On 2016-03-26 10:35, Maniek4 wrote:
> W dniu 2016-03-25 o 23:58, JDX pisze:
>> On 2016-03-25 23:39, Maniek4 wrote:
>> [...]
>>> Po co mi ta wiedza? Niech sobie robia co chca, nic mi do tego, ale
>>> zeby sie z tym obnosic? No litosci. To ma byc powazne?
>> To z pewnością jest poważne:
>> http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jezus-krole
m-polski-w-episkopacie-powstal-juz-akt-intronizacji/
ex907s
>>
>> :-D
>
> Oj wiesz.. Mnie podobna megalomania jakos nie porywa, albo sie nie znam.
> W kazdym razie Ciebie i tak nie dotyczy, wiec czym sie przejmujesz?
Przejmuję się tym, że w przyszłości może dotyczyć. Tak jak ty
przejmujesz się, że homo-prawo może dotyczyć ciebie. Bo pewnie słyszałeś
(a jakżeby inaczej :-D ) ten argument mówiący, że jak da się palec to
odgryzą całą rękę.

>>> Parady to uzyznianie gleby na przyszlosc.
>> No właśnie. Wszyscy będziemy za..lać na poranne msze zanim zdążymy się
>> obejrzeć. Oczywiście wcześniej innowierci i ateiści zostaną przymusowo
>> przekonwertowani na jedynie słuszna wiarę. :-D
>
> Chrzest Polski to rok 966. Minelo sporo czasu zeby podobne rozwiazania
> forsowac znacznie wczesniej.
No i przecież forsowano. Niewiernych nawracano ogniem i mieczem.

> Cos co piszesz moim zdaniem nigdy sie nie
> wydarzy. Jednym z powodow jest fakt, ze ludzie uwazajacy sie za
> katolikow to jednak wymagajaca grupa wobec wlasnych ksiezy i ceniaca
> sobie niezaleznosc. O ile prawdy fundamentalne przechodza gladko
> (trudniej z realizacja), o tyle dziwaczne interpretacje juz nie.
Mówisz np. o tych dziwacznych interpretacjach obecnego papieża (który,
notabene, podobno jest nieomylny ,,z urzędu") który dziwacznie
interpretuje chrześcijańska miłość i wzywa do pomocy emigrantom i
uchodźcom muzułmańskim? :-D Zdaje się, że nawet co odważniejsi
hierarchowie polskiego KK też tak dziwnie interpretują chrześcijańską
miłość. :-D

do góry

z krzyzami w miejscach publicznych i urzedach wytlumaczenie jest proste. Panstwo w
ktorym ok 80% ludzi deklaruje ze sa wyznawcami jednej religi jest panstwem
wyznaniowym a nie swieckim. I wyznawcy tej jednej religii skupiajacej najwiecej
wyznawcow maja prawo do wieszania swoich symboli religijnych gdzie chca.

do góry

Chrzest Polski i przejscie na chreszcijanstwo mialo podloze polityczne a nie
religijne. Bandziorowi Mieszkowi kolo chuja latalo jaka jest religia na podleglym mu
terenie. Nie przejscie na chrzescijanstwo dalo by powod do najazdu zachodu na jego
tereny i zapewne skonczylo by sie smiercia Mieszka. On o wlasna dupe dbal a nie
zbawienie jego niewolnikow.

do góry

W dniu niedziela, 27 marca 2016 15:14:49 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> Z prostego powodu. Glupszy nie moze interpretowac nakazow wydanych przez
madrzejszego. Realigie to nie demokracja a dyktatura.

zawsze własciwie w kazde dzialanosci szef wydaje polecenia a podwładny, zwykle
głupszy, je wykonuje - przedtem interpretuje by je dobrze zrozumiec. Zatem narzucasz
jakies aksjomaty trudne do obrony.
A religie to nie demokracja to oczywiste - ale to nie ma nic wspolego z interpretacją
słowa pisanego.

uzyc kopiuj-wklej jesli mamy gadac bo tylko przypadkem wiem do czego i kogo sie
odnosisz.



b.

do góry

On 2016-03-26 11:13, Maniek4 wrote:
[...]
> No faraon oglosil sie bogiem? Uwierzyles?
> Podales przyklad Ustasze, jakoby katolicy wyzynali z powodow
> religijnych. To tak jak z Faraonem. W ich mniemaniu moze i byli
> katolikami, ale to byli fanatycy dla ktorych katolicyzm i nacjonalizm
> chorwacki to to samo. Od kiedy religia ma granice i narodowosc?
Wiesz, ale władze chorwackiego KK (i chyba niektórzy oficjele z
Watykanu) mniej lub bardziej otwarcie wspierali ten reżim w trakcie jego
trwania (a później pomagali zbrodniarzom w ucieczkach). Tak więc nie
tylko ustasze uważali siebie za katolików.

Poza tym... Terroryści muzułmańscy też nie są muzułmanami ponieważ tylko
deklarują, że są muzułmanami, a to przecież nic nie znaczy. :-D Więc nie
ma powodów aby wrzucać wszystkich muzlimów do jednego wora.

BTW. Popatrz np. na niektórych naszych rodzimych narodowych pojebów. Oni
deklarują się jako katolicy, a katolicyzm stanowi część ich tożsamości.
Co więcej, niejako stawiają znak równości pomiędzy Polakiem a
katolikiem. Że niby jak ktoś jest Polakiem, to z definicji musi być też
katolikiem :-D

do góry

On 2016-03-25 22:48, Budyń wrote:
[...]
> interesuje mnie tylko prawda - a w sprawie jedwabnego jej nie widac
> do konca. Np dlaczego wstrzymano badania archeologiczne gdy
> znaleziono pociski karabinowe od niemieckich karabinów? (chyba
> kaczynski mial cos z tym wsolnego)
Formalnie to prawdą jest to, co ustalił IPN. A niemieckiej amunicji to
niekoniecznie Niemcy musieli używać. Bo podczas WWII było tak, że m.in.
Polacy używali zdobytej niemieckiej broni, a Niemcy zdobytej polskiej.
:-D Poza tym IMO trudno jest odróżnić pocisk (nie mylić z nabojem czy
łuską) niemiecki od polskiego. Zwłaszcza standardowy pocisk karabinowego
naboju 7,92 × 57 mm Mauser które produkowano również w II RP.

do góry

Glupszy nie moze nic zinterpretowac. Dla glupszych tworzy sie nie prawa a nakazy.
Nakaz skretu w lewo na przyklad. Tego sie nie interpretuje a wykonuje. Przykazania to
nie prawo a nakazy. Nie zabijaj albo nie bedziesz zabijal nie zostawia miejsca na
interpretacje bo to nakaz. Poniewaz w nakazie nie okreslono podmiotu oznacza to ze
kazdy akt odebrania zycia jest zlamaniem boskiego nakazu. W dwu lub trzy wyrazowym
zdaniu bog Bog zawarl zakaz zabijania wszystkiego co zyje a nie tylko innego
czlowieka.

do góry

W dniu niedziela, 27 marca 2016 17:39:53 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> Glupszy nie moze nic zinterpretowac.

to bzdura na poziomie pierwszego semestru filozofii. Na przykład czytasz takie:
"Jeszcze jeden element filozofii Nietzschego zasługuje na uwagę - nietzscheańska
analiza języka. Nietzsche zajmował się tym zagadnieniem we wczesnych latach
siedemdziesiątych, a wyniki swych dociekań opublikował w niewielkiej rozprawie O
prawdzie i kłamstwie w pozamoralnym sensie. Analizując narzędzie, jakim z racji
wykonywanego zawodu się posługiwał, zwrócił przede wszystkim uwagę na metaforyczność
języka, jego bezustanne odwoływanie się do wspólnych doświadczeń mówiących. Właściwym
twórcą świata jest ten, który pierwszy wynajduje metaforę odsyłającą do innych
przedmiotów i w ten sposób ukierunkowuje nasze postrzeganie. Jednocześnie następuje
tu zafałszowanie świata, bo nazwany byt musi wpasować się w logiczną strukturę
języka, zaś świat jest, zdaniem Nietzschego, alogiczny. Oznacza to też, że nie ma
żadnej prawdy o świecie, a co najwyżej prawda o języku. Lecz i tu tkwimy w kręgu
metafor, a więc fakty nie istnieją, jedynie interpretacje. "

ale pomińmy to. Zakładam, że masz racje i katole sie pomylili i całkiem błędnie myslą
bo nie zabijaj oznacza bezwzgledny zakaz zabijania, również i zwierząt.
No to pytam -no i co w zwiazku z tym? Jakie konsekwencje to niesie? Religia przestaje
być religią czy jak? Bo podnosicie temat wielokrotnie a ja wciąż nie wiem po co.


b.



Dla glupszych tworzy sie nie prawa a nakazy. Nakaz skretu w lewo na przyklad. Tego
sie nie interpretuje a wykonuje. Przykazania to nie prawo a nakazy. Nie zabijaj albo
nie bedziesz zabijal nie zostawia miejsca na interpretacje bo to nakaz. Poniewaz w
nakazie nie okreslono podmiotu oznacza to ze kazdy akt odebrania zycia jest zlamaniem
boskiego nakazu. W dwu lub trzy wyrazowym zdaniu bog Bog zawarl zakaz zabijania
wszystkiego co zyje a nie tylko innego czlowieka.

do góry

Zgubiles istote rozwazan. Samowolnie zmieniles nie zabijaj na nie morduj. Ja nie o
filozofi czy innych pierdolach tylko o tym ze tym co uwazaja Bublie za wzorzec nie
moga samowolnie zmieniac jej zapisow bo akurat im tak pasuje. Pasowala kiedys
sprzedaz swietych obrazkow to zlikwidowali pierwsze przykazanie. Tak nie mozna.

do góry

On 2016-03-27 18:08, Budyń wrote:

> ale pomińmy to. Zakładam, że masz racje i katole sie pomylili i
> całkiem błędnie myslą bo nie zabijaj oznacza bezwzgledny zakaz
> zabijania, również i zwierząt. No to pytam -no i co w zwiazku z tym?
> Jakie konsekwencje to niesie? Religia przestaje być religią czy jak?
> Bo podnosicie temat wielokrotnie a ja wciąż nie wiem po co.
To znaczy, że katolicy łamią boskie prawo i zabiją tych, których zabijać
nie powinni i w związku z tym pójdą do piekła na wieczne męczarnie. A
przecież chyba chodzi o to, aby popełniali jak najmniej grzechów, to być
może bóg Bóg okaże łaskę i po śmierci ich dusze pójdą się do nieba. :-D

do góry