eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Ukladam welne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 106

  • 81. Data: 2009-11-01 22:13:29
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    news:77046e08-1cda-4f72-9a07-

    >Przedostanie sie! Ja mam dach bez deskowania - standardowo krokwie,
    >miedzy nie welna, a potem druga warstwa welny. Na to na stelaz klejona
    >folia paroizolacyjna. Welne mam b. starannie upchana (w wielu
    >miejscach dodatkowo jeszcze pianka), folie super szczelnie ulozona). I
    >jak jest mocny wiaterek to ta folia normalnie sie "nadyma" jak balon,
    >a potem kurczy i tak wkolko :)

    Bylem dzisiaj na budowli, bo temp. -2. Odpalilem kociol, zeby podgrzac
    posadzke na noc, no i poszedlem na gore bo wiaterek lekki i mrozny na
    dworzu, wiec mozna sprawdzic wyniki pracy. Sprawdzam przy scianach, wieje,
    znaczy dobrze jest. Tak ma na dzisiaj byc. przykladam reke do welny, nic,
    przy krokwiach nic. Wsuwam reke nad murlate i dziurka czuje lekki wiaterek.
    Mysle sobie, cholera Kiki znow mial racje. Mimo ze niedziela, a ja
    niedzieluje, postanowilem zdjac pierwszy od murlaty metrowej dlugosci
    kawalek welny i zobacze co jest nie tak. Po zdjeciu wianie ustalo, sprawdzam
    reka zaklad, nic nie wieje. Wsuwam reke zakladem nad wiatroizolacje - czuje
    ruch powietrza do gory, znaczy jest git. Zaklad spelnia swoja funkcje.
    Wydlubalem welne z za murlaty i szukam ktoredy wieje. I co? Nigdzie nie
    wieje, wszystko szczelne jak talala. Skad zatem ten wiatr?
    Tak sobie mysle, wiatroizolacja to niby folia z regularnymi dziurkami, nie
    jest szczelna sama w sobie. Ma zatem prawo przepuszczac powietrze w obie
    strony. W tym ukladzie dom moze jest jakby nizszym cisnieniem. Podejzewam,
    ze dziala to na zasadzie byc moze zasysania wrecz powietrza z dworu przez
    szczeliny w welnie i wiatroizolacji. Jak nie ma welny pod wiatroizolacja nie
    czuc zadnego podmuchu. A zatem powierchnia przeplywu jest duza, zamykajac ja
    wzglednie szczelna welna ograniczamy te powierzchnie do ew. szczelin, gdzie
    czuc nawet lekki przewiew. Taki nasuwa mi sie wniosek po dzisiejszych
    obdukcjach, a skoro tak to tak naprawde nic nie zastapi szczelnie ulozonej
    welny. Wiatroizolacja z pewnoscia tak, ale nie zalatwi ocieplenia.
    W Twoim Adam przypadku moze tez byc tak, ze cale ocieplenie razem z membrana
    nad ocieplenie pracuje jak calosc, nie koniecznie musi to byc powodem
    wiatrow w welnie.

    Pozdro.. TK



  • 82. Data: 2009-11-01 22:28:23
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>

    On 1 Lis, 23:13, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:

    > W Twoim Adam przypadku moze tez byc tak, ze cale ocieplenie razem z membrana
    > nad ocieplenie pracuje jak calosc, nie koniecznie musi to byc powodem
    > wiatrow w welnie.

    Tzn. ze cale ocieplenie sie nadyma ???? :) Nie no - nadyma sie tylko
    folia - to tez bylo glownym powodem problemu z odklejaniem sie folii
    od profili. Na poczatku kleilem na cienkie paski co paredziesiat cm i
    ta folia za kazdym razem "dymajac sie" odklejala troszku ta folie -
    pare takich nadyman i folia lezala na podlodze ;-) Ale te "dymanie"
    znaczy, ze przynajmniej folie mam szczelnie, jakby nie byla to by
    przez dziurki ten wiatr czmychnal :-) Do murlaty mam przyklejona na
    klej butylowy + przycisnieta listwa tynkarska na kolkach co 50cm, a
    przy scianach tez na klej butylowy - przycisniete potem plyta k-g :)

    Jak bedziesz kleil folie to Ci radze najtansza tasme dwustronna
    (papierowa, 5cm szeroka) i kleic w calosci, na wszystkich profilach -
    trzyma jak trzeba, a te wszystkie specjalne kleje sa do dupy :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 83. Data: 2009-11-01 22:44:18
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Uzytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
    news:9dee7071-9962-4717-abf7-

    > Tzn. ze cale ocieplenie sie nadyma ???? :)

    Nie no, nie nadyma. :-DDD
    Mialem na mysli ugiecie calosci w dol i gore. :-)) Ale skoro nadyma, to
    niech bedzie.

    > Jak bedziesz kleil folie to Ci radze najtansza tasme dwustronna
    > (papierowa, 5cm szeroka) i kleic w calosci, na wszystkich profilach -
    > trzyma jak trzeba, a te wszystkie specjalne kleje sa do dupy :)

    dziex, przyda sie.

    Pozdro.. TK



  • 84. Data: 2009-11-02 00:55:43
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "kiki" <k...@k...net>


    "Maniek4" <b...@w...pl> wrote in message
    news:hckuct$3iu$1@news.interia.pl...
    >
    > Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:hcjfpl$dva$1@node2.news.atman.pl...
    >
    >> Trochę przesadzasz. Wszyscy piszą o wianiu wiatru - jednak tam jest tylko
    >> ruch powietrza, które wlatuje nawiewami w okapie i wylatuje
    >> wywietrznikami połaciowymi/kalenicowymi. Dobrze byłoby sprawdzić ile tego
    >> jest. Odpowiedni przepływ trzeba sterować wielkością otworów a nie
    >> wiatroizolacją. A tak z ciekawości - jaką wełnę masz?
    >
    > Kiki to przezyl na wlasnej skorze i wie co mowi. Niestety bywa przeczulony
    > w tym tamacie, ale dzieki temu ma ciekawe pomysly. :-)

    Naprawiam skosy po kolei tam gdzie mogę pruć i wiem co to znaczy źle
    uszczelniona wiatroizolacja. Są miejsca gdzie obkładam nią i obklejam
    paskami. Zostawisz sumarycznie szparę 5x5cm to tak jakbys tej wiatroizolacji
    tam nie dał.



  • 85. Data: 2009-11-02 06:26:13
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 1 Lis, 23:13, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
    > Po zdjeciu wianie ustalo, sprawdzam
    > reka zaklad, nic nie wieje. Wsuwam reke zakladem nad wiatroizolacje - czuje
    > ruch powietrza do gory, znaczy jest git. Zaklad spelnia swoja funkcje.
    > Wydlubalem welne z za murlaty i szukam ktoredy wieje. I co? Nigdzie nie
    > wieje, wszystko szczelne jak talala. Skad zatem ten wiatr?

    Myślę Maniek że uszczelniając przy murłacie "wypchnąłeś" folię robiąc
    ją nieszczelną na zakładach (może pofałdowała się itp.). Wyciągając
    ten kawałek wełny przywróciłeś szczelność. Nie pierwszy to raz
    "obserwacja" zmienia sposób działania...
    ;-)

    Pozdrawiam,
    Krzemo.


  • 86. Data: 2009-11-02 09:33:57
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "kiki" <k...@k...net> napisał w wiadomości
    news:hclam2$bqd$1@opal.futuro.pl...

    > Naprawiam skosy po kolei tam gdzie mogę pruć i wiem co to znaczy źle
    > uszczelniona wiatroizolacja. Są miejsca gdzie obkładam nią i obklejam
    > paskami. Zostawisz sumarycznie szparę 5x5cm to tak jakbys tej
    > wiatroizolacji tam nie dał.

    Wczoraj przy wietrze sprawdzalem zaklady, czy nie wieje nimi. Pisalem o tym
    ponizej. Jak na razie sposob sie calkowicie sprawdza. Po wyjeciu
    poczatkowego kawalka welny widac, ze reszta dokladnie przylega do
    wiatroizolacji, ktora po lecie bedzie miala tendencje raczej do zwisania,
    czyli bedzie przylegac jeszcze dokladniej. W kazdym razie lepsze to niz bez.

    Pozdro.. TK



  • 87. Data: 2009-11-02 09:39:12
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:dd7788fd-5004-41bc-a06e-

    >Myślę Maniek że uszczelniając przy murłacie "wypchnąłeś" folię robiąc
    >ją nieszczelną na zakładach (może pofałdowała się itp.). Wyciągając
    >ten kawałek wełny przywróciłeś szczelność. Nie pierwszy to raz
    >"obserwacja" zmienia sposób działania...

    Powiem szczerze, ze bralem taka mozliwosc pod uwage. Ale ukladajac co
    kolwiek przy murlacie sprawdzam, czy wiatroizolacja nie dotyka do desek.
    Zanim opianuje tam styropiany i uloze wstepnie welne, to nad wiatroizolacje
    wsuwam pasek styropianu grubosci 3cm zeby zdystansowac szczeline. Poznie
    wysuwam styro i szczelina powinna zostac. Ta wiatroizlolacja nie jest
    szczelna to tylko taka drobna siateczka, rownie dobrze ruch powietrza przez
    nia moze wywolywac zwykla wentylacja, a wplyw wiatru z pewnoscia zmniejszy.

    Pozdro.. TK



  • 88. Data: 2009-11-02 12:42:28
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "kiki" <k...@k...net>


    "Krzemo" <p...@g...com> wrote in message
    news:dd7788fd-5004-41bc-a06e-0ecab1720ddc@l13g2000yq
    b.googlegroups.com...
    On 1 Lis, 23:13, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
    > Po zdjeciu wianie ustalo, sprawdzam
    > reka zaklad, nic nie wieje. Wsuwam reke zakladem nad wiatroizolacje -
    > czuje
    > ruch powietrza do gory, znaczy jest git. Zaklad spelnia swoja funkcje.
    > Wydlubalem welne z za murlaty i szukam ktoredy wieje. I co? Nigdzie nie
    > wieje, wszystko szczelne jak talala. Skad zatem ten wiatr?

    Myślę Maniek że uszczelniając przy murłacie "wypchnąłeś" folię robiąc
    ją nieszczelną na zakładach (może pofałdowała się itp.). Wyciągając
    ten kawałek wełny przywróciłeś szczelność. Nie pierwszy to raz
    "obserwacja" zmienia sposób działania...
    ;-)

    Pozdrawiam,
    Krzemo.

    Ja myślę, że na więkrzej powierzchni nie czuć wiania po prostu. Zaczyna być
    odczuwalne gdy robi się szybki strumień w małej objętości. Tam cały czas
    wieje.



  • 89. Data: 2009-11-02 13:13:34
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hchk18$kmo$1@news.interia.pl...

    > Jaki znowu madrzejszy. Sa granice koniecznych do wykonania prac i tyle.
    > Pewnie ze mozna to dotakowo poobklejac, zalaminowac i co tam jeszcze,
    > tylko po co?

    Po to, żebyś nie musiał za rok, dwa czy trzy tego poprawiać.
    Uwierz mi, że może powyrywać i wcale nie musi być ciśnienia wewnątrz,
    wystarczy, że będzie szarpać folią na boki.
    Powiem Ci też, że często przybijając, zwłąszcza elektrycznym stackerem po
    prostu przecina się taką folię zszywkami.


  • 90. Data: 2009-11-02 14:34:23
    Temat: Re: Ukladam welne
    Od: "kiki" <k...@k...net>


    "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> wrote in message
    news:hcmlu7$bv3$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:hchk18$kmo$1@news.interia.pl...
    >
    >> Jaki znowu madrzejszy. Sa granice koniecznych do wykonania prac i tyle.
    >> Pewnie ze mozna to dotakowo poobklejac, zalaminowac i co tam jeszcze,
    >> tylko po co?
    >
    > Po to, żebyś nie musiał za rok, dwa czy trzy tego poprawiać.
    > Uwierz mi, że może powyrywać i wcale nie musi być ciśnienia wewnątrz,
    > wystarczy, że będzie szarpać folią na boki.
    > Powiem Ci też, że często przybijając, zwłąszcza elektrycznym stackerem po
    > prostu przecina się taką folię zszywkami.

    Maniek zachowuje się jak ci nasi fachowcy co nam narobili tych fuszerek :-)
    Dotknie 2 kawałki folii krawędziami i mówi, że szczelnie połączone :-)
    "Panie ja zawsze tak robię " :-)


strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1