eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Nowe robale w domu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 123

  • 21. Data: 2021-07-19 14:24:22
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pani Ewa napisała:

    >> U nas sie na nie mowi "lipcoki".
    >
    > Oj, google pokazuje, że lipcokami nazywa się gdzieniegdzie chrząszcze
    > majowe.

    Mi pokazał, że czerwcowe. Chrabąszcze. Guniak czerwczyk (Amphimallon
    solstitiale) inaczej mówiąc.

    > A te to zupełnie co innego.

    Z ludowymi nazwami czasem tak bywa, że nie są precyzyjne. W lipcu lata,
    chrząszczowato wygląda -- to pewnie lipcok.

    > Latają jak szalone, zwłaszcza wieczorami. U mnie też obecnie ich
    > pełno w ogrodzie. Do domu wlatują tylko jak kompletnie zabłądzą.

    Przeczytałem, że w tym roku wysyp. A w lipcu, nie w czerwcu, bo się
    wiosna spóźniła. Też widziałem kilka. Co cieszy, bo chrabąszcze, czy
    to majowe, czy czerwcowe, od dawna widuję średnio w ilościach jednej
    sztuki na kilka lat.

    --
    Jarek


  • 22. Data: 2021-07-19 14:24:56
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pani Ewa napisała:

    >> Po dochodzeniu dochodzę do wniosku
    >
    > Ale wyszło! Sorry.

    Bardzo dobrze wyszło!

    --
    Jarek


  • 23. Data: 2021-07-19 14:40:53
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2021-07-19 o 13:23 +0200, FEniks napisał:
    > Tej wielkości bym się akurat tak nie czepiała, bo przecież te
    > chrząszcze chyba rosną

    Wydaje mi się, że większość przepoczwarzających się stworzeń nie rośnie
    po przepoczwarzeniu się. Jarek pisał o pancerzyku, ale to chyba szersza
    reguła.

    > Mnie w domu okresowo nachodzą żuczki podobne do biegaczy. Głowy nie
    > dam, że to one, ale pokrojem i zachowaniem bardzo je przypominają

    Oby nie był to spuszczel albo jaki inny parkietowiec. Te, w
    przeciwieństwie do biegaczy, mogą narobić niemałych szkód.

    > Po dochodzeniu dochodzę do wniosku, że to może być dzier włochaty.
    > Zachowanie i wygląd na to wskazują.
    >
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/Dzier_w%C5%82ochaty

    Nie żebym się jakoś czepiał, bo i mnie on przekonuje, ale przypomnę
    nieśmiało że "wyraźnie widać, że jest czarny, a ten ze zdjęcia jest
    brązowy". :)


    Mateusz


  • 24. Data: 2021-07-19 15:24:49
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 19.07.2021 o 14:40, Mateusz Viste pisze:
    > 2021-07-19 o 13:23 +0200, FEniks napisał:
    >> Tej wielkości bym się akurat tak nie czepiała, bo przecież te
    >> chrząszcze chyba rosną
    > Wydaje mi się, że większość przepoczwarzających się stworzeń nie rośnie
    > po przepoczwarzeniu się. Jarek pisał o pancerzyku, ale to chyba szersza
    > reguła.


    Na owadach się nie znam, ale te"moje" wyglądają każdy tak samo, różni
    ich tylko wielkość, stąd mój wniosek o ich rośnięciu.

    >
    >> Mnie w domu okresowo nachodzą żuczki podobne do biegaczy. Głowy nie
    >> dam, że to one, ale pokrojem i zachowaniem bardzo je przypominają
    > Oby nie był to spuszczel albo jaki inny parkietowiec. Te, w
    > przeciwieństwie do biegaczy, mogą narobić niemałych szkód.


    Oby. Ale gdyby to były te, to chyba siedziałyby stale. Te moje pojawiają
    się czasami. Wywalam je systematycznie, aż w końcu przestają się
    pojawiać. Ewidentnie wchodzą do domu z zewnątrz. Obecnie nie mam nawet
    żadnego osobnika do sfotografowania.


    >
    >> Zachowanie i wygląd na to wskazują.
    >>
    >> https://pl.wikipedia.org/wiki/Dzier_w%C5%82ochaty
    > Nie żebym się jakoś czepiał, bo i mnie on przekonuje, ale przypomnę
    > nieśmiało że "wyraźnie widać, że jest czarny, a ten ze zdjęcia jest
    > brązowy". :)


    W wiki jest podane: "oskórka jest matowo czarna, zaś krawędzie i
    kończyny są czerwone lub pomarańczowe"

    I tak mniej więcej to wygląda na wrzuconym obrazku Tomasza. Na nim też
    "oskórka" wydaje się bardziej brązowa niż czarna, ale to może być
    kwestia oświetlenia i zdjęcia. Główny mój zarzut polegał jednak na
    różnicy w kształcie i zachowaniu zwierzaka.


    --
    Ewa


  • 25. Data: 2021-07-19 15:55:52
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pani Ewa napisała:

    >>> Zachowanie i wygląd na to wskazują.
    >>>
    >>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Dzier_w%C5%82ochaty
    >> Nie żebym się jakoś czepiał, bo i mnie on przekonuje, ale przypomnę
    >> nieśmiało że "wyraźnie widać, że jest czarny, a ten ze zdjęcia jest
    >> brązowy". :)
    >
    > W wiki jest podane: "oskórka jest matowo czarna, zaś krawędzie
    > i kończyny są czerwone lub pomarańczowe"
    >
    > I tak mniej więcej to wygląda na wrzuconym obrazku Tomasza. Na nim
    > też "oskórka" wydaje się bardziej brązowa niż czarna, ale to może
    > być kwestia oświetlenia i zdjęcia. Główny mój zarzut polegał jednak
    > na różnicy w kształcie i zachowaniu zwierzaka.

    Tu na zdjęciu pokazują znany nam już model dwubarwny:

    http://grupa-insektpol.pl/dzier-wlochaty-szkodnik-bi
    egaczowate

    Może powinniśmy przyjąć, że ten dzier występuje w kilku wykonaniach
    kolorystycznych? Albo że na taras przylatują osobniki młode, świeżo
    po przeobrażeniu, cienkie powłoki jeszcze im całkiem nie sczerniały
    pod wpływem światła (tak to z chitynowymi pancerzykami bywa).

    Jarek

    --
    Sczerniał, schudł, ale jakoś dziwnie wyszlachetniał.


  • 26. Data: 2021-07-19 16:52:21
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2021-07-19 o 15:55 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
    > Może powinniśmy przyjąć, że ten dzier występuje w kilku wykonaniach
    > kolorystycznych?

    To podejście bardzo pragmatyczne, jednak taka elastyczność oceny świata
    wydaje mi się przeciwna Akademickiemu Unormowaniu. Skoro w literaturze
    podaje się kolor czarny, to nie może być przecież inaczej, wszak - jak
    to ktoś słusznie wcześniej zauważył - to cecha charakterystyczna, po
    której należy identyfikować gatunek. Należałoby również wyjaśnić
    kwestię lotności dziera włochatego - tj. albo lata, albo nie (bo innych
    opcji przecież być nie może), wówczas być może uda się osiągnąć
    consensus. Ordnung muss sein.

    Mateusz


  • 27. Data: 2021-07-19 16:59:55
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 19.07.2021 o 14:24, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pani Ewa napisała:
    >
    >>> U nas sie na nie mowi "lipcoki".
    >> Oj, google pokazuje, że lipcokami nazywa się gdzieniegdzie chrząszcze
    >> majowe.
    > Mi pokazał, że czerwcowe. Chrabąszcze. Guniak czerwczyk (Amphimallon
    > solstitiale) inaczej mówiąc.


    Majowy to ta sama rodzina (Scarabaeidae) i podrodzina (Melolonatha). Nie
    żebym to wiedziała, ale sprawdziłam. Chociaż te, które u mnie w obecne
    wieczory latają, to chyba faktycznie te czerwcowe. Bardzo podobne są,
    ale te majowe większe (za wiki).


    > Przeczytałem, że w tym roku wysyp. A w lipcu, nie w czerwcu, bo się
    > wiosna spóźniła. Też widziałem kilka. Co cieszy, bo chrabąszcze, czy
    > to majowe, czy czerwcowe, od dawna widuję średnio w ilościach jednej
    > sztuki na kilka lat.


    U mnie faktycznie wysyp. W tym roku wyjątkowo ich dużo, zwłaszcza jakieś
    2 tygodnie temu obijały się o szyby okien jak grad jakiś. Ale i teraz
    nie da się spokojnie na tarasie posiedzieć wieczorem, bo latają jak
    głupie i ślepe, wpadając co i rusz na człowieka, co wcale przyjemne nie
    jest.


    --
    Ewa


  • 28. Data: 2021-07-19 17:25:23
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 19.07.2021 o 14:40, Mateusz Viste pisze:
    > 2021-07-19 o 13:23 +0200, FEniks napisał:
    >> Tej wielkości bym się akurat tak nie czepiała, bo przecież te
    >> chrząszcze chyba rosną
    > Wydaje mi się, że większość przepoczwarzających się stworzeń nie rośnie
    > po przepoczwarzeniu się. Jarek pisał o pancerzyku, ale to chyba szersza
    > reguła.


    Tak na marginesie - właśnie to jest ciekawe, skąd w takim razie wynikają
    różnice w wielkości ich ciała?

    Pamiętam, jak na jednej z pierwszych lekcji biologii powiedziałam, że
    mucha nie rośnie (bo gdzieś wcześniej wyczytałam czy skądinąd
    wiedziałam, że przeobraża się z larwy), i - delikatnie ujmując -
    zostałam sprostowana przez nauczycielkę, że głupoty opowiadam, że
    wszystkie stworzenia rosną.


    --
    Ewa


  • 29. Data: 2021-07-19 18:04:35
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2021-07-19 o 17:25 +0200, FEniks napisał:
    > Tak na marginesie - właśnie to jest ciekawe, skąd w takim razie
    > wynikają różnice w wielkości ich ciała?

    Być może po prostu zależą od tego, ile pokarmu zdążyła znaleźć, pobrać
    i przetworzyć larwa / gąsienica? Zgaduję. Nie wykluczam oczywiście, że
    istnieją owady przepoczwarzające się, i mimo tego rosnące.

    Jeśli chodzi o temat mi bliżej znany, to pszczoła (Apis Mellifera
    Mellifera) rośnie w stadium larwalnym, potem już nie. Jej wielkość
    zależy od płci (trutnie są znacząco większe), roli (Matka ma dłuższy
    odwłok), ilości pyłku który otrzymała jako larwa, pory roku (pszczoły
    "zimowe", tj. wyklute późną jesienią, są większe, bardziej włochate i
    żyją dłużej) oraz - ciekawostka - od wielkości komory, w której
    pszczoła została odchowana. Wielkość komory natomiast zależy od jej
    wieku, gdyż każda pszczoła zostawia po sobie cienką błonę, na wskutek
    czego komora maleje z czasem.

    Anegdotycznie dodam, że istnieją teorie (w mojej ocenie
    niebezpodstawne) głoszące, że jednym z powodów rozprzestrzeniania się
    warrozy jest korzystanie ze sztucznych plastrów (węzy). Plastry te
    posiadają alweole o rozmiarach nieco większych, niż te, które pszczoły
    budują samoistnie - ma to na celu właśnie produkcję większych pszczół,
    bardziej produktywnych (bo silniejszych, tj. zdolnych unieść więcej
    nektaru lub pyłku podczas jednej podróży). Taka zwiększona alweola
    pozwala również umieścić w niej większą ilość jaj varroa, zwiększając w
    efekcie ilość roztoczy per capita.

    > Pamiętam, jak na jednej z pierwszych lekcji biologii powiedziałam, że
    > mucha nie rośnie (bo gdzieś wcześniej wyczytałam czy skądinąd
    > wiedziałam, że przeobraża się z larwy), i - delikatnie ujmując -
    > zostałam sprostowana przez nauczycielkę, że głupoty opowiadam, że
    > wszystkie stworzenia rosną.

    Nie wiem, czy nauczycielka biologii z podstawówki jest jakimś
    szczególnym autorytetem w sprawach wykraczających poza obowiązkowy
    program nauczania. Przy czym nie mówię, że nie miała racji - bo nie
    wiem, ale warto takie rzeczy sprawdzić u bardziej wiarygodnych źródeł.


    Mateusz


  • 30. Data: 2021-07-19 19:02:26
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Viste napisał:

    >> Może powinniśmy przyjąć, że ten dzier występuje w kilku wykonaniach
    >> kolorystycznych?
    >
    > To podejście bardzo pragmatyczne, jednak taka elastyczność oceny świata
    > wydaje mi się przeciwna Akademickiemu Unormowaniu. Skoro w literaturze
    > podaje się kolor czarny, to nie może być przecież inaczej, wszak - jak
    > to ktoś słusznie wcześniej zauważył - to cecha charakterystyczna, po
    > której należy identyfikować gatunek.

    Należy identyfikować. Za to nie należy mylić równoważności z implikacją.
    Zbieramy cechy charakterystyczne badanego obiektu i ich zbiór dopasowujemy
    do wzorców opisujących gatunki. W przypadku dziera włochatego napotkane
    normy ukazują tak wzorzec jednobarny (czarny), jak i dwubarwny. Cecha ta
    zatem okazała się nie być charakterystyczną dla gatunku.

    > Należałoby również wyjaśnić kwestię lotności dziera włochatego - tj.
    > albo lata, albo nie (bo innych opcji przecież być nie może), wówczas
    > być może uda się osiągnąć consensus. Ordnung muss sein.

    Gdyby nie latał całkiem, to by mogło się okazać, że nie jest żadnym
    dzierem włochatym, tylko madejem podświerczkiem. W moim atlasie wygląda
    na rysunku w zasadzie identycznie, różni się jednak sposobem na życie.
    Ten siedzi całymi dniami we mchu, lub zgoła pod kamieniami. A jeszcze
    mógłby być skoropędkiem podobnikiem, który to z kolei upodobał sobie
    życie nad brzegami wód.

    Jarek

    --
    Nasi przodkowie na mchu jadali.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1