zaczyna się szarpanina po sądach.

> Wiesz jak to jest w rodzinie.
> To co mam sam iść do notariusza i złożyć jakieś oświadczenie?

Nie do notariusza tylko do sądu.

> A jak miał konto w banku i jeden z członków po śmierci wybrał kasę to
> Policja?

Jeżeli ten członek był upoważniony do pełnego dysponowania kontem to
raczej marne szanse. Jeżeli nie miał takiego upoważnienia to po śmierci
spadkodawcy i nikt inny nie miał takiego upoważnienia to depozyt bankowy
staje się masą spadkową, która podlega podziałowi zgodnie z zasadami
dziedziczenia. Zajęcie takiego konta przez osobę bez takiego
upoważnienia jest równoznaczne z kradzieżą.

do góry

W dniu 2020-05-30 o 22:45, Uzytkownik pisze:
> Jeżeli ten członek był upoważniony do pełnego dysponowania kontem to
> raczej marne szanse. Jeżeli nie miał takiego upoważnienia to po śmierci
> spadkodawcy i nikt inny nie miał takiego upoważnienia to depozyt bankowy
> staje się masą spadkową, która podlega podziałowi zgodnie z zasadami
> dziedziczenia. Zajęcie takiego konta przez osobę bez takiego
> upoważnienia jest równoznaczne z kradzieżą.

Znowu piszesz nieprawdę. Uparłeś się, żeby ludzi wprowadzać w błąd?
Upoważnienie wygasa z chwilą śmierci. Każda operacja bankowa wykonana po
śmierci właściciela korzystając z upoważnienia - jest nielegalna.

--
MN

do góry

W dniu 2020-05-30 o 22:56, Marcin N pisze:
> W dniu 2020-05-30 o 22:45, Uzytkownik pisze:
>> Jeżeli ten członek był upoważniony do pełnego dysponowania kontem to
>> raczej marne szanse. Jeżeli nie miał takiego upoważnienia to po
>> śmierci spadkodawcy i nikt inny nie miał takiego upoważnienia to
>> depozyt bankowy staje się masą spadkową, która podlega podziałowi
>> zgodnie z zasadami dziedziczenia. Zajęcie takiego konta przez osobę
>> bez takiego upoważnienia jest równoznaczne z kradzieżą.
>
> Znowu piszesz nieprawdę. Uparłeś się, żeby ludzi wprowadzać w błąd?


Parszywy kłamca jesteś i tyle. Jeszcze mnie nie przeprosiłeś za swoje
poprzednie kłamstwa, a już kolejne kłamstwa piszesz pod moim adresem.


> Upoważnienie wygasa z chwilą śmierci. Każda operacja bankowa wykonana
> po śmierci właściciela korzystając z upoważnienia - jest nielegalna.

Kolejny raz czytasz i nie rozumiesz. Ale debile już tak mają, że nie
czytają, bo i tak są za tępi, aby zrozumieć. Dlatego wymyślają swoje
kłamstwa i przypisują je innym.

Zanim debilu kolejny raz zarzucisz komuś pisanie kłamstw i samemu
napiszesz nieprawdę, przeczytaj:

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Konto-wspolne-a-smi
erc-wspolposiadacza-rachunku-2455811.html

https://e-prawnik.pl/porady-prawne/pelnomocnictwo-po
-smierci-mocodawcy.html

Dla przykładu ja w swoim banku udzieliłem pełnomocnictwa swojej
małżonce, które nie wygasa po mojej śmierci.

Niestety nie wiemy czy osoba dysponująca kontem spadkodawcy Kikiego jest
współwłaścicielem czy też pełnomocnikiem. Nie wiemy też jaki jest zakres
tego pełnomocnictwa. Ale ty kurwa wszystko już wiesz najlepiej.

do góry

W dniu 2020-05-30 o 23:36, Uzytkownik pisze:
> Dla przykładu ja w swoim banku udzieliłem pełnomocnictwa swojej
> małżonce, które nie wygasa po mojej śmierci.

Strasznie mi przykro, ale takie pełnomocnictwo nie istnieje.
Ogarnij się.

--
MN

do góry

On 30.05.2020 22:45, Uzytkownik wrote:


> Jeżeli ten członek był upoważniony do pełnego dysponowania kontem to
> raczej marne szanse. Jeżeli nie miał takiego upoważnienia to po śmierci
> spadkodawcy i nikt inny nie miał takiego upoważnienia to depozyt bankowy
> staje się masą spadkową, która podlega podziałowi zgodnie z zasadami
> dziedziczenia. Zajęcie takiego konta przez osobę bez takiego
> upoważnienia jest równoznaczne z kradzieżą.

Z tego co wiem to nikt nie był upoważniony. Jedynie mogli mieć kartę i
je czyścili lub czyszczą właśnie.

do góry

On 30.05.2020 23:36, Uzytkownik wrote:

> Niestety nie wiemy czy osoba dysponująca kontem spadkodawcy Kikiego jest
> współwłaścicielem czy też pełnomocnikiem. Nie wiemy też jaki jest zakres
> tego pełnomocnictwa. Ale ty kurwa wszystko już wiesz najlepiej.

Nie ma żadnego pełnomocnictwa jestem pewien. Było kiedyś ale zostało
wycofane przez zmarłego. Mają jedynie kartę do konta i pewnie dostęp
przez internet. Ale może tylko samą kartę. No i sądzę, że czyszczą teraz.

do góry