eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Koszt ogrzania domu na przełomie roku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 58

  • 41. Data: 2009-01-22 16:09:53
    Temat: Re: Koszt ogrzania domu na przełomie roku
    Od: Sebcio <s...@n...com>

    BrunoJ pisze:

    > W takim przypadku w ogole ciezko porownywac do klasycznej instalacji.

    Dlatego interesowało mnie czy kwota za rachunek jest akceptowalna w
    kontekście przeciętnego domu 150m2.

    > to jest w zasadzie znany temat. Ale zrobienia szczelnego budynku. Ze starymi
    > to sie nie zawsze juz da. koszt montazu instalacji jest niestety nie bez
    > znaczenia. Szczegolnie ze grawitacyjna zazwyczaj jest, a mechaniczna trzeba by
    > robic od zera, nie ma gdzie ukryc itd. To tak jakbys do starego auta chcial
    > przekladac nowoczesny silnik. Taniej wyjdzie zmienic auto ;-)

    Noo, niekoniecznie. W starych domach jest zazwyczaj wysoki sufit. Można
    więc zrobić sufity podwieszane i w nich poprowadzić instalację. Koszt
    wcale nie jest jakiś gigantyczny, szczególnie że obniżenie sufitu
    spowoduje lepszą dystrybucję powietrza - bo w starych domach problemem
    jest nie tylko ich nieszczelność, ale i fakt że masa ciepłego powietrza
    wisi metr nad głową.

    > rozprowadzenie domyslne - skoro masz wentylacje mechaniczna, to nawet palac w
    > zwylkym kominku czesc ciepla bedzie rozprowadzana.

    Ale to nie zmienia ilości generowanego ciepła. To czy całe to ciepło
    zostanie w salonie czy też zostanie po równo wpompowane w resztę
    pomieszczeń, nie zmienia ilości ciepła jakie zostaje w domu. Tak więc tu
    nie ma różnicy.

    > ee, no bez jaj, cwu tez powietrzem ogrzewasz? jakas pompa sie pewnie znajdzie.

    Pompy niet - mam ogrzewacz przepływowy ;-) Owszem, zasilany
    elektrycznie ale tylko po to by zasilać elektronikę, zawór gazu i
    zapłonnik iskrowy.

    > tutaj moze byc roznie. Pisales o komputerach i TV. Inaczej beda grzac stacje
    > do grania, a inaczej maly laptop. Podobnie inaczej CRT nawet to wieksze, a
    > inaczej wspolczesna plazma. Zreszta podobnie jest z poborem pradu.

    Dokładnie tak. Co do plazmy to z nią jest podobnie jak z CRT, chociaż
    różnica w poborze jest jeszcze większa - w zależności od jasności obrazu
    jaki jest wyświetlany. Owszem, stacjonarne kompy żrą sporo ale nie są
    jedyne. Odkurzacz, pralka, zmywarka, płyta czy piekarnik - każde z nich
    sporo żre a więc i sporo oddaje do otoczenia.

    > Ale jesli pomieszczenie nie jest duze a kompy czy TV chodza nonstop to jest
    > szansa ze maja swoj udzial. Mam tak w pracy - do pokoju przewidzianego dla 10
    > osob posadzono 16, sporo osob ma po 2 kompy a byl przewidziany 1. Efekt jest
    > prosty - klima sie nie wyrabia i jest po prostu goraco ;-)

    Kumpel który jest specem od wentylacji powiedział mi że przeciętny
    dorosły oddaje do otoczenia około 150W ciepła. 16 * 150 = 2400W a więc
    spora "farelka" ;-) W mojej domowej pracowni o powierzchni 9m2 wystarczy
    że wejdą trzy osoby popijające drinki a temperatura powietrza zaczyna
    zauważalnie rosnąć o około 1 stopień... :-)

    > no tak, tutaj tez w zasadzie Ciebie rozumiem, sam jak sie na cos decyduje to
    > sie nie lubie ogladac wstecz i przeliczac w te i spowrotem czy juz mi sie
    > zwrocilo czy jeszcze za chwile. Ale zupelnie pomijanie tych kosztow jest
    > mylace. To tak jakbys mowil "moje auto pali za 80zl na miesiac, a kolegi 200",
    > bez wnikania ze kolega jezdzi na benzynie a ty wlasnie wylozylez 5tys na
    > nowoczesna instlacje gazowa. W zasadzie Twoja kwota ma sens przy porownywaniu
    > z innymi uzytkownikami podobnych technologii.

    Wiesz, to zależy jak podejść - mnie nie interesowała technologia, lecz
    efekty jej działania. To jest tak: czy palisz koksem, węglem, śmieciami
    czy gazem, w efekcie masz te swoje dajmy na to 20 stopni w domu. Tak
    więc jeśli Twoim celem jest mieć ciepło w domu, to wybór technologii
    jest tu kwestią innych czynników: kosztów inwestycji, kosztów
    eksploatacji, uciążliwości dla Ciebie, uciążliwości dla środowiska itd.

    > Co w Twoim przypadku moze byc problematyczne.

    Niewątpliwie. Dlatego porównuję efekty :-)

    > Taki wyrazny plus tego typu instalacji to mozliwosc osiagniecia temperatury
    > powietrza w krotkim czasie. Z grzejnikow czy podlogowki zmiana o pare stopni
    > zajmuje calkiem sporo czasu, nie da sie rowniez cofnac.

    To był jeden z argumentów "za".

    > Argument o imprezie chybiony - rownie dobrze mozna otworzyc okno na 3 minuty

    No, ok :) Chociaż otwieranie okna w dzień bezwietrzny może wymagać
    dłuższego czasu, komary nalecą albo w zimie nawieje Ci śniegu itd. :-)

    > strony. Poza tym mam zimna piwnice, to co zima jest przeklenstwem (wciaga
    > zimno z piwnicy do czesci mieszkalnej) to latem jest blogoslawienstwem :)

    Taka piwnica to skarb dla miłośników i kolekcjonerów wina ;-)

    > to po co w ogole kominek ;-)

    Bo wcześniej nie znałem minusów :-) Poza tym gdybym dzisiaj decydował
    to i tak nie rezygnowałbym z kominka. Na popiół już mam sposób -
    odkurzam go przemysłowym odkurzaczem. Co do drewna - zamówiłem 12
    kubików drewna, na zapas. Niech się suszy, niewiele zapłaciłem więc
    poczekam. Tak więc za jakiś czas problem brudnej szyby nie będzie tak
    dotkliwy. Czasami mimo wszystko fajnie jest napalić w kominku,
    posiedzieć przy płonącym ogniu.

    > kominach jestem jednym z nielicznych ktorzy gaz uzywaja. Przy niewielkim
    > budzecie domowym koszt ogrzewania jest jednym z tych miejsc gdzie mozna
    > konkretnie oszczedzic.

    Na pewno, dlatego też moim kryterium wyboru systemu był niski koszt
    eksploatacyjny. No i powiem Ci że celowo wybrałem też rozwiązanie
    droższe w instalacji ale tańsze później w miesięcznych opłatach. Lepiej
    było wziąć nieco większy kredyt, co ma niewielkie przełożenie na ratę do
    spłaty (oczywiście w sensie różnicy w kwocie raty). Teraz co miesiąc na
    ogrzewaniu oszczędzam więcej, niż różnica w kwocie raty. W sumie więc
    dzięki wyższym kosztom inwestycyjnym całkowite miesięczne koszty życia
    są niższe.

    Dlatego uważam, że jeśli można w kredycie utopić także instalacje, to
    warto wybrać system droższy ale oszczędniejszy (np. kocioł kondensacyjny
    i podłogówkę).

    Dla przykładu różnica 20 tys. PLN w kredycie wziętym na 30 lat przy
    oprocentowaniu 3.5% to kwota 120PLN. Weźmy dla przykładu pompę ciepła
    Gaspera. On potwierdzi że miesięczna oszczędność względem nawet
    najlepszego systemu na gaz przekracza kwotę 120PLN. A więc "pakując" tą
    pompę w kredyt w sumie się oszczędza :-)

    Generalnie warto w kredyt pakować wszystko to, co później daje
    oszczędności które procentowo są wyższe niż sumaryczne oprocentowanie
    kredytu (wliczając koszty, spread itd.).


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 42. Data: 2009-01-22 17:34:51
    Temat: Re: Koszt ogrzania domu na przełomie roku
    Od: "Kudlaty" <t...@n...onet.pl>



    Użytkownik "Sebcio" <s...@n...com> napisał w wiadomości
    news:gl2dg8$kqa$1@node1.news.atman.pl...
    > Witam !
    >
    > Drugi w karierze domu sezon grzewczy (pierwszy pełny), okres od 15.12.2008
    > do 14.01.2009, okolice Trójmiasta (wyżyna, tzw. "wypizdowo" - jak u mnie
    > porządnie wieje to wiem, że w gdzie indziej wieje mniej), skrajny dom
    > 150m2 w zabudowie szeregowej. Zużycie gazu ziemnego za ten miesiąc
    > (ogrzewanie i c.w.u.) wyniosło 178m3, wewnętrzna temperatura średnia w tym
    > okresie 22 stopnia. Koszt na fakturze za ten okres to 349,73 zł brutto.
    >
    > Dużo to, mało ? Oceńcie proszę, bo nie wiem czy mam się cieszyć czy
    > płakać.


    no widzisz dla mnie to strasznie duzo

    Fakturka przyszla ostatnio i zuzycie 119m3 - cena 247,53 zl.

    Temperatura w domu 18, 16,5, 15, 14 na 14 juz zostalo. Niestety kryzys. :-(
    Ale jak slonce zaswieci to nawet i 18 jest.
    W nocy czasami i 13,5 znalazlem.
    Sterowanie reczne, Kociol ustawiony na 1m3/h czyli wychodzi jakies 3h
    grzania na dobe.


  • 43. Data: 2009-01-22 18:22:56
    Temat: Re: Koszt ogrzania domu na przełomie roku
    Od: "JKK" <j...@i...fm>


    Użytkownik "Kudlaty" <t...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:glaarv$ha4$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    >
    >> (ogrzewanie i c.w.u.) wyniosło 178m3, wewnętrzna temperatura średnia w
    >> tym okresie 22 stopnia. Koszt na fakturze za ten okres to 349,73 zł
    >> brutto.
    >>
    > Fakturka przyszla ostatnio i zuzycie 119m3 - cena 247,53 zl.
    >

    Coś Panowie drogi gaz macie.

    1. 349,73 / 178 = 1,97

    2. 247,53 / 119 = 2,08

    U mnie co prawda rachunek (wszystko do kupy ze wszystkimi opłatami)
    511,36, za 35 dni, 272 m3 czyli - 1,88 / m3.

    Pzdr

    JKK


  • 44. Data: 2009-01-22 19:18:37
    Temat: Re: Koszt ogrzania domu na przełomie roku
    Od: "M@tej" <k...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 22 Jan 2009 19:22:56 +0100, "JKK"
    <j...@i...fm> napisal(a):

    >Coś Panowie drogi gaz macie.
    >
    >1. 349,73 / 178 = 1,97
    >
    >2. 247,53 / 119 = 2,08
    >
    >U mnie co prawda rachunek (wszystko do kupy ze wszystkimi opłatami)
    >511,36, za 35 dni, 272 m3 czyli - 1,88 / m3.

    Przeciez w taryfie W3 kwota 48,12PLN to oplata sieciowa stala+oplata
    abonamentowa za miesiac. Sam gaz w taryfie W3 kosztuje niecale 1,70 pln
    (gaz+oplata sieciowa zmienna) - przynajmniej u mnie. A dokladnie
    gaz: ~1.25 (netto 1.0215)
    oplata sieciowa zmienna: ~0,45 (netto 0.3673)


    --
    Maciej


  • 45. Data: 2009-01-22 21:59:01
    Temat: Re: Koszt ogrzania domu na przełomie roku
    Od: JanuszK <J...@m...o2.pl>

    BrunoJ wrote:
    > Maniek4 <t...@p...fm> napisał(a):
    >
    >> Użytkownik " BrunoJ" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    >> news:gl99ru$sjg$1@inews.gazeta.pl...
    >>> Maniek4 <t...@p...fm> napisał(a):
    >>>
    >>>> Użytkownik " BrunoJ" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    >>>> news:gl7jr0$hev$1@inews.gazeta.pl...
    >>>>
    >>>>> pare stopni wiecej niz w niedalekiej przeciez Bydgoszczy. Czasem w
    >>>>> Bydg -20 a
    >>>>> w Gdansku -5 (a w Siedlcach -30 :>).
    >>>> Jestes moze z Siedlec?
    >>> Niestety, akurat z Bydgoszczy, w Siedlcach mam rodzine i bywam w wakacje
    >>> lub w
    >>> okresach swiatecznych. Wiem jak tam wygladaja zimy :>
    >> Nie jest tak zle, w gorach maja gorzej. :-))
    No właśnie co ja mam powiedzieć :) Bielsko-Biała 350mnpm.


    --
    Pozdr
    JanuszK


  • 46. Data: 2009-01-22 22:01:14
    Temat: Re: Koszt ogrzania domu na przełomie roku
    Od: JanuszK <J...@m...o2.pl>

    Sebcio wrote:
    > BrunoJ pisze:
    >
    >> Natomiast nie podales chyba jednej waznej informacji - jakie miales
    >> temperatury zewnetrzne. Bo mnie sie kojarzy ze nad morzem troche
    >> cieplej jest
    >> niz na 'stalym ladzie'. Studiowalem pare lat w Gdansku i jakos zawsze
    >> bylo
    >
    > No właśnie szukałem gdzieś średnich temperatur ale nie mogę znaleźć.
    > Przełom grudnia i stycznia w okolicach Gdańska był dość mroźny ale
    > cholera wie jak bardzo.
    > U nas stosunkowo ciepło jest w zimie, ale ostro wieje co
    > "rekompensuje" relatywnie wysoką temperaturę. Po prostu silny wiatr
    > intensywnie wychładza ściany, wdziera się w każdą szparę w dachu itd.
    Jakbyś mieszkał tam gdzie nsię buduję to byś wiedział co to silne wiatry
    :(, na dodatek jestem na górce :) sama radocha , ale za to mam widoki
    ładne na Bielsko.
    --
    Pozdr
    JanuszK


  • 47. Data: 2009-01-23 09:11:01
    Temat: Re: Koszt ogrzania domu na przełomie roku
    Od: "Maniek4" <t...@p...fm>


    Użytkownik "JanuszK" <J...@m...o2.pl> napisał w wiadomości
    news:glapqd$va6$1@news.dialog.net.pl...

    >>>> okresach swiatecznych. Wiem jak tam wygladaja zimy :>
    >>> Nie jest tak zle, w gorach maja gorzej. :-))
    > No właśnie co ja mam powiedzieć :) Bielsko-Biała 350mnpm.

    Ciesz sie widokiem gor. :-)

    Pozdro.. TK



  • 48. Data: 2009-01-23 09:26:40
    Temat: Re: Koszt ogrzania domu na przełomie roku
    Od: "JKK" <j...@i...fm>


    Użytkownik "M@tej" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:9vghn4htser9gvrd3uq732nr5c21j7ph5f@4ax.com...
    > Dnia Thu, 22 Jan 2009 19:22:56 +0100, "JKK"
    > <j...@i...fm> napisal(a):
    >
    >>Coś Panowie drogi gaz macie.
    >>
    >>1. 349,73 / 178 = 1,97
    >>
    >>2. 247,53 / 119 = 2,08
    >>
    >>U mnie co prawda rachunek (wszystko do kupy ze wszystkimi opłatami)
    >>511,36, za 35 dni, 272 m3 czyli - 1,88 / m3.
    >
    > Przeciez w taryfie W3 kwota 48,12PLN to oplata sieciowa stala+oplata
    > abonamentowa za miesiac. Sam gaz w taryfie W3 kosztuje niecale 1,70 pln
    > (gaz+oplata sieciowa zmienna) - przynajmniej u mnie. A dokladnie
    > gaz: ~1.25 (netto 1.0215)
    > oplata sieciowa zmienna: ~0,45 (netto 0.3673)

    Zakładam, że wszyscy podali ostatnią, najwięksżą liczbę z faktury
    i rozmawiamy o rachunku całkowitym
    (a co tam już w to wchodzi, to jakby dla kwoty przelewu nieistotne).

    Pzdr

    JKK


  • 49. Data: 2009-01-23 11:12:22
    Temat: Re: Koszt ogrzania domu na przełomie roku
    Od: "Andrzej R." <a...@n...pl>

    Obliczając cenę metra sześciennego gazu na podstawie sumarycznych kwot z
    otrzymywanych rachunków popełniacie błąd polegający na tym, że kwotę
    rachunku brutto dzielicie przez ilość zużytych metrów sześciennych.
    Otrzymany wynik byłby prawidłowy jedynie wówczas, kiedy okres rozliczeniowy
    zaczynałby się pierwszego dnia miesiąca, zaś kończył ostatniego dnia
    miesiąca (dowolnego), albo biorąc pod uwagę dostatecznie długi okres (np 2-3
    lata) i sumując zużycie oraz kwoty rachunków.
    W praktyce nigdy tak nie jest.
    Za gaz płacimy brutto 1,63 zł/1 metr sześcienny. Na tę kwotę składa się
    opłata "za gaz" i "opłata sieciowa zmienna.
    Dodatkowymi opłatami są :
    a) Abonament 8,66 zł brutto za miesiąc. Abonament miesięczny to kwota
    niepodzielna. Na rachunku zawsze macie opłatę abonamentową za 1, 2, 3 ......
    miesiące, a rachunek praktycznie nigdy nie opiewa na okres pełnych miesięcy.
    Stale więc mamy albo nadpłatę abonamentu, albo jego niedopłatę.
    b) Opłata sieciowa stała 40,08 zł brutto za miesiąc, ale w tym przypadku
    PGNiG pobiera ją za taką ilość dni, na jaką opiewa rachunek. Np okres
    rozliczeniowy to od 5 stycznia do 11 lutego - "ilość" opłaty to 1,2316
    miesiąca i kwota brutto wynosi 49,36 zł.

    Widzimy więc, że :
    1) Cena gazu (z wszystkimi składnikami) jest funkcją ilości gazu
    zakupionego, a więc zużywający mniej gazu zapłaci cenę wyższą, zużywający
    więcej - cenę niższą.
    2) Cena gazu może się różnić w zależności od długości okresu
    rozliczeniowego, przy czym w dostatecznie długim okresie (kilkadziesiąt
    rachunków) niedokładności kompensują się.

    Przy średnim zużyciu gazu na ogrzanie domu jednorodzinnego cena gazu w
    taryfie W-3 brutto kształtuje się na poziomie około 1,75 zł za 1 metr
    sześcienny (w okresie grzewczym). W okresie letnim wzrasta do około 1,85 zł
    za 1 metr sześcienny.



  • 50. Data: 2009-01-23 11:31:53
    Temat: Re: Koszt ogrzania domu na przełomie roku
    Od: " BrunoJ" <b...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Sebcio <s...@n...com> napisał(a):

    > > to jest w zasadzie znany temat. Ale zrobienia szczelnego budynku. Ze starymi
    > > to sie nie zawsze juz da. koszt montazu instalacji jest niestety nie bez
    > > znaczenia. Szczegolnie ze grawitacyjna zazwyczaj jest, a mechaniczna trzeba by
    > > robic od zera, nie ma gdzie ukryc itd. To tak jakbys do starego auta chcial
    > > przekladac nowoczesny silnik. Taniej wyjdzie zmienic auto ;-)
    >
    > Noo, niekoniecznie. W starych domach jest zazwyczaj wysoki sufit. Można
    > więc zrobić sufity podwieszane i w nich poprowadzić instalację. Koszt
    > wcale nie jest jakiś gigantyczny, szczególnie że obniżenie sufitu
    > spowoduje lepszą dystrybucję powietrza - bo w starych domach problemem
    > jest nie tylko ich nieszczelność, ale i fakt że masa ciepłego powietrza
    > wisi metr nad głową.
    chyba piszemy o innych starych domach, bo ja mialem na domy z lat 60-80, na
    przyklad typowe kostki. Jeszcze nie widzialem takiego domu z metrowym zapasem
    pod sufitem.

    > > ee, no bez jaj, cwu tez powietrzem ogrzewasz? jakas pompa sie pewnie znajdzie
    > .
    >
    > Pompy niet - mam ogrzewacz przepływowy ;-) Owszem, zasilany
    > elektrycznie ale tylko po to by zasilać elektronikę, zawór gazu i
    > zapłonnik iskrowy.
    przeplywowy? Czy czasem nie pisales chwile wyzej jakiejs tyrady o komforcie? ;-)

    > Wiesz, to zależy jak podejść - mnie nie interesowała technologia, lecz
    > efekty jej działania. To jest tak: czy palisz koksem, węglem, śmieciami
    > czy gazem, w efekcie masz te swoje dajmy na to 20 stopni w domu. Tak
    > więc jeśli Twoim celem jest mieć ciepło w domu, to wybór technologii
    > jest tu kwestią innych czynników: kosztów inwestycji, kosztów
    > eksploatacji, uciążliwości dla Ciebie, uciążliwości dla środowiska itd.
    prawie, nie da sie rozdzielic kosztow inwestycji od kosztow eksploatacji.
    Koszt to koszt, trzeba go liczyc calosciowo.

    > > Co w Twoim przypadku moze byc problematyczne.
    >
    > Niewątpliwie. Dlatego porównuję efekty :-)
    I to jest wlasnie bledne zalozenie. Efekty nie biora sie znikad.
    Moj maluch wyciaga 100km/h a Twoje Porsche 250km/h. Porownanie efektow.
    Wniosek (bledny z zalozenia) - Porsche jest lepsze (domyslnie - do wszystkiego
    i dla kazdego)

    > > kominach jestem jednym z nielicznych ktorzy gaz uzywaja. Przy niewielkim
    > > budzecie domowym koszt ogrzewania jest jednym z tych miejsc gdzie mozna
    > > konkretnie oszczedzic.
    >
    > Na pewno, dlatego też moim kryterium wyboru systemu był niski koszt
    > eksploatacyjny. No i powiem Ci że celowo wybrałem też rozwiązanie
    > droższe w instalacji ale tańsze później w miesięcznych opłatach. Lepiej
    > było wziąć nieco większy kredyt, co ma niewielkie przełożenie na ratę do
    > spłaty (oczywiście w sensie różnicy w kwocie raty). Teraz co miesiąc na
    > ogrzewaniu oszczędzam więcej, niż różnica w kwocie raty. W sumie więc
    > dzięki wyższym kosztom inwestycyjnym całkowite miesięczne koszty życia
    > są niższe.
    znowy bledne zalozenie - ze mozna w nieskonczonosc brac kredyt w gore, "bo
    sie oplaca".

    >
    > Dlatego uważam, że jeśli można w kredycie utopić także instalacje, to
    > warto wybrać system droższy ale oszczędniejszy (np. kocioł kondensacyjny
    > i podłogówkę).
    tutaj juz lepiej napisales - caly problem w tym ze nie zawsze mozna taka
    drozsza instalacje w kredycie utopic. Ja osobiscie gdybym mial brac wiekszy
    kredyt to wolalbym za to miec wiekszy dom.

    >
    > Dla przykładu różnica 20 tys. PLN w kredycie wziętym na 30 lat przy
    > oprocentowaniu 3.5% to kwota 120PLN. Weźmy dla przykładu pompę ciepła
    > Gaspera. On potwierdzi że miesięczna oszczędność względem nawet
    > najlepszego systemu na gaz przekracza kwotę 120PLN. A więc "pakując" tą
    > pompę w kredyt w sumie się oszczędza :-)
    Znowu zbytnio uprosciles. Powyzsze wyliczenie jest prawdziwe dla okresu 30lat.
    Inwestycja zwracajaca sie 30 lat jest bez sensu. Jak zwykle w takich
    przypadkach zupelnie pomijasz koszty utrzymania takiej pompy - filtry czy
    przeglady, czy co tam jeszcze. Juz zupelnie pomijam ze te 3.5% to pewnie dla
    CHF, wyliczona rok temu roznica w racie 120zl dzis wyniesie juz 200zl.
    Teoria logiczna tylko z wierzchu.
    I ciagle zakladamy ze mozna sie zadluzac w nieskonczonosc.

    > Generalnie warto w kredyt pakować wszystko to, co później daje
    > oszczędności które procentowo są wyższe niż sumaryczne oprocentowanie
    > kredytu (wliczając koszty, spread itd.).
    Tyle ze liczac to na 30lat to nie sa zadne oszczednosci, a przy kredycie
    walutowym dochodza pewne zawirowania ktorych jestesmy swiadkiem. Oczywiscie
    kredyt frankowy jest lepszy - i to teraz pewnie najlepiej brac przy takim
    kursie. Ale co innego kupowanie/budowanie domu, ktory po prostu potrzebujesz,
    a co innego watpliwe wyliczanie stopy zwrotu na wiele lat, jako podstawa
    inwestycji w nadmiarowa instalacje.

    pozdrawiam
    Bruno

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1