eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Ksawery u Was też dmucha?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 485

  • 281. Data: 2013-12-16 22:42:44
    Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
    Od: janusz_k <J...@o...pl>

    W dniu 16.12.2013 o 19:45 uzytkownik <a...@s...pl> pisze:

    > W dniu 2013-12-16 13:56, Adam pisze:
    >> W dniu poniedziałek, 16 grudnia 2013 13:49:57 UTC+1 użytkownik Maniek4
    >> napisał:
    >>
    >>> Budowa domu to pochodna tego co sie robi w zyciu, a nie cel zycia. Wiec
    >>> mozna byc pierdola zyciowa, wziac kredyt na dom i dlubac wlasnymi
    >>> recami
    >>> byle taniej, splacajac to przez 30 lat ze 100% niepewnoscia jutra.
    >> Nie - jak sie jest pierdola zyciowa to sie nic "tymi recami" nie zrobi i
    >> na budowe domu nie porwie.
    >>
    >>> Ambicji tu nie brak, ale tej zarypistej wiedzy i super zaradnosci to
    >>> jakos tu nie widze. W kazdym razie nie szczegolnie ponad przecietna,
    >>> nikomu przy tym nie ujmujac rzecz jasna.
    >> Ja to widze inaczej ;)
    >> pozdr.
    >>
    > Jeszcze g... widziałeś. Spróbuj jeszcze do tego wszystkiego wychować
    > dzieci, a zobaczysz ile domów byś zbudował :)
    Nie napinaj się tak bo ci żyłka pęknie, wybudował dom to i dzieci wychowa
    nie jest jakaś wielka wiedza tajemna czy wysiłek szczególnie dla dobrze
    zarabiającego faceta, więc nie przesadzaj,
    sam mam dom i dwójkę dzieciaków tak więc wiem co mówię.



    --

    Pozdr
    Janusz


  • 282. Data: 2013-12-16 23:32:40
    Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2013-12-16 22:42, janusz_k pisze:

    >> Jeszcze g... widziałeś. Spróbuj jeszcze do tego wszystkiego wychować
    >> dzieci, a zobaczysz ile domów byś zbudował :)
    > Nie napinaj się tak bo ci żyłka pęknie, wybudował dom to i dzieci
    > wychowa nie jest jakaś wielka wiedza tajemna czy wysiłek szczególnie dla
    > dobrze zarabiającego faceta, więc nie przesadzaj,
    > sam mam dom i dwójkę dzieciaków tak więc wiem co mówię.

    Czesto jest tak, ze ile zarabiamy okazuje sie dopiero majac dzieci. Zeby
    bylo jasne to dystansuje sie tu od watku Adama bo prawde mowiac nie
    zamierzam nikogo personalnie oceniac. Traktuje te dyskusje jako
    calkowicie luzna. No ale... Majac dzieci tak mniej wiecej potrzebujemy
    zarabiac ze dwa razy tyle. Glupie wakacje to zona i maz razy dwa co
    najmniej. Codzienne zycie to dodatkowe zarcie, oplaty smieciowe,
    zachcianki i dodatkowe a jakze platne zajecia. Glupi basen to razy dwa.
    Do tego matematyka dwa razy w tygodniu, angielski dwa razy w tygodniu,
    troche pasji z raz w tygodniu i szybko sie okaze, ze zamiast jezdzic
    Panamera musimy przesiasc sie do plastikowej Corolli w zaleznosci od
    ilosci potomkow. W gorach nie pojezdzimy dwa tygodnie na nartach tylko
    tydzien. Do tego dochodza dodatkowe przejazdy w tygodniu na zebranie
    milusinskich po tych wszystkich zajeciach, a to czas i koszt.
    W filmie "Brus Wszechmogacy" pod koniec filmu Friman powiedzial ciekawa
    prawde, ze (luzno) chodzenie po wodzie to sa sztuczki. Cudem jest matka
    wracajaca po pracy zmeczona, znajdujaca czas na odrobienie lekcji i
    poczytanie wieczorem. Ktos kto ma dzieci wie o czym mowa. Zycie we
    dwojke z kazdej strony jest latwe.

    Pozdro.. TK


  • 283. Data: 2013-12-16 23:46:50
    Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 16 grudnia 2013 20:33:24 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:

    > Win7

    No ba - i Ty sie dziwisz ze uzywanie dotyku w systemie ktory jest stworzony
    dla myszki jest niewygodne? W dodatku pracujac w lozku na urzadzeniu ktore
    jest stworzone do lezenia na biurku.. Nie dziwota ze jest niewygodnie :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 284. Data: 2013-12-16 23:50:14
    Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 16 grudnia 2013 20:41:12 UTC+1 użytkownik Ghost napisał:

    > Mowa jest caly czas o tym, ze na normalnym sprzecie jest po prostu
    > wygodniej. No ale juz tak masz, ze wolisz zaklamywac dyskusje i udawac, ze
    > jest o czyms innym.

    Jadac pociagiem, autobusem, samochodem, samolotem, siedzac na kiblu, lezac
    w lozku, siedzac przed tv - tez jest wygodniej z laptopem?

    Pewnie ze do pracy wygodniejszy jest laptop ale do domowego uzytku, czyli w
    wiekszosci do czytania tresci - nie uzywa sie urzadzen tylko przy biurku
    / stole. Te czasy odchodza do lamusa, bo wygodniej sie lezy niz siedzi
    przy biurku.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 285. Data: 2013-12-16 23:53:38
    Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 16 grudnia 2013 21:08:09 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:

    > Nie rozumiem. W lozku kladziesz na nabiale, telewizor masz pod katem
    > prostym i klawiature w intuicyjnej pozycji tj. poziomo. W jaki sposob
    > jakikolwiek tablet ma byc lepszy od 13", ktory wcale przesadnie sie nie
    > grzeje? Bez jaj, macam wlasnie obudowe i na dole jest ledwo cieplejsza
    > niz temperatura otwartego monitora.

    Pfff Maniek rozkladasz mnie na lopatki i ja naprawde nie mam innego argumentu
    niz "sprobuj to sie przekonasz!":) Tylko wez jakies 8, no niech juz bedzie max
    te 10 cali. Naprawde wez i sprobuj - inaczej sie nie przekonasz :)

    Wez na 30 minut laptopa do lozka - ja wysiadam po 10 minutach - bola
    nadgarstki bo kat pracy jest niewygodny, boli brzuch / nogi bo uwiera
    waga. Wiekszosc laptopow ma od spodu wlot powietrza z wentylatora -
    poloz go na poscieli to po 10 minutach fejsbukowania poczujesz te 80stC
    na sobie :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 286. Data: 2013-12-16 23:55:55
    Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 16 grudnia 2013 21:37:14 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
    > Jakiś dziwny wiec jestem, żona zreszta też skoro używamy lapka 17';)

    W lozku? Bierzesz 17' do lozka i uzywasz przez np. 2 godziny? Nie wierze,
    chyba ze preferujesz sado-maso ;))
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 287. Data: 2013-12-17 00:01:22
    Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 16 grudnia 2013 23:32:40 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
    > poczytanie wieczorem. Ktos kto ma dzieci wie o czym mowa. Zycie we
    > dwojke z kazdej strony jest latwe.

    Ja sobie z tego doskonale zdaje sprawe ale wszystko po kolei. Uwazam, ze
    najpierw trzeba stworzyc odpowiednie warunki zeby porywac sie na potomkow.
    Ja juz wszystkie spelnilem i kolejnym elementem w ukladance bedzie na pewno
    dziecko (przy czym jest spore prawdopodobienstwo ze beda odrazu blizniaki :)

    Odpada mi przynajmniej punkt "matematyka" bo zonka jest nauczycielem
    matematyki:P Oj znowu sie chwale, ghost sraczki znowu dostanie.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 288. Data: 2013-12-17 06:36:48
    Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2013-12-16 22:13, janusz_k pisze:
    > W dniu 14.12.2013 o 18:55 uzytkownik <a...@s...pl> pisze:
    >
    >> Użytkownik "MarekPasek" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    >> news:52ac95f5$0$2144$65785112@news.neostrada.pl...
    >>> Adam <a...@g...com> pisze:
    >>
    >>> No masz, ale z Ciebie pipa! - chwalipieta!, taka ciota!
    >>> Już wiemy, że masz podłogówke ;->
    >>> Teraz w modzie jest sufitowka, więc rozglądnij sie za tym, nie
    >>> przegap sprawy!
    >>
    >> Sufitówka to jeszcze zbyt nowa i jeszcze nie doszła do lansu, ale
    >> ścianówka to już od jakiegoś czasu jest w modzie i co ciekawe tą to
    >> już nawet da się zrobić grawitacyjną :)
    > Próbujesz być śmieszny a jesteś żałosny. Sufitówek ani ściennego
    > ogrzewania się w domach prawie nie robi, nie mają one w domu żadnych
    > zalet, podobnie jak uzasadnianie na siłę że CO grawitacyjne jest
    > zawsze najlepsze albo coś w tym stylu, proponuję się douczyć albo
    > wrócić do pisania programów bo twoja wiedza trąci ...
    Skoro już jesteś taki przewrażliwiony i nie śmieszy Cie moje poczucie
    humoru to może byś napisał coś merytorycznego zamiast "'p....ć od rzeczy".
    Co zaś się tyczy ogrzewania ściennego to to, że Ty nie widziałeś nie
    oznacza, że się nie robi, bo się robi.
    Tak samo się robi ogrzewania grawitacyjne, które zawsze są lepsze od
    ogrzewania niegrawitacyjnego, uwzględniając oczywiście sens budowania
    takiego. Dla przykładu jeżeli ktoś planuje gazowy kocioł i podłogówkę to
    nie ma sensu budowanie instalacji grawitacyjnej.
    Są jednak ludzie, którzy nie chcą podłogówek lub podłogówki lub same
    podłogówki się u nich nie sprawdzą lub też ich nie stać na podłogówki,
    bo dom jest już zamieszkały i wykonanie kapitalnego remontu z rwaniem
    posadzek przekracza ich możliwości finansowe to wtedy pozostaje tylko
    wykonanie instalacji grzejnikowej, a ta zawsze jest lepsza, kiedy ma
    możliwość pracy w grawitacji. Choćby nawet dlatego, że zaoszczędzi się
    na prądzie zasilającym pompę CO.
    Tak więc kolego proponuję Ci się douczyć zanim zaczniesz pisać kolejne
    bzdury.


  • 289. Data: 2013-12-17 07:04:08
    Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2013-12-16 22:24, janusz_k pisze:
    > W dniu 15.12.2013 o 19:22 uzytkownik <a...@s...pl> pisze:
    >
    >> W dniu 2013-12-15 19:10, Adam pisze:
    >>> jest w tym przypadku, ale wiek i dom to dla mnie zaden argument.
    >>> A dla mnie akurat wybudowanie domu "tymi recami" swiadczy o zarypiscie
    >>> wielkiej wiedzy i ambicji.
    >>
    >> Już pokazałeś jaką masz wiedzę, przynajmniej w zakresie instalacji i
    >> przerost ambicji także :)
    > Jak na razie widzę to ty masz jakieś przerosty, Adam naprawdę sporo
    > osiągnął jak
    > na człowieka w jego wieku, wielu ludzi siedzi kątem w bloku na marnej
    > pensyjce
    > z której się ledwo utrzymują. Wyrwać się z tego jest b.trudno trzeba
    > stworzyć firmę,
    > znaleść klientów, sprzedać i utrzymać się na rynku. Wtedy ma się
    > dopiero pieniądze na domek który ma dobrze ponad 200m2, a nie jak
    > niektórzy mają po sto z małym haczkiem. TAkwięc Adam ma prawo się
    > chwalić, może się wam to nie podobać ale dzisiaj w Polsce nie jest
    > to takie oczywiste że każdy kto pracuje odnosi sukces, niestety tylko
    > wąska grupa ludzi go odnosi, reszta klepie biedę.
    >
    >
    Odniósł, albo i nie. On pisze takie pierdoły, że trudno już wierzyć w to
    co on pisze. Poza tym takie sukcesy jak te, którymi on się chwali,
    odniósł co drugi na tej grupie.
    Tu są ludzie, którzy budują już kolejne domy, hale produkcyjne, a
    jeszcze inni budują zawodowo. Wiele osób prowadzi swoją DG. Tylko się
    nie chwalą jak Adaś, który jeszcze w stylu ordynarnym "wy jesteście
    nikim w stosunku do mnie, bo ja to własnymi rencami wybudowałem dom za
    pół bańki i mam tyle kasy, że nic nie muszę robić". Widać, że chłopca
    poniosła fantazja. :)


  • 290. Data: 2013-12-17 07:16:31
    Temat: Re: Ksawery u Was też dmucha?
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2013-12-16 23:53, Adam pisze:
    > W dniu poniedziałek, 16 grudnia 2013 21:08:09 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
    >
    >> Nie rozumiem. W lozku kladziesz na nabiale, telewizor masz pod katem
    >> prostym i klawiature w intuicyjnej pozycji tj. poziomo. W jaki sposob
    >> jakikolwiek tablet ma byc lepszy od 13", ktory wcale przesadnie sie nie
    >> grzeje? Bez jaj, macam wlasnie obudowe i na dole jest ledwo cieplejsza
    >> niz temperatura otwartego monitora.
    > Pfff Maniek rozkladasz mnie na lopatki i ja naprawde nie mam innego argumentu
    > niz "sprobuj to sie przekonasz!":) Tylko wez jakies 8, no niech juz bedzie max
    > te 10 cali. Naprawde wez i sprobuj - inaczej sie nie przekonasz :)
    >
    > Wez na 30 minut laptopa do lozka - ja wysiadam po 10 minutach - bola
    > nadgarstki bo kat pracy jest niewygodny, boli brzuch / nogi bo uwiera
    > waga. Wiekszosc laptopow ma od spodu wlot powietrza z wentylatora -
    > poloz go na poscieli to po 10 minutach fejsbukowania poczujesz te 80stC
    > na sobie :-)
    > pozdr.
    >
    Wyobraź sobie, że istnieją specjalne stoliki do korzystania z laptopa w
    łóżku, dzięki którym nie ma tego co opisujesz. Do tego podnoszony
    zagłówek w łóżku i jest bardzo wygodnie. Nawet jak jestem w swojej
    pracowni przy biurku to mam fotel, dzięki któremu mogę pracować w
    pozycji półleżącej, bo tak jest najwygodniej.

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 28 . [ 29 ] . 30 ... 40 ... 49


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1