eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › rekuperator - solar czy bateria sloneczne ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 322

  • 291. Data: 2012-07-05 12:06:50
    Temat: Re: rekuperator - solar czy bateria sloneczne ?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:jt24hh$qkv$...@u...news.interia.pl...

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:jt1jq7$q3f$1@node1.news.atman.pl...

    >> I ten sterownik wie jaka jest optymalna moc?
    >
    > Podobno tak - tak twierdzą instalatorzy - tylko wtedy modulacja mocy
    > palnika ma sens.

    > Instalatorzy....
    > Kiedys pytalem instalatora z certyfikatami roznych firm dla ktorych
    > swiadczy serwis gwarancyjny, jaki przeplyw ustawic na kolektorze
    > slonecznym. Ten odpowiedzial 2 litry/min. Pytam zawsze? Tak, w kazdej
    > instalacji jak tak sie ustawi to bedzie dobrze. Tylko, ze dobrze to dla
    > mojego przypadku jest 3 litry/min. Lit w te czy w te to moze nie jest
    > duzo, powiedzmy jak dla budowlanca metr w te czy w tamte.
    > Obawiam sie, ze oni, rzecz jasna nie wszyscy, wogole nie wiedza co to jest
    > modulacja palnika, a co mowic czemu sluzy.
    > Modulacja palnika to jest optymalna moc dla aktualnych warunkow, a nie
    > optymalna moc kotla. Jezeli zapotrzebowanie na cieplo jest male to kociol
    > grzeje taka moca, jezeli zapotrzebowanie wzrasta, to wzrasta moc palnika.
    > Calosc dazy niejako do utrzymania stalej temp. zasilania. Jezeli roznica
    > temp. jest niska to kociol zmniejsza moc palnika, jezeli duza to moc
    > zwieksza.
    > W Twojej sytuacji wlaczenia kotla na dogrzanie budynku bedzie tak, ze
    > zasilanie bedzie mialo wysoka temp., a powrot niska, gdyz woda w
    > instalacji szybko odda cieplo do pomieszczen. Nie ma sily, kociol bedzie
    > grzal z wieksza moca. Kiedy sytuacja sie ustabilizuje to moc bedzie stala
    > w stalych warunkach. Kociol niejako zawsze dazy do uzyskania niskiej mocy,
    > ale jest to mozliwe tylko w sytuacji kiedy w domu panuje stala
    > temperatura, a minimalna moc bedzie wystarczajaca do utrzymania roznicy
    > temp. zasilania i powrotu, wlasciwej dla danego kotla, co jest jakby
    > obrazem strat budynku. Im straty wieksze np. kiedy temp. na zewnatrz jest
    > niska to wzrasta tez zapotrzebowanie budynku na cieplo. Wieksze straty
    > powoduja, ze woda w instalacji szybciej oddaje cieplo, wzrasta roznica
    > temp. miedzy zasilaniem i powrotem, wiec kociol zwieksza moc by zapewnic
    > wlasciwa dla danych warunkow temp. zasilania. Calosc ma swoje odbicie w
    > postaci tzw. krzywej grzewczej, na podstawie ktorej dobierana jest temp.
    > zasilania, ale ciagle wazna jest temp. powrotu, bo te roznice kociol musi
    > uzupelnic ze tak powiem cieplem, by zachowac zadana temp. zasilania dla
    > danych warunkow. Inaczej temp. wewnatrz zacznie spadac. Po to jest
    > modulacja palnika. Ona jest tak czy tak, niezaleznie od sterownika.

    Ty piszesz o sytuacji gdy kocioł pracuje w oparciu o krzywą grzewczą i temp.
    powrotu - wtedy nie ma sterownika tylko termometr i zegar, a słyszałem o
    bardziej inteligentnym sterowaniu. Dwóch instalatorów powiedziało mi o tym
    niezależnie od siebie, że do współczesnych kotłów są dedykowane tzw.
    "inteligentne" sterowniki pokojowe które właśnie tak działają jak
    napisałem - czyli że starają się zminimalizować zużycie gazu wiedząc kiedy i
    z jaką mocą trzeba grzać by było najoszczędniej.

    Przyznaje, że na razie znam to tylko z teorii, ale nie ma w tym nic
    tajemniczego co by powodowało, że mam im nie wierzyć. Szczerze powiedziawszy
    jak sięokaże, że tak sterownik jest bardzo drogi albo niedostępny do kotła
    jaki sobie wybiorę to taka funkcjonalność można zrealizować na byle jakim
    układzie automatyki byle tylko kocioł miał wejście proporcjonalne do
    sterowania mocą, a nie tylko ON/OFF.

    >> Ale po co? Skoro jest wentylacja mechaniczna :-)

    > Wlasnie nie ma i nie bedzie.

    Ok, ale ja pisałem o rozwiązaniu całościowym: niska akumualcyjność, brak
    podłogówki i wentylacja mechaniczna - dopiero wtedy wychodzą wszystkie
    korzyści.

    > Rzecz w tym, ze ja nie mam jej w domu drewnianym o ktorym pisze, a gdzie
    > pewnie bylaby milym dodatkiem. Nie mam jej tez tu gdzie mieszkam, bo jest
    > mi zbyteczna. Bezwladnosc sprawia, ze nie czuje dyskomfortu
    > temperaturowego, a z potrzeby nie uduszenia sie nie widze zadnych
    > szczegolnych walorow jak to strasza reklamowe foldery. Obywam sie bez
    > tego. Nie smierdze, nie mam podobno slawetnego grzyba na scianach, tak
    > podobno powszechnych w domach z wentylacja grawitacyjna i ogolnie mam sie
    > dobrze cale zycie, zyjac w niewiedzy jak to jest mi do zycia niezbedna
    > wentylacja mechaniczna. Ogolnie zaliczam sie do grupowych sceptykow w tym
    > temacie.

    Wiesz to ja znowu będę "inny" bo ja decydując się na wentylację mechaniczną
    nie brałem pod uwagę ani grzyba, ani oszczędności, ani zapachów, tylko ciszę
    i brak owadów.

    1. Owady - wiem, że są siatki, używałem, miałem w każdym pokoju jedno okno z
    siatką założoną na stałe można ten problem obejść, ale ładne to to nie jest
    :-)
    2. Hałas - zarówno stary jak i nowy dom są w mieście i mimo oddalenia od
    ulicy słychać pieszych i samochody, a nad ranem od strony ogrodu śpiewają
    spore ilości ptaków. Jak już wspominałem lubię spać w zimnie więc od wiosny
    do jesieni w zasadzie co noc mam otwarte okna i ptaki mnie budzą.

    Ale tak w ogóle to ja bym postawił pytanie inaczej dlaczego budując nowy dom
    nie robić wentylacji mechanicznej skoro jest tańsza? Piszę o samej
    instalacji bez rekuperatora (rekuperator to dodatkowy koszt, ale też
    dodatkowa oszczędność). Robiąc wentylację mechaniczną bez rekuperatora mamy
    wszystkie cechy wentylacji grawitacyjnej bez jej wad, a przy okazji niższym
    kosztem początkowym. Dochodzi oczywiście koszt pracy wentylatorów, ale ten
    wbrew powszechnym opiniom jest niewielki. Przy wentylatorach prądu stałego
    pobierana moc zależnie od przepływu wynosi od kilkunastu do kilkudziesięciu
    wat. Ile to będzie? 1 kWh na dobę?

    Dla mnie sprawa była prosta :-) Nie rozumiem dlaczego ktoś może chcieć
    wentylację grawitacyjną? Czy chodzi tylko o tę oszczędność 1 kWh na dobę?
    Czy jest jakaś nie znana mi zaleta :-)

    P.S. Wiem, może trochę złośliwie piszę, ale pytam całkiem poważnie: dlaczego
    tłumaczyć ma się ten co robi wentylację mechaniczną a nie ten co robi
    grawitacyjną. Czy chodzi o zwykłą inercję materii czyli bo dziadek miał i
    ojciec miał to ja też taka zrobię, a każdy kto robi inaczej to jest dziwak?

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 292. Data: 2012-07-05 12:43:09
    Temat: Re: rekuperator - solar czy bateria sloneczne ?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 5 lipca 2012 12:06:50 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    > Wiesz to ja znowu będę "inny" bo ja decydując się na wentylację mechaniczną
    > nie brałem pod uwagę ani grzyba, ani oszczędności, ani zapachów, tylko ciszę
    > i brak owadów.

    Pewnie zaraz się rozpeta dyskusja o went mech ale Twoje argumenty to typowy
    marketing.
    Went mech ciszy w żaden sposób nie zapewnia(no chyba że ktoś się wybuduje w okolicy
    ruchliwej dreogi czy innej autostrady to wtedy pięcioszybowe okna i went mech może
    mieć jakis sen w kontekscie ciszy. Ale z czterech stron domu ulicy raczej nie ma i
    trzeba tak dom zaplanowac aby salkon czy sypialnie nie były od strony ulicy.
    A z owadami to juz nie wiem o co chodzi- czy drzwi w domu nie używasz? Bo u mnie
    nawet jak okna pozamyklane to jakies muchy wleca. Na taras/ podwórko się wychodzi to
    drzwi sie otwiera zamyka a jak trójka dzieci to już wogóle.
    Podsumowując- jak sam piszesz wczesniej masz niestandardowe wymagania ale went mech
    za kilkanascie tysięcy aby chałasu z ulicy nie słyszec czy aby 5 komarów mniej było
    jak normalnie? Ja nie mam went mech, drzwi na balkon w sypialni uchylone non stop a
    jakoś muchy i komary mnie nie zjadły. Jakiś pojedynczy nieraz komar sie trafi ale tu
    i went mech by go nie wypedziła;)


    >
    > 1. Owady - wiem, że są siatki, używałem, miałem w każdym pokoju jedno okno z
    > siatką założoną na stałe można ten problem obejść, ale ładne to to nie jest
    > :-)
    > 2. Hałas - zarówno stary jak i nowy dom są w mieście i mimo oddalenia od
    > ulicy słychać pieszych i samochody, a nad ranem od strony ogrodu śpiewają
    > spore ilości ptaków. Jak już wspominałem lubię spać w zimnie więc od wiosny
    > do jesieni w zasadzie co noc mam otwarte okna i ptaki mnie budzą.
    >
    > Ale tak w ogóle to ja bym postawił pytanie inaczej dlaczego budując nowy dom
    > nie robić wentylacji mechanicznej skoro jest tańsza? Piszę o samej
    > instalacji bez rekuperatora (rekuperator to dodatkowy koszt, ale też
    > dodatkowa oszczędność). Robiąc wentylację mechaniczną bez rekuperatora mamy
    > wszystkie cechy wentylacji grawitacyjnej bez jej wad, a przy okazji niższym
    > kosztem początkowym. Dochodzi oczywiście koszt pracy wentylatorów, ale ten
    > wbrew powszechnym opiniom jest niewielki. Przy wentylatorach prądu stałego
    > pobierana moc zależnie od przepływu wynosi od kilkunastu do kilkudziesięciu
    > wat. Ile to będzie? 1 kWh na dobę?
    >
    > Dla mnie sprawa była prosta :-) Nie rozumiem dlaczego ktoś może chcieć
    > wentylację grawitacyjną? Czy chodzi tylko o tę oszczędność 1 kWh na dobę?
    > Czy jest jakaś nie znana mi zaleta :-)
    >
    > P.S. Wiem, może trochę złośliwie piszę, ale pytam całkiem poważnie: dlaczego
    > tłumaczyć ma się ten co robi wentylację mechaniczną a nie ten co robi
    > grawitacyjną. Czy chodzi o zwykłą inercję materii czyli bo dziadek miał i
    > ojciec miał to ja też taka zrobię, a każdy kto robi inaczej to jest dziwak?
    >
    > Pozdrawiam
    > Ergie


  • 293. Data: 2012-07-05 12:49:12
    Temat: Re: rekuperator - solar czy bateria sloneczne ?
    Od: "4CX250" <t...@p...ornet.pl>

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:jt3ovr$5t9$1@node2.news.atman.pl...

    > Ty piszesz o sytuacji gdy kocioł pracuje w oparciu o krzywą grzewczą i
    > temp. powrotu - wtedy nie ma sterownika tylko termometr i zegar,

    To proste sterowniki, dwustanowe które działają jak zwykły termostat
    włącz/wyłącz.

    > a słyszałem o bardziej inteligentnym sterowaniu. Dwóch instalatorów
    > powiedziało mi o tym niezależnie od siebie, że do współczesnych kotłów są
    > dedykowane tzw. "inteligentne" sterowniki pokojowe które właśnie tak
    > działają jak napisałem - czyli że starają się zminimalizować zużycie gazu
    > wiedząc kiedy i z jaką mocą trzeba grzać by było najoszczędniej.

    Wcale nie trzeba o nich słyszeć. Są normalnie dostępne niemal do każdego
    kotła, ale nie kosztuje wtedy 150zł lecz od 350 w górę.
    Sterownik jest na tyle inteligentny że śledzi narastanie temperatury w
    pomieszczeniu i uczy się "dochodzić" do zadanej wartości jak najmniejszym
    zużyciem gazu nie dopuszczając do przegrzania. Jak widzisz akumulacyjność
    budynku mu zwisa.

    > układzie automatyki byle tylko kocioł miał wejście proporcjonalne do
    > sterowania mocą, a nie tylko ON/OFF.

    Dokładnie tak jest w tym sterowniku. I tu uwaga, fabrycznie sterownik
    ustawiony jest w trybie on/off. Instalator odbierając kocioł nie raczył tego
    przestawić w tryb modulacji ciągłej. Dopiero sam sobie przestawiłem.


    Marek


  • 294. Data: 2012-07-05 20:39:09
    Temat: Re: rekuperator - solar czy bateria sloneczne ?
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:jt3ovr$5t9$1@node2.news.atman.pl...

    > Ty piszesz o sytuacji gdy kocioł pracuje w oparciu o krzywą grzewczą i
    > temp. powrotu - wtedy nie ma sterownika tylko termometr i zegar, a
    > słyszałem o bardziej inteligentnym sterowaniu. Dwóch instalatorów
    > powiedziało mi o tym niezależnie od siebie, że do współczesnych kotłów są
    > dedykowane tzw. "inteligentne" sterowniki pokojowe które właśnie tak
    > działają jak napisałem - czyli że starają się zminimalizować zużycie gazu
    > wiedząc kiedy i z jaką mocą trzeba grzać by było najoszczędniej.

    Ale jak slusznie Marek zauwazyl, bezwladnosc budynku jest bez znaczenia.
    Kociol jak podejrzewam zalaczy sie wczesniej badz pozniej. Ja przyznam
    szczerze w sterowniku mam wylaczone wszystkie dodatkwe funkcje. Dwa lata
    temu probowalem jakos oprzec ogrzewanie na tej inteligencji, ale byly tylko
    wieksze wahania temp. w domu. Wiatr, wiecej slonca, to wszystko bylo jakos
    obok tej inteligencji. Jak dla mnie jedyne sluszne podejscie do tematu to
    wylacznie temp. zewnetrzna, oczywiscie w moim przypadku.

    > Wiesz to ja znowu będę "inny" bo ja decydując się na wentylację
    > mechaniczną nie brałem pod uwagę ani grzyba, ani oszczędności, ani
    > zapachów, tylko ciszę i brak owadów.

    He, to nie Ty jestes inny, tylko ja. W dziwny sposob nie nadazam za obecnymi
    trendami, po prostu do mnie nie przemawiaja.

    > 1. Owady - wiem, że są siatki, używałem, miałem w każdym pokoju jedno okno
    > z siatką założoną na stałe można ten problem obejść, ale ładne to to nie
    > jest :-)

    Moj dobry kolega, posiadacz wentylacji mechanicznej rownie czesto jak ja
    gania komary odkurzaczem. Nie ma problemu z komarami przy otwartych oknach.
    Te sprawe jak zauwazyles zalatwiaja moskitiery. Estetyke pomijam, bo to
    subiektywne odczucia.

    > 2. Hałas - zarówno stary jak i nowy dom są w mieście i mimo oddalenia od
    > ulicy słychać pieszych i samochody, a nad ranem od strony ogrodu śpiewają
    > spore ilości ptaków. Jak już wspominałem lubię spać w zimnie więc od
    > wiosny do jesieni w zasadzie co noc mam otwarte okna i ptaki mnie budzą.

    Tu nie ma co dyskutowac. Twoje wymagania, Twoj dom.

    > Ale tak w ogóle to ja bym postawił pytanie inaczej dlaczego budując nowy
    > dom nie robić wentylacji mechanicznej skoro jest tańsza? Piszę o samej
    > instalacji bez rekuperatora (rekuperator to dodatkowy koszt, ale też
    > dodatkowa oszczędność).

    Oszczednosc w jakims sensownym okresie powinna dac wymierne korzysci, a ja
    ich nie widze. W ulotkach marketingowych mozna wyczytac oszczednosci na
    poziomie 80%, ale kiedy zglebi sie temat to moze wyjsc raptem 10%. Jak kto
    lubi. Dla mnie wydanie szesciu tysi by oszczedzic trzy stowy rocznie do mnie
    nie przemawia.

    > Robiąc wentylację mechaniczną bez rekuperatora mamy wszystkie cechy
    > wentylacji grawitacyjnej bez jej wad, a przy okazji niższym kosztem
    > początkowym. Dochodzi oczywiście koszt pracy wentylatorów, ale ten wbrew
    > powszechnym opiniom jest niewielki. Przy wentylatorach prądu stałego
    > pobierana moc zależnie od przepływu wynosi od kilkunastu do
    > kilkudziesięciu wat. Ile to będzie? 1 kWh na dobę?
    >
    > Dla mnie sprawa była prosta :-) Nie rozumiem dlaczego ktoś może chcieć
    > wentylację grawitacyjną? Czy chodzi tylko o tę oszczędność 1 kWh na dobę?
    > Czy jest jakaś nie znana mi zaleta :-)

    Kwestia wyboru. Nigdy nie pisalem, ze wentylacja mechaniczna jest gorsza od
    grawitacyjnej. Jest pod kazdym wzgledem od niej lepsza, tylko jak tym
    sterowac bez rekuperatora? Znasz jakies centrale bez wymiennika? Kolejna
    sprawa to koszt tej jednej kilowato godziny. 0,8zl przemnozone przez ilosc
    dni w roku daje tyle co oszczedzi rekuperator. Niekonsekwencja jest mowienie
    o oszczednosciach rekuperatora pomijajac koszt pracy wentylacji
    grawitacyjnej. Ja wiem, ze to moze zlotowka dziennie. Tak jakos wychodzi, ze
    po sezonie grzewczym, kiedy to trzy pompy pracuja caly sezon, na wiosne mam
    wiecznie niedoplate. W tym roku ponad dwie stowy. Toz to tylko trzy pompy
    raptem po kilkadziesiat wat. Kidy zlozy sie te wszystkie wodotryski do kupy,
    to roczny koszt pracy dodatkowych urzadzen sumarycznie wcale nie bedzie taki
    maly.
    Z ciekawosci spojrzalem na termometr, godzina 20.26, temp. na zewnatrz 28C.
    Co poprawi mi wentylacja mechaniczna w kwestji komfortu termicznego? Nie
    bede przeciez mial 23C z samego jej posiadania. Rownie dobrze otwirze sobie
    okno. Ja wiem, ze GWC, ale niestety za kolejne pare tysi. Tak mozna bez
    konca, co rok bedzie cos nowego, wiec mam stara wentylacje grawitacyjna. Nie
    dusze sie, nie mam blisko ulicy z przechodniami i ptaki mnie nie budza. Po
    prostu wystarcza mi.

    > P.S. Wiem, może trochę złośliwie piszę, ale pytam całkiem poważnie:
    > dlaczego tłumaczyć ma się ten co robi wentylację mechaniczną a nie ten co
    > robi grawitacyjną. Czy chodzi o zwykłą inercję materii czyli bo dziadek
    > miał i ojciec miał to ja też taka zrobię, a każdy kto robi inaczej to jest
    > dziwak?

    Dzis jest odwrotnie. W swiecie parcia reklamy, rozwinietego marketingu
    tworzacego kolejne potrzeby, dziwakiem jest ten, ktoremu wystarczaja
    sprawdzone od lat metody. Mi wystarczy. Nie martiwie sie filtrami, nie
    sprawdzam silnikow, czy aby napewno wszystko gra. Po prostu zyje bez
    dodatkowych obowiazkow. Na tej samej zasadzie nie mam inteligentnego, malo
    potrzebnego domu. Nie opuszczam z laptopa deski w kiblu i nie gasze zdalnie
    swiatla w kotlowni. Nie mam rejestratora temp. w kazdym pomieszczeniu i nie
    sprawdzam w telewizorze jaka jest temp. wody w baniaku. Wszystko ustawilem
    raz i nie zamierzam tym sobie glowy zawracac na przyszlosc. Unikam jak ognia
    kolejnych wymagajacych zaangazowania urzadzen. Nie podnieca mnie tez
    mierzenie wilgotnosci w domu, tym bardziej rejestrowania tego i opierania na
    tym przeplywow wentylacji. Wyjde z domu, a na zewnatrz i tak jest jak jest.
    Niech to moze bawi innych, ja mam inne radosci.

    Pozdro.. TK



  • 295. Data: 2012-07-06 13:10:58
    Temat: Re: rekuperator - solar czy bateria sloneczne ?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:d06b6f35-354a-4b88-83d6-adb7bfa02f4b@go
    oglegroups.com...

    > Pewnie zaraz się rozpeta dyskusja o went mech ale Twoje argumenty to
    > typowy marketing.

    Marketing? Jeszcze się nie spotkałem z takim podejściem. Wszyscy zachwalają
    czystość, antyalergiczność i brak wilgoci. Nie spotkałem by ktoś reklamował
    went. mechaniczną hasłem: "nareszcie będziesz mógł spać przy zamkniętym
    oknie w ciszy i bez komarów".

    > Went mech ciszy w żaden sposób nie zapewnia
    > (no chyba że ktoś się wybuduje w okolicy ruchliwej dreogi czy innej
    > autostrady to wtedy pięcioszybowe okna i went mech może mieć jakis sen w
    > kontekscie ciszy. Ale z > czterech stron domu ulicy raczej nie ma i trzeba
    > tak dom zaplanowac aby salkon czy sypialnie nie były od strony ulicy.

    Jeśli mieszkasz w takiej okolicy, że nie ma różnicy pomiędzy otwartym a
    zamkniętym oknem to gratuluję. Ja mam zwykłe okna z dwiema szybami i jest
    kolosalna różnica w przenikaniu dźwięków przez zamknięte i otwarte okno. I
    nie trzeba mieszkać przy ruchliwej ulicy wystarczy, że w sobotę o 8 sąsiad
    zaczyna kosić ogródek :-)

    > A z owadami to juz nie wiem o co chodzi- czy drzwi w domu nie używasz? Bo
    > u mnie nawet jak okna pozamyklane to jakies muchy wleca. Na taras/
    > podwórko się
    > wychodzi to drzwi sie otwiera zamyka a jak trójka dzieci to już wogóle.

    Ale to nie chodzi o owady w dzień ale w nocy. Nie wiem, jak u Ciebie u mnie
    co wieczór wlatuje przez otwarte okno kilka komarów, przy went. mechanicznej
    okno pozostaje zamknięte i komarów nie ma. A te dwie muchy co w dzień wlecą
    przez drzwi balkonowe to sobie spokojnie wygonię albo ubiję.

    > Podsumowując- jak sam piszesz wczesniej masz niestandardowe wymagania ale
    > went mech za kilkanascie tysięcy aby chałasu z ulicy nie słyszec czy aby 5
    > komarów
    > mniej było jak normalnie? Ja nie mam went mech, drzwi na balkon w sypialni
    > uchylone non stop a jakoś muchy i komary mnie nie zjadły. Jakiś pojedynczy
    > nieraz komar > sie trafi ale tu i went mech by go nie wypedziła;)

    Ja to rozumiem, przez całe życie mieszkałem bez wentylacji mechanicznej i
    mnie jak na razie też komary nie zjadły. Ale budując nowy dom miałem do
    wyboru płacę XX za went grawitacyjną, albo płacę mniej i robię went.
    mechaniczną. Nie znalazłem powodu by robić wentylację grawitacyjną.

    Pozdrawiam
    Ergie





  • 296. Data: 2012-07-06 14:09:05
    Temat: Re: rekuperator - solar czy bateria sloneczne ?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:jt4n0e$5vg$...@u...news.interia.pl...

    >> Ale tak w ogóle to ja bym postawił pytanie inaczej dlaczego budując nowy
    >> dom nie robić wentylacji mechanicznej skoro jest tańsza? Piszę o samej
    >> instalacji bez rekuperatora (rekuperator to dodatkowy koszt, ale też
    >> dodatkowa oszczędność).

    > Oszczednosć w jakims sensownym okresie powinna dac wymierne korzysci, a ja
    > ich nie widze. W ulotkach marketingowych mozna wyczytac oszczednosci na
    > poziomie 80%, ale kiedy zglebi sie temat to moze wyjsc raptem 10%.

    Mało kto to przyznaje, ale oszczędność zależy od przepływu. Jeśli ktoś przez
    całą zimę nie otwierał okien i zamontuje sobie wentylację mechaniczną z
    rekuperatorem i będzie robił dwie wymiany powietrza na godzinę. To nie dość
    że nic nie zaoszczędzi a jeszcze będzie miał sporo drożej.

    Z drugiej strony jeśli ktoś ma sprawnie działająca wentylację grawitacyjną
    nie tylko w kuchni i łazience ale też w pokojach to taki właściciel w zimie
    sporo ciepła traci wraz z wywiewanym powietrzem więc może sporo
    zaoszczędzić.

    Wystarczy znać ten jeden parametr - ilość powietrza wywiewanego przez
    wentylację aby policzyć ciepło jakie ucieka.

    W zależności od tego kto co produkuje ten podaje inne dane:

    Producenci styropianu twierdzą, że 50% ciepła ucieka prze ściany i dlatego
    je trzeba ocieplać - oczywiście styropianem :-)
    Producenci wełny twierdzą że najwięcej ciepła ucieka przez dach i jego
    należy ocieplać - oczywiście wełną :-)
    Producenci rekuperatorów twierdzą, że najwięcej ciepłą ucieka przez
    wentylację i to należy oszczędzać - oczywiście montując rekuperator :-)

    Zależnie od tego co przyjmiesz do obliczeń to uzyskasz taki wynik jaki
    chcesz. Ilość ciepła uciekającego przez wentylację jest w projekcie bo jest
    potrzebna do obliczenia rocznego zapotrzebowania na ciepło. Z tego co
    widziałem w różnych projektach było to w granicach 20-30% Im lepiej
    ocieplony dom tym procentowo więcej ciepła ucieka wentylacją.

    > Jak kto lubi. Dla mnie wydanie szesciu tysi by oszczedzic trzy stowy
    > rocznie do mnie nie przemawia.

    Do mnie też :-) Ale mnie wyszły większe oszczędności. OIDP 8 lat bez
    uwzględnienia prądu do wentylatorów i 12 po uwzględnieniu. Owszem 12 lat
    zwrotu inwestycji to żadna inwestycja, ale też nie jakaś ogromna strata,
    więc rozważywszy wszystkie za i przeciw zdecydowałem się go zamontować.

    > Kwestia wyboru. Nigdy nie pisalem, ze wentylacja mechaniczna jest gorsza
    > od grawitacyjnej. Jest pod kazdym wzgledem od niej lepsza, tylko jak tym
    > sterowac bez rekuperatora? Znasz jakies centrale bez wymiennika?

    Nie ma żadnej centrali. Dwa wentylotory i prosty przełącznik 0-1-2-3 w
    przedpokoju. Przed wentylatorami kasety na filtry i to wszystko. Oczywiście
    można sobie podpiąć jakiś programator dobowy albo tygodniowy, ale w znanych
    mi przypadkach działa to tak, że całość chodzi na minimalnym biegu, a jak są
    goście, albo intensywne gotowanie to się przełącza na wyższy.

    > Kolejna sprawa to koszt tej jednej kilowato godziny. 0,8zl przemnozone
    > przez ilosc dni w roku daje tyle co oszczedzi rekuperator. Niekonsekwencja
    > jest mowienie o oszczednosciach rekuperatora pomijajac koszt pracy
    > wentylacji grawitacyjnej. Ja wiem, ze to moze zlotowka dziennie.

    W sezonie grzewczym ciepło z wentylatorów jest w większości odzyskiwane,
    więc koszt pracy należy zmniejszyć o jakieś 25% - to taka uwaga na
    marginesie bo widziałem wiele analiz ale rzadko się widzi kompleksową ocenę
    opłacalności.

    > Tak jakos wychodzi, ze po sezonie grzewczym, kiedy to trzy pompy pracuja
    > caly sezon, na wiosne mam wiecznie niedoplate. W tym roku ponad dwie
    > stowy. Toz to tylko trzy pompy raptem po kilkadziesiat wat. Kidy zlozy sie
    > te wszystkie wodotryski do kupy, to roczny koszt pracy dodatkowych
    > urzadzen sumarycznie wcale nie bedzie taki maly.

    Zgadza się. Niedawno poproszono mnie o analizę problemu osoby która w domu
    jednorodzinnym ma ponad dwukrotnie większe zużycie prądu niż znajomi
    mieszkający w domach podobnej wielkości. Jeszcze nie byłem na miejscu by
    zrobić rekonesans, ale obstawiam jakieś urządzenie pracujące ciągle. Może
    jakaś mocno przewymiarowana pompka od cyrkulacji CWU. Będę tam dopiero za
    kilka tygodni. Na razie pomierzone są telewizor, lodówka i pralka i nie
    wykazują zbyt dużego zużycia w stanie spoczynku.

    [złośliwość on]
    Przy okazji czy właściciele podłogówek doliczają koszt pracy pomp do oceny
    opłacalności :-)
    [złośliwość off]

    > Z ciekawosci spojrzalem na termometr, godzina 20.26, temp. na zewnatrz
    > 28C. Co poprawi mi wentylacja mechaniczna w kwestji komfortu termicznego?
    > Nie bede przeciez mial 23C z samego jej posiadania. Rownie dobrze otwirze
    > sobie okno. Ja wiem, ze GWC, ale niestety za kolejne pare tysi.

    Z analizy GWC wyszła mi oszczędność... 70zł / sezon zakładając że podniesie
    mi temp. powietrza do +5. Z praktyki wynika, że takie wyniki sa osiągane
    tylko na jesieni zanim gleba się nie wychłodzi, więc z GWC zrezygnowałem.
    Może kiedyś dołożę glikolowy - koszt niższy, sprawność wyższa i brak
    problemów z czystością.

    > Tak mozna bez konca, co rok bedzie cos nowego, wiec mam stara wentylacje
    > grawitacyjna. Nie dusze sie, nie mam blisko ulicy z przechodniami i ptaki
    > mnie nie budza. Po prostu wystarcza mi.

    I tak ma być. Nie ma sensu byś płacił za coś czego nie potrzebujesz.

    >> P.S. Wiem, może trochę złośliwie piszę, ale pytam całkiem poważnie:
    >> dlaczego tłumaczyć ma się ten co robi wentylację mechaniczną a nie ten co
    >> robi grawitacyjną. Czy chodzi o zwykłą inercję materii czyli bo dziadek
    >> miał i ojciec miał to ja też taka zrobię, a każdy kto robi inaczej to
    >> jest dziwak?

    > Dzis jest odwrotnie. W swiecie parcia reklamy, rozwinietego marketingu
    > tworzacego kolejne potrzeby

    [ciach]

    Z tym wszystkim zgoda. Marketing próbuje nam wmówić potrzeby których nie
    mamy. Dlatego istotne jest aby każdy sam przeanalizował _swoje_ potrzeby i
    sam świadomie podjął decyzję. Jeśli ktoś jest mało zorientowany, albo bardzo
    podatny na marketing to niech spyta kilku projektantów / instalatorów i
    porówna ich zeznania.

    Ps. (nie złośliwie) Piszesz, że nie chcesz się martwić filtrami, ale ja za
    to nie muszę się martwić kominem. Co jakiś czas na grupie komuś cieknie, a
    ja mam szczelną połać dachu. Coś za coś :-)

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 297. Data: 2012-07-06 19:59:53
    Temat: Re: rekuperator - solar czy bateria sloneczne ?
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:jt6kh3$2c7$1@node2.news.atman.pl...

    > Zależnie od tego co przyjmiesz do obliczeń to uzyskasz taki wynik jaki
    > chcesz. Ilość ciepła uciekającego przez wentylację jest w projekcie bo
    > jest potrzebna do obliczenia rocznego zapotrzebowania na ciepło. Z tego co
    > widziałem w różnych projektach było to w granicach 20-30% Im lepiej
    > ocieplony dom tym procentowo więcej ciepła ucieka wentylacją.

    I tyle samo mniej kwotowo przez ocieplone przegrody.
    Czesto w obliczeniach strat wentylacji grawitacyjnej przyjmuje sie przekroje
    kanalow. To jeden z czynnikow, drugi to zapewnienie dolotu powietrza. Tu po
    prostu robi sie bledy w zalozeniach. Na tej grupie byly juz dyskusje na ten
    temat, gdzie zwolennicy chetnie podniecali sie dwiema wymianami powietrza na
    godzine, ale kiedy zaczeli uzywac to okazuje sie, ze wystarczy pol.
    No niewazne...

    > Nie ma żadnej centrali. Dwa wentylotory i prosty przełącznik 0-1-2-3 w
    > przedpokoju. Przed wentylatorami kasety na filtry i to wszystko.
    > Oczywiście można sobie podpiąć jakiś programator dobowy albo tygodniowy,
    > ale w znanych mi przypadkach działa to tak, że całość chodzi na minimalnym
    > biegu, a jak są goście, albo intensywne gotowanie to się przełącza na
    > wyższy.

    OK

    >> Kolejna sprawa to koszt tej jednej kilowato godziny. 0,8zl przemnozone
    >> przez ilosc dni w roku daje tyle co oszczedzi rekuperator.
    >> Niekonsekwencja jest mowienie o oszczednosciach rekuperatora pomijajac
    >> koszt pracy wentylacji grawitacyjnej. Ja wiem, ze to moze zlotowka
    >> dziennie.
    >
    > W sezonie grzewczym ciepło z wentylatorów jest w większości odzyskiwane,
    > więc koszt pracy należy zmniejszyć o jakieś 25% - to taka uwaga na
    > marginesie bo widziałem wiele analiz ale rzadko się widzi kompleksową
    > ocenę opłacalności.

    A no wlasnie.
    Ja tu widze taki myk: odzyska sie polowe tego co "biora" wentylatory, bo
    jeden wywiewa, czyli strata. Druga sprawa, to w sezonie grzewczym owszem
    tak, ale pozostale pol roku to czysta strata, a wrecz podgrzewanie
    powietrza. O ile czegos nie pomylilem to na wentylatorze wywiewnym caly rok
    mamay strate, a na nadmuchowym bilans wyjdzie na zero.

    >> Tak jakos wychodzi, ze po sezonie grzewczym, kiedy to trzy pompy pracuja
    >> caly sezon, na wiosne mam wiecznie niedoplate. W tym roku ponad dwie
    >> stowy. Toz to tylko trzy pompy raptem po kilkadziesiat wat. Kidy zlozy
    >> sie te wszystkie wodotryski do kupy, to roczny koszt pracy dodatkowych
    >> urzadzen sumarycznie wcale nie bedzie taki maly.
    >
    > Zgadza się. Niedawno poproszono mnie o analizę problemu osoby która w domu
    > jednorodzinnym ma ponad dwukrotnie większe zużycie prądu niż znajomi
    > mieszkający w domach podobnej wielkości.

    Ja za prad place ok. 200zl/mies. Moj brat w mieszkaniu 60zl i to jest
    podobno duzo. Nie mam pojecia skad takie roznice.

    > [złośliwość on]
    > Przy okazji czy właściciele podłogówek doliczają koszt pracy pomp do oceny
    > opłacalności :-)
    > [złośliwość off]

    Tak i nie. Generalnie dzisiejsze systemy pracuja ciagle. Kociol praktycznie
    caly czas mierzy temp. wody w instalacj, no chyba, ze ktos przelaczy sie na
    termostat pokojowy. I o ile instalacja moze pracowac na jednej kotlowej
    pompie to podlogowka nie generuje zadnych dodatkowych strat.

    > Z analizy GWC wyszła mi oszczędność... 70zł / sezon zakładając że
    > podniesie mi temp. powietrza do +5. Z praktyki wynika, że takie wyniki sa
    > osiągane tylko na jesieni zanim gleba się nie wychłodzi, więc z GWC
    > zrezygnowałem. Może kiedyś dołożę glikolowy - koszt niższy, sprawność
    > wyższa i brak problemów z czystością.

    Niestety dodatkowa pompa.

    > Ps. (nie złośliwie) Piszesz, że nie chcesz się martwić filtrami, ale ja za
    > to nie muszę się martwić kominem. Co jakiś czas na grupie komuś cieknie, a
    > ja mam szczelną połać dachu. Coś za coś :-)

    To prawda, ciekly i mi... Sytuacje poprawila tasma butylowa naklenona na
    komin i wywinieta na blache. Cud silikony dzialaja ze trzy lata i pojawiaja
    sie problemy. Went. mechaniczna ma inna i moim zdaniem o wiele wazniejsza
    zalete, brak kominow, ale nie w sensie samych kominow co ich przemarzania w
    dol. Tradycyjnego komina prawie nie da sie ocieplic tak skutecznie jakby go
    nie bylo. Pal licho te moze male ilosci ciepla, ale powstaje ryzyko
    kondensacji pary wodnej i calej pozostalej konsekwencji.

    Pozdro.. TK



  • 298. Data: 2012-07-07 15:39:14
    Temat: Re: rekuperator - solar czy bateria sloneczne ?
    Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>

    Dnia 02-07-2012 o 07:54:28 Maniek4 <r...@l...pl> napisał(a):

    >
    > U?ytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisa? w wiadomo?ci
    > news:op.wgr8xrxe1cvm6g@lap...
    > Dnia 01-07-2012 o 17:29:52 Marek Dyjor <m...@p...onet.pl>
    > napisa?(a):
    >
    >>
    >>> tylko jakim cudem czujnik pokazuje 160 stopni :)
    >> No i co z tego, ju? pisa?em to nie jest normalny stan pracy kolektora.
    >
    > Jak zabraknie pradu to jest.
    Jest UPS, poza tym już widziałem mały falowniczek zasilany z baterii
    słonecznej,
    świeci słońce jest prąd, pompa/y się kręcą, nie ma to stoją :)

    >

    > moze sie zdarzyc. Wymiana kawalka rury przy kolektorze jaka proponujesz
    > jest
    > pomyslem co najmniej srednim technicznie, od wlazenia przewaznie na dach
    Ale zauważ że to jest awaria z prawdopodobieństwem bliskim zeru,
    prędzej ci grad rozwali kolektor a ostatnio to częste


    > poczawszy. Zdarzaly sie przypadki, ze sasiad wezwala straz pozarna, bo
    > instalator nie zamknal odpowietrrznika przy kolektorze. Odpowietrzanie
    > tego,
    Zdradzę ci tajemnicę, dla ciężkodostępnych miejsc się nie robi tam
    odpowietrzników tylko dodaje trzecią cienką rurę w dół i nią odpowietrza
    kolektor.



    --
    Pozdr
    JanuszK


  • 299. Data: 2012-07-07 15:45:58
    Temat: Re: rekuperator - solar czy bateria sloneczne ?
    Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>

    Dnia 02-07-2012 o 10:09:04 4CX250 <t...@p...ornet.pl> napisał(a):

    > Użytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:op.wgpjndo81cvm6g@lap...
    > Dnia 28-06-2012 o 20:25:11 Marek Dyjor <m...@p...onet.pl>
    > napisał(a):
    >
    >> Po 1 temp stagnacji jest tylko wew kolektora, zamienia glikol w parę ale
    >> tylko w kolektorze, już na złaczu temp spada do 90st i tam już jest
    >> płyn a nie para,
    >
    > Nie zgodzę się. Sobota godzina 13:20 temperatura kolektora 102stC, wody
    > w zbiorniku 82stC. Pex by już odpłynął a to normalne warunki pracy. U
    > mnie podczas pracy pomp najwyższą temperaturę glokolu jaką zanotował
    > sterownik to było prawie 120stC. Mierzona na wyjściu solarów.
    MAreczku powiedz mi po co ci 2 bary w solarze? jemu do pracy wystarczy
    0,1-0,2 bara wtedy glikol ni będzie wrzał w 120 tylko w 95 (strzelam bo
    nie mam
    jego charakterystyki).



    --
    Pozdr
    JanuszK


  • 300. Data: 2012-07-07 19:38:13
    Temat: Re: rekuperator - solar czy bateria sloneczne ?
    Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>

    Dnia 02-07-2012 o 22:57:23 Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Maniek4 wrote:
    >> A ja osobiscie znam takich co zostawiaja reszte u klienta. Ty znasz i
    >> ja znam. Co ma zrobic uzytkownik jak mu pexal poplytnie? Wezwac
    >> instalatora. I moze o to chodzi, zeby ten mial zajecie. Nie rozumiem
    >> po co forsowac zle rozwiazania jako rownie dobre.
    >
    > żaden odpowiedzialny instalator nie podepnie soalra alupexem :)
    Sobie mogę podpiąć czym chcę.
    >
    >
    >
    > wg tej filozofi to gaz też możn aby puścić alupexem bo taniej niż
    > spawaną stalą czy miedzią.
    Chciałeś być śmieszny a zrobiłeś z siebie idiotę, dobrze wiesz
    że gazu byle czym nie wolno łączyć.


    --
    Pozdr
    JanuszK

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 29 . [ 30 ] . 31 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1