W dniu 2018-03-09 11:52, Myjk pisze:

> Po co komu (nie)przyjemność z palenia i patrzenia w ogień LOKALU USŁUGOWYM

A żebyś wiedział, że taki kominek ociepla dosłownie i w przenośni każde
wnętrze i wpływ przez to na obroty jakiś ma. Sądzę po sobie. Mam w pobliżu
sklep żelazny opalany kozą, czyli kominkiem wolnostojącym. Dosłownie za ścianą
sklep ma konkurencję z podobnym asortymentem. W zimie jak potrzebuję gwoździ,
pierwsze kroki kieruję do sklepu żelaznego, a dopiero gdy czegoś tam nie ma,
idę do sklepu obok. Pewnie właśnie przez tę kozę. Tak myślę. A w lecie robię
tak samo, bo przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka.;)

do góry

W dniu 2018-03-09 12:08, Kris pisze:

> I kupę sprzątania

Bez przesady. Paląc codziennie dobrymi brykietami drzewnymi, popiół
wybieram raz w tygodniu, bo jest go tyle co nic. I robię to spec
odkurzaczem do tego. Przy okazji odkurzam salon. Innym odkurzaczem.
No, jak się ma dom, to rzeczywiście jest kupa sprzątania, tak ogólnie,
w porównaniu do M4 w bloku. Miałem, to wiem. Ale chciałem, to mam.


> Przez całe swoje życie w bloku zaledwie kilka lat mieszkałem, w domu mam kominek i
rozpaliłem przez 10 lat w nim z 5 razy
> Na początku dla przyjemności
> Później już się nie chciało

Gdy się człowiek robi starszy,
Wszystko w nim po trochu parszy-
wieje, jak pisał Boy. Coraz mniej
mu się chce. Nie tylko z kominkiem.

do góry

Fri, 09 Mar 2018 12:26:27 +0100, collie

> A żebyś wiedział, że taki kominek ociepla dosłownie i w przenośni każde
> wnętrze i wpływ przez to na obroty jakiś ma. Sądzę po sobie. Mam w pobliżu
> sklep żelazny opalany kozą, czyli kominkiem wolnostojącym. Dosłownie za ścianą
> sklep ma konkurencję z podobnym asortymentem. W zimie jak potrzebuję gwoździ,
> pierwsze kroki kieruję do sklepu żelaznego, a dopiero gdy czegoś tam nie ma,
> idę do sklepu obok. Pewnie właśnie przez tę kozę. Tak myślę. A w lecie robię
> tak samo, bo przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka.;)

Na szczęście nie wszyscy są tak samo zboczeni. Gdybym w sklepie na rynku
miasta zobaczył kozę albo inny kominek, to więcej bym tam nie wrócił żeby
nie wspierać właściciela idioty -- z nadzieją że szybciej zniknie i
przestanie truć ludzi niską emisją.

--
Pozdor
Myjk

do góry

On Fri, 09 Mar 2018 12:53:35 +0100, Myjk wrote:
> Na szczęście nie wszyscy są tak samo zboczeni. Gdybym w sklepie na rynku
> miasta zobaczył kozę albo inny kominek, to więcej bym tam nie wrócił
> żeby nie wspierać właściciela idioty -- z nadzieją że szybciej zniknie i
> przestanie truć ludzi niską emisją.

Rozumiem że już zezłomowałeś diesla i jeździsz na prund, albo (lepiej)
rowerem?

Mateusz

do góry

W dniu 2018-03-09 12:53, Myjk pisze:

> Gdybym w sklepie na rynku
> miasta zobaczył kozę albo inny kominek, to więcej bym tam nie wrócił żeby
> nie wspierać właściciela idioty -- z nadzieją że szybciej zniknie i
> przestanie truć ludzi niską emisją.

Ach, gdyby w Polsce byli tylko idioci trujący ludzi "niską emisją" paląc
suchym drewnem w kominku, to życie byłoby piękne. Przynajmniej w Warszawie
i Krakowie.

do góry

>> Ale wonczas masz tylko ciepło, a kominek daje Ci ciepło i przyjemność.
>
> I kupę sprzątania

bzdura - odkurzyć muszę jak się popiół podczas wybierania wysypie i
zakurzy okolice kominka. Zwykle nie muszę. Popiół przy intensywnym
paleniu wybieram raz na 3-4 tygodnie.

>> Szczególnie gdy szyba panoramiczna. ;) Blokers tego nie zrozumie...
>
> Przez całe swoje życie w bloku zaledwie kilka lat mieszkałem, w domu mam kominek i
rozpaliłem przez 10 lat w nim z 5 razy
> Na początku dla przyjemności
> Później już się nie chciało
> Kominek do grzania to najgorsze chyba urządzenie

Używam już bodaj 10 lat i nic nie wskazuje bym miał przestać i to mimo
faktu, że kominek mam na piętrze i tam muszę dotachać drewno.
Gdybym miał kominek na dole i blisko magazynek drzewa to pewnie paliłbym
jeszcze intensywniej.

po prostu kominek nie jest dla ciebie.

do góry

09 Mar 2018 12:02:40 GMT, Mateusz Viste

> Rozumiem że już zezłomowałeś diesla i jeździsz na prund, albo (lepiej)
> rowerem?

Co ma piernik do wiatraka? Czy dla samochodu spalinowego są czyste
odpowiedniki w zbliżonej cenie i o zbliżonych osiagach tak jak są dla syfów
spalinowych? Nie? To plumkaj.

Nie zmienia to jednak faktu, że w garażu nowego domu będą wyciągnięte
przyłącza pod elektryczne samochody. Już dzisiaj rozważam zakup
elektrycznego auta (testowałem sobie niedawno Mitsu i-MiEV który w
zupełności by mi wystarczył mając deklarowany przez producenta zasięg,
niestety nie miał bo był używany nieiwadomojak), ew. PHEV (Mitsu
Outlander). Ale ponieważ jeżdżę tyle co kot napłakał, to tak duża
inwestycja, przy braku wykorzystania, skutecznie mnie przed tym zakupem
powstrzymuje.

--
Pozdor
Myjk

do góry

On Fri, 09 Mar 2018 13:38:30 +0100, Myjk wrote:
> Co ma piernik do wiatraka? Czy dla samochodu spalinowego są czyste
> odpowiedniki w zbliżonej cenie i o zbliżonych osiagach tak jak są dla
> syfów spalinowych? Nie? To plumkaj.

A czy dla ogrzewania kozą (bo o tym mowa) istnieje czysty odpowiednik w
zbliżonej cenie i o zbliżonych walorach estetycznych?

> Nie zmienia to jednak faktu, że w garażu nowego domu będą wyciągnięte
> przyłącza pod elektryczne samochody.

Czyli przeciągnąłeś dodatkowe 3 druty pod posadzką. Faktycznie ekolog.

> Ale ponieważ jeżdżę tyle co kot napłakał, to tak duża
> inwestycja, przy braku wykorzystania, skutecznie mnie przed tym zakupem
> powstrzymuje.

Kupiłeś diesla a jeździsz tyle co nic, a innych wyzywasz od właścicieli-
idiotów... Widać łatwy u ciebie osąd.

Mateusz

do góry

W dniu 08.03.2018 o 19:38, sirapacz pisze:
>
>> Proszę o jakieś opinie, wskazówki.
>
> nagrzewnica na olej opałowy z wylotem spalin osobną rurą?
> Piecyk katalityczny na butle gazowe z propanem (czystym)?
Piecyk na gaz niesamowicie podnosi wilgotność i powoduje specyficzny
smrodek. Nie wiem, jaki to na być propan "czysty" ale chyba przepisy
wymagają, aby gaz był nawaniany.
Jacek

do góry

09 Mar 2018 13:12:47 GMT, Mateusz Viste

> A czy dla ogrzewania kozą (bo o tym mowa) istnieje czysty odpowiednik w
> zbliżonej cenie i o zbliżonych walorach estetycznych?

Istnieje. Było wymienione nawet w tym wątku. Smiem twierdzić, że
estetycznie będzie lepsze, w zakupie tańsze, takoż samo użytecznie
wygodniejsze i tańsze.

>> Nie zmienia to jednak faktu, że w garażu nowego domu będą wyciągnięte
>> przyłącza pod elektryczne samochody.
> Czyli przeciągnąłeś dodatkowe 3 druty pod posadzką.

Owszem, pod przyszłe samochody elektryczne, których się tak ode mnie
domagasz... Jak widać w przeciwieństwie do ciebie COKOLWIEK robię aby stan
aktualny zmienić.

> Faktycznie ekolog.

Gdzie się tak mianowałem, przypomnisz łaskawie?

> Kupiłeś diesla a jeździsz tyle co nic,

Diesla kupiłem w 2007 w salonie i mam go do dzisiaj -- nie warto mi go
wymieniać tylko po to żebyś mógł wyleczyć swoje kompleksy. Szczególnie że,
nie poruszam się nim dużo (a więc mało emituję, a i filtr PM mam na rurze,
nie to co koza), nie poruszam się nim w centrum (nie jak w przypadku
propozycji zamontowania kozy w centrum miasteczka), nie ma sensownego
odpowiednika elektrycznego -- a jeśli jest odpowiednik użyteczniy, to jest
drogi jak pierun.

> a innych wyzywasz od właścicieli-
> idiotów... Widać łatwy u ciebie osąd.

Tylko tych co sugerują w centrum miasteczka palić paliwem stałym, na
dodatek źródłem bardziej emisyjnym niż wyngiel spalany na retorcie. Popatrz
sobie na ostatni raport ICHPW jakie syfy z komina drewnianego lecą.

--
Pozdor
Myjk

do góry