W dniu 05.05.2021 o 15:59 FEniks <x...@p...fm> pisze:

> Cukrzyca jest chorobą przewlekłą, z którą można normalnie żyć. Natomiast
> powoduje, że gorzej przechodzi się np. covid do tego stopnia, że można
> nawet umrzeć. Bezpośrednią przyczyną śmierci w takiej sytuacji jest
> covid, a nie cukrzyca.

> Gdyby nie przytrafił się covid, człowiek żyłby dalej.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Popieram w 1000%.

Maciek (znajomy z pracy) ma problem z cukrzycą. Pomimo zastrzyków poziom
cukru skacze od 40 do ponad 300. Sobota, test na covid ujemny, na
poniedziałek zaplanowany pobyt w szpitalu. Nie trafia tam jednak, bo w
niedzielę u innego z moich kolegów wykrywają covida.
Czy jeśli umrze to będzie wina covida[1] czy cukrzycy?

[1] a bardziej okołocovidowej paniki i problemów z radzeniem sobie z nią i
covidem
--
Pozdrawiam
Kamil

do góry

W dniu 07.05.2021 o 18:22, Myjk pisze:
> Mon, 3 May 2021 10:37:43 +0100, ddddddddddddd
>
>>> Nie od (statniego) roku, tylko w skali roku. Grypa jest od dawna i bilans
>>> jest znany. Zestaw zatem grypę z covid, uwzglęnij że jest lockdown,
>>> "zabeznieczenia", izolacje i wyciągnij wnioski. Sam.
>> ale z czego? z tego, że sparaliżowano służbę zdrowia lockdownem? że
>> wielu ludzi się nie leczy, a wielu na leczenie (z dowolnego powodu)
>> trafiło przez lockdown za późno?
>
> Coś niewyraźnie napisałem? Masz wyciągnąć wnioski ze statystyk
> zakażeń/śmierci porównania którego SAM użyłeś, tj. grypy do covid. I napisz
> co ci wyszło.

nie da się, nie znamy śmiertelności covid. Bo chyba nie chcesz liczyć
wszystkich, którzy zmarli 30/56 dni po pozytywnym teście? W UK 7% z
covid wpisanym w akcie zgonu zmarło na pewno na covid, pozostali - nie
wiadomo. "musielibyśmy sprawdzić każdy przypadek oddzielnie żeby
stwierdzić w ilu przypadkach covid był przyczyną" - taką informację
otrzymałem w odpowiedzi na FOI (Freedom of Information request)

>
>>>> Co ci to przeszkadza, ty byś był bezpieczny, a inni nie byliby zmuszani
>>>> umierać w samotności. Współczuję 80-latkom, którzy nie zobaczyli swoich
>>>> bliskich przed śmiercią, bo zostali uwięzieni przez partię.
>>> Co ty z tą partią... przecież to się dzieje na całym świecie.
>> Nie na całym, ale w dużej części.
>
> Tylko dlatego że w innych częściach są inne warunki (zaludnienie, klimat,
> etc.).

jasne, nie ma drugiego takiego kraju jak Polska

>
>> Tak samo jak na całym świecie świruje się i wykreśla się słowo czarny czy
>> zmienia nazwy w dyskach twardych, bo jeszcze nie obrażają białych
>
> Że jak?


Nie słyszałeś o zmianach nazw master/slave, bo to dyskryminacja?
Telewizja nie pokazuje, że czarny bandzior jest szykanowany, bo policja
ma prawo zatrzymywać tylko białych?

>
>> A no właśnie. W UK w ciągu ostatnich 50 lat spora część miałą wyższą
>> śmiertelność niż 2020. Były gorsze plagi, tylko tym się nikt nie brandzlował
>
> Co miało wyższą śmiertelność, jakie gorsze plagi? Pisz dokładniej, bo
> notorycznie rzucasz tylko i wyłącznie ogólnikami.


sprawdź statystyki śmiertelności. W UK w ciągu ostatnich 50 lat 2020 nie
był najgorszy, około 20 z ostatnich 50 lat miało wyższą śmiertelność (w
przeliczeniu na liczbę mieszkańców) niż 2020/2021


> Taka to porażająca logika antyszczepionkowców.

nie jestem antyszczepionkowcem

>
>> Nie, nie będę teraz tego szukał. Miałem linki - ale w ciągu tygodnia-
>> dwóch informacje są usuwane
>
> He he he. To normalnie jak znikające dowody na płaską ziemię u
> płaskoziemców. Typowe.

jasne, a Trump nie był prezydentem ;) Typowe

>
>> tego się pewnie nigdy nie dowiemy, wielu jest to na rękę (nie mówię o
>> depopulacji, bo nie sądzę aby to było celem, mówię o łagodnym przejściu
>> kryzysu i transferach majątku)
>
> No no, słyszałem że pis już spółkę państwową zakłąda i będzie skupować
> upadające hotele. Ale tylko dlatego żeby nie trafiły w "obce" ręce!

buahahahaha no na pewno swoje ręce lepsze niż obce. Tylko byłemu
właścicielowi hotelu raczej humoru nie poprawi fakt, że przejmie to
rodzina premiera

>
>>> Jak wyżej. To nie jest problem polski, tylko świata.
>> no tak, cała ta szopka została uruchomiona w wielu krajach
>
> I kto się dogadał, lewaki, żydzi, masoni, faszyści?

na pewno nie foliarze tacy jak ty, którym folia z nosa zasłoniła też oczy

>
>> ty widzę masz więcej doświadczenia, więc się nim podziel. Nie napisałem
>> że wiem więcej, napisałem tylko że tam bywam - ze względu na pracę dość
>> często - i widzę jak duża część służby zdrowia jest niewykorzystana, bo
>> zabroniono im pracować
>
> Ja się opieram na statystykach, które ty ewidentnie podważsz. Ba, wygląda
> na to że wcale ich nie analizujesz.

na jakich statystykach?

>
>> to nie jest większość. To jest większość pokazywanych w mediach. To, że
>> w 95% media są ze sobą powiązane, to chyba już jakiś czas temu przestało
>> być teorią spiskową
>
> Gdyby to była tylko większość pokazywana w mediach, to całość tego cyrku by
> się odbywała w mediach -- ale się nie odbywa tylko w mediach. Dlatego pytam
> ponownie, kto opłacił tych wszystkich lekarzy w szpitalach że będąc
> większością się nie zorganizowali i nie pikietują. Przecież to co piszesz
> się logiki nie trzyma. Bo te parę owieczek co twierdzą inaczej wpisują się
> ze skalą w płaskoziemców.

pikietują, chodzą na protesty - ale ty tego nie zobaczysz, bo pewnie
nawet w twojej szklanej płaskiej kuli na ścianie nie pokazali że takie
protesty są. Na protestach często wypowiadają się lekarze czy
pielęgniarki, ot choćby na ostatnim proteście w Londynie gdzie było
dobre kilkaset tysięcy osób. Pan telewizor ci tego nie pokazał?

>
>> za 1mln sam znajdę Ci specjalistę z odpowiednim tytułem doktorskim,
>> który powie co zechcesz w TV (milion, bo i ja muszę na tym zarobić)
>
> Nie ma jednego specjalisty tak twierdzącego, tylko całe tuziny (w jednym
> kraju).

na większą ilość zrobię ci promocję

>
>>> Z twojej teorii wynika że cały świat jest totalitarny. Musisz się zatem na
>>> Księżyc wystrzelić, albo na Marsa.
>> Nie, nie muszę. Floryda zakazała wymogu paszportów polsatu, texas też
>> żyje normalnie
>
> I oczywiście porównałeś rzetelnie dlaczego jest tak a nie inaczej
> uwzględniając np. gęstość zaludnienia i takie tam inne mało istotne
> elementy.
>

zawsze znajdziesz punkt w którym każdy kraj będzie inny od dowolnego innego

>> - mimo wszystko nadal podłączone do socjalistycznej kroplówki.
>
> No tak, czyli złe ale jednak dobre, bo akurat pasują do teorii.

to tylko powód żeby się tam nie przeprowadzać. Ale spokojnie, na pewno
będą miejsca dla normalnych ludzi na tej ziemi :)

>
>> Ale na pewno najbliższe lata pokażą wolne kraje - choć main
>> stream o tym nie powie.
>
> Oczywiście, a płaskoziemcy udowodnią w końcu że ziemia jest płaska i że
> chemitrialsy trują ludzi.

wisi mi to w co wierzysz, ale ja twojej wiary nie przyjmę i twój idealny
świat w którym państwo troszczy się o wszystkich nigdy nie będzie istniał

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

W dniu 08.05.2021 o 18:18, Kubuś Puchatek pisze:
> W dniu 05.05.2021 o 15:59 FEniks <x...@p...fm> pisze:
>
>> Cukrzyca jest chorobą przewlekłą, z którą można normalnie żyć.
>> Natomiast powoduje, że gorzej przechodzi się np. covid do tego
>> stopnia, że można nawet umrzeć. Bezpośrednią przyczyną śmierci w
>> takiej sytuacji jest covid, a nie cukrzyca.
>
>> Gdyby nie przytrafił się covid, człowiek żyłby dalej.
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> Popieram w 1000%.
>
> Maciek (znajomy z pracy) ma problem z cukrzycą. Pomimo zastrzyków poziom
> cukru skacze od 40 do ponad 300. Sobota, test na covid ujemny, na
> poniedziałek zaplanowany pobyt w szpitalu. Nie trafia tam jednak, bo w
> niedzielę u innego z moich kolegów wykrywają covida.
> Czy jeśli umrze to będzie wina covida[1] czy cukrzycy?
>
> [1] a bardziej okołocovidowej paniki i problemów z radzeniem sobie z nią
> i covidem

Niestety, tego nikt nie będzie brał pod uwagę. Ważne są cyferki
powiązane z covid. A jeśli by umarł (mam nadzieję że nie), to będzie
świadczyć tylko o tym ile mamy nadmiarowych zgonów i jak bardzo trzeba
wszystkim przykręcić śrubę...

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

W dniu 08.05.2021 o 17:34, FEniks pisze:
> A jak wyjdziemy
> w końcu z pandemii, to także ci, którzy się nie zaszczepią będą
> zwolnieni z wszystkich ograniczeń.

stawiam 12-letnią szkocką, że to się nie stanie, nie w ciągu kilku lat.
Co roku będą kolejne fale, kolejne szczepionki, kolejne obostrzenia,
kolejne przejęcia przedsiębiorstw.

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

W dniu 07.05.2021 o 18:39, Myjk pisze:
>
>
> I ponownie, jeśli myślisz że przed pandemią było znacznie inaczej niż
> obecnie, to musisz mieć poważny bajzel w głowie.
>

Było inaczej.
Dużo łatwiej było zagłosować nogami, co też uczyniłem.

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

W dniu 08.05.2021 o 19:18, Kubuś Puchatek pisze:
>
> Maciek (znajomy z pracy) ma problem z cukrzycą. Pomimo zastrzyków poziom
> cukru skacze od 40 do ponad 300. Sobota, test na covid ujemny, na
> poniedziałek zaplanowany pobyt w szpitalu. Nie trafia tam jednak, bo w
> niedzielę u innego z moich kolegów wykrywają covida.


No ale przecież to tak nie działa, że jak u kogoś "wykrywają" covid, to
idzie do szpitala i zajmuje miejsce kolegi na oddziale diabetologicznym.
Większość chorych na covid choruje jednak w domu. Jeśli rzeczywiście
trafiają do szpitala, to znaczy, że ich stan tego wymaga - jest ciężki
albo bardzo ciężki. Być może podobnie jak stan kolegi z cukrzycą, o tym,
kogo przyjąć do szpitala w pierwszej kolejności, powinni decydować
lekarze. Ty w imię ideologii antycovidowej jak rozumiem przyjąłbyś tego
z cukrzycą. Bo tak.


>
> [1] a bardziej okołocovidowej paniki i problemów z radzeniem sobie z
> nią i covidem


Raczej nieudolności MZ, który nie potrafi tak zarządzić zasobami ochrony
zdrowia, żeby każdy _pilnie_ potrzebujący otrzymał pomoc.


--
Ewa

do góry

W dniu 08.05.2021 o 20:40 FEniks <x...@p...fm> pisze:

> W dniu 08.05.2021 o 19:18, Kubuś Puchatek pisze:
>>
>> Maciek (znajomy z pracy) ma problem z cukrzycą. Pomimo zastrzyków poziom
>> cukru skacze od 40 do ponad 300. Sobota, test na covid ujemny, na
>> poniedziałek zaplanowany pobyt w szpitalu. Nie trafia tam jednak, bo w
>> niedzielę u innego z moich kolegów wykrywają covida.
>
>
> No ale przecież to tak nie działa, że jak u kogoś "wykrywają" covid, to
> idzie do szpitala i zajmuje miejsce kolegi na oddziale diabetologicznym.
Nie napisałem, że ktoś z covidem zajął jego miejsce. Po prostu jego nie
chcieli przyjąć, bo miał kontakt z chorym na Covid.
> Być może podobnie jak stan kolegi z cukrzycą, o tym, kogo przyjąć do
> szpitala w pierwszej kolejności, powinni decydować lekarze.
... i pierwsza decyzja z automatu była na nie. Na szczęście w środę, po
kilku telefonach, była na tak i trafił na tydzień do szpitala.
> Ty w imię ideologii antycovidowej jak rozumiem przyjąłbyś tego z
> cukrzycą. Bo tak.
Nie wyznaję żadnej "ideologii antycovidowej". Widzę, że covid to niezła
wymówka na wszystko (no, prawie na wszystko).
>
>
>>
>> [1] a bardziej okołocovidowej paniki i problemów z radzeniem sobie z
>> nią i covidem
>
>
> Raczej nieudolności MZ, który nie potrafi tak zarządzić zasobami ochrony
> zdrowia, żeby każdy _pilnie_ potrzebujący otrzymał pomoc.
>
Nieudolność to za mało powiedziane. Wszechobecny burdel i niekompetencja
są lepszym określeniem. Totalne lekceważenie covida na początku, później
bezsensowne ograniczenia (zakaz wstępu do lasów!) i obecne restrykcje na
pokaz (troskliwa właaaadza dba o nasze dobro i o zdrowie soich
podwładnych, ekhem, obywateli!).
--

Pozdrawiam
Kamil

do góry

W dniu 08.05.2021 o 21:05, Kubuś Puchatek pisze:
> W dniu 08.05.2021 o 20:40 FEniks <x...@p...fm> pisze:
>
>> W dniu 08.05.2021 o 19:18, Kubuś Puchatek pisze:
>>>
>>> Maciek (znajomy z pracy) ma problem z cukrzycą. Pomimo zastrzyków
>>> poziom
>>> cukru skacze od 40 do ponad 300. Sobota, test na covid ujemny, na
>>> poniedziałek zaplanowany pobyt w szpitalu. Nie trafia tam jednak, bo w
>>> niedzielę u innego z moich kolegów wykrywają covida.
>>
>>
>> No ale przecież to tak nie działa, że jak u kogoś "wykrywają" covid,
>> to idzie do szpitala i zajmuje miejsce kolegi na oddziale
>> diabetologicznym.
> Nie napisałem, że ktoś z covidem zajął jego miejsce. Po prostu jego
> nie chcieli przyjąć, bo miał kontakt z chorym na Covid.


A, no to źle zrozumiałam. Ale jeśli miał kontakt z zakażonym kolegą i 
okazałoby się, że jednak chwycił covida, to mógłby narazić cały oddział
potencjalnie najbardziej zagrożonych pacjentów. Więc w sumie nie dziwi
mnie ta ostrożność.


Ewa

do góry

W dniu 2021-05-08 o 19:01, Myjk pisze:
> Sat, 8 May 2021 18:34:33 +0200, FEniks
>
>> Pomimo że się nie zaszczepili,
>> przejadą się na plecach tych odważnych, którzy to zrobili, niekoniecznie
>> tylko dla siebie.
> Otóż to. Jak już pisałem ci wszysy co twierdzą że szczepiący się obecnie to
> lemingi, króliki doświadczalne itp., i że oni poczekają na zakończenie
> "badań", to zwyczajni tchórze kryjący się pod hasełkami o wolności do
> samostanowienia i, jak widać, wynajdujący absurdalne powody aby tego nie
> zrobić.

Sąsiadom już dawno przeszła kolejka, ale bali się zaszczepić, bo się
nasłuchali "mądrych opowieści" jak to jedni umierają po szczepionkach, a
drugim wyrastają cycki na plecach.

W końcu covid i ich dopadł. Sąsiadka przechodzi w miarę łagodnie, ale
sąsiad w dość poważnym stanie. Mam nadzieję, że przeżyje.

do góry

Hello, FEniks.
On 08.05.2021 18:34 you wrote:

> W dniu 05.05.2021 o 21:05, Pete pisze:
>> Hello, Pete. On 05.05.2021 13:54 you wrote:
>> > Hello, FEniks. On 04.05.2021 23:48 you wrote:
>> >> Masz ten komfort. Naprawdę nikt Cię nie zmusza do tego
>> szczepienia.
>> > Wrócimy do tej rozmowy za pół roku. Okaże się że szczepienia
>> Covid
>> > może nie są obowiązkowe ale bez szczepienia zostanę obywatelem
>> 2.
>> > kategorii.
>> Już się zaczęło: https://www.rmf24.
>> pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/polska/news-wes
ele-ilu-moze-byc
>> -gosc i-co-z-zaszczepionymi,nId,5212492
> Prezentujesz błędny tok rozumowania. Sytuacja wygląda tak, że od
> ponad roku _my_wszyscy_ w pewnym sensie poddawani jesteśmy
> niezawinionym represjom. Obecnie z tych represji zwalniani są
> ludzie, którzy się zaszczepią, ponieważ przestają stwarzać
> zagrożenie epidemiczne. Jako że szczepienia wydają się

Ale ja, posiadający przeciwciała nabyte naturalnym procesem, jestem
obywatelem drugiego sortu.

Ba, nawet gdybym chciał zostać królikiem doświadczalnym, to mi nie
wolno.

I co? Mam napisać w tej sprawie do RPO czy od razu do ETPC?

> najefektywniejszą metodą wyjścia z pandemii, to ludzie biorą na
> siebie to ryzyko nowych szczepionek. Zresztą szczepienie jak każda
> inna procedura medyczna pociąga za sobą jakieś ryzyko, nawet jeśli
> minimalne.  Ja, mimo że się zaszczepiłam w pierwszej możliwej dla
> mnie kolejności, też miałam obawy. Nie bez kozery czytałam raporty
> NOP ze szczepień w UK.  A jak wyjdziemy w końcu z pandemii, to także
> ci, którzy się nie zaszczepią będą zwolnieni z wszystkich
> ograniczeń. Pomimo że się nie zaszczepili, przejadą się na plecach
> tych odważnych, którzy to zrobili, niekoniecznie tylko dla siebie.

Tak jak pisał ddddddddd, to się nie skończy.
Już są komunikaty, że na wirus z Brazylii i Indii trzeba wziąć trzecią
dawkę. Na razie nic nie słychać o wersji RPA.

Przecież co roku będą kolejne mutacje i ten cyrk ze szczepionkami się
nie skończy.
Nie wątpię, że ograniczy nieco obłożenie szpitali, ale obawiam się (tego
w mediach nikt głośno nie powie, bo od razu byłaby rewolucja) że musimy
się przyzwyczaić do życia z ograniczeniami.

--
Pete

do góry