eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › własna kostka betonowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2009-04-20 16:00:58
    Temat: Re: własna kostka betonowa
    Od: "Tornad" <t...@o...net>

    > > wiec Jak sie do tego zabrać?
    >
    > Ja zrobiłem 130 m2 kostki sta stole wibracyjnym, po około 5 latach wciąż
    > jest jak nowa.
    >
    > Syp dużo cementu czystego - bez popiołu, trochę plastyfikatora, beton ma się
    > z betoniarki wysypywać a nie wylewać - jak najmniej wody, bo i tak przy
    > wibrowaniu będzie się wylewać.
    >
    > Jakby co to pisz: gg 2998829
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Jacek
    >
    Nie moge sie powstrzymac aby Cie nie pochwalic za wyjatkowo cenna, tresciwa i
    poparta praktyka informacje, co sie tu rzadko zdarza. Ale sie nie posuj z tego
    powodu, ze Cie chwala:)
    Jesli masz troche czasu to napisz troche wiecej gdyz ja tez mam zamiar to
    robic "wlasnym sumptem". Jak i z czego formy, jaki wibrator, ile tych
    ksztaltek odlewales na raz, jak odbywa sie wypychanie tych kasztaltek w jakiej
    temperaturze, wydajnosc dzienna, itp. co tam uwazasz za istotne. Kruszywo,
    orientacyjne uziarnienie, na co zwracac szczegolna uwage, wszystko jest wazne.
    Ja widzialem jak to robia tu w Usa maszynowo z naparzaniem ale tez nie
    dowiedzialem sie wiele a to z powodu murzyn nie mial o tym zielonego pojecia,
    wiedzial tylko ktora wajcha pociagnac w razie awarii.
    Pzdr.
    Tornad


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 12. Data: 2009-04-20 16:29:12
    Temat: Re: własna kostka betonowa
    Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>

    > Nie moge sie powstrzymac aby Cie nie pochwalic za wyjatkowo cenna,
    > tresciwa i
    > poparta praktyka informacje, co sie tu rzadko zdarza. Ale sie nie posuj z
    > tego
    > powodu, ze Cie chwala:)

    Tyle razy już to pisałem tutaj, i na gg, że mam już dość.



    > Jesli masz troche czasu to napisz troche wiecej gdyz ja tez mam zamiar to
    > robic "wlasnym sumptem". Jak i z czego formy,

    Formy plastikowe z giełdy samochodowej w Słomczynie :-)

    > jaki wibrator,

    Stół wibracyjny - mieści 28 sztuk foremek, ja mam 240 sztuk co daje 6 m2,
    wszystkie zalewałem jako jeden rzut.

    Do wypychania trzeba zrobić ramkę na którą się wkłada pełną formę tak, żeby
    stukając wypadła kostka, Uchwyty po bolach, forma ustalana gwozdkami. Kto
    inteligentny to się domyśli.

    > ksztaltek odlewales na raz, jak odbywa sie wypychanie tych kasztaltek w
    > jakiej
    > temperaturze, wydajnosc dzienna,

    Robiłem w sobotę - ojciec wyciągał w poniedziałek, następnie robiłem we
    wtorek - ojciec wyciągał w piątek :-) Ale to przy letnich temp. jeśli
    chłodniej to 1 rzut w tygodniu.


    itp. co tam uwazasz za istotne. Kruszywo,
    > orientacyjne uziarnienie, na co zwracac szczegolna uwage, wszystko jest
    > wazne.

    Stosowałem zwykły żwir, oczywiście przesiewany. na 1 m2 kostki wychodziło 25
    kg cementu czystego.

    I co ważne jak najmniej wody - beton się wysypywał, a nie wylewał, dość
    ciężko się mieszało, w końcu doszedłem do wprawy.

    > Ja widzialem jak to robia tu w Usa maszynowo z naparzaniem ale tez nie
    > dowiedzialem sie wiele a to z powodu murzyn nie mial o tym zielonego
    > pojecia,
    > wiedzial tylko ktora wajcha pociagnac w razie awarii.

    No i plastyfikator trzeba kupić, tani jest.


    Generalnie to nie żałować cementu, żałować wody - najsuchszy jak się tylko
    da, dobrze wibrować a z tego wigotnego betonu i tak będzie się woda
    wyciskała przy wibrowaniu.

    A po całej robocie maczałem kostkę w preparacie gruntującym żeby była
    niewsiąkliwa dla wody.

    Już ponad 5 lat jest i jest jak nowa.

    Początkowe próbne kostki bez wibrowania niestety rozsypały się :-( Muszę
    wymienić :-)

    Pytajcie.

    Pozdrawiam

    Jacek



  • 13. Data: 2009-04-20 19:22:17
    Temat: Re: własna kostka betonowa
    Od: "Tornad" <t...@o...net>

    > > Nie moge sie powstrzymac aby Cie nie pochwalic za wyjatkowo cenna,
    > > tresciwa i
    > > poparta praktyka informacje, co sie tu rzadko zdarza. Ale sie nie posuj z
    > > tego
    > > powodu, ze Cie chwala:)
    >
    > Tyle razy już to pisałem tutaj, i na gg, że mam już dość.

    > > Jesli masz troche czasu to napisz troche wiecej gdyz ja tez mam zamiar to
    > > robic "wlasnym sumptem". Jak i z czego formy,
    >
    > Formy plastikowe z giełdy samochodowej w Słomczynie :-)
    >
    > > jaki wibrator,
    >
    > Stół wibracyjny - mieści 28 sztuk foremek, ja mam 240 sztuk co daje 6 m2,
    > wszystkie zalewałem jako jeden rzut.
    >
    > Do wypychania trzeba zrobić ramkę na którą się wkłada pełną formę tak, żeby
    > stukając wypadła kostka, Uchwyty po bolach, forma ustalana gwozdkami. Kto
    > inteligentny to się domyśli.
    >
    > > ksztaltek odlewales na raz, jak odbywa sie wypychanie tych kasztaltek w
    > > jakiej
    > > temperaturze, wydajnosc dzienna,
    >
    > Robiłem w sobotę - ojciec wyciągał w poniedziałek, następnie robiłem we
    > wtorek - ojciec wyciągał w piątek :-) Ale to przy letnich temp. jeśli
    > chłodniej to 1 rzut w tygodniu.
    >
    >
    > itp. co tam uwazasz za istotne. Kruszywo,
    > > orientacyjne uziarnienie, na co zwracac szczegolna uwage, wszystko jest
    > > wazne.
    >
    > Stosowałem zwykły żwir, oczywiście przesiewany. na 1 m2 kostki wychodziło 25
    > kg cementu czystego.
    >
    > I co ważne jak najmniej wody - beton się wysypywał, a nie wylewał, dość
    > ciężko się mieszało, w końcu doszedłem do wprawy.
    >
    > > Ja widzialem jak to robia tu w Usa maszynowo z naparzaniem ale tez nie
    > > dowiedzialem sie wiele a to z powodu murzyn nie mial o tym zielonego
    > > pojecia,
    > > wiedzial tylko ktora wajcha pociagnac w razie awarii.
    >
    > No i plastyfikator trzeba kupić, tani jest.
    >
    >
    > Generalnie to nie żałować cementu, żałować wody - najsuchszy jak się tylko
    > da, dobrze wibrować a z tego wigotnego betonu i tak będzie się woda
    > wyciskała przy wibrowaniu.
    >
    > A po całej robocie maczałem kostkę w preparacie gruntującym żeby była
    > niewsiąkliwa dla wody.
    >
    > Już ponad 5 lat jest i jest jak nowa.
    >
    > Początkowe próbne kostki bez wibrowania niestety rozsypały się :-( Muszę
    > wymienić :-)
    >
    > Pytajcie.
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Jacek

    Ja juz dziekuje, wszystko jasne, tak sobie to wyobrazalem i mam nadzieje, ze
    dam sobie rady. Ja tu jestem raczej nowy, nadaje/odbieram od okolo 2 lat a
    Twoja kostka ma 5 i nie domyslilem sie, ze to juz wczesniej opisales a gadu
    gadu nie mam.
    Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam.
    Tornad


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 14. Data: 2009-04-21 06:28:04
    Temat: Re: własna kostka betonowa
    Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>

    > Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam.
    > Tornad

    Jakby któryś etap wychodził Ci kiepsko to pytaj.

    Poszukaj też moich postów w archiwum - wszystko dokłądnie opisałem.

    Pozdrawiam

    Jacek



  • 15. Data: 2009-05-01 19:37:19
    Temat: Re: własna kostka betonowa
    Od: "e-zop" <e...@o...pl>


    Użytkownik "Agent 0700" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:gsjp1n$k4k$1@inews.gazeta.pl...
    >> Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam.
    >> Tornad
    >
    > Jakby któryś etap wychodził Ci kiepsko to pytaj.
    >
    > Poszukaj też moich postów w archiwum - wszystko dokłądnie opisałem.
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Jacek
    >
    >


    A nie dodawales srodka napowietrzajacego ?

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1