eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Plan zagospodarowania - kolor dachu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 11. Data: 2016-08-18 08:21:44
    Temat: Re: Plan zagospodarowania - kolor dachu
    Od: quent <x...@x...com>

    On 17.08.2016 15:47, Budyń wrote:
    > W dniu środa, 17 sierpnia 2016 11:16:53 UTC+2 użytkownik quent napisał:
    >> On 17.08.2016 08:41, Budyń wrote:
    >>>> W dniu środa, 17 sierpnia 2016 08:12:09 UTC+2 użytkownik quent napisał:
    >>>> To nie prawo a LEWO i powinno się tępić takie faszystowskie zapędy.
    >>
    >>> żyd w komorze gazowej moze wam cos powiedziec o faszyźmie. O jak on byłby
    wdzieczny gdyby mu tylko kazali wybrać jeden z trzech kolorów dachówki...
    >>
    >> Czyli wszystko w sumie jest OK bo przecież moglibyśmy siedzieć w
    >> komorach...
    >> Typowa niewolnicza mentalność
    >
    > no, raczej nie wszystko jest ok, kompletnie pomieszałeś zakres stosowania słowa
    faszyzm z celowoscią stosowania prawa w społeczeństwie.

    Faszyzm to zdefiniowane pojęcie, które w dużej mierze osadza się na
    prymacie państwa nad wolnością jednostki.
    Ograniczenia istniejące w życiu społecznym muszą oczywiście istnieć ale
    ich zakres jest na dzień dzisiejszy o wiele za duży co zwyczajnie
    podpada pod faszyzm.

    --
    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info


  • 12. Data: 2016-08-18 10:14:41
    Temat: Re: Plan zagospodarowania - kolor dachu
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 08:21:46 UTC+2 użytkownik quent napisał:
    > Ograniczenia istniejące w życiu społecznym muszą oczywiście istnieć

    no widzisz, wszystko wiesz

    >ale
    > ich zakres jest na dzień dzisiejszy o wiele za duży co zwyczajnie
    > podpada pod faszyzm.

    ale nie przeszkadza ci to pieprzyc głupot. Kompletnie nie ta skala wpływu panstwa na
    spoleczenstwo.
    Nazwij to panstwo nadopiekuńczym, ale cholera, nikt nikogo nie morduje, do faszyzmu
    mu strasznie daleko.
    A tak w ogóle - znasz w dzisiejszym swieci panstwo nie-faszystowskie? Bo w kazdym
    znajdą sie zapisy na to czy owo. Tobie przeszkadza koilor dachu innemu obowiązek
    zapinania pasów...

    b.


  • 13. Data: 2016-08-18 10:30:22
    Temat: Re: Plan zagospodarowania - kolor dachu
    Od: anhin <a...@o...pl>


    >
    > Faszyzm to zdefiniowane pojęcie, które w dużej mierze osadza się na
    > prymacie państwa nad wolnością jednostki.
    > Ograniczenia istniejące w życiu społecznym muszą oczywiście istnieć ale
    > ich zakres jest na dzień dzisiejszy o wiele za duży co zwyczajnie
    > podpada pod faszyzm.

    to, o czym piszesz, to zapewne totalitaryzm -bardzo ogólna kategoria
    ustrojowa,realizowana do tej pory w postaci lewicowej, prawicowej,
    teokratycznej i nacjonalistycznej. Faszyzm to prawicowy totalitaryzm
    nacjonalistyczny, opierający się głównie na ksenofobii. Prymat
    biurokratycznego państwa nad jednostką to etatyzm, obecny zarówno w
    pełnym totalitaryzmie, jak i wielu autorytarnych doktrynach czy
    dążeniach, także konserwatywno-prawicowych.

    Tym niemniej wiązanie wymagań co do koloru dachu (czy ogólnie, formy
    budowli) z etatyzmem czy antyliberalizmem to znaczna przesada. Równie
    dobrze można sądzić, że to jest właśnie ochrona wolności obywateli
    -wolności do życia w estetycznym otoczeniu. W okolicy w której mieszkam
    (byłe podmiejskie uzdrowisko o znaczących i ciekawych tradycjach
    architektonicznych) jakiś [...] wystawił sobie dom -dość niegustowna
    bryła, ale do pominięcia, za to z wściekle błękitnym dachem na tle sosen
    i leśnych wydm. Chodziłem tamtędy dość często na spacery, teraz już nie
    chodzę, żeby się nie (excuse le mot) porzygać. Odnoszę wrażenie że moja
    wolność została może nieznacznie, ale dotkliwie ograniczona.

    Ale oczywiście zgadzam się że regulacje architektoniczne i urbanistyczne
    to nadzwyczaj delikatna sprawa. Piszę to mając w pamięci prawie
    dwuletnią walkę mojego przyjaciela, który chciał sobie postawić
    rewelacyjny minimalistyczny domek idealnie pasujący do otoczenia, w
    miejscu gdzie takie ograniczenia co do nachylenia dachu i wykończeń
    obowiązywały. W t ej samej okolicy bez przeszkód stawiano odrażające
    gargamele i eklektyczne kundle obstawione styropianowuymi tralkami -bo
    miały żądany kąt nachylenia dachu i właściwe kolory tynku. Więc sprawa
    nie jest prosta -ale nie dotyczy wolności jednostki, tylko sposobu
    stanowienia i realizacji prawa. Czyli czegoś, z czym najbardziej
    liberalne demokracje mają problemy.


  • 14. Data: 2016-08-18 10:45:24
    Temat: Re: Plan zagospodarowania - kolor dachu
    Od: quent <x...@x...com>

    On 18.08.2016 10:14, Budyń wrote:
    > Kompletnie nie ta skala wpływu panstwa na spoleczenstwo.

    LOL
    Nie ma dziś aktywności jednostki w którą nie wpieprza się państwo!!
    Czego się nie tkniesz to potrzebujesz licencji, zezwolenia itp.
    Nawet łódeczka na 3 osoby musi być zgłoszona do urzędu.
    Ludzie często nawet nie zdają sobie sprawy, że łamią jakieś prawo.
    Wszystko się ewidencjonuje, po czym opodatkowuje.
    Nieźle musisz być wytresowany skoro w ogóle tego nie zauważasz.
    Niedługo nie będzie można bez zezwolenia uprawiać sałaty przy domu -
    wspomnisz moje słowa.
    Prymat państwa nad wonością jednostki to *filar* faszyzmu/socjalizmu.

    > Nazwij to panstwo nadopiekuńczym, ale cholera, nikt nikogo nie morduje, do faszyzmu
    mu strasznie daleko.

    W definicji faszyzmu nie ma nic o mordowaniu. W def. komunizmu także....
    socjalizmu....
    W programie nazistowskiej nsdap też nic nie ma na ten temat.
    Jednak i bez tego jakże wiele jest na całym świecie przykładów
    zbieżności z tymi chorymi -izmami.


    --
    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info


  • 15. Data: 2016-08-18 10:56:32
    Temat: Re: Plan zagospodarowania - kolor dachu
    Od: quent <x...@x...com>

    On 18.08.2016 10:30, anhin wrote:
    > Piszę to mając w pamięci prawie
    > dwuletnią walkę mojego przyjaciela, który chciał sobie postawić
    > rewelacyjny minimalistyczny domek

    Ojej... ja jako wielbiciel stylu dworkowego, który w tradycji polskiej
    zajmuje poczesne miejsce, jestem przeciwny takim realizacjom.
    Nie mógłbym znieść widoku takiego koszmarnego czegoś.

    To oczywiście żart, bo ja uważam, że państwo nie ma prawa decydować o
    takich rzeczach. Ograniczenia oczywiście być muszą aby wolność jednostki
    była realizowalna i od tego jest PZP* ale (w dużym skrócie) powinno ono
    zawierać ograniczenia w stylu wys. zabudowania i odległości od granic a
    nie rzeczy w stylu - kolor elewacji.

    *) analogią jest np. prawo o ruchu drogowym, dzięki wprowadzeniu
    ograniczenia polegającego na nakazie jazdy z prawej strony zwiększona
    została wolność ponieważ cały prawy pas mamy wolny!

    I tak IMVHO powinno się patrzeć na tworzenie prawa.

    --
    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info


  • 16. Data: 2016-08-18 11:10:21
    Temat: Re: Plan zagospodarowania - kolor dachu
    Od: quent <x...@x...com>

    On 18.08.2016 10:30, anhin wrote:
    > to, o czym piszesz, to zapewne totalitaryzm

    Ależ nie!
    Piszę za, włochami - twórcami faszyzmu.
    Formuła Mussoliniego była bardzo konkretna i brzmiała - "Wszystko w
    Państwie, nic poza Państwem, nic przeciw Państwu".
    Wynika z tego wprost, że o wszystkim ma decydować państwo.

    Aha i jest to lewica!
    Prawica z definicji nie może być faszystowska.
    U nas jednak za prawicę uważa się PiS i PO co jest po prostu śmieszne.

    --
    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info


  • 17. Data: 2016-08-18 11:29:45
    Temat: Re: Plan zagospodarowania - kolor dachu
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 10:56:43 UTC+2 użytkownik quent napisał:

    > była realizowalna i od tego jest PZP* ale (w dużym skrócie) powinno ono
    > zawierać ograniczenia w stylu wys. zabudowania i odległości od granic a
    > nie rzeczy w stylu - kolor elewacji.

    A ja bym raczej ograniczyl sie tylko do limitow wplywu na sasiednia
    nieruchomosc. Czyli jak sobie kupisz dzialke 1km x 1km to mozesz sobie
    posrodku postawic nawet wiezowiec, bo liczy sie wylacznie wplyw tego
    obiektu na sasiednie nieruchomosci (chodzi przede wszystkim o dostep do
    slonca / zacienienie). Daloby sie to zapewne ogarnac jakims sprytnym
    wzorem procentosci zacienienia sasiednich dzialek o konkretnej godzinie
    i w konkretnym dniu :) Plus oczywiscie zasada zachowania naturalnego
    splywu wody na tym terenie (jezeli ja naruszasz - wtedy dopiero
    potrzebne pozwolenie).
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 18. Data: 2016-08-18 11:34:37
    Temat: Re: Plan zagospodarowania - kolor dachu
    Od: quent <x...@x...com>

    On 18.08.2016 11:29, Adam Sz. wrote:
    > W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 10:56:43 UTC+2 użytkownik quent napisał:
    >
    >> była realizowalna i od tego jest PZP* ale (w dużym skrócie) powinno ono
    >> zawierać ograniczenia w stylu wys. zabudowania i odległości od granic a
    >> nie rzeczy w stylu - kolor elewacji.
    >
    > A ja bym raczej ograniczyl sie tylko do limitow wplywu na sasiednia
    > nieruchomosc. Czyli jak sobie kupisz dzialke 1km x 1km to mozesz sobie
    > posrodku postawic nawet wiezowiec, bo liczy sie wylacznie wplyw tego
    > obiektu na sasiednie nieruchomosci (chodzi przede wszystkim o dostep do
    > slonca / zacienienie). Daloby sie to zapewne ogarnac jakims sprytnym
    > wzorem procentosci zacienienia sasiednich dzialek o konkretnej godzinie
    > i w konkretnym dniu :) Plus oczywiscie zasada zachowania naturalnego
    > splywu wody na tym terenie (jezeli ja naruszasz - wtedy dopiero
    > potrzebne pozwolenie).
    > pozdr.

    Otóż to!
    Napisałem o regulacji wysokości ale dokładnie tak jak piszesz, nie ma
    większego problemu aby podać zależność płynną wynikającą ze wzoru.

    Tak samo powinno się liczyć wszelkie zasiłki - czyli nie jak się to robi
    wg. sztywnych progów, po przekroczeniu których o 1zł nic się nie
    należy... choć aurat zasiłki w większości powinny zostać zniesione ;-)


    --
    Pozdr.
    Q
    www.elipsa.info


  • 19. Data: 2016-08-18 11:36:32
    Temat: Re: Plan zagospodarowania - kolor dachu
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 11:29:46 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:

    > A ja bym raczej ograniczyl sie tylko do limitow wplywu na sasiednia
    > nieruchomosc.

    Aha - mozna pod to rowniez podciagnac rozny wplyw inwestycji na sasiednie
    dzialki.

    Czyli jak chcesz postawic ubojnie drobiu - wywolujesz niekorzystny wplyw
    (zapach, halas) na sasiednia nieruchomosc. Sasiadowi sie to nie podoba -
    sklada protest i masz zakaz budowy ubojni drobiu. Moznaby to podciagnac
    pod 3-4 kategorie roznej uciazliwosci i protest moglby zlozyc jedynie
    sasiad, ktory klasyfikuje sie kategorie nizej (zeby konkurencja sie nie
    wykaszala sama). W ten sposob - naturalnie tworzylyby sie strefy
    przemyslowe, uslugowe, czy mieszkalne :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 20. Data: 2016-08-18 11:40:44
    Temat: Re: Plan zagospodarowania - kolor dachu
    Od: anhin <a...@o...pl>


    >
    > Ojej... ja jako wielbiciel stylu dworkowego, który w tradycji polskiej
    > zajmuje poczesne miejsce, jestem przeciwny takim realizacjom.
    > Nie mógłbym znieść widoku takiego koszmarnego czegoś.
    >
    > To oczywiście żart, bo ja uważam, że państwo nie ma prawa decydować o
    > takich rzeczach. Ograniczenia oczywiście być muszą aby wolność jednostki
    > była realizowalna i od tego jest PZP* ale (w dużym skrócie) powinno ono
    > zawierać ograniczenia w stylu wys. zabudowania i odległości od granic a
    > nie rzeczy w stylu - kolor elewacji.

    coż, i "żart" i konkluzja dowodzą tylko, z jak zmistyfikowaną i
    nieuporządkowaną materią mamy do czynienia. Pojęcia takie jak krajobraz
    harmonijny i dysharmonijny, maturalny i zdewastowany,
    uporządkowany/neutralny i zniszczony to nie są pojęcia subiektywne,
    zostały wypracowane w ciągu tysięcy lat rozwoju estetyki i architektury
    i są bardzo porządnie opisane w bardzo bogatej literaturze.

    Ty oczywiście masz pełne prawo te pojęcia i związane z nimi wartości
    ignorować czy odrzucać. Państwo, reprezentujące ogół obywateli, już
    takiego prawa nie ma.
    Miło że akceptujesz ograniczenia, powiedzmy, geometryczne dotyczące
    działki (czeka mnie spór z sąsiadem, skądinąd sympatycznym i rozumnym
    człowiekiem, który swego czasu nielegalnie rozbudował się metr od
    granicy, co mnie teraz uniemożliwia legalną rozbudowę mojego domku
    -sąsiad twierdzi że po prostu na swoim zrobił, co uważał za stosowne)
    ale przykro mi że nie przyjmujesz do wiadomości że wymagania estetyczne
    mają równą, a czasem większą wagę.

    Wracając do tradycji -kiedyś ludzie mieszkający w tym samym rejonie
    mieli zbliżony k język ekspresji estetycznej i respektowali wspólny kod
    kulturowy, więc to co budowali -w mieście czy na wsi -było bez żadnych
    regulacji poza ekonomicznymi- harmonijne i sensowne. Teraz takiego
    wspólnego języka i kodu nie ma więc ktoś musi zapobiegać dewastacji
    przestrzeni -bądź co bądź jeszcze ciągle wspólnej. Wygląda na to że
    powinno to robić państwo -a jak to robi i na ile jego ingerencje są
    zgodne z rozsądkiem między innymi zależne od stanu i kwalifikacji
    administracji publicznej. Też od rozsądku prawodawcy. Ale tu już wpadamy
    w zupełnie inną bajkę...
    >
    > *) analogią jest np. prawo o ruchu drogowym, dzięki wprowadzeniu
    > ograniczenia polegającego na nakazie jazdy z prawej strony zwiększona
    > została wolność ponieważ cały prawy pas mamy wolny!
    >
    > I tak IMVHO powinno się patrzeć na tworzenie prawa.

    aha. Ale co z ludźmi którzy uważają że mają święte przyrodzone prawo
    gnać ile fabryka dała po terenie zabudowanym, a regulacje i represje
    dotyczące takiego postępowania są wrednym i złośliwym ograniczeniem
    wolności? Mają rację czy nie? A co to ma wspólnego z regulacjami
    urbanistycznymi? Ma, i to sporo, ale o tym może kiedy indziej ;-)

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1