eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 41. Data: 2018-09-19 22:01:25
    Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-09-19 o 17:17, Zenek Kapelinder pisze:
    > Zablokowales google na godzine i znalazles informacje. Ciekawe dlaczego jak
    wczesniej wiedziales ze w starych domach z instalacja grawitacyjna nie zamarza albo
    jest to zjawisko rzadkie to kazales lac glikol z woda pol na pol zeby temperatura
    zamarzania byla na poziomie -40°C. Tez sie wyprzesz jak z chlebem wodnym ze to nie ty
    pisales?

    Po pierwsze pomysł z laniem glikolu nie był mój, ale twój.

    Po drugie autor wątku pisał o instalacji wykonanej rurami od 1/2 do 1".
    Taka instalacja niekoniecznie musi pracować w grawitacji. Raz, że
    średnice rur "dupy nie urywają", a dwa, że nie wiemy jak ona jest
    wykonana, a autor wątku raczej nie jest w stanie odpowiedzieć na to
    pytanie czy instalacja działa na tyle dobrze grawitacyjnie, aby nie
    trzeba jej było zabezpieczać przed zamarznięciem.

    Po trzecie dom ma stać cały czas nieogrzewany, a w tym przypadku nie
    można liczyć na to, że instalacja nie zamarznie, bo jest grawitacyjna.
    Jeżeli utrzymają się mrozy przez wiele dni to i w piwnicy będzie
    temperatura ujemna. W przypadku autora wątku nie wiemy jak jest wykonana
    piwnica. Czy jej podłoga posiada izolację czy też nie.

    Po czwarte jeżeli ma być zalana glikolem to trzeba przygotować nieco
    mocniejszy roztwór np. 40-50%, aby uzyskać docelowo przynajmniej roztwór
    20-30%, kiedy roztwór wymiesza się z wodą, która jeszcze pozostanie w
    instalacji po spuszczeniu. Ile jej pozostanie tego nie wiemy tak samo
    jak nie wiemy jaki roztwór docelowo uzyskamy. Dlatego trzeba zrobić
    mocniejszy roztwór. Ty byś wlał roztwór 15%, a w rzeczywistości mógłbyś
    otrzymać 5%. Jesteś taki mądry to sprawdź przy jakiej temperaturze
    zamarznie taki roztwór.

    Po piąte ja pisałem, że lepiej nie lać glikolu, a najlepiej trzeba grzać
    tą instalację, aby utrzymać w domu temperaturę przeciwzamrożeniową.
    Później ty powtórzyłeś dokładnie to samo co ja wcześniej napisałem, ale
    nie przeszkadzało ci aby mnie obszaklować i wyzwać. Grzanie domu także
    pozwoli zabezpieczyć instalację wody użytkowej oraz zabezpieczy przed
    wilgocią.

    Po szóste przestań pierdolić o wodnym chlebie, bo stałeś się nudny jak
    "flaki z olejem". Czy ty naprawdę nie dostrzegasz, że ludzie zaczęli cię
    olewać na grupie, bo już dość mają tych przepychanek?


  • 42. Data: 2018-09-19 22:08:23
    Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-09-19 o 20:50, Kris pisze:

    > Beret z antenka przez te 30 lat nadzorowania wszystkiego prawie(tak
    > wynika z Twoich postów) nosiłeś systematycznie czy tylko od święta?


    Byłeś z tym problemem u lekarza czy jeszcze nie?


  • 43. Data: 2018-09-20 01:44:37
    Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    I to byl najlepszy i najtanszy sposob. Nie jestem instalatorem z trzydziesto letnim
    stazem. Za to odebralem bardzo porzadne wyksztalcenie techniczne na poziomie duzo
    wyzszym niz przyzakladowa szkola zawodowa w Pile. Wyksztalcenie i doswiadczenie
    zebrane w czasie czterdziestu lat pracy jako konstruktor sprawiaja ze moge prawidlowo
    rozwiazac wiekszosc problemow technicznych. I nie sram sie ze mam na koncie dwa wzory
    uzytkowe i udzial w patencie. Pierwszy raz w necie o tym napisalem bo mnie chuj
    strzela jak jakis instalator sie madruje. Nie bylo doprecyzowane jaka to instalacja.
    Ale jak wystepuje w niej calowa rura, grzejniki zeliwne, budynek jest stary i woda do
    mycia grzana jest podkowa w piecu w kuchni to nie ma tam nic innego niz instalacja
    grawitacyjna. Zaproponowalem najtansze w zakupie i eksploatacji rozwiazanie. Nalac
    troche glikolu. Doswiadczenie zyciowe podpowiadalo ze nawet w zle ocieplonym domu w
    najwieksze mrozy jakie sa czasami w Polsce temperatura nie spadnie ponizej -10. A
    nawet jak spadnie to przez wlasciwosc niskoprocentowej mieszaniny glikolu z woda nic
    nie ulegnie uszkodzeniu. Ty z czapy zaproponowales stezenie 50%. Przy takim stezeniu
    roztwor nie zamarznie przy -35°, szkoda tylko ze w Polsce tam gdzie zyja ludzie takie
    temperatury praktycznie nie wystepuja. Internet twierdzi ze od 30 grudnia 1875 roku
    do 8 stycznia 2017 w Polsce temperature ponizej -35° odnotowano 31 razy a w ostatnich
    latach srednia temperatura miesiecy zimowych to ok zero stopni. Potem sie okazalo ze
    sie pomylilem. Napisales ze jak kociol jest w piwnicy to ryzyko zamarzniecia jest
    minimalne. Ale nie pomylilem sie w strone awarii tylko w strone niepotrzebnego kosztu
    glikolu. Pomimo pomylki uwazam ze rozwiazanie z glikolem od 10 do 15% stezenia daje
    za male pieniadze dostatecznie duzy dupochron. Ryzyko mozna zmnieszyc dokladajac
    grzalke zeby podgrzala roztwor glikolu i wody o kilka stopni wyzej niz wynosi
    temperatura zestalania. Nie tak jak ty zeby grzac do +10 do +15 ale zeby sie wlaczala
    przy -5 bo 3-5 stopni zapewnia dostateczna rezerwe na nie zamarzniecie. Fersztejen. I
    pytanie do ciebie, takie na inteligencje. Gdzie trzeba umiescic czujnik temperatury
    sterujacy grzalka?


  • 44. Data: 2018-09-20 03:54:53
    Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
    Od: l...@g...com

    Obecna rura bezpieczeństwa kiedyś nazywana była wznośną a obecna wzbiorcza (którą
    nazywasz wznośną) nazywana była opadową. Co do średnic to zerknij do normy i zobacz
    jaka jest wymagana średnica wewnętrzna rury przy mocach, o których mówimy. Rura
    miedziana fi 28, o grubości ścianki 1 mm nie spełnia warunków normy.


  • 45. Data: 2018-09-20 10:58:35
    Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
    Od: marios <d...@f...gd>

    W dniu 20.09.2018 o 01:44, Zenek Kapelinder pisze:
    [ciach]
    Nie bylo doprecyzowane jaka to instalacja. Ale jak wystepuje w niej calowa
    rura, grzejniki zeliwne, budynek jest stary i woda do mycia grzana jest
    podkowa w piecu w kuchni to nie ma tam nic innego niz instalacja grawitacyjna.
    [ciach]

    racja. budynek w 1/2 mieszkalny, 4 pomieszczenia, łącznie jakieś 6.5 x 6.5m
    powierzchni, 4 grzejniki, grawitacja, pomp brak, piwnic brak, "podkowa" w
    kuchni kaflowej, budynek ma ~20 lat, ale budowany na zasadzie "beton
    wszystko zaleje" - bardzo szybko się wychładza, gdybym miał tam palić węglem
    do normalnej(~21) temperatury użytkowej przez większa część doby, to nie
    wiem czy 3.5-4t węgla by nie było za mało na zimę (nigdy nie było palone
    tak, norma to 12-15-18*C jak nie było zapowiedzianych odwiedzin, a i tak do
    2t węgla znikało).






  • 46. Data: 2018-09-20 11:19:36
    Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
    Od: marios <d...@f...gd>

    W dniu 20.09.2018 o 10:58, marios pisze:
    > W dniu 20.09.2018 o 01:44, Zenek Kapelinder pisze:
    > [ciach]
    >  Nie bylo doprecyzowane jaka to instalacja. Ale jak wystepuje w niej calowa
    > rura, grzejniki zeliwne, budynek jest stary i woda do mycia grzana jest
    > podkowa w piecu w kuchni to nie ma tam nic innego niz instalacja grawitacyjna.
    > [ciach]
    >

    a nie, przeoczyłem: ".. i woda do mycia grzana jest podkowa w piecu w kuchni"

    podkową grzane jest CO, CWU to ele. podgrzewacz wody 9kW

    Uzupełniając: grzanie domu polegało na ciągłym paleniu pod kuchnią, emeryt
    mógł sobie tak robić i potem siedzieć w kufajce.

    Budynku , w części mieszkalnej, chcę używać w przyszłości jako centrum
    przetwarzania m.in. owoców - winogron ;), albo jak żona mnie wypędzi :P -
    przez te winogrona ? - nie ma co - świetlana przyszłość :)
    W sumie to ta instalacja jest i tak do rozwalenia, ale mając teraz na głowie
    4 domy/mieszkania nie mam pojęcia w co wsadzić ręce i skąd brać kasę na
    wszystko (a sprzedać niczego nie mogę).
    Ja buduję nowy dom 15m dalej, tyle że pewnie jeszcze 2 lata go będę budował.


    > racja. budynek w 1/2 mieszkalny, 4 pomieszczenia, łącznie jakieś 6.5 x 6.5m
    > powierzchni, 4 grzejniki, grawitacja, pomp brak, piwnic brak, "podkowa" w
    > kuchni kaflowej, budynek ma ~20 lat, ale budowany na zasadzie "beton
    > wszystko zaleje" - bardzo szybko się wychładza, gdybym miał tam palić węglem
    > do normalnej(~21) temperatury użytkowej przez większa część doby, to nie
    > wiem czy 3.5-4t węgla by nie było za mało na zimę (nigdy nie było palone
    > tak, norma to 12-15-18*C jak nie było zapowiedzianych odwiedzin, a i tak do
    > 2t węgla znikało).
    >



  • 47. Data: 2018-09-20 13:11:38
    Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-09-20 o 10:58, marios pisze:

    > W dniu 20.09.2018 o 01:44, Zenek Kapelinder pisze:
    > [ciach]
    >  Nie bylo doprecyzowane jaka to instalacja. Ale jak wystepuje w niej
    > calowa rura, grzejniki zeliwne, budynek jest stary i woda do mycia
    > grzana jest podkowa w piecu w kuchni to nie ma tam nic innego niz
    > instalacja grawitacyjna.
    > [ciach]
    >
    > racja. budynek w 1/2 mieszkalny, 4 pomieszczenia, łącznie jakieś 6.5 x
    > 6.5m powierzchni, 4 grzejniki, grawitacja, pomp brak, piwnic brak,
    > "podkowa" w kuchni kaflowej, budynek ma ~20 lat, ale budowany na
    > zasadzie "beton wszystko zaleje" - bardzo szybko się wychładza, gdybym
    > miał tam palić węglem do normalnej(~21) temperatury użytkowej przez
    > większa część doby, to nie wiem czy 3.5-4t węgla by nie było za mało
    > na zimę (nigdy nie było palone tak, norma to 12-15-18*C jak nie było
    > zapowiedzianych odwiedzin, a i tak do 2t węgla znikało).


    No i sprawa się wyjaśniła.

    Żadne glikole nie są potrzebne w instalacjach. Spuść wodę z instalacji
    grzejników i podków. Jak by Ci przyszło do głowy jednak zalewać glikolem
    to moje ostrzeżenie o trującym glikolu etylenowym jest aktualne,
    ponieważ ciepła woda użytkowa znajduje się w bojlerze i w podkowie. Ale
    jak w przyszłości będziesz wymieniał tą instalację to nie ma się co nad
    tym rozczulać, że będzie korodować.

    Spuść wodę użytkową z całej instalacji gdzie się da. Zdemontuj
    podgrzewacz przepływowy, bo z niego nie zejdzie woda i w zimie go
    rozsadzi. Pomieszczenie, gdzie jest przyłącze wody musisz grzać.
    Najlepiej się sprawdzi grzejnik typu promiennik podczerwieni załączany
    termostatem ustawionym na 5-10'C. Termostat umieść blisko tego
    przyłącza. Promiennik podczerwieni umieść tak, aby ogrzewał to przyłącze.

    Jeżeli masz tam ubikacje, umywalki, zlewy to ich syfony zalej glikolem
    lub zasyp solą kuchenną. Jak jest tam pralka automatyczna to także nalej
    do niej trochę glikolu, aby nie uszkodziła się pompa wody.


  • 48. Data: 2018-09-20 13:53:46
    Temat: Re: kabel grzejny/grzewczy? jak zabezpieczyć na zimę inst.?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-09-20 o 01:44, Zenek Kapelinder pisze:

    > I to byl najlepszy i najtanszy sposob.

    Nie był najlepszy. Wcześniej o tym pisałem, że glikol przy kotle na
    paliwo stałe ulega przegrzaniu i rozkładowi. Tworzą się gluty, które
    zapychają instalację.
    Najtańszy to jest spuścić wodę z instalacji, a glikol kosztuje.

    > Nie jestem instalatorem z trzydziesto letnim stazem. Za to odebralem bardzo
    porzadne wyksztalcenie techniczne na poziomie duzo wyzszym niz przyzakladowa szkola
    zawodowa w Pile. Wyksztalcenie i doswiadczenie zebrane w czasie czterdziestu lat
    pracy jako konstruktor sprawiaja ze moge prawidlowo rozwiazac wiekszosc problemow
    technicznych. I nie sram sie ze mam na koncie dwa wzory uzytkowe i udzial w patencie.
    Pierwszy raz w necie o tym napisalem bo mnie chuj strzela jak jakis instalator sie
    madruje.

    A mnie to zapewne wyciągnięto sroce spod ogona?
    Poza tym nie jestem jakimś instalatorem.  W rzeczywistości całe życie
    zawodowe pracowałem jako specjalista - elektronik-automatyk i nadal
    pracuję w tym zawodzie.
    Instalatorstwo to była własna DG, mój wybór z własnej, nieprzymuszonej
    woli, bo już miałem dość pracy siedzącej przy komputerze i bolącego
    kręgosłupa oraz bolących nadgarstków.
    Wiedza z zakresu automatyki w branży instalatorskiej naprawdę się
    przydaje, a sama praca dawała trochę ruchu.

    > Nie bylo doprecyzowane jaka to instalacja.

    Nie było i dlatego należy zaproponować rozwiązania uniwersalne i
    głupoodporne.

    > Ale jak wystepuje w niej calowa rura, grzejniki zeliwne, budynek jest stary i woda
    do mycia grzana jest podkowa w piecu w kuchni to nie ma tam nic innego niz instalacja
    grawitacyjna.

    Teraz już wiadomo, że jest podkowa, ale wcześniej nic o tym autor wątku
    nie pisał. Jeżeli jest podkowa to zazwyczaj w podkowie krąży ciepła woda
    użytkowa, która jest nagrzewana bezpośrednio w podkowie. W tym przypadku
    wlanie glikolu etylenowego stwarza duże zagrożenie, bo można się go
    przez przypadek napić.

    > Zaproponowalem najtansze w zakupie i eksploatacji rozwiazanie. Nalac troche
    glikolu.

    Które nie jest dobrym rozwiązaniem w przypadku kotła na paliwo stałe, a
    tym bardziej jeżeli jest tam kuchnia z podkową, bo wystarczy kilka razy
    napalić i "ch... strzeli glikol". Raz, że po prostu ulegnie on
    rozkładowi na skutek przegrzania i już nie będzie działał
    przeciwzamrożeniowo to jeszcze powstaną gluty, które pozapychają
    instalację, a była mowa o dość cienkich rurkach 1/2".

    > Doswiadczenie zyciowe podpowiadalo ze nawet w zle ocieplonym domu w najwieksze
    mrozy jakie sa czasami w Polsce temperatura nie spadnie ponizej -10. A nawet jak
    spadnie to przez wlasciwosc niskoprocentowej mieszaniny glikolu z woda nic nie
    ulegnie uszkodzeniu. Ty z czapy zaproponowales stezenie 50%. Przy takim stezeniu
    roztwor nie zamarznie przy -35°, szkoda tylko ze w Polsce tam gdzie zyja ludzie takie
    temperatury praktycznie nie wystepuja.

    Potrafisz czytać ze zrozumieniem? Srasz się, że odebrałeś "bardzo
    porządne wykształcenie techniczne", ale jak widać nie nauczono cię
    czytać. Chyba, że to twoje porządne wykształcenie polegało na tym, że
    bardzo dokładnie się uczyłeś tzn. każdą klasę zawodówki po 3 lata?
    Powtarzam po raz ostatni:
    Roztwór, który wlejesz do instalacji zostanie rozrzedzony, ponieważ po
    spuszczeniu wody z instalacji, wciąż pewna ilość wody pozostanie w tej
    instalacji. Pozostanie na ściankach rur, na dnie grzejników i we
    wszystkich możliwych zakamarkach skąd trudno odpływa. Ile tej wody
    pozostanie w instalacji i jaki w rzeczywistości będzie roztwór, tego nie
    wiemy. Z całą pewnością nie można wlać roztworu 15%, bo na pewno po
    wlaniu roztwór ten będzie miał niższe stężenie.

    > Internet twierdzi ze od 30 grudnia 1875 roku do 8 stycznia 2017 w Polsce
    temperature ponizej -35° odnotowano 31 razy a w ostatnich latach srednia temperatura
    miesiecy zimowych to ok zero stopni. Potem sie okazalo ze sie pomylilem. Napisales ze
    jak kociol jest w piwnicy to ryzyko zamarzniecia jest minimalne. Ale nie pomylilem
    sie w strone awarii tylko w strone niepotrzebnego kosztu glikolu.

    Zauważ, że w tym wątku co druga wypowiedź to twoja i zamiast pomocy
    autorowi wątku to ciągle mnie atakujesz i pierdolisz o wodnym chlebie, a
    jeżeli już próbujesz dać poradę to ciągle błędną. Oto twoje porady:
    Glikol w tej instalacji - to niezbyt dobry pomysł, ze względu na jego
    przegrzewanie jak i możliwości zatrucia.
    Jak będzie 15% roztwór glikolu to instalacja nie zamarznie - to nie jest
    prawda tylko twoje życzenia. Czy się spełnią? Tego nie wiadomo. Na pewno
    nie ma tam kotła, a zatem na ciepło od piwnicy nie ma co liczyć.
    Jak zamarznie kocioł to można w nim palić, bo nic się nie stanie gdyż
    zawór bezpieczeństwa będzie działał - noż kurwa i takie głupoty pisze
    rzekomy konstruktor z bardzo porządnym wykształceniem technicznym? 
    Wybacz, ale wg mojej oceny to ty wagarowałeś na lekcjach fizyki w
    podstawówce.

    > Pomimo pomylki uwazam ze rozwiazanie z glikolem od 10 do 15% stezenia daje za male
    pieniadze dostatecznie duzy dupochron. Ryzyko mozna zmnieszyc dokladajac grzalke zeby
    podgrzala roztwor glikolu i wody o kilka stopni wyzej niz wynosi temperatura
    zestalania. Nie tak jak ty zeby grzac do +10 do +15

    Ale z ciebie to jest pieprzona menda. Większego ch... i kłamcy to usenet
    nie widział.
    Pisałem o temperaturze 5-10'C, a ty łajzo kłamiesz kolejny raz.

    > ale zeby sie wlaczala przy -5 bo 3-5 stopni zapewnia dostateczna rezerwe na nie
    zamarzniecie. Fersztejen. I pytanie do ciebie, takie na inteligencje. Gdzie trzeba
    umiescic czujnik temperatury sterujacy grzalka?

    W d...se wsadź. Będziesz później mógł się chwalić, że masz udział w
    patencie.
    A propos patentów. Mam też na swoim koncie pewną ilość wniosków
    racjonalizatorskich, które opracowywałem samemu lub jako jeden z 2-3
    osobowej ekipy, przy czym i tak najwięcej udziału miałem ja. Ale później
    do listy dopisywane być musiały kolejne osoby. Dyrektor wydziału i jego
    przydupasy. Czasami nawet trzeba było dopisać kierowcę dyrektora, bo
    inaczej wniosek nie przeszedł. W przypadku patentu z 3 ludzi, która
    pracowała nad patentem potrafiło się zrobić 16 ludzi. Niestety tak
    wyglądały wnioski racjonalizatorskie i patenty za czasów PRL-u.
    Ciekaw jestem jakim ty byłeś przydupasem?

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1