-
31. Data: 2010-01-07 06:26:17
Temat: Re: kupowanie 'używanego' domu - kto oceni stan?
Od: "Kane" <k...@a...pl>
> kiedyś zrozumiesz choć w twoim przypadku nie jest to takie oczywiste
Panowie - tym co tak slicznie cytuja posty w calosci by dopisac jedno
zdanie - zycze byscie kiedys zrozumieli ze zle robicie ;)
Pozdrawiam
Kane
-
32. Data: 2010-01-07 06:43:45
Temat: Re: kupowanie 'używanego' domu - kto oceni stan?
Od: "Kane" <k...@a...pl>
> Architekt? Chodzi o wynajęcie człowieka wg stawki do oceny konkretnej >
> nieruchomości, żeby zweryfikował to, co mówi pośrednik. Lokalizacja :
Popros o kopie faktur na materiały (chocby do wglądu)
Popros o kopie umow wykonawczych na poszczegolne etapy
Popros o dokumentacje zdjeciowa (jesli istnieje)
Popros o projekty w tym branżowe (branżowe nie sa wymagane profesjonalne
ale chocby diagramy gdzie co leci - to przeciez musi miec z powodow
praktycznych ;) )
Jak to bedziesz mial - znajdz kogos kto budowal ostatnio dom i jest na
swiezo, niech se to poprzeglada, posluchaj co ma do powiedzenia. Wez go tez
do tego domu na wizje lokalną. Oprzyj to o flaszke ;) Potem znajdz kogos kto
ma firme budowlana i znow oprzyj to o flaszke i posluchaj co ma do
powiedzenia - pokaz mu dom, papiery, projekty. Wez sobie potem praktyka
hydraulika i sprawdzcie kotlownie. Wez sobie potem praktyka od dachow i
zobaczcie dach. Wszystko oprzyj o flaszke ;)
Da ci to jako takie rozeznanie. Koszt - robilem takie cos dla znajomego
(jako ten co "aktualnie sie buduje"), pojezdzilem z nim do ludzi ktorych
wymienilem wyzej i na wizje lokalna tj do domu ktory kupowal. Calkowity
koszt to czas+paliwo+chyba 5 litrowych finlandii. Kazdy z tych fachowcow
chętnie pomogl o ile moglismy sie dopasowac do ich grafików. Z tą wódką to
sie troche smieje bo wszyscy ci fachowcy to byli z rejonu, sprawdzeni na
mojej budowie czy na innych zaznajomionych no i z reguly nie chcieli jakiejs
kasiory ale wypadało cos im dac za poswiecony czas.
Po wszystkim ten moj kolega wzial sobie jeszcze inspektora nadzoru, nie wiem
ile go skasowal. Nie dowiedzial sie od niego juz _niczego nowego_ (a wrecz
inspektor pewnych zagadnien wogole nie poruszyl), glownie rozbijalo sie
"Panie jak to jest powykanczane to wiekszosci bledow nie widac" albo "do
kotlowni to musi sobie Pan wziasc instalatora by to ocenic". Takze na naszym
przypadku - insepktor nadzoru bud bedzie zlym wyborem. Byc moze rzeczoznawca
budowlany o ktorym tu w watku pare postow padlo bedzie lepszym wyborem - nie
wiem.
Aha - i taka rada praktyczna - kupuj dom w zimie, najlepiej "zagrzany". W
zimie prosciej zdiagnozowac bledy wykonawcze w izolacji nawet bez kamery
termowizyjnej (choc to nie jest glupi pomysl szczegolnei jak gosc ma braki w
dokumentacji - wynegocjowac od razu upust na badanie kamerą). Ja na to nie
wpadlem z tym kumplem i kupowal w lecie. Udało sie - jest ok - acz moglismy
wdepnac na mine z tego co sie czyta na forach (bledy wykonawcze w
ociepleniu).
Pozdrawiam
Kane
-
33. Data: 2010-01-07 06:44:51
Temat: Re: kupowanie 'używanego' domu - kto oceni stan?
Od: "Kane" <k...@a...pl>
Cholera odpowiedzialem na post sprzed 2 miesiecy bo sie cos "przesortowalo
inaczej' ;)
Pozdrawiam
Kane
-
34. Data: 2010-01-07 09:19:54
Temat: Re: kupowanie 'używanego' domu - kto oceni stan?
Od: cyber_no_@_spam_sarocom.net
> Da ci to jako takie rozeznanie.
...i kaca a moze tez nabyty nalog ;)
> Aha - i taka rada praktyczna - kupuj dom w zimie, najlepiej "zagrzany". W
> zimie prosciej zdiagnozowac bledy wykonawcze w izolacji nawet bez kamery
> termowizyjnej (choc to nie jest glupi pomysl szczegolnei jak gosc ma braki
> w dokumentacji - wynegocjowac od razu upust na badanie kamerą). Ja na to
> nie wpadlem z tym kumplem i kupowal w lecie. Udało sie - jest ok - acz
> moglismy wdepnac na mine z tego co sie czyta na forach (bledy wykonawcze w
> ociepleniu).
swoja droga chyba nie ma obiektu w ktorym nie znajdzie sie czegos co mozna
poprawic.
--
Robert CyberM