eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › działka na zadu... a w "centrum"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 44

  • 11. Data: 2015-11-09 13:22:16
    Temat: Re: działka na zadu... a w "centrum"
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 9 listopada 2015 09:52:51 UTC+1 użytkownik uciu napisał:
    > Pytanie z cyklu co byście wybrali:-)
    Kwestia co jest dla Was najważniejsze- czy finanse np?
    Ja kilka lat temu jak podjełem decyzje o budowie to miałem wybór- działka za darmo(od
    rodziców) ale 10 km od miejsca w którym dom ostatecznie wybudowałem.
    Z tym że teraz mam w pobliżu szkoły, sklepy, kościoły, służba zdrowia, kino, basen,
    do pracy 3 min rowerem itp.
    A wtedy sobie obliczyłem ze budując na tej "darmowej działce" w przeciągu chyba 5 lat
    na dojazdy, do pracy, dowożenie do szkoły, na zakupy wydam tyle i kosztowała mnie
    działka gdzie mam teraz dom.
    Trzeba przemyśleć co jest najważniejsze/przeliczyć i zdecydować.


  • 12. Data: 2015-11-09 14:20:14
    Temat: Re: działka na zadu... a w "centrum"
    Od: adam <a...@w...pl>

    W dniu 2015-11-09 o 09:52, uciu pisze:

    Wg mnie, jak nie masz małych dzieci, to zadupie lepsze. Wszystkie sprawy
    i tak załatwia się w drodze do lub z pracy.

    Jak masz małe dzieci to zadupie jest problemem, chociaż wiele ludzi, tak
    mieszkaja i dają radę.

    Autostrada - to koszmar. Mieszkałem dwa lata w pobliżu, mimo ze były
    ekrany to trudno wytrzymać, zwłaszcza latem, buczenie jest 24h. Ale
    wiele osób tak mieszka i też daje radę.
    Mieszkałem też przy linii kolejowej, uczęszczanej, można się
    przyzwyczaić, pociągów po prostu się nie słyszy.

    A może znajdziesz wariant nr 3?


  • 13. Data: 2015-11-09 14:23:00
    Temat: Re: działka na zadu... a w "centrum"
    Od: adam <a...@w...pl>

    W dniu 2015-11-09 o 09:52, uciu pisze:

    A w ogóle, to może w centrum Łodzi? Na ostatnim piętrze w zawilgoconej
    kamienicy?


  • 14. Data: 2015-11-09 14:36:36
    Temat: Re: działka na zadu... a w "centrum"
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 9 Nov 2015 00:52:50 -0800 (PST), uciu napisał(a):

    > Działka 1:
    > - okolica, lużna nowa zabudowa, pola, łąki, las - cisza
    > - nowe domy, mało kopciuchów
    > - duzy koszt podłączenia mediów - woda 150m (inwestor rurociągu chce 12tyś za mój
    udział + moje podłączenie od niego do mnie),
    > gaz 150m (podobnie jak z wodą - odstępne + swoja część)
    > - brak kanalizacji - musi być szambo
    > - największy minus wg mojej żony to to ze przystanek 1,5km (w tym droga utwardzona
    to połówa i połowa polna (nieodśnieżana)
    > - wszędzie daleko...nawet po masło...trzeba jechać autem około 3km,

    Cisza jest bezcenna. Szum autostrady, przed ktorym nie da sie uciec, to
    prosta droga do psychiatryka.

    Ja mam 1 km do szkoly i sklepu, 3 do przystanku, 7 do targu, 20 do miasta.
    To sa odleglosci, ktorych sie nie zauwaza,

    --
    //\/\aciek
    docktor(a)poczta.onet.pl


  • 15. Data: 2015-11-09 14:38:29
    Temat: Re: działka na zadu... a w "centrum"
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 9 Nov 2015 14:20:14 +0100, adam napisał(a):

    > Autostrada - to koszmar. Mieszkałem dwa lata w pobliżu, mimo ze były
    > ekrany to trudno wytrzymać, zwłaszcza latem, buczenie jest 24h. Ale
    > wiele osób tak mieszka i też daje radę.

    Wiele osob myje sie raz na 2 tyg. i daje rade.
    A mnisi to zyja w celach i nosza wlosienice - i daja rade!

    --
    //\/\aciek
    docktor(a)poczta.onet.pl


  • 16. Data: 2015-11-09 15:01:15
    Temat: Re: działka na zadu... a w "centrum"
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Można i w suchej na trzecim pietrze. W łodzi wybór duży, jak ktoś lubi w zawilgoconej
    to jak poszuka to znajdzie. To zupełnie tak jak z mieszkaniem kilometr od odsniezanej
    drogi. Jak ktoś lubi sipą pracować to kto bogatemu zabroni. Ciekawie musi wyglądać
    jak karetka do zawału zima dojeżdża do takiej chałupy pod lasem. A może trzeba się
    wtedy doczolgac do drogi żeby zabrali?


  • 17. Data: 2015-11-09 15:39:32
    Temat: Re: działka na zadu... a w "centrum"
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2015-11-09 o 11:49, krys pisze:
    > Pete wrote:
    >
    >> W dniu 2015-11-09 o 09:52, uciu pisze:
    >>> Pytanie z cyklu co byście wybrali:-)
    >>>
    >>> Działka 1:
    >>> - okolica, lużna nowa zabudowa, pola, łąki, las - cisza
    >>> - nowe domy, mało kopciuchów
    >>> - duzy koszt podłączenia mediów - woda 150m (inwestor rurociągu chce
    >>> 12tyś za mój udział + moje podłączenie od niego do mnie),
    >>> gaz 150m (podobnie jak z wodą - odstępne + swoja część)
    >>
    >> AFAIK gazociąg nie może być 'prywatny'. To że ktoś zainwestował w nitkę,
    >> ciebie nie obchodzi, bo właścicielem jest PSGAZ.
    >
    > Kiedyś tak myślała jedna cwana pracownica "gazowni". Nitkę od głównej rury
    > ciągnął u nas "komitet budowy", sąsiedzi po prostu zrobili ściepę na
    > zgazyfikowanie pewnego obszaru. Wtedy było takie prawo, że w takim przypadku
    > gazociąg był "komitetu", a "gazownia" przejmowała go dopiero po 5 latach od
    > wybudowania.
    > No i Pani cwana odczekała tych 5 lat, i chciała się podłączyć za friko.
    > Miała pecha, bo gazociąg szedł po prywatnych działkach a nikt jej wpuścić
    > nie chciał, żeby się wcięła. I co z tego, że gazociąg był "państwowy", jak
    > działki prywatne? Grzecznie zapłaciła za prawo wejścia na działkę sąsiada.
    >>
    >

    Zależy ile jest od granicy działki do gazociągu.
    Bo jeśli leci przy granicy, to właściciel może się nie zgadzać, a w
    ramach służebności i tak gazownia podepnie kolejnego odbiorcę.

    --
    Pete


  • 18. Data: 2015-11-09 17:34:59
    Temat: Re: działka na zadu... a w "centrum"
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    W dniu poniedziałek, 9 listopada 2015 15:39:34 UTC+1 użytkownik Pete napisał:
    > W dniu 2015-11-09 o 11:49, krys pisze:
    > > Pete wrote:
    > >
    > >> W dniu 2015-11-09 o 09:52, uciu pisze:
    > >>> Pytanie z cyklu co byście wybrali:-)
    > >>>
    > >>> Działka 1:
    > >>> - okolica, lużna nowa zabudowa, pola, łąki, las - cisza
    > >>> - nowe domy, mało kopciuchów
    > >>> - duzy koszt podłączenia mediów - woda 150m (inwestor rurociągu chce
    > >>> 12tyś za mój udział + moje podłączenie od niego do mnie),
    > >>> gaz 150m (podobnie jak z wodą - odstępne + swoja część)
    > >>
    > >> AFAIK gazociąg nie może być 'prywatny'. To że ktoś zainwestował w nitkę,
    > >> ciebie nie obchodzi, bo właścicielem jest PSGAZ.
    > >
    > > Kiedyś tak myślała jedna cwana pracownica "gazowni". Nitkę od głównej rury
    > > ciągnął u nas "komitet budowy", sąsiedzi po prostu zrobili ściepę na
    > > zgazyfikowanie pewnego obszaru. Wtedy było takie prawo, że w takim przypadku
    > > gazociąg był "komitetu", a "gazownia" przejmowała go dopiero po 5 latach od
    > > wybudowania.
    > > No i Pani cwana odczekała tych 5 lat, i chciała się podłączyć za friko.
    > > Miała pecha, bo gazociąg szedł po prywatnych działkach a nikt jej wpuścić
    > > nie chciał, żeby się wcięła. I co z tego, że gazociąg był "państwowy", jak
    > > działki prywatne? Grzecznie zapłaciła za prawo wejścia na działkę sąsiada.
    > >>
    > >
    >
    > Zależy ile jest od granicy działki do gazociągu.
    > Bo jeśli leci przy granicy, to właściciel może się nie zgadzać, a w
    > ramach służebności i tak gazownia podepnie kolejnego odbiorcę.

    jesliw słuzebnosci jest to opisane. A pewnie i tak nikt nie ustanawia sluzebnosci.


    b.


  • 19. Data: 2015-11-09 17:58:51
    Temat: Re: działka na zadu... a w "centrum"
    Od: Jacek <k...@a...com>

    W dniu 2015-11-09 o 09:52, uciu pisze:
    > Pytanie z cyklu co byście wybrali:-)

    Ja odpowiem tak:
    mam znajomego Niemca, który ma typowe dla nich podejście.
    Twierdzi on, że dopóki jest sprawny, zdrowy i zarabia, to mieszka w domu
    w spokojnej okolicy, gdzie ma miłych sąsiadów, ścieżki rowerowe i
    spacerowe, czyste powietrze i ciszę. To, że daleko do urzędu, albo do
    sklepu mało go obchodzi, bo i tak zakupy robi po drodze.
    Jak będzie na tyle niesprawny, że nie da rady obrobić ogródka i utrzymać
    chałupy, to się przenosi do miasta, do mieszkania, gdzie będzie miał
    blisko lekarza, sklep, bibliotekę, kościół i to, co mu trzeba.
    Trzeci etap, jak już będzie niedołężny to "altenheim".
    Jacek


  • 20. Data: 2015-11-09 18:22:54
    Temat: Re: działka na zadu... a w "centrum"
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2015-11-09 o 17:34, Budyń pisze:
    > W dniu poniedziałek, 9 listopada 2015 15:39:34 UTC+1 użytkownik Pete napisał:
    >> W dniu 2015-11-09 o 11:49, krys pisze:
    >>> Pete wrote:
    >>>
    >>>> W dniu 2015-11-09 o 09:52, uciu pisze:
    >>>>> Pytanie z cyklu co byście wybrali:-)
    >>>>>
    >>>>> Działka 1:
    >>>>> - okolica, lużna nowa zabudowa, pola, łąki, las - cisza
    >>>>> - nowe domy, mało kopciuchów
    >>>>> - duzy koszt podłączenia mediów - woda 150m (inwestor rurociągu chce
    >>>>> 12tyś za mój udział + moje podłączenie od niego do mnie),
    >>>>> gaz 150m (podobnie jak z wodą - odstępne + swoja część)
    >>>>
    >>>> AFAIK gazociąg nie może być 'prywatny'. To że ktoś zainwestował w nitkę,
    >>>> ciebie nie obchodzi, bo właścicielem jest PSGAZ.
    >>>
    >>> Kiedyś tak myślała jedna cwana pracownica "gazowni". Nitkę od głównej rury
    >>> ciągnął u nas "komitet budowy", sąsiedzi po prostu zrobili ściepę na
    >>> zgazyfikowanie pewnego obszaru. Wtedy było takie prawo, że w takim przypadku
    >>> gazociąg był "komitetu", a "gazownia" przejmowała go dopiero po 5 latach od
    >>> wybudowania.
    >>> No i Pani cwana odczekała tych 5 lat, i chciała się podłączyć za friko.
    >>> Miała pecha, bo gazociąg szedł po prywatnych działkach a nikt jej wpuścić
    >>> nie chciał, żeby się wcięła. I co z tego, że gazociąg był "państwowy", jak
    >>> działki prywatne? Grzecznie zapłaciła za prawo wejścia na działkę sąsiada.
    >>>>
    >>>
    >>
    >> Zależy ile jest od granicy działki do gazociągu.
    >> Bo jeśli leci przy granicy, to właściciel może się nie zgadzać, a w
    >> ramach służebności i tak gazownia podepnie kolejnego odbiorcę.
    >
    > jesliw słuzebnosci jest to opisane. A pewnie i tak nikt nie ustanawia sluzebnosci.

    Ostatnio robiłem dla siebie _przyłącze_ przez działkę sąsiada. Bez
    notarialnej służebności pasa 1m nad przyłączem w działce sąsiada, w
    ogóle nie chcieli ze mną rozmawiać.

    --
    Pete

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1