W dniu sobota, 11 sierpnia 2018 04:33:07 UTC+2 użytkownik s...@g...com napisał:

> W lato dach ma dajmy na to 60-80-100 stopni. W domu chcemy miec te 25 stopni.
gradient wynosi pi*oko 35-55-75 stopni.
> To jest najgorszy mozliwy przypadek. Czyli ze powierzchnia dachu nie umozliwia
zadnej cyrkulacji powietrza.
>
> Ale ta konwekcja tam jest i w efekcie dachowka czy blacha ma szanse sie studzic
przeplywem powietrza.

Pewnie. Pozatym w życiu dachówka nie ma 100stC :-) Ktoś ostro odjechał.
Montowałem te markizy dzień przed najupalniejszym dniem w roku - też był
sakramencki gorąc i słońce przez cały dzień. Jedną markizę montowałem o
18.00 na południowej połaci - oświetlonej jeszcze słońcem od zewnątrz
i normalnie po tym dachu chodziłem i trzymałem się rękami dachówki.
A mam dachówkę ceramiczną - grafitową. Maksimum to mogło mieć 40stC.
Od wewnątrz dachówka ma kilka cm przerwy (łata) od pokrycia i tamtędy
hula wiatr.

Dachu stykającego się z wnętrzem domu mam ok 200m2 - przyjmując nawet 50stC
temperaturę dachówki, 25stC w środku i przekrój dachu (~25-35cm wełny)
o U = 0,12 to przepływa do domu tylko 600W energii. Przyjmując nawet
100stC dachu (co jest nonsensem - nigdy tyle nie będzie miał :-) to
wychodzi nadal tylko 1800W. Mam 8 okien dachowych o szybach ~1m2,
w tym 5 od południowego wschodu i zachodu. Pozostałe 3 są bardziej od
północy ale popołudniem też tam wpada dużo światła. One łącznie generują
spokojnie z 6-7kW. I to okna są podstawowym problemem, nie sam dach, jego
pokrycie czy kolor. Pod warunkiem oczywiście że jest tam odpowiednia ilość
izolacji :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu .08.2018 o 10:26 collie <c...@v...pl> pisze:

> W dniu 11.08.2018 00:43, Jarosław Sokołowski pisze:
>
>> Zamiast
>> drewnianych krokwi są krokwie z kształtowników stalowych, do których
>> łatwo wiąże się od spodu gładki szalunek (osb na przykład), łatwo
>> zbroi się od góry, a potem leje beton. Na to od góry (znowu łatwo)
>> idzie warstwa izolacji, na przykład styropian. A potem dachówka, z
>> dużym przewiewem. Ja to podpatrzyłem w budownictwie śródziemnomorza.
>
> Po co zaraz beton? Przecież wystarczy łaty pod tę dachówkę umocować
> z pół metra (by był duży przewiew) od odeskowanego i ostyropianowanego
> (od środka) dachu. I będzie jak w śródziemnomorzu. Do pierwszego halnego,
> lub podobnego - jak to teraz u nas - wiaterku. No, chyba że ten betonowy
> dach ma coś jeszcze akumulować od środka i trzymać tę dachówkę, gdy
> będzie
> chciała lecieć. Jak samolotowe skrzydło.
>
> Krótko mówiąc - pomysł z takim markizowym dachem dobry, pod warunkiem,
> że nie wieje zbytnio.
>

Kompletnie nie zrozumiałeś tego co napisał Jarosław i jaką rolę w takim
dachu pełni strop betonowy.
W naszym budownictwie między dachówką a poszyciem (deskami lub płytą) jest
od 5 do 8cm luzu i bez problemów hula tam wiatr a mimo wszytko nic nie
odlatuje. Myślisz, że jakby tam zostawić 10cm przerwy to nagle dach
dostanie ciągu i odleci?


TG

do góry

W dniu 11.08.2018 14:07, Tomasz Gorbaczuk pisze:

> Kompletnie nie zrozumiałeś tego co napisał Jarosław i jaką rolę w takim dachu
> pełni strop betonowy.

Ty za to, mniemam, zrozumiałeś kompletnie, więc powiedz mi - laikatowi - jakąż
rolę w takim dachu śródziemnomorskim pełni strop betonowy, odmienną, podejrzewam,
od tej jaką pełni w domu z dachem środkowopolskim (akurat mam jedno i drugie,
więc chętnie się poduczę).


> W naszym budownictwie między dachówką a poszyciem (deskami lub płytą) jest od 5 do
> 8cm luzu i bez problemów hula tam wiatr a mimo wszytko nic nie odlatuje. Myślisz,
> że jakby tam zostawić 10cm przerwy to nagle dach dostanie ciągu i odleci?

Jeśli nie masz własnego, to wyjdź na drogę i przypatrz się cudzemu domowi.
Zobacz, czy między ścianą szczytową a dachówką jest szpara, by wiatr miał
którędy włazić, by hulać pod dachówkami w tym luzie międzyłatowym. Zobacz,
czy okap jest obity podbitką, która przeszkadza tylko w hulaniu. Wiatrowi.

W internetach zaś poszukaj, jak powstaje siła nośna skrzydła samolotu.

do góry

W dniu sobota, 11 sierpnia 2018 12:51:39 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> Montowałem te markizy dzień przed najupalniejszym dniem w roku - też był
> sakramencki gorąc i słońce przez cały dzień.

Temat masz zbadany to podziel się gdzie zamawiałeś te markizy? Z Bytowa jak rolety
czy gdzieś znalazłeś lepszą oferte?.
Zlecenie od żony dostałem że mam kupić a Ty internety zapewne przeszukałeś to będę
miał łatwiej;)
Ja mam Fakro Ty chyba veluxy ale to w sumie bez znaczenia

do góry

W dniu .08.2018 o 14:48 collie <c...@v...pl> pisze:


>
> W internetach zaś poszukaj, jak powstaje siła nośna skrzydła samolotu.

Sprawdź jak zachowuje się dach kryty dachówką podczas silnego wiatru, bo
nie masz o tym zielonego pojęcia porównując go do skrzydła samolotu, które
jest szczelne dla wiatru na całej swojej powierzchni.

Jak zwykle na tej grupie piszesz tylko po to aby komuś "dokopać" nie mając
minimum niezbędnej wiedzy aby zabierać głos w danym temacie.
Skąd w Tobie tyle bezinteresownej złośliwości?
Swój dach od poziomu stropu robiłem sam (pewnie dla Ciebie to niepojęte) -
z jednym "fizycznym" pomocnikiem - dach jest wielospadowy, ma prawie
300m2, jest kryty dachówką.
Zapewniam Cię, że wiem jak jest zbudowany i jakie siły na niego działają
podczas wiatru.

TG

do góry

W dniu 11.08.2018 15:18, Tomasz Gorbaczuk pisze:

> Sprawdź jak zachowuje się dach kryty dachówką podczas silnego wiatru, bo nie masz
> o tym zielonego pojęcia porównując go do skrzydła samolotu, które jest szczelne
> dla wiatru na całej swojej powierzchni.

Rozmawiamy o dachu "śródziemnomorskim z dużym przewiewem pod dachówkami" (jak
pisze Jarosław Sokołowski), a nie o dachu "środkowopolskim", ogaconym przy
ścianie szczytowej i pod okapem. I nie odrobiłeś lekcji o sile nośnej skrzydła
samolotu.


> Swój dach od poziomu stropu robiłem sam (pewnie dla Ciebie to niepojęte) - z
> jednym "fizycznym" pomocnikiem - dach jest wielospadowy, ma prawie 300m2, jest
> kryty dachówką.

Jeśli to ma być argument o Twojej wiedzy nt. "latających dachów" - że "temi
ręcami ze śwagrem" - to wybacz, ale peerelowski wynalazek budowania domów
"sposobem gospodarczym" mam w... głębokim poważaniu.

do góry

W dniu 2018-08-11 o 14:57, Kris pisze:

> Temat masz zbadany to podziel się gdzie zamawiałeś te markizy? Z
> Bytowa jak rolety czy gdzieś znalazłeś lepszą oferte?. Zlecenie od
> żony dostałem że mam kupić a Ty internety zapewne przeszukałeś to
> będę miał łatwiej;) Ja mam Fakro Ty chyba veluxy ale to w sumie bez
> znaczenia

Ja akurat też mam Fakro i zamawiałem w internetach. Mam od 3 lat i sobie
chwalę.
https://www.fakro.pl/okna-dachowe/akcesoria-do-okien
-dachowych/akcesoria-zewnetrzne/markizy-amz/
Dobierasz z katalogu w/g wymiaru okna i przepuszczalności światła(są
chyba 3 rodzaje), a montaż banalnie prosty, wykręcasz i wkręcasz 4
wkręty i działa.

do góry

W dniu .08.2018 o 16:33 collie <c...@v...pl> pisze:

> I nie odrobiłeś lekcji o sile nośnej skrzydła samolotu.
Twoje zadufanie i ego nie pozwala Ci liznąć wiedzy z II klasy zawodówki?
- przy dachówkach nie masz siły nośnej skrzydła. Każda dachówka to
"wentyl" przez który ulatuje powietrze. Trzeba jedynie policzyć czy siła
ssania wiatru jest równoważona przez masę dachówki i wytrzymałość układu
spinka dachówka.

> Jeśli to ma być argument o Twojej wiedzy nt. "latających dachów" - że
> "temi
> ręcami ze śwagrem" - to wybacz, ale peerelowski wynalazek budowania domów
> "sposobem gospodarczym" mam w... głębokim poważaniu.
>
Nic nie wiesz o moim wykształceniu, zawodzie ani umiejętnościach a mnie
obrażasz.
Dach robiłem w 2005 bez "śwagra", robiłem sam właśnie po to aby był
porządnie zrobiony.


TG

do góry

W dniu sobota, 11 sierpnia 2018 14:57:32 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

> Temat masz zbadany to podziel się gdzie zamawiałeś te markizy? Z Bytowa jak rolety
czy gdzieś znalazłeś lepszą oferte?.
> Zlecenie od żony dostałem że mam kupić a Ty internety zapewne przeszukałeś to będę
miał łatwiej;)
> Ja mam Fakro Ty chyba veluxy ale to w sumie bez znaczenia

Ja zamawiałem te dokładnie:

https://allegro.pl/markiza-fakro-amz-iii-78x98-78x11
8-78x140-24h-i7348897097.html

Bez znaczenia nie jest - jak masz veluxy to najlepiej zamawiaj firmowe
/ markowe z veluxa (bodaj model MHL ale veluxów nie znam). Na allegro tego
pełno :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 10.08.2018 o 10:46, Bolko pisze:
> Ostatnio upały jak cholera.
> W weekend poszedłem z dziećmi do lasu i zupełnie inny świat
> i inne temperatury.
>
> Da się dom i las jakoś połaczyć?
> Mieszka ktoś z Was w lesie?
>
naturalna klimatyzacja to byłaby ziemianka. Pytałem juz na grupie o to
czy ktoś budował widział nowoczesne ziemianki, ale nie dostałem
odpowiedzi. wspominam o tym kolejny raz, gdyz dzisiaj widziałem na
naukowym bełkocie materiał o ogrzewaniu ziemi. otóż niewiele brakuje,
aby pewne zamieszkałe i wilgotne rejony ziemi, przestały się nadawać do
życia ludzi. bo jak jest wilgotno to słabo parujemy, a parowanie to
najlepsza metoda do schładzania. więc będziemy używać klimatyzacji non
stop - co jeszcze bardziej przyśpieszy efekt cieplarniany, albo...
zamieszkamy w norach. Więc gdybyśmy już teraz przenieśli się wszyscy do
lasu albo ziemianek - klimatyzacja byłaby niepotrzebna. tyle że - jak
sądzę- łatwiej dom o odpowiedniej konstrukcji obsypać ziemią lub
piachem, niż przenieść się do lasu - bo las przestanie być lasem.
Ale to takie tylko gdybanie o katastrofie która _byś może_ nastąpi za
200 lat

ToMasz

do góry