Odnośnie liczników chodziło mi o to, że "listonosze SZCZYTUJĄ liczniki". Literówka a
cieszy oko.

do góry

W dniu 2018-11-04 o 05:39, l...@g...com pisze:
> Odnośnie liczników chodziło mi o to, że "listonosze SZCZYTUJĄ liczniki". Literówka
a cieszy oko.
>
Aaa no tak :) powinno być "sczytują".

--
Pozdr
Janusz

do góry

> Chcieli zeby im sie zylo ciut lzej i maja 500+ i bezrobocie na poziomie PRL.
To nie o to chodzi. U mnie jest więcej miejsc pracy z najniższą krajową
niż chętnych. Na co piątej wystawie jest kartka dam prace. jak to jest
że nie ma chętnych? Bo bez pracy da się całkiem całkiem przeżyć. ale
brak chętnych do pracy, oznacza mniej firm. brak chętnych do pracy
oznacza mniejszę chęć zdobywania umiejetności dających lepiej płatną
pracę. na koniec oznacza to emigracje zarobkową ze wschodu. o ile teraz
krótkowzroczne społeczeństwo jest zaspokojone, to ich dzieci albo będą
na poziomie graniczącym ( w dużym uproszczeniu) z patologią albo wyjadą.
co spowoduje ze Polska będzie krajem objętym masową patologią, a późnie
niewypłacalnym finansowo. ale my tego nie dożyjemy. pytanie czy nasze
dzieci będą pluły na nasze groby czy zapalały znicze

ToMasz

do góry

> Bo takie prognozy co będzie za 10 lat jakoś nie wierzę.

proste rozwiązanie. sprzedawać prąd, z oznaczeniem skąd bierze się ten
prąd i odpowiadającej mu cenie. czyli prąd z węgla za tyle i tyle, prąd
z wiatraków - odpowiednia cena, prąd z enegrii atomowej - odpowiednia
cena. po 5 latach będziemy wiedzieli jak zagłosowali polacy portfelami.
ToMasz

do góry

witam.
> proste rozwiązanie. sprzedawać prąd, z oznaczeniem skąd bierze się ten
> prąd i odpowiadającej mu cenie. czyli prąd z węgla za tyle i tyle, prąd
> z wiatraków - odpowiednia cena, prąd z enegrii atomowej - odpowiednia
> cena. po 5 latach będziemy wiedzieli jak zagłosowali polacy portfelami.

I ty tak poważnie? No wiem...
Tylko jak to technicznie rozwiązać? Elektrony mają być w papierkach innego koloru,
czy liczniki mają inaczej liczyć? No bo wiem, że jak chcę mieć prąd ręcznie
robiony, to wpuszczę se Tybetańczyka do piwnicy i niech sobie te ampery
klepie.Jak potrafi.Bo jak kto bliższy, to ucieknie.
Pozdro.abomito

do góry

On Sun, 04 Nov 2018 09:18:30 +0100, ToMasz wrote:
> To nie o to chodzi. U mnie jest więcej miejsc pracy z najniższą krajową
> niż chętnych. Na co piątej wystawie jest kartka dam prace. jak to jest
> że nie ma chętnych? Bo bez pracy da się całkiem całkiem przeżyć.

Spokojnie, wszystko co było, prędzej czy później wróci. Życiem kołem się
toczy. https://i.redd.it/xgkel22jxeiy.jpg

Mateusz

do góry

Dnia Fri, 2 Nov 2018 08:12:50 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):

> Chcieli zeby im sie zylo ciut lzej i maja 500+

Ty, Zenek, wciąż trwasz w przeświadczeniu że rząd daje pieniądze. To
typowe myślenie homo sowieticus. Otóż jesteś w mylnym błędzie oraz
tkwisz w nim jako palec w d... Rząd *oddaje* pieniądze (menelom) które
wcześniej zabrał m.i. tobie. A po drodze sporo sobie ukradnie oraz
zmarnuje.

--
Jacek
I hate haters.

do góry

. Na co piątej wystawie jest kartka dam prace. jak to jest
> że nie ma chętnych? Bo bez pracy da się całkiem całkiem przeżyć. ale
> brak chętnych do pracy, oznacza mniej firm. brak chętnych do pracy
Ty wyobraż sobie, że wszyscy którzy chcieli lepiej żyć, to już wyjechali.Zostali
tylko ci, którzy mają -choćby kiepską, ale pracę.Policz sobie, ile zarabia średnia
młoda matka, choćby po kiepskich prywatnych studiach? 2000-2500 to wszystko.a ile
musi z tego wydać na koszty: przedszkole, ubranie i opiekunkę do dziecka? Nie taniej
zostać w domu? wprawdzie po kilku latach w domu to ani matka przeważnie już nie
pójdzie do pracy,ani dzieci nie będą miały dobrych wzorców, ale kogo to obchodzi?
P.S.Emeryci też już zaczynają wyjeżdżać.Przy dzieciach będą nieć opiekę, a opieka do
wnuków się przyda...

do góry

Dnia Sun, 4 Nov 2018 01:45:42 -0800 (PST), abomito napisał(a):

> I ty tak poważnie? No wiem...
> Tylko jak to technicznie rozwiązać?

Przecież to już jest rozwiązane. Masz zdecentralizowany rynek energii i
możesz sobie kupować (z pewnymi ograniczeniami) prąd od dowolnego
dostawcy mimo że wszyscy korzystają z tej samej sieci. A duże
przemysłowe podmioty to mogą nawet zamówić sobie prąd z konkretnej
elektrowni.
--
Jacek
I hate haters.

do góry

W dniu 04.11.2018 o 11:01, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Sun, 4 Nov 2018 01:45:42 -0800 (PST), abomito napisał(a):
>
>> I ty tak poważnie? No wiem...
>> Tylko jak to technicznie rozwiązać?
>
> Przecież to już jest rozwiązane. Masz zdecentralizowany rynek energii i
> możesz sobie kupować (z pewnymi ograniczeniami) prąd od dowolnego
> dostawcy mimo że wszyscy korzystają z tej samej sieci. A duże
> przemysłowe podmioty to mogą nawet zamówić sobie prąd z konkretnej
> elektrowni.
>
nic nie zrozumieliście
prąd z wiatraka - 89groszy
prąd z węgla 68 groszy
prąd z elektrowni atomowej - 58 groszy
prąd z .....itd
(ceny przykładowe)
odbiorca wybiera sobie cene a tym samym czy chce wspierać kopalnie,
źródła odnawialne czy atom. wtedy wypowiadana opinia o ekologii,
przyszłości energetyki będize poparta jego pieniędzmi a nie czczymi
życzeniami.
ToMasz

do góry