eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanientg elektryczne auta › Re: ntg elektryczne auta
  • Data: 2023-12-20 09:37:10
    Temat: Re: ntg elektryczne auta
    Od: nadir <n...@h...org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 20.12.2023 o 06:55, Tomasz Gorbaczuk pisze:

    > Teraz w większości nowych spalinówek jest dogrzewanie elektryczne. U
    > mnie w module klimy mam nagrzewnicę 2kW elektryczną. Do tego
    > podgrzewanie foteli, kierownicy, lusterek, szyb - wszystko zużywa sporo
    > prądu, który obciąża silnik. Przypomnę, że jeszcze nie tak dawno toczyły
    > się dyskusje na pms o ile wzrasta zużycie paliwa przy włączonych
    > światłach, gdzie światła to max dodatkowe 200W. Przy dogrzewaniu
    > elektrycznym możemy mieć dodatkowe 2-3kW obciążające alternator.
    >
    > W nowym, małym dieslu ogrzewanie z nagrzewnicy zaczyna sensownie działać
    > po przejechaniu kilkunastu km. W małej benzynie, 1.0L w nowym aucie (kia
    > picanto) silnik w zimie nie osiąga temp. roboczej po przejechaniu 30km.
    > Wszystko to dzieje się w związku z podniesioną sprawnością nowych
    > silników spalinowych, mniej strat na ciepło, słabiej grzeją - trzeba
    > dogrzewać elektrycznie.
    > Jak auto robi małe przebiegi dzienne - to ciągle kabina jest dogrzewana
    > elektrycznie.
    >
    > Dodatkowo dochodzi "ssanie" - czyli zwiększona dawka paliwa przy starcie
    > i po chwili od startu silnika.
    > Jak w swoim dużym suvie pojadę po zakupy do biedronki (niecały km do
    > przejechania) to mi auto w zimie na tej "trasie" pokazuje spalanie ponad
    > 20l/100km. W lecie na tym samym dystansie mam 8-9l/100km.
    > Oczywiście im ktoś robi dłuższe trasy od startu to wpływ ssania i
    > dogrzewania elektrycznego na zużycie paliwa w przeliczeniu na 100km jest
    > coraz mniejszy, ale na krótkich dystansach, na niedogrzanym silniku może
    > być i 50% więcej.

    Ale te wszystkie ogrzewania dupy, kierownicy i szyb są też w elektryku,
    dodatkowo nie ma obowiązku ich używać. Ale najważniejsze jest to, że po
    osiągnięciu temperatury nominalnej silnika są w ogóle zbędne. Silnik
    spalinowy mniej więcej 2x więcej mocy wydziela w formie ciepła niż idzie
    na koła, nawet jak to jest super nowoczesna sprawna jednostka.
    A te wszystkie dogrzewania w nowych silnikach są właśnie po to, żeby ten
    osiągnął temperaturę nominalną jak najszybciej, dodatkowo są w małym
    obiegu wodnym, co też wpływa szybkość nagrzewania wnętrza.
    No i nie od dziś wiadomo, że zimny silnik spalinowy zużywa więcej paliwa
    niż ciepły, ale to paru minutach przestaje być problemem.

    A że ktoś jeździ dużymi samochodami, o dużej pojemności małe odcinki, z
    niedogrzanym silnikiem, to już są indywidualne warunki i wybory
    kierowcy. To podobnie jak w elektrykach, co to mają zajebiste
    przyspieszenia, wysokie prędkości i "duże" zasięgi, ale te wszystkie
    warunki nie występują łącznie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1