eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 31. Data: 2019-04-18 21:01:31
    Temat: Re: Choinka
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 18.04.2019 19:06, Adam Sz. pisze:
    > W dniu czwartek, 18 kwietnia 2019 14:59:56 UTC+2 użytkownik collie napisał:
    >
    >> powstrzymaniem się przed kultywowaniem tego pogańskiego obyczaju (corocznego,
    >> masowego rżnięcia kilkuletnich drzewek iglastych), są słowa żony Budynia:
    >> "szkoda drzewka". Po prostu.
    >
    > Od 10 lat kupuję drzewka ścinane z jednego pola - przypuszczam, że
    > już trzecie pokolenie choinek w tym roku kupię. Jakbym jej nie kupił
    > to by nie zasadzili nowego. Jakby nikt nie kupował to pole by zaorali.
    >
    > Tu nie ma czegoś takiego jak szkoda na drzewku, po prostu.

    Gdybyś Ty to drzewko zerżnął i zjadł (powiedzmy), bo byłeś głodny,
    to nie byłoby szkoda drzewka. Gdybyś Ty to drzewko zerżnął i spalił,
    bo było Ci zimno, to nie byłoby szkoda drzewka. Gdybyś Ty to drzewko
    zerżnął i zrobił z niego papier, bo nie miałeś na czym pisać, to nie
    byłoby szkoda drzewka. Ale gdy Ty to drzewko rżniesz tylko dlatego,
    że jest przesilenie zimowe, to szkoda drzewka. Także tego ze szkółki.
    Bo przyroda jest jedna i nic nie ma za darmo: by wyprodukować drzewko,
    zubożasz ziemię i pobierasz zawartą w niej wodę. I tę cząstkę przyrody
    marnujesz z tak błahego powodu jak przesilenie zimowe. Kumasz czacze?




  • 32. Data: 2019-04-18 21:12:47
    Temat: Re: Choinka
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 18 kwietnia 2019 21:01:33 UTC+2 użytkownik collie napisał:
    > W dniu 18.04.2019 19:06, Adam Sz. pisze:
    > > W dniu czwartek, 18 kwietnia 2019 14:59:56 UTC+2 użytkownik collie napisał:
    > >
    > >> powstrzymaniem się przed kultywowaniem tego pogańskiego obyczaju (corocznego,
    > >> masowego rżnięcia kilkuletnich drzewek iglastych), są słowa żony Budynia:
    > >> "szkoda drzewka". Po prostu.
    > >
    > > Od 10 lat kupuję drzewka ścinane z jednego pola - przypuszczam, że
    > > już trzecie pokolenie choinek w tym roku kupię. Jakbym jej nie kupił
    > > to by nie zasadzili nowego. Jakby nikt nie kupował to pole by zaorali.
    > >
    > > Tu nie ma czegoś takiego jak szkoda na drzewku, po prostu.
    >
    > Gdybyś Ty to drzewko zerżnął i zjadł (powiedzmy), bo byłeś głodny,
    > to nie byłoby szkoda drzewka. Gdybyś Ty to drzewko zerżnął i spalił,
    > bo było Ci zimno, to nie byłoby szkoda drzewka. Gdybyś Ty to drzewko
    > zerżnął i zrobił z niego papier, bo nie miałeś na czym pisać, to nie
    > byłoby szkoda drzewka. Ale gdy Ty to drzewko rżniesz tylko dlatego,
    > że jest przesilenie zimowe, to szkoda drzewka. Także tego ze szkółki.
    > Bo przyroda jest jedna i nic nie ma za darmo: by wyprodukować drzewko,
    > zubożasz ziemię i pobierasz zawartą w niej wodę. I tę cząstkę przyrody
    > marnujesz z tak błahego powodu jak przesilenie zimowe. Kumasz czacze?

    Kumam, żeś pierdolnięty.

    --
    Adam Sz.


  • 33. Data: 2019-04-18 21:13:40
    Temat: Re: Choinka
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 18 kwietnia 2019 21:01:33 UTC+2 użytkownik collie napisał:

    > Gdybyś Ty to drzewko zerżnął i zjadł (powiedzmy), bo byłeś głodny,
    > to nie byłoby szkoda drzewka. Gdybyś Ty to drzewko zerżnął i spalił,
    > bo było Ci zimno, to nie byłoby szkoda drzewka. Gdybyś Ty to drzewko
    > zerżnął i zrobił z niego papier, bo nie miałeś na czym pisać, to nie
    > byłoby szkoda drzewka. Ale gdy Ty to drzewko rżniesz tylko dlatego,
    > że jest przesilenie zimowe, to szkoda drzewka. Także tego ze szkółki.
    > Bo przyroda jest jedna i nic nie ma za darmo: by wyprodukować drzewko,
    > zubożasz ziemię i pobierasz zawartą w niej wodę. I tę cząstkę przyrody
    > marnujesz z tak błahego powodu jak przesilenie zimowe. Kumasz czacze?

    A jak później to drzewko rozdrobnione zakwasza i użyźnia ziemię pod borówki to jest
    ok?
    A kwiat cięty i włożony do wazonu to jest ok czy nie ok?
    A czemu używasz ściętego drzewka robiąc słupek do płotu czy inny trzepak?
    Bez płotu można żyć więc robienie płotu jest ok czy nie jest?
    Chwila przerwy z Tobą była ale wróciłeś(terapia się nie udała?) i dalej trolujesz.


  • 34. Data: 2019-04-18 21:22:25
    Temat: Re: Choinka
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Ale zre z obrzydzeniem. Jak z obrzydzeniem zere salate to bede mial juz truskawki,
    poziomki i pomidory. Jedzenie owocow jest dobre dla roslin bo one po to zyja zeby
    miec owoce.


  • 35. Data: 2019-04-18 21:31:35
    Temat: Re: Choinka
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 18.04.2019 15:42, Jarosław Sokołowski pisze:

    >>> Lasów nie ubywa przez to że w biedrze choinki sprzedają
    >>
    >> To oczywiste dla normalnie myślącego człowieka, ale są tacy
    >> co jednak uważają, że cięcie drzew to jakieś dziwne zło.
    >
    > Jak to mówią -- pies ogrodnika.

    Mam psa ogrodnika: goni wróble i dzikie gołębie, które przylatują
    pożywić się w ogrodowym karmiku, choć ziaren, które stamtąd spadną
    na ziemię, nie je. Nawet jeśli ktoś co roku sadzi drzewka, by je
    po trzech latach wyciąć z gównianego powodu, to nie znaczy, że nie
    szkodzi to mnie. Szkodzi, bo przyroda jest jedna, jak wspomniałem
    już a zerżnięcie przez użyszkodnika choinki może spowodować, że
    kury u mnie przestaną się nieść, wskutek efektu motyla. Choć nie
    mam kur, ale jakbym się zaparł, to mógłbym mieć.



  • 36. Data: 2019-04-18 21:49:05
    Temat: Re: Choinka
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    A dlaczego nie. http://wyborcza.pl/1,75400,12116634,Genetycy_odczyta
    li_zapis_DNA_banana.html
    Kompletne DNA banana odczytano 20 razy, by być pewnym dokładności odczytu. Naukowcy
    zidentyfikowali 36 542 geny kodujące białka (a zatem banan ma więcej genów niż
    człowiek!).
    Pokazywales kiedys swojego psa. Fajny jest, na bank kumaty bo psy tej rasy czesto sa
    madrzejsze od wlascicieli. Wylaczylem na chwile zasade ze wszystko ma swoja cene bo z
    Toba nie widmo jak bys postapil. Sprzedal bys go do wietnamskiej knajpy bo maja
    jakies bardzo wazne swieto i musi byc pies gombao?


  • 37. Data: 2019-04-18 21:56:21
    Temat: Re: Choinka
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 18 kwietnia 2019 21:49:07 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
    > A dlaczego nie. http://wyborcza.pl/1,75400,12116634,Genetycy_odczyta
    li_zapis_DNA_banana.html
    > Kompletne DNA banana odczytano 20 razy, by być pewnym dokładności odczytu. Naukowcy
    zidentyfikowali 36 542 geny kodujące białka (a zatem banan ma więcej genów niż
    człowiek!).
    > Pokazywales kiedys swojego psa. Fajny jest, na bank kumaty bo psy tej rasy czesto
    sa madrzejsze od wlascicieli. Wylaczylem na chwile zasade ze wszystko ma swoja cene
    bo z Toba nie widmo jak bys postapil. Sprzedal bys go do wietnamskiej knajpy bo maja
    jakies bardzo wazne swieto i musi byc pies gombao?

    HINT: układ nerwowy
    Rośliny go nie posiadają. Psy i ludzie go posiadają.

    --
    Adam Sz.


  • 38. Data: 2019-04-18 22:48:40
    Temat: Re: Choinka
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 18.04.2019 21:12, Adam Sz. pisze:

    >> Kumasz czacze?
    >
    > Kumam, żeś pierdolnięty.

    A ja kumam, że masz chłopską mentalność w odniesieniu do przyrody,
    oddziedziczoną po wstępnych, którzy zawartość szamba wywozili na
    pole a potem żarli zebrane z tego pola ziemniaki i kapustę. Skutki
    takiej diety musiały się odbić także na możliwościach umysłowych
    ich zstępnych. Jak widać.



  • 39. Data: 2019-04-18 23:01:57
    Temat: Re: Choinka
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 18.04.2019 21:13, Kris pisze:

    > Chwila przerwy z Tobą była ale wróciłeś(terapia się nie udała?) i dalej trolujesz.

    Przyganiał kocioł garnkowi...

    Za Wikipedią:
    Symptomami trollowania mogą być poniższe sposoby zachowania w dyskusjach:
    - [...]
    - chętne używanie argumentów ad personam - atakujących osoby lub ich
    cechy szczególne, jak wiek/zainteresowania/etc., bez związku z tematem
    dyskusji;
    - częste nazywanie innych dyskutantów trollami internetowymi;


    PS. Przepisz sto razy słowo "troll" i sto razy słowo "trollowanie".
    Ciemniaku.


  • 40. Data: 2019-04-18 23:14:22
    Temat: Re: Choinka
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-04-18 o 21:56, Adam Sz. pisze:
    > W dniu czwartek, 18 kwietnia 2019 21:49:07 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder
    napisał:
    >> A dlaczego nie.http://wyborcza.pl/1,75400,12116634,Genetycy_odc
    zytali_zapis_DNA_banana.html
    >> Kompletne DNA banana odczytano 20 razy, by być pewnym dokładności odczytu.
    Naukowcy zidentyfikowali 36 542 geny kodujące białka (a zatem banan ma więcej genów
    niż człowiek!).
    >> Pokazywales kiedys swojego psa. Fajny jest, na bank kumaty bo psy tej rasy czesto
    sa madrzejsze od wlascicieli. Wylaczylem na chwile zasade ze wszystko ma swoja cene
    bo z Toba nie widmo jak bys postapil. Sprzedal bys go do wietnamskiej knajpy bo maja
    jakies bardzo wazne swieto i musi byc pies gombao?
    > HINT: układ nerwowy
    > Rośliny go nie posiadają. Psy i ludzie go posiadają.


    Już dawno udowodniono, że rośliny także odczuwają i reagują jak im się
    robi krzywdę, a także jak się o nie dba.

    Wiele lat temu widziałem w jakimś programie TV eksperymenty, które
    polegały na podłączaniu elektrod  z bardzo czułą elektroniką i
    wskaźnikami do roślin. Następnie przypalano roślinie liście i okazywało
    się, że pojawiały się impulsy elektryczne, które jednoznacznie
    wskazywały, że roślina reagowała. Czy odczuwa ból? Kto to wie?

    Poza tym poczytaj jeszcze na ten temat. Oto jeden z przykładowych artykułów:

    https://www.focus.pl/artykul/rosliny-czuja-bol-wynik
    i-tego-badania-jeszcze-bardziej-zblizaja-je-do-zwier
    zat-wideo

    Mówi się, że niektórzy ludzie mają "szczęśliwą rękę do roślin" To jest
    fakt, że jak się rozmawia z roślinami, pielęgnuje się je i delikatnie
    dotyka to rośliny lepiej rosną. Możesz wierzyć lub nie, ale moja mama
    właśnie miała taką "szczęśliwą rękę do roślin". Jako dziecko i
    młodocianego śmieszyło mnie to i często śmiałem się z mamy, ponieważ co
    trochę ktoś ze znajomych lub sąsiadów przychodził do mamy z prośbą, aby
    przyszła i "pomacała" jakieś rośliny, głównie kwiatki.

    Wyprowadziliśmy się z miasta na wieś, gdzie mieszkaliśmy ok. 10 lat.
    Prowadzone przez mamę ogródki z kwiatami, warzywami, krzakami i
    drzewkami owocowymi były najładniejsze i najokazalsze w okolicach,
    pomimo, że mama nie miała pojęcia o rolnictwie, bo była typową
    mieszczuchą. Ale ona szła do ogródka, plewiła, dotykała roślin, a że
    lubiła i umiała śpiewać to dużo śpiewała przy tej pracy, a rośliny rosły
    "jak na drożdżach".

    Wielokrotnie byłem świadkiem jak rośliny, które obumierały w kontakcie z
    mamą zaczynały zdrowieć i się rozwijać.

    Nawet obecnie w salonie mamy duży kwiatek, który moja żona przywlokła do
    domu. Jej siostra chciał go już wyrzucić, bo kwiatek zaczął obumierać.
    Mama często siada przy tym kwiatku, rozmawia z nim i  głaszcze. Nawet
    moja żona jest w szoku, że po kontakcie kwiatka z moją mamą, kwiatek
    wyzdrowiał i teraz ładnie rośnie.

    Może to kogoś śmieszyć, ale mnie przestało.

    Niestety jesteśmy istotami żyjącymi, a ten świat jest tak urządzony, że
    jeden organizm żyje kosztem życia innego organizmu. Jeżeli mielibyśmy
    się rozwodzić nad każdym życiem to należałoby od razu popełnić
    samobójstwo. Tylko, że nasze samobójstwo uśmierciłoby wiele innych
    organizmów - choćby nawet bakterii, które żyją z nami w symbiozie.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1