eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › recyrkulacja - przemyślenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 133

  • 91. Data: 2009-05-30 23:48:51
    Temat: Re: recyrkulacja - przemyślenia
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:gvrcuf$75u$1@news.onet.pl...

    > to po diabłą masz 300l zbiornik skoro mieszkasz sam jak palec.

    A skad znowu taki wniosek??

    > ja ma 300l bo mam 3 osobową rodzinę która sie lubi pluskać i planuje w
    > drugiej łazience wannę.

    3 osobowa rodzine powiadasz?? Troje to ja mam dzieci. :-)
    Do takiego zestawu wydaje mi sie, ze zasobnik 120L i kociol 24KW powinien
    spokojnie dac rade. Szczerze mowiac nie slyszalem zeby nie dal, no ale
    amator jestem i wiem tyle co uslysze.

    > ponadto lepiej mieć dużo wody chłodniejsze niż mniej gorącej, zbiornik też
    > ma straty i są one ściśle zależne od różnicy temperatury wnętrze
    > zewnętrze. Ponadto grzanie do wyższej temperatury może byc mało opłacalne
    > przy niektórych rodzaja źródeł ciepła (kotły kondensacyjne, pompy ciepła)

    Ja glownie wode bede grzal solarem i tylko dla tego mam taki zasobnik. Do
    grzania kotlem to chyba jednak sporo za duzo. Co innego prad i druga taryfa.
    Wezownica kotla i tak ma male szanse nagrzania calego zasobnika, bo jest po
    prostu na gorze. Na dole jest wezownica solarna, znacznie wieksza i ona
    nagrzewa cala wode w zasobniku. 300L po to, by zapewnic wode na dzien, kiedy
    po prostu moze nie byc slonca i zapas wody powinien byc taki, zeby zapewnil
    jak najmniejsze korzystanie z kotla. Po kiego dla 3 osob zasobnik 300L to
    tego nie wiem. Ty zdaje sie masz pompe ciepla i ona zapewne nie daje Ci zbyt
    wysokiej temperatury i przy stosunkowo niskiej temperaturze ma to sens, ale
    do gazu to bo ja wiem...??

    Pozdro.. TK



  • 92. Data: 2009-05-31 08:01:38
    Temat: Re: recyrkulacja - przemyślenia
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:gvseum$mnu$1@news.interia.pl...
    >
    > Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
    > news:gvrga6$stf$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >
    >> Sprawa jest prosta: w lato sciany cieple w zime chlodniejsze, wiec przy
    >> tym samym czasie cyrkulowania, albo w lato bedzie zbyt czesto, albo w
    >> zimie chlodna woda. Druga rzecz po co kombinowac jak kon po gorke? Jest
    >> termostat na pompie i szafa gra.
    >
    > No tak tez wlasnie mysle. Sterowanie czasowe moze byc ulomne nie
    > uwzgledniajac czynnikow obiektywnych. Kazdy robi jak lubi.

    Jest ulomne bo po prostu nie ma sprzezenia zwrotnego - od wiekow podstawa
    wszelakiego sensownego sterowania.


  • 93. Data: 2009-06-02 09:29:42
    Temat: Re: recyrkulacja - przemy?lenia
    Od: "qlphon" <q...@p...fm>

    >> cyrkulacja bedzie się zzamykać prawie w całosci przez mieszacz.
    >> przez zasobnik będzie płynąć bardzo niewielka ilość wody z cyrkulacji
    >> więc zaburzenia warstw bedą znikome

    > Otoz nie. Zakladasz, ze woda w zasobniku nigdy nie bedzie chlodniejsza jak
    > nastawa na mieszaczu. Cyrkulacja owszem zamknie sie w jej obwodzie pod
    > warunkiem wyzszej temp. wody w gornej czesci zasobnika od nastawionej
    > temperatury mieszacza. Jezeli woda bedzie chlodniejsza to wymuszasz w tym
    > rozwiazaniu cyrkulacje przez caly zasobnik, od dolu do gory i nici z
    > niezaburzania warstw.

    jesli w zasobniku jest chłodniejsza woda niz nastawa mieszacza,
    to trudno mówic w ogóle jakichkolwiek warstwach...

    > Cyrkulacja musi odbywac sie poprez krociec cyrkulacyjny.

    Wiesz, widziałem parę instalacji z cyrkulacją na wlot zimnej wody
    (brak dedykowanych króćców do cyrkulacji) i działają bardzo dobrze.
    Jedyna "cecha" jaka zaobserwowałem, to że ciepła woda nie kończy się nagle,
    ale od pewnego momentu powoli robi się coraz chłodniejsza.




  • 94. Data: 2009-06-02 09:42:11
    Temat: Re: recyrkulacja - przemyślenia
    Od: "qlphon" <q...@p...fm>

    >>> ale problemem jest moment kiedy należałoby spowrotem pompkę włączyć
    >>> i moim zdaniem pomiar temperatury na pompce ma zerową wartość dla
    >>> decyzji kiedy zacząć
    >>> podgrzewać instalację ponownie

    >> Wtedy kiedy kontrakton w drzwiach lub czujka ruchu wskaże, że ktoś
    >> wchodzi do łazienki / kuchni

    > W wielu przypadkach nie zdazy naciagnac.

    pomijając kwestie zdąży/nie zdąży
    musiałbyś mieć pompkę którą dałoby się włączać wedle życzenia (jak powinno
    być)
    nie czekając kiedy termostat "odpuści"

    jeśli założymy, że termostat "trzyma" bo woda jest ciepła (i na pompce i w
    instalacji) to ok.
    ale moja kotłownia jest najcieplejszym pomieszczeniem (staram się izolować
    wszystkie rury i całą armaturę)
    więc takie założenie u mnie się nie sprawdzi - pompka wystygłaby bardzo
    późno albo wcale.
    poza tym dochodzi inna komplikacja o której nie chcę teraz pisać.


  • 95. Data: 2009-06-02 09:46:28
    Temat: Re: recyrkulacja - przemyślenia
    Od: "qlphon" <q...@p...fm>


    "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
    news:gvr08a$62d$1@news.onet.pl...
    > Maniek4 wrote:
    >> Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >> news:gvpiuo$d38$1@news.onet.pl...
    >>
    >>> najsensowniej jest zrobić cyrkulację w układzie z zegarem czasowym
    >>> włączająym ją co jakiś czas na kilka minut.
    >>
    >> Mi nie bardzo podoba sie wlaczanie pompy co 5 min w czasie, kiedy np.
    >> nikogo nie bedzie w domu przez 10 godzin. Latanie do kotlowni dwa
    >
    > co 45 minut na kilka minut, po co chcesz ją właczać co 5 minut

    praktycznie każdy dom wyposażony jest teraz w system alarmowy.
    jeszcze się świadomie nie spotkałem z wykorzystaniem informacji
    o obecności mieszkańców przy sterowaniu cyrkulacją...
    musze popatrzeć uważnie i podpytać.


  • 96. Data: 2009-06-02 10:02:30
    Temat: Re: recyrkulacja - przemyślenia
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "qlphon" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:h02s5k$30hl$1@news2.ipartners.pl...
    >>>> ale problemem jest moment kiedy należałoby spowrotem pompkę włączyć
    >>>> i moim zdaniem pomiar temperatury na pompce ma zerową wartość dla
    >>>> decyzji kiedy zacząć
    >>>> podgrzewać instalację ponownie
    >
    >>> Wtedy kiedy kontrakton w drzwiach lub czujka ruchu wskaże, że ktoś
    >>> wchodzi do łazienki / kuchni
    >
    >> W wielu przypadkach nie zdazy naciagnac.
    >
    > pomijając kwestie zdąży/nie zdąży
    > musiałbyś mieć pompkę którą dałoby się włączać wedle życzenia (jak powinno
    > być)
    > nie czekając kiedy termostat "odpuści"
    >
    > jeśli założymy, że termostat "trzyma" bo woda jest ciepła (i na pompce i w
    > instalacji) to ok.
    > ale moja kotłownia jest najcieplejszym pomieszczeniem (staram się
    > izolować wszystkie rury i całą armaturę)
    > więc takie założenie u mnie się nie sprawdzi - pompka wystygłaby bardzo
    > późno albo wcale.

    Bzdura - mam pompke w kotlowni (i chyba wiekszosc tak ma) i wszystko gra,
    przeciez szybciej rozejdzie sie cieplo w wodzie w rukach niz z kotlowni
    wejdzie w rurki. Ja i tak mam wrazenie, ze nie chodzi Ci o racjonalne
    argumenty, po prostu jestes z tych co robia wszystko inaczej, bo maja
    "lepsze" pomysly.


  • 97. Data: 2009-06-02 10:15:47
    Temat: Re: recyrkulacja - przemyślenia
    Od: "qlphon" <q...@p...fm>

    >> jeśli założymy, że termostat "trzyma" bo woda jest ciepła (i na pompce i
    >> w instalacji) to ok.
    >> ale moja kotłownia jest najcieplejszym pomieszczeniem (staram się
    >> izolować wszystkie rury i całą armaturę)
    >> więc takie założenie u mnie się nie sprawdzi - pompka wystygłaby bardzo
    >> późno albo wcale.

    > Bzdura - mam pompke w kotlowni (i chyba wiekszosc tak ma) i wszystko gra,
    > przeciez szybciej rozejdzie sie cieplo w wodzie w rukach niz z kotlowni
    > wejdzie w rurki.

    czyli woda na pompce w kotłowni wystygnie wcześniej
    niż w pozostałej części instalacji ?

    bk...

    > Ja i tak mam wrazenie, ze nie chodzi Ci o racjonalne argumenty, po prostu
    > jestes z tych co robia wszystko inaczej, bo maja "lepsze" pomysly.

    a jaki to niby lepszy pomysł zgłosiłem?
    uparcie pytam: "dlaczego termostat jest dobry? czemu go tak chwalicie?"
    nic więcej... na razie nie ma odpowiedzi...
    nie ma nawet merytorycznego nawiązania do moich argumentów, mówiących czemu
    mam inne zdanie.

    mimo że miałbym sporo materiału na wycieczki osobiste - nie oceniam Twojego
    zachowania
    i proszę o to samo - zostańmy na poziomie merytorycznym.
    chyba, że nie masz ochoty ciągnąć tego tematu?
    pojawiło sie tu parę ciekawych dygresji, ale mam wrażenie, że wątek główny
    się juz wyeksploatował...




  • 98. Data: 2009-06-02 12:12:24
    Temat: Re: recyrkulacja - przemyślenia
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "qlphon" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:h02u4j$31j5$1@news2.ipartners.pl...
    >>> jeśli założymy, że termostat "trzyma" bo woda jest ciepła (i na pompce i
    >>> w instalacji) to ok.
    >>> ale moja kotłownia jest najcieplejszym pomieszczeniem (staram się
    >>> izolować wszystkie rury i całą armaturę)
    >>> więc takie założenie u mnie się nie sprawdzi - pompka wystygłaby bardzo
    >>> późno albo wcale.
    >
    >> Bzdura - mam pompke w kotlowni (i chyba wiekszosc tak ma) i wszystko gra,
    >> przeciez szybciej rozejdzie sie cieplo w wodzie w rukach niz z kotlowni
    >> wejdzie w rurki.
    >
    > czyli woda na pompce w kotłowni wystygnie wcześniej
    > niż w pozostałej części instalacji ?

    Bez znaczenia - moze powinienes jednak obejrzec ta pompke, hint: na pompie
    masz REGULACJE TEMPERATURY.


  • 99. Data: 2009-06-02 17:11:15
    Temat: Re: recyrkulacja - przemyślenia
    Od: "kiki" <j...@g...ky>

    U mnie musiałem wyłączyć recyrkulację, bo straty ciepła były za duże i piec
    mi się włączał żeby podnieść temperaturę w zasobniku. Mam długi obieg
    cyrkulacji. Myślę co z tym fantem teraz zrobić. Może coś na czas albo coś na
    przycisk albo coś pomieszane.



  • 100. Data: 2009-06-02 18:12:10
    Temat: Re: recyrkulacja - przemyślenia
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "kiki" <j...@g...ky> napisał w wiadomości
    news:h03mfa$o8t$1@opal.futuro.pl...
    >U mnie musiałem wyłączyć recyrkulację, bo straty ciepła były za duże i piec
    >mi się włączał żeby podnieść temperaturę w zasobniku. Mam długi obieg
    >cyrkulacji. Myślę co z tym fantem teraz zrobić. Może coś na czas albo coś
    >na przycisk albo coś pomieszane.

    Na dzien dobry kupic taki zegar w castoramie do gniazdka i wylaczac prad
    pompie na noc i na czas nieobecnosci. Poza tym mozesz probowac obnizac
    temperature na pompie. Prawda jest, ze cyrkulacja niezle wyzera gaz.

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1