Dnia Mon, 04 Jan 2021 16:08:44 +0100, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):

> Daj linka do tekstu/wykresu/badania gdzie potwierdzą, że to ("Mniejsza
> ilość uruchomień i dłuższe cykle pracy palnika to wyższa sprawność
> urządzenia") są brednie.

Tradycyjna odpowiedź to: Użytkownik postawił tezę, niech dowodzi.
Bardziej konkretnie, to wprowadził pojęcie "urządzenia grzewczego".
Niech nim będzie farelka w pokoju. Jest dosyć oczywiste, że każdy erg
ciepła wytworzony przez tą farelkę będzie zaliczony do sprawności i
zatem ona wyniesie 100%. Więc jest klasa "urządzeń grzewczych" mająca
100% sprawności bez względu na ilość czy częstotliwość uruchomień. Więc
jest co najmniej winny nieprecyzyjności. Jak się sprecyzuje, będę
argumentował dalej.

PS. Jak widać z rozwoju dyskusji z Użytkownikiem, darował on sobie
dowodzenie czegokolwiek. Mam nadzieję że da ci to coś do myslenia.
--
Jacek
-I hate haters-

do góry

W poniedziałek, 4.01.2021 o 16:40, Tomasz Gorbaczuk napisał:

> W dniu .01.2021 o 16:02 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:
>
>> Warszawski SPEC (Stołeczne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej) -- w
>> latach osiemdziesiątych oficjalnie podawano, że mniej niż połowa energii
>> generowanej przez elektrociepłownie trafia do kaloryferów, reszta
>> podgrzewa
>> trawniki.
>
> Skup się, rozpatrujemy dom/mieszkanie w którym ktoś rozważa wymianę
> "grubych" rur na "cienkie" aby zaoszczędzić na gazie.
> Jaki SPEC? jakie trawniki?

A co to ma do rzeczy? Pan Wszystko-wiem-wszędzie-byłem powiedział
co wiedział. Ten typ tak ma. Bez względu na temat dyskusji powie
swoje. Od rzeczy.


--
Koń jaki jest, każdy widzi.

do góry

W dniu 2021-01-04 o 16:24, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Mon, 04 Jan 2021 16:08:44 +0100, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
>
>> Daj linka do tekstu/wykresu/badania gdzie potwierdzą, że to ("Mniejsza
>> ilość uruchomień i dłuższe cykle pracy palnika to wyższa sprawność
>> urządzenia") są brednie.
> Tradycyjna odpowiedź to: Użytkownik postawił tezę, niech dowodzi.
> Bardziej konkretnie, to wprowadził pojęcie "urządzenia grzewczego".
> Niech nim będzie farelka w pokoju. Jest dosyć oczywiste, że każdy erg
> ciepła wytworzony przez tą farelkę będzie zaliczony do sprawności i
> zatem ona wyniesie 100%. Więc jest klasa "urządzeń grzewczych" mająca
> 100% sprawności bez względu na ilość czy częstotliwość uruchomień. Więc
> jest co najmniej winny nieprecyzyjności. Jak się sprecyzuje, będę
> argumentował dalej.


Widzisz. Jak byś miał odrobinę wiedzy to wiedziałbyś, że nawet grzejąc
farelką czy też kotłem elektrycznym z grzałkami na zasadzie załączania
wyłączania tego urządzenia są większe straty energii niż w przypadku,
kiedy dane urządzenie grzewcze grzeje non-stop i idealnie dostosowuje
moc grzewczą do zapotrzebowania. Dzieje się tak pomimo nawet tego, że
samo urządzenie posiada prawie 100% sprawność.

Co prawda w przypadku urządzeń elektrycznych o bezpośrednim
przetwarzaniu energii elektrycznej na energię cieplną (grzałki czy też
kotły elektrodowe), straty te są o wiele niższe niż w przypadku kotłów
stałopalnych, gazowych, olejowych czy pomp ciepła, ale także występują.

Co zaś się tyczy tez i dowodzenia to niczego nie muszę udowadniać, bo
jest to wiedza powszechnie znana wśród fachowców. Uważasz inaczej to sam
udowodnij, że nie mam racji.

do góry

Dnia Mon, 4 Jan 2021 17:06:05 +0100, collie napisał(a):

> A co to ma do rzeczy?

Już wyjaśniam. Rury ciepłownicze biegną przez pusty teren, którego nie
chcemy ogrzewać. Rury domowego systemu biegną przez dom który chcemy
ogrzać. Zatem, w pierwszym przypadku będą straty na rury a w drugim nie.
Zatem porównywanie sprawności tych dwóch systemów nie ma sensu. Jasne?
--
Jacek
-I hate haters-

do góry

W dniu 2021-01-04 o 17:13, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Mon, 4 Jan 2021 17:06:05 +0100, collie napisał(a):
>
>> A co to ma do rzeczy?
> Już wyjaśniam. Rury ciepłownicze biegną przez pusty teren, którego nie
> chcemy ogrzewać. Rury domowego systemu biegną przez dom który chcemy
> ogrzać. Zatem, w pierwszym przypadku będą straty na rury a w drugim nie.
> Zatem porównywanie sprawności tych dwóch systemów nie ma sensu. Jasne?

Ciepło, ciepło, a teraz misiu przełóż sobie to na kable zasilające
dmuchawę czy też kocioł elektryczny. Takie kable zawsze się grzeją i
oddają część energii do otoczenia w postaci ciepła oraz rozproszonego
pola elektro-magnetycznego. Grzejąc z przerwami zawsze w cyklu grzewczym
dane urządzenie musi dostarczyć dużo więcej mocy, aby skompensować
ubytki energii z czasu, kiedy urządzenie grzewcze było wyłączone.

Niestety dom nie robi przerw w traceniu energii i tę energię, którą
wytraci w czasie przerwy w grzaniu musi mieć uzupełnioną w cyklu grzewczym.

do góry

To po co Tobie w ogóle instalacja?
Zamontuj sobie promiennik podczerwieni w kotłowni w piwnicy, czyli w bryle Twojego
budynku.
Smacznego.

do góry

poniedziałek, 4 stycznia 2021 o 15:46:53 UTC+1 Jacek Maciejewski napisał(a):

> 1. Nie istnieje sprawność większa od 100%. Jeśli ktoś postuluje taką,
> robi ci wodę z mózgu.

Teoretycznie nie, ale ze sposobu liczenia sprawności przed erą kotłów kondens.
wynika, że licząc w ten sam sposó bmaja jednak ponad 100...
"Niepoprawnie" przyjęto wartość opałową gazu jako 100% ...
https://www.instalacjebudowlane.pl/5660-23-40-kotly-
kondensacyjne--ponad-100-procent-sprawnosci.html
Więc żeby porównanie sprawności kotłów miało sens (nowych z zabytkowymi) przyjeło sie
podawanie tych ponad 100%...

do góry

To jest generalnie ciekawe zagadnienie.
Jam mam cały rok ok. 21,5° - 22°C wg termometru stojącego w miarę centralnie na
komodzie (prawie jak normatywny "półtora metra nad
posadzką na środku pomieszczenia").
A mimo to w zimie jest za zimno, a w lecie jest za gorąco.
Cud na miarę wód termalnych w Toruniu.

Co do pojemności zładu ja bym zapytał jeszcze o przepływ czynnika przez instalację w
l/min (lub m3/h).

do góry

W dniu .01.2021 o 14:52 m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com> pisze:


> ja na przykład w obecnie występujących temperaturach (-3 do +3) palę ok.
> 20 kg ekogroszku po 800 za tonę i uważam to za rewelacyjny wynik

16PLN dziennie.
Ja od dwóch tygodni mam podlicznik w PC (powietrzna) i od 18.12 do 01.01
(14 dni) zużyłem 646kWh x 0,27 (G12w II taryfa) = 12,5 PLN/dzień. Chałupa
180m + CWU 300L.
Za tydzień-dwa powinienem mieć cyfrowy ciepłomierz i zacznę zabawę z
COP'em.
W wiacie na drewno mam ze 30mp brzozy i wygląda na to, że jak nie spadnie
drastycznie temp to się jej nie dotknę.


TG

do góry

W dniu .01.2021 o 17:34 ąćęłńóśźż <...@...pl> pisze:

> To jest generalnie ciekawe zagadnienie.
> Jam mam cały rok ok. 21,5° - 22°C wg termometru stojącego w miarę
> centralnie na komodzie (prawie jak normatywny "półtora metra nad
> posadzką na środku pomieszczenia").
> A mimo to w zimie jest za zimno, a w lecie jest za gorąco.
> Cud na miarę wód termalnych w Toruniu.

a wilgotność sprawdzasz?
Mi w zimie dzienna odpowiada na poziomie 22,5-23
Pół stopnia różnicy i już jest nie tak. Ogrzewanie mam na 23.
W lecie optymalna to 24. 25 już za ciepło, 23 chłodnawo (wszystko w tym
samym pomieszczeniu oczywiście).


PS. nie widać komu odpowiedasz i to nie jest dawny problem Zenka bo
czasami coś zacytujesz.

TG

do góry