On 2015-06-25 10:34, Adam Sz. wrote:
> W dniu czwartek, 25 czerwca 2015 08:38:07 UTC+2 użytkownik quent napisał:
>
>> Zawór kulowy/elektrozawór mam w domu w pomieszczeniu gosp.
>
> Za tym elektrozaworem - zaloz trojnik, na trojniku drugi elektrozawor (moze byc
> duzo mniejszej srednicy) i podlacz odwrotnie w stosunku do pierwszego, a wylot
> do kanalizacji. Najlepiej by jeszcze bylo zalozyc mu cos, co spowoduje ze
> bedzie sie otwieral tylko na 2-3 sek (zeby upuscic cisnienie) :) Jak glowny
> zawor sie zamknie - ten sie otworzy na 2-3 sek i wyrowna cisnienie. Troche
> naookolo ale czemu nie :)
> pozdr.

Hmmm... prościej/taniej byłoby chyba taki zawór zakopać gdzieś niedaleko
zraszaczy:
http://e-centrumogrodnicze.pl/product/image/gardena_
2760_gt.jpg



--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

do góry

> Zraszacze umieszczam na rurkach miedzianych i są ok 1m nad ziemią.
> Niestety niewiele to daje...
To fakt-wynurzalne rozwiazalyby problem.Wprawdzie sam zraszacz jest takuteńki,jak u
ciebie,ale po zamknięciu zaworu opadnie i wody nie widać.Ale też się wylewa.
Bo nawet gdy masz elektrozawór przy samym zraszaczu -a malo kto tak ma-to woda się
wylewa.Cos jak z kalesonami.
Sądzę że to gorzej wygląda,niż powoduje straty.No bo-niezależnie ile tych zraszaczy i
jaka sieć-musi tylko zejść ciśnienie z ukladu.No i może różnica wysokości między
zraszaczem i zaworem-u ciebie nie występuje.To ile tej wody z każdego
wyleci-szklanka,póltorej?Chyba,że zawór nie trzyma.
pozdro dolniak

do góry

W dniu czwartek, 25 czerwca 2015 10:41:19 UTC+2 użytkownik quent napisał:

> Hmmm... prościej/taniej byłoby chyba taki zawór zakopać gdzieś niedaleko
> zraszaczy:
> http://e-centrumogrodnicze.pl/product/image/gardena_
2760_gt.jpg

"GARDENA zawór odwadniający zapobiega uszkodzeniu instalacji podziemnej w wyniku
działania mrozu. Jest to możliwe dzięki automatycznemu odwadnianiu, gdy instalacja
nie jest używana; zawór otwiera się, gdy ciśnienie w instalacji spada poniżej ok. 0,2
bar."

Moim zdaniem nic nie pomoze - otworzy sie wtedy kiedy juz bedzie kaluza ;)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry