On Sun, 11 Jan 2015 21:19:45 +0100, adam <a...@w...pl> wrote:

>W dniu 2015-01-11 o 16:59, k...@g...com pisze:
>> Górnicy zerwali negocjacje. Będzie strajk. Nie będą wydobywać węgla i nie trzeba
będzie dopłacać z budżetu do każdej tony. Mnie to pasuje. Na pewno nie poprę górników
bo oni nie stanęli w obronie łódzkich prządek i szwaczek.
>
>Smutna prawda, każdy widzi swój czubek nosa.
>Z drugiej strony trudno wymagać od ludzi, którzy robią naprawdę czarną
>robotę (nie mam na myśli tylko górników), żeby widzieli perspektywicznie
>w skali całego kraju.
>Szkoda mi tych ludzi, oni są najbardziej pokrzywdzeni i jednocześnie
>najbardziej manipulowani.
>

Pewnie. Straca trzynastki, czternastki, olowkowe, pioenikowe,
kredkowe, barburkowe, sredkowe, wczesna emeryture i gwarancje pracy do
emerytury. Nei mowiec o deputatach. A pzreciez tak dzielnie fedruja
kamien i skladaja go na haldach. Bo przeciez wegiel dawno sie skonczyl

Ja tez bym sie bil

A.L.

do góry

W dniu 2015-01-11 o 16:59, k...@g...com pisze:
> Górnicy zerwali negocjacje. Będzie strajk. Nie będą wydobywać węgla i nie trzeba
będzie dopłacać z budżetu do każdej tony. Mnie to pasuje.
I taki obywatel, jak Ty pasuje rządowi. Został już zindoktrynowany, że
gospodarka rynkowa jest najlepsza.
Tylko dwie uwagi:
1. kupujemy ruski gaz prawie najdrożej w Europie, więc oni mogą sobie
pozwolić na dumpingowe ceny węgla (do tego za nasze pieniądze - to jest
majstersztyk).
2. jak niedawno zablokowany został eksport jabłek, to namawiano rolników
do tworzenia spółdzielni i przetwarzania ich na sok, cydr, jabcoki i co
tam jeszcze. Pokazano nawet, że dużo bardziej się opłaca przetwarzać,
niż sprzedawać surowe.
Jak węgiel "się nie opłaca" to nawet nie wolno pomyśleć, aby produkować
z niego więcej prądu i eksportować, żeby przetwarzać go na paliwa
samochodowe (RPA przetwarza rocznie 47 mln ton węgla na paliwo płynne).
Przed 1990 była u nas struktura koncernowa
węglowo-koksowo-hutniczo-energetyczna, którą rozbito i co lepsze kawałki
"sprywatyzowano". Kopalnie trzeba zamknąć, żeby potem kupił je Hindus
(Piechociński właśnie jest w Indiach i o tym rozmawia). Za kilka lat
zostanie nam tylko praca najemna na kasie w Biedronce, przy wymianie
pampersów za granicą i u Hindusa w kopalni.
Jacek

do góry

> węglowo-koksowo-hutniczo-energetyczna, którą rozbito i co lepsze kawałki
> "sprywatyzowano". Kopalnie trzeba zamknąć, żeby potem kupił je Hindus
> (Piechociński właśnie jest w Indiach i o tym rozmawia). Za kilka lat
> zostanie nam tylko praca najemna na kasie w Biedronce, przy wymianie
> pampersów za granicą i u Hindusa w kopalni.


Masz dużo racji w tym co mówisz. Ale zwróć uwagę co generuje koszty
wydobycia: setki etatów rozdzielanych z klucza partyjnego jako dowód
wdzięczności. Nikt jakoś o tym nie mówi.
Mi nikt nie daje z publicznych pieniędzy (no bo są przecież gigantyczne
dopłaty do kopalń) siedemnastych pensji, barbórek-srurek. Trzęsą się, że
ich wykopią z zakładowych mieszkań? Może trzeba było je kupić zamiast
dostać? Ja zapierdalałem po kilkanaście godzin dziennie gdy ci górnicy
na działeczkach przy grilu przepijali deputat węglowy.
A los górników obchodzi mnie tyle, co górników obchodziło 12 lat temu
przedsiębiorstwo w którym pracowałem, sprzedano obcemu kapitałowi i 2000
ludzi poszło na bruk.

do góry

W dniu 2015-01-12 o 08:17, Robson pisze:
> Masz dużo racji w tym co mówisz. Ale zwróć uwagę co generuje koszty
> wydobycia: setki etatów rozdzielanych z klucza partyjnego jako dowód
> wdzięczności. Nikt jakoś o tym nie mówi.
Oczywiście, że górnicy nie są tu bez winy. Wielu z nich zupełnie
nienależnie korzysta z emerytur w wieku 50 lat, (podobnie jak zresztą
wojskowi i policja). Nie każdy górnik pracuje w przodku w pyle i hałasie
i nie każdy nosi ciężary na grzbiecie do przodka, część ma całkiem
znośne warunki.
"Czapa" urzędnicza nad kopalniami, to jest tak, jak piszesz.

> Mi nikt nie daje z publicznych pieniędzy (no bo są przecież gigantyczne
> dopłaty do kopalń) siedemnastych pensji, barbórek-srurek.
To jest w dużej części mit i propaganda. Do górnictwa w latach 1990-2012
dopłaciliśmy 170 mld zł (w cenach z 2010) - 100 zł od każdego podatnika.
Jeżeli damy sobie zlikwidować górnictwo, to za chwilę będziemy
importować i węgiel i energię z Rosji i Niemiec. Będzie nas to
kosztowało dużo więcej, niże 100 zł od łebka.


Trzęsą się, że > ich wykopią z zakładowych mieszkań? Może trzeba było je
kupić zamiast
> dostać?
Nie ma już od dawna zakładowych mieszkań. Nie ma stołówek, nie ma
ośrodków wczasowych, ani temu podobnych. Mieszkania dawano górnikom w
latach 70-tych i na początku 80-tych, jak werbowano do pracy ludzi z
całej Polski. Nie wiem, skąd wziąłeś te "zakładowe mieszkania"?

Ja zapierdalałem po kilkanaście godzin dziennie gdy ci górnicy
> na działeczkach przy grilu przepijali deputat węglowy.
Tu nic nie poradzę. Ja bym teraz też wybrał inny fach, jakbym, wiedział,
co będzie w przyszłości.

> A los górników obchodzi mnie tyle, co górników obchodziło 12 lat temu
> przedsiębiorstwo w którym pracowałem, sprzedano obcemu kapitałowi i 2000
> ludzi poszło na bruk.
No właśnie. Twój zakład "sprywatyzowano" (pewnie za 15% wartości) i 2000
ludzi poszło na bruk. W tym czasie górnicy prawdopodobnie pili piwo na
działkach. Teraz oni pójdą na bruk, a Ty się ucieszysz.
Jakbyś gdzieś dostał książkę "Patologia transformacji" prof. Witolda
Kieżuna, to poczytaj.
Jacek

do góry

Użytkownik "adam" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:54b2e985$0$2144$6...@n...neostrada
.pl...

> Ja bym tak sprywatyzował, w prawdziwym znaczeniu tego słowa. Wypierdzielił
> całą otoczkę w kosmos i węgiel od razu byłby w normalnej cenie, a ludzie
> mieliby pracę i nie musieliby strajkować.

???
Zdajesz sobie sprawę że węgiel z kopalni odkrywkowych _zawsze_ będzie tańszy
niż ten wydobywany z kilometra w głąb? Śląskie kopalnie nigdy nie będą
rentowne. To że niektóre sa rentowne na papierze wynika tylko z tego że za
wcześniejsze emerytury, ochronę środowiska i inne rzeczy płacimy my wszyscy
z budżetu.

Śląscy górnicy wykonują ciężką i niebezpieczną ale kompletnie niepotrzebna
pracę. Taka jest smutna prawda.

Już dawno powinni robić coś pożytecznego, a węgiel powinien być sprowadzany
stamtąd gdzie jest tańszy, tyle że za robienie czegoś pożytecznego średnia
pensja jest dwu albo trzykrotnie niższa niż to co dostają górnicy więc nic
dziwnego że wolą robić bezsensowną robotę i będą jej bronić do końca.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Użytkownik "Robson" <r...@...pl> napisał w wiadomości
news:m8vtlh$sr1$1@mx1.internetia.pl...
> Masz dużo racji w tym co mówisz. Ale zwróć uwagę co generuje koszty
> wydobycia: setki etatów rozdzielanych z klucza partyjnego jako dowód
> wdzięczności. Nikt jakoś o tym nie mówi.

abo jak sie wspomni o polskiej racji stanu albo patologicznym układzie przy
władzy i skutkach tegoż to jest sie oszołomskim pisowcem :)



b.

do góry

"Marek" <m...@g...com> wrote in message
news:14601c14-29ad-4851-a1b6-f5e36f0bf44d@googlegrou
ps.com...
> Pieprzysz Kogutek.
> Kupowalem po 860zl/tone, to byl taki szajs, ze nie chcialo sie palic.
> Jak sie wkurzylem, to kupilem ekogroszek antracytowy po 1000zl/tone.
> Zreszta inne gatunki dobrego ekogroszku tez nie byly duzo tansze ( wszystko
> ponad 920/tone)

to powiem ci tylko ze ostro przeplaciles

--
http://db.org.pl/

do góry

> No właśnie. Twój zakład "sprywatyzowano" (pewnie za 15% wartości) i 2000
> ludzi poszło na bruk. W tym czasie górnicy prawdopodobnie pili piwo na
> działkach. Teraz oni pójdą na bruk, a Ty się ucieszysz.
> Jakbyś gdzieś dostał książkę "Patologia transformacji" prof. Witolda
> Kieżuna, to poczytaj.

Ucieszę się? Źle mnie oceniasz, nie cieszy mnie cudza bieda. Ku***ca
mnie bierze jak to wszystko widzę. Jak nasz "kochany" rząd sprzedaje
Polskę po kawałku. Jak uzależniają nas od obcej produkcji likwidując
polskie fabryki, wprowadzając wyimaginowane limity produkcyjne (np.
kwoty mleczne). Przykłady można mnożyć w nieskończoność.
A co do mieszkań - może nowych nie dostają, ale ciągle mieszkają w
mieszkaniach będących własnością kopalń. I tego się boją, bo jak padnie
lub zostanie zlikwidowana kopalnia to i mieszkania przepadną.

R

do góry

> ???
> Zdajesz sobie sprawę że węgiel z kopalni odkrywkowych _zawsze_ będzie
> tańszy niż ten wydobywany z kilometra w głąb? Śląskie kopalnie nigdy nie
> będą rentowne. To że niektóre sa rentowne na papierze wynika tylko z
> tego że za wcześniejsze emerytury, ochronę środowiska i inne rzeczy
> płacimy my wszyscy z budżetu.

Oczywiście, masz rację. A w Bogdance ludzie na kartofliskach węgiel
wyorowują i dlatego kopalnia nie przynosi strat.

R

do góry

W dniu poniedziałek, 12 stycznia 2015 11:06:40 UTC+1 użytkownik Robson napisał:

> Oczywiście, masz rację. A w Bogdance ludzie na kartofliskach węgiel
> wyorowują i dlatego kopalnia nie przynosi strat.

Jesli spora czesc kosztow przerzuca sie na budzet, to wychodzi, ze "rentowne"

np. emerytury gornicze
http://www.polskieradio.pl/42/3146/Artykul/1174472,E
merytury-gornicze-bardzo-kosztowny-przywilej

albo koszty leczenia - wypadkow zdaje sie troche duzo u nas jest (?)

WS

do góry