eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanientg elektryczne auta › Re: ntg elektryczne auta
  • Data: 2023-12-20 15:02:05
    Temat: Re: ntg elektryczne auta
    Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wed, 20 Dec 2023 01:22:29 +0100, nadir

    > W dniu 18.12.2023 o 18:14, Myjk pisze:
    >
    >> Tymczasem sieć dociera wszędzie, nawet na największe
    >> zadupia gdzie stacji paliwowych się nie uświadczy.
    >
    > Prawie jestem w stanie w to uwierzyć, gdyby nie fakt, że ENEA ostatnio
    > nie była w stanie wystawić mi promesy na przyłączenie prądu. To znaczy
    > byli, na za 2-3 lata. I to nie na jakimś zadupiu, ale w obrębie miasta.

    Dystrybucje sobie w chuja lecą -- ale to nie jest wynik braku możliwości
    technicznych tylko niechciejstwa, które wynika zazwyczaj z gównianego
    ostatnimi latami zarządzania (pisów). Dość rzec że z takiego PGE
    spierdoliło 75% monterów, są teraz w większości żółtodzioby a i tak ludzi
    brakuje na potęgę.

    >> Rzadko kiedy "ograniczenia" są mniejsze niż 11kW.
    >> To w zasadzie jest standard.
    > Noo, i płyta grzejna/indukcyjna ciągnie minimum 2-3kW,

    No taaaak, przecież wiadomo że każdy dom ma płytę na prąd. Poza tym 2-3kW
    to ciągnie najdalej przez parę minut, potem moc się zmniejsza do mniej niż
    1kW albo wręcz w ogóle wyłącza..

    > pompa ciepła minimum 2-3kW,

    No taaaak, przecież wiadomo że każdy dom ma pompę ciepła. Poza tym 2-3kW to
    ciągnie pompa na pełnej mocy, zazwyczaj jest to poniżej 1kW, a jeszcze nie
    jest to obciążenie przez całą dobę, tylko wybiórczo.

    > a jeszcze czajnik, piekarnik, pralka, zmywarka, suszarka.

    U mnie zmywarka raz na dwa dni zazwyczaj chodzi po godzinie, pralka 2x w
    tygodniu po godzinie, suszarka po 2-3h w tygodniu, piekarnik raz ale na
    tygodzień w porywach 2h. Czajnik to samo, jak w sumie godzinę dziennie
    pochodzi to wszystko. Jak zwykle z dupy sobie dane wyciągasz i
    wyolbrzymiasz robiąc z tego wielkie halo.

    > Taki to jest standard. Na potrzeby bytowe starcza, ale jak kilku
    > sąsiadów na ulicy zacznie ładować swoje elektryki, i jeszcze zamarzy im
    > się powerwall 11/22kW,

    Jak wyżej i po raz setny ci powtarzam, że ja, jeżdżąc 2-3x więcej niż
    przeciętny kowalski, zużywam dziennie 10-20 kWh pradu, więc przy takiej
    mocy ładowarki jest to dla mnie, znowu te magiczne cyfry, 1-2h DZIENNIE
    ładowania, a ze względu na ładowarkę pokładową, jest to moc 3-4x mniejsza
    za to rozłożona na dłuższy czas. Czyli jak zwykle robisz z igły widły.

    > to chooj z tego będzie.

    Chooj to będzie z dyskusji z tobą, za każdym razem do takich wniosków
    dochodzę. Jesteś niereformowalnym zabetonowanym elektrofobem do którego
    żadne argumenty oraz liczby nie docierają.

    >> Super, cieszę się twoim szęściem, ja przez 25 lat z kanistra nie
    >> korzystałem. Może dlatego że nie pozwalam na wyssanie paliwa, tak
    >> samo jak nie pozwalałbym na wyssanie energii z baterii.
    >
    > Jeżdżę czasem w terenie tam zawsze mam kanister 20l na pace, parę razy
    > się przydał. Ale w samochodzie "cywilnym" też nie dopuszczam do
    > całkowitego opróżnienia zbiornika. Z tym, że jak mi się w nim zapali
    > rezerwa, to na niej dojadę na praktycznie każdą stację benzynową, a jak
    > nie to szwagier przywiezie "piąteczkę" i już dojadę.

    Nadal nic z tego nie wynika. To że tobie szwagier przywiezie
    nie oznacza że elektrykiem się zostanie w polu. Chyba że jest
    się debilem równie dużym gdy dopuści się do braku paliwa w baku.

    >> Skomplikowane, co?
    >
    > W ogóle się nie przejmuje czymś takim jak zasięg i odległością do
    > najbliższej stacji benzynowej czy kolejkami do dystrybutorów.
    > W pale się nie mieści, nie?

    Ja też się nie przejmuję, bo prądu mam pod dostatkiem
    i więcej niż paliwa -- w pale się nie mieści co?

    >> Znowu łżesz w tym temacie, większość, bo ponad 55% mieszka w domach.
    >> A to i tak jest na podstawie ilości domów i mieszkań, przy czym
    >> niedawno był raport stwierdzający, że jest ponad milion pustostanów
    >> w blokach.
    > Taa jest, czaruj dalej.

    Za każdym razem jak z tobą "dyskutuję" to się zastanawiam czy te twoje
    manipulacje to wynik zwykłej głupoty czy może celowe działanie?

    > 15,27 mln mieszkań

    Odejmij od tego pustostany.

    > 6,8 mln budynków/domów

    I te wartości wg ciebie świadczą o tym że więcej ludzi mieszka w
    mieszkaniach? Może byś łaskawie uwzględnił wielkość mieszkania a wielkość
    domu, oraz w związku z tym ilości osób która zasiedla "te podane liczby".
    Jak się powyższe uwzględni, to nagle wyjdzie tak jak napisałem, czyli
    większość ludzi mieszka w domach a nie w mieszkaniach. Wiem że masz ból
    dupy i od dawna cię to uwiera, ale twoje jojczenie faktów nie zmieni.

    > https://spis.gov.pl/aktualnosci/wyniki_09_22/
    > "Liczba ludności Polski według ostatecznych wyników spisu powszechnego z
    > 2021 r. wg stanu w dniu 31 marca 2021 r. wyniosła 38 036 118 (spadek o
    > 1,2% w stosunku do spisu z 2011 r.), natomiast liczba mieszkań według
    > tego samego stanu wyniosła 15 227 927 (wzrost o 12,8% w stosunku do
    > spisu z 2011 r.) i budynków 6 806 910 (wzrost o 12,6% w stosunku do
    > spisu z 2011 r.)."
    >
    > Ale jakby nie było, to mieszkańcy bloków nadal są w ciemnej dupie,
    > i naładują co najwyżej hulajnogę.

    Jednocześnie są to ludzie, którzy jeżdżą samochodami mniej niż
    ludzie którzy mają domy, bo po to mieszkają w mieście i żyją
    w bloku, żeby w kapciach do żabki wyjść, a w transporcie
    korzystać z KM.

    >> Od 6 lat nie miałem nieplanowanej przerwy w dostawie prądu,
    >> mam więc w gniazdku dowolną ilość energii, wielokrotnie większą
    >> niż ekwiwalent twojego kanisterka.
    > No i co z tego, że nie miałeś, ja miałem w ostatnich dwóch latach trzy
    > przerwy, jedna taka, że musiałem agregat w sumie na kilka godzin
    > włączyć. W okolicznych wioskach w tym samym czasie prądu nie było przez
    > nawet 5 dni.

    Straszne. Niewiele jednak z tych twoich wyjątków od reguły wynika, bo 99%
    prąd miała najdalej po paru godzinach od awarii.

    > A lepiej nie będzie, bo elektrowni nam nie przybywa a
    > samochody trzeba będzie ładować.

    I te przerwy to był niby wynik obciążenia sieci (czym?),
    czy wynik awarii spowodowanej zjawiskami atmosferycznymi?

    --
    Pozdor
    Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1