eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Węgiel vs pellet
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 103

  • 81. Data: 2019-02-16 14:18:40
    Temat: Re: Węgiel vs pellet
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 14 Feb 2019 11:05:56 -0800 (PST), Budyń

    >> Nie, moje dziecko chodzi na religię i akurat nie z tego powodu uciekało z
    >> tamtej klasy. Niemniej były w tej klasie dzieci które na religię nie
    >> chodziły i były prześladowane -- wiem to z relacji córki. Mam też paru
    >> znajomych których dzieci nie chodzą na religię i są notorycznie wytykane
    >> palcami. Ciemnogrodowa tolerancja psia jego mać.
    > czyli wrócliliśmy do początku - przesladowaniem nazywasz wytykanie
    > palcami, jakby ci to uprzejmie powiedzieć: błądzisz.

    Nie, zwyczjanie nie lubię się powtarzać tym samym pojęciem. Różnicy w
    wytykaniu a prześladowaniu w praktyce nie ma. Zbytnio się skupiasz na
    poszczególnych słowach (tak jak poprzednio czepiając się znaczenia słowa
    "prześladowanie" które jak było widać utożsamiałeś tylko z największymi
    masowymi zbrodniami) niż na samym przekazie.

    >> Czasem bywam, jak mnie zmuszą. Ale żona bywa cyklicznie
    >> i akurat wie takie rzeczy. :P
    > przynajmniej jedna dobra wiadomość. Pozdrów żonę :)

    Dobrą wiadomością nazywasz to, że dzieci rodziców z pierwszych ław
    kościelnych są agresywne? No jak to jest ta cudowna nauka wyniesiona z
    kościołą to żadne to dobre wiadomości. I nawet moja bogobojna żona zaczyna
    przyznawać że to paranoja jest. Niestety dopiero jak jej dziecko zostało
    źle potraktowane to oczy otworzyła.

    >> Nie podoba mi się, ale też nie ma związku z tematem, zresztą nie pierwszy
    >> raz jak ci braknie argumentów w jednym temacie to wjeżdżasz na kolejny.
    > no nie, chcę ci tylko wykazać zę twój zachód do którego dążysz brnie w
    > takie absurdy których obronić się nie da.

    To ty mi utykasz że dążę do TAKIEGO zachodu. Tymczasem takich rzeczy zachód
    nie może narzucić. Może natomiast zablokować np. dotowanie kotłów na paliwa
    stałe które TRUJĄ ludzi. Jak już pisałem, gdyby nie UE to dalej w jakości
    powietrza (czy wody, bo ile oczyszczalni by nie powstało gdyby nie UE to
    nawet nie chcę myśleć) nic by się długie lata nie zmieniło, a ucieczka z UE
    spowodowałaby powrót do zasyfienia. Tak się przejmujesz seksem i aborcją,
    ale to że ludzie się sami na wzajem podtruwają (czasem na śmierć) i także,
    a może głównie, dotyczy to płodów i małych dzieci na które zły stan
    powietrza ma wyjątkowo zły wpływ, jakoś ci kompletnie nie przeszkadza.
    Nawet wolisz żeby ludzie się nawzajem truli niż żeby uczyli seksu w
    szkołach, pomimo że dzieci chcą taką wiedzę mieć i będą ją chcieć zdobywać
    tak czy siak. Przecież to jakiś absurd.

    >> Niemniej absurdalne jest że w naszym chorym kraju postuluje się aby
    >> bezwzględnie rodzić chore (albo wręcz MARTWE!) dzieci, albo że kobieta nie
    >> może sama decydować o sobie nawet w skrajnych przypadkach gdy zagrożone
    >> jest jej zdrowie czy życie.
    > Ależ niech kobieta decyduje o sobie. Tyle że nie może decydować o życiu
    > innego człowieka, co ona, sąd i pluton egzekucyjny w jednym.

    Może, bo to z jej łona wychodzi ten człowiek i to ona za niego pośrednio
    lub bezpośrednio odpowiada i to ona będzie odpowiadać za tę decyzję do
    końca życia. Popatrz jak to wygląda w naturze. Matki, ojcowie, "mordują"
    swoje dzieci, ew. zostawiają na pewną śmierć jeśli jest taka konieczność
    (literalnie stwierdzą że nie są w stanie ich wychować bo brakuje pożywienia
    etc.). Tak działa NATURA. Ale nagle do głosu dochodzi człowiek, ze swoją
    wiarą, boskimi zasadami i będzie zmieniać miliardy lat ewolucji która
    doprowadziła do tego kim jest i że w ogóle jest. Rozumiem że jesteśmy na
    "wyższym" poziomie, mamy społeczeństwo, ale to tym bardziej można czasami
    zaoszczędzić wszsytkim cierpienia. No bo może takie porzucone dziecko dozna
    miłości i do czegoś w życiu dojdzie, ale jakoś pękające w szwach domy
    dziecka tego nie potwierdzają. Co więcej, gdyby była NALEŻYTA edukacja
    seksualna, to niewykluczone wielu ciąży by nie trzeba było usuwać bo by
    młodzi byli bardziej świadomi zamiast zgadywać i do niechcianych ciąż by
    nie dochodziło. No ale nie, oczywiście wg ciebie lepiej ich zostawić samych
    sobie i liczyć że się do dekalogu zastosują.

    > Najciekawsze jest w tym ze ci którzy szeroko szermują "ciemnogrodem" ,
    > również ty, w sprawie aborcji już podręczników biologii nie raczą czytać
    > - a wręcz będą zakrzykiwac ze jakie tam morderstwo, to tylko usunięcie
    > zlepku komórek.

    Zlepek komórek czy nie, medycyna jest na tyle rozwinięta, że jesteśmy w
    stanie określić czy dziecko będzie zdrowe czy będzie warzywem. Niedawno
    teściowej koleżanka z pracy nosiła dziecko. Okazało się po pierwszych
    badaniach, że nie ma praktycznie wód płodowych. Donosiła ile mogła, bo jej
    lekarze "lepszego sortu" doradzili żeby nie usuwała. Bo przecież jak
    urodzi, to pogrzeb będzie mogła zrobić. To przecież najważniejsze! Pogrzeb!
    Że nosiła przez 4 miesiące dziecko z myślą że nosi w sobie, powiedzmy sobie
    wprost, TRUPA -- to już nikt nie pomyślał.

    > Prawao mamy dość rozsądne - zagrożenie życia matki jest
    > przesłanką do przeprowadzenia aborcji. Natomiast dlaczego chyorych karać
    > śmiercią? Bo to łatwe?

    Mamy rozsądne, ale najlepsza władza już robiła zamach na to, rozsądne
    przecież, prawo. Przypomnisz może jak cudowni rządzący nazywali zwykłe
    kobiety (z którymi moja żona także się utożsamiała, a która z zasady nie
    bierze udziału w zgromadzeniach) które wyszły na ulice aby protestować
    przeciwko zmianom tego prawa?

    >>Szkoda tylko że ci co tak cisną na rodzenie
    >> "warzyw" pewnie sami by takiego dziecka pod dach nie przyjęli, podobnie jak
    >> nie wezmą porzuconego, bo urodzonego na siłę, przez matkę dziecka z domu
    >> dziecka. Hipokryci zafajdani.
    > Po zdrowe dzieci jest kolejka.

    Chyba po młode, bo te starsze jakoś szczególnym "powodzeniem" się nie
    cieszą, a jak są chore to tym bardziej. I właśnie głównie odnoszę się do
    tych które tak żarliwie chcą chronić przeciwnicy aborcji, pomimo
    oczywistych wad. Po dzieci "warzywa", te co się bez połowy głowy albo z
    inaczej spuchniętą głową i innymi wadami umysłowymi rodzą, bo przecież to
    nie jest tylko zlepek komórek, jakoś się kolejka nie ustawia. Potem tylko
    przeciwnicy aborcji w sejmie rodziców takich chorych dzieci parawanem
    odgradzają od delegacji zagranicznych i się na nich wypinają, bo chore
    dzieci już dorosły to niech se radzą same -- a że teraz trudniej z nimi niż
    z dziećmi to już nieistotne. Istotne że nie dopuscili do "nieludzkiej"
    aborcji.

    >>> jaki tam homoseksualizm, 32 płcie były, jasne :-) Naukowo udowodnione! :P
    >> To się do tego odnieś.
    > Co mam się odnosić - nauka radziecka to udowaodniła, a nie przepraszam
    > zachodnie uczelnie "gender studies". Własnie doczytałem ze płci już jest
    > 70 :)

    I co chciałeś tym przekazać, bo nadal się nie odniosłeś?

    > ależ ja nie twierdze ze sie nie dziają, pornografia jest bardzo powaznym
    > problemem. My, pokolenie sprzed ery powszechnego internetu, radzimy
    > sobie z pornografią o tyle ze nasze doswiadczenia seksualne były
    > wcześniejsze niż obrazki w internecie. Dzisiejsza młodzież w prawdziwy
    > sex wchodzi z głową napakowaną filmami które z rzeczywistoscią mają tyle
    > wspólnego co wygląd panien na okładce czasopisma z jej faktycznym
    > wyglądem.

    Nie wiem czy czytasz czy nie czytasz, ale pisałem Ci że moje pokolenie
    (czyli pewnie takżę Twooje) w wieku min. 12 lat już się pornografią
    częstowało. Czy to w formie filmów czy czasopism. I nie robili tego bo ich
    to otaczało, ale dlatego że ich to zwyczjnie mniej lub bardziej CIEKAWIŁO.
    I żyją. Normalnie żyją, a z pewnością nie gorzej niż ci sformatowani wg
    postulowanego przez Ciebie bogobojnego schematu.

    > Napatrzyli się - a to wcale tak nie wygląda. To próbują innych
    > sposobów, dojdziemy i do kozy. Niemcy doszli juz do zwierząt, protezą
    > zakazu zoofilii (bo nie politycznie jest powiedziec ze to niemoralne)
    > jest zakaz pod pretekstem ochrony zwierząt. Podsumowując - jestem za
    > zakazem pornografii.

    I co ci po tym zakazie, skoro to interesuje same dzieci? Weź to w końcu
    dopuść do swojego ograniczonego umysłu. Może nie tylko o zakaz pornografii
    ale jeszcze o specjalną pigułkę, przenoszącą popęd seksualny na pęd ku
    karierze, zawnioskuj.

    >>> alez ja prosze ciebie czytam artykuły od lewej do prawej.
    >> To kiedy zapodasz te rzetelne artykuły, a nie papkę dla pelikanów?
    > dla ciebie artykuły rzetelne są tylko te które cie utwierdzają w twoich
    > przeświadczeniach. A mnie sie zdarza że piszę pewną myśl, szukam po
    > żródłach i musze się z niej wycofać, wiec kasuję całe akapity. Bo źródła
    > mówią inaczej niz sądziłem.

    Rzetelne to są takie, gdzie jest rzeczowo sytuacja opisana, a nie teksty
    powyrywane z kontekstu bez należytego odniesienia.

    >> To jest naiwność, liczenie że poinformowanie aby nie oglądało poskutkuje
    >> gdy dziecko znajdzie się w grupie rówieśników (albo i starszych dzieci)
    >> gdzieś daleko od domu. Zresztą sam napisałeś że liczysz, bo pewności nie
    >> masz.
    > oczywista sprawa

    Czyli nie puścisz dziecka na obóz, bo się będziesz bać że go koledzy
    "uświadomią", a jednocześnie nadal jesteś przeciwny temu aby w szkole
    zaspokoili jego ciekawość. Bo to jest ciekawość i każde dziecko wcześniej
    czy później się tym zainteresuje. 10-12 lat to taki przeciętny wiek gdy
    dziecko się interesuje seksem, tak było, jest i będzie. Taka NATURA!

    > im dłużej uda mi sie zachować dzieciaka od "tych spraw" tym dla niego lepiej.

    Nie uda ci się długo, chyba że będziesz dziecko trzymać notorycznie pod
    kloszem. I doprowadzisz do typowej sytuacji, że będzie musiało z tym sobie
    radzić samo, bez merytorycznej wiedzy, bez zrozumienia co widzi. Czyli
    typowy ciemnogród.

    > Ty mozesz swojej córce opowiadać co tylko sobie życzysz.

    Nigdy nie opowiadałem dziecku bzdur o bocianach i kapustach.

    > https://natemat.pl/59401,burza-wokol-niemieckiej-ksi
    azki-do-edukacji-seksualnej-dla-pieciolatkow

    To nie jest książka dla pięciolatków. To że do nich trafiła to był błąd
    SZKOŁY a nie całego systemu edukacji seksualnej. Po jakiego grzyba podajesz
    znowu przykład wyrwany z tyłka?

    >> Znam bogobojnych co są po rozwodzie, a nawet dwóch. Jeśli zamierzałeś tego
    >> użyć jako jakiś argument, to na nic twe starania.
    > bo w kościołach często jest niestety przetrwalnik kultury. Rytuały są
    > końcem doświadczenia religijnego. Początkiem rozwoju religijnego jest
    > dekalog i to jest niezła koncepcja, jesli juz urośniesz w wierze nie
    > będziesz miał tyłów w postaci trzeciej zony itd. Tylko dlatego ze (nie
    > rozumiejąc) przestrzegałeś przykazan. Smutne jest to ze do dalszego
    > etapu rozwoju wiary wielu nie dochodzi, w czym widze zresztą wine
    > koscioła.

    Mimo tego nadal "wolisz" edukację przez kościół niż edukację seksualną,
    gdzie będą utykać że dziewica porodziła syna, a później że najlepszym
    sposobem antykoncepcji jest kalendarzyk, zaś antykoncepcja hormonalna,
    nawet stosowana tylko w celach ochrony zdrowia, to wymysł diabła i do
    piekła się za to idzie, itd.

    >>>> Czytałeś książkę o której wspomniałem? Tam nic takiego napisanego nie było.
    >>> Cytuję: Zadaj uczestnikom pytanie, jak rozumieją termin ,,mowa nienawiści
    >>> w sieci". Spytaj, czy ktoś zetknął się z mową nienawiści w Internecie,
    >>> czy to wobec konkretnej osoby, czy też przedstawicieli danej grupy (na
    >>> przykład gejów, czarnoskórych, muzułmanów, Żydów, kobiet itp.). Co
    >>> czujesz w takiej sytuacji? Jak myślisz, a co czuje ofiara?
    >> I nie zauważyłeś, że te ćwiczenia to raczej dla starszych "dzieci" są, bo
    >> zdecydowanej większości postawionych pytań dzieci z podstawówki nawet nie
    >> zrozumieją?
    >>> oh, a mowy nienawisci wobec chrzescijan nie ma, cóż za dyskryminacja
    >> Oh, mowy nienawiści nie ma też wobec mężczyzn!
    >> I żółtych, i białych! Cóż za dyskryminacja!
    > dyskryminacja białych mężczyzn jest faktem

    Ale nie wymienili tego w powyższym przykładzie, znaczy jej nie ma!
    Dyskryminacja!

    >> Czytam z europejskiego, ale także polskiego punktu widzenia gdzie na każdym
    >> kroku (także w polityce) panoszą się czarnuchy, gdzie kościół stoi
    >> praktycznie na każdym większym skrzyżowaniu, a w szkole nie uczy się
    >> RELIGII tylko, używając twojej nomenklatury, formatuje się mózgi pod
    >> "jedyną słuszną" wiarę (w tym ciśnie na komunię w 2 klasie podstawówki,
    >> choć żadne dziecko świadomie nie potrafi wyjaśnić co to jest komunia
    >> święta, o chrzcie nawet nie wspomnę).
    > jak wyżej. Chrzest jest wtedy gdy rodzice uznają wiare za ważną.
    > I przekazują ją dziecku od początku, łącznie z innymi ważnymi dla dziecka
    > sprawami. Komunia jest wtedy gdy dziecko umie rozróżnić dobro od zła. A
    > bierzmowanie powinno być swiadomym i dobrowolnym oddaniem się Jezusowi.
    > Tu sie sprawa rypie :/

    Wszystko powinno być świadomym wyborem. Religia, tak jak cały "seksualizm",
    powinna być przyjmowana na świadomy już umysł (przy czym seksualność
    pojawia się znacznie wcześniej niż wiara, choćby zwracanie na różnice
    dziewczę-chłopak w kroku) od poczatku do końca. I jeśli już to powinna być
    edukacja religijna a nie narzucanie jedynej słusznej wiary. To co się
    obecnie odbywa to pranie mózgów dzieciom (i to nie dotyczy tylko
    chrześcijaństwa oczywiście) -- typu daj dziecko pinionżka do tacy to cię
    ksiunc, ten od BOGA, po główce pogłaska i doznasz zbawienia. Jak dla mnie
    cała działalność kościoła to produkowanie sobie płatników -- na niczym
    więcej, od wielu wieków, im nie zależy. Bo że stosowanie się do dekalogu
    jest promilem, i że wiara (czy tam obecność w kościele) jest głównie na
    pokaz, to wiadomo nie od dzisiaj.

    >>> Jest to czysta manipulacja społeczeństwem by sie nie broniło
    >>> przed napływem imigrantów.
    >> Yhym. I wyjaśnij teraz komu na tym tak strasznie zależy?
    > Lewakom których celem jest znszczenie tradycyjnych społeczeństw.

    Może wrócimy do podstaw, bo temat poprzednio uciąłeś, i wyjaśnisz skąd się
    wzieło "rozpanoszenie" afroamerykanów, którzy na najmniejszy przejaw
    rasizmu wychodzą na ulice pałując policję, "rozpanoszenie" Żydów którzy na
    najmniejszy przejaw antysemityzmu podnoszą larum i żądają przeprosin,
    "rozpanoszenie" gejów, którzy wyłażą na ulice w paradach równości,
    "rozpanoszenie" muzułmanów co w imię swojego boga ludzi zabijają? Przecież
    to nie wzięło się z niczego tylko jest wynikiem konkretnych działań z
    przeszłości.

    Ergo, Tobie się wydaje że to są działania lewaków -- tymczasem to co się
    dzieje obecnie to jest wynik wielu lat działania prawaków, takich jak Ty,
    zwyczajnego braku tolerancji i akceptacji, napiętnowania, prześladowania
    odmienności. Co gorsza ty i tobie podobni nadal nie wyciągacie wniosków ZE
    SWOJEGO działania i dalej brniecie w wykluczenia i ignorowanie tematów
    oczywistych w nadziei że same się rozwiążą.

    >>> no ale ja tych cytatów nie wymyślam
    >> Ale ty interpretujesz. Chociaż sam już niewiem czy sam interpretujesz,
    >> raczej wygląda na to że powtarzasz co ci w tvpis nawkładają do głowy. :P
    > Taka jest natura percepcji, czytasz i interpretujesz, na podstawie
    > wczesniejszych danych. Na to nic nie poradzę :)

    Dlatego może czas jednak poszerzyć zakres danych a nie fiksować się na
    "jedynych słusznych" zgodnych z zakorzenionymi przekonaniami.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 82. Data: 2019-02-16 18:58:04
    Temat: Re: Węgiel vs pellet
    Od: Budyń <b...@g...com>

    W dniu sobota, 16 lutego 2019 14:18:37 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
    > Thu, 14 Feb 2019 11:05:56 -0800 (PST), Budyń
    >
    > >> Nie, moje dziecko chodzi na religię i akurat nie z tego powodu uciekało z
    > >> tamtej klasy. Niemniej były w tej klasie dzieci które na religię nie
    > >> chodziły i były prześladowane -- wiem to z relacji córki. Mam też paru
    > >> znajomych których dzieci nie chodzą na religię i są notorycznie wytykane
    > >> palcami. Ciemnogrodowa tolerancja psia jego mać.
    > > czyli wrócliliśmy do początku - przesladowaniem nazywasz wytykanie
    > > palcami, jakby ci to uprzejmie powiedzieć: błądzisz.
    >
    > Nie, zwyczjanie nie lubię się powtarzać tym samym pojęciem. Różnicy w
    > wytykaniu a prześladowaniu w praktyce nie ma.

    jak wspomiałem - błądzisz i to grubo, nawet nie chce mi sie dalej o tym gadac

    Zbytnio się skupiasz na
    > poszczególnych słowach (tak jak poprzednio czepiając się znaczenia słowa
    > "prześladowanie" które jak było widać utożsamiałeś tylko z największymi
    > masowymi zbrodniami) niż na samym przekazie.
    >
    > >> Czasem bywam, jak mnie zmuszą. Ale żona bywa cyklicznie
    > >> i akurat wie takie rzeczy. :P
    > > przynajmniej jedna dobra wiadomość. Pozdrów żonę :)
    >
    > Dobrą wiadomością nazywasz to, że dzieci rodziców z pierwszych ław
    > kościelnych są agresywne?


    po tym to sie zastanawiam czy ty w ogóle czytasz co ja napisałem.


    No jak to jest ta cudowna nauka wyniesiona z
    > kościołą to żadne to dobre wiadomości. I nawet moja bogobojna żona zaczyna
    > przyznawać że to paranoja jest. Niestety dopiero jak jej dziecko zostało
    > źle potraktowane to oczy otworzyła.

    w sumie to nie napisales co sie stało


    > To ty mi utykasz że dążę do TAKIEGO zachodu.

    zachód jest jaki jest, a ty go wychwalasz. Gdybys tu głosił potrzebę naprawienia unii
    poprzez powrót do jej korzeni to bym ci przyklasnął. Ale ty chcesz do takiej jaka
    jest.

    Tymczasem takich rzeczy zachód
    > nie może narzucić.

    Jaja sobie robisz, a mnie od naiwniakow jechał. Co robi pan trzaskowski? Tam gdzie
    tylko wladza platformerów sięga lgbt ma wsparcie. Nie dlatego ze to dobre
    rozwiazanie, tylko dlatego ze włażą unii w ten, no, sam wiesz.




    Może natomiast zablokować np. dotowanie kotłów na paliwa
    > stałe które TRUJĄ ludzi. Jak już pisałem, gdyby nie UE to dalej w jakości
    > powietrza (czy wody, bo ile oczyszczalni by nie powstało gdyby nie UE to
    > nawet nie chcę myśleć) nic by się długie lata nie zmieniło, a ucieczka z UE
    > spowodowałaby powrót do zasyfienia. Tak się przejmujesz seksem i aborcją,
    > ale to że ludzie się sami na wzajem podtruwają (czasem na śmierć) i także,
    > a może głównie, dotyczy to płodów i małych dzieci na które zły stan
    > powietrza ma wyjątkowo zły wpływ, jakoś ci kompletnie nie przeszkadza.

    Przeszkadza, znów sobie cos dośpiewales.


    > Nawet wolisz żeby ludzie się nawzajem truli niż żeby uczyli seksu w
    > szkołach, pomimo że dzieci chcą taką wiedzę mieć i będą ją chcieć zdobywać
    > tak czy siak. Przecież to jakiś absurd.
    >
    > > Ależ niech kobieta decyduje o sobie. Tyle że nie może decydować o życiu
    > > innego człowieka, co ona, sąd i pluton egzekucyjny w jednym.
    >
    > Może, bo to z jej łona wychodzi ten człowiek i to ona za niego pośrednio
    > lub bezpośrednio odpowiada i to ona będzie odpowiadać za tę decyzję do
    > końca życia.

    zdaje sie ze wladza sądownicza była przez platformersów strasznie broniona - a teraz
    słysze nie kara smierci nie jest bedzie podlegac tylko matce?


    Popatrz jak to wygląda w naturze. Matki, ojcowie, "mordują"
    > swoje dzieci, ew. zostawiają na pewną śmierć jeśli jest taka konieczność
    > (literalnie stwierdzą że nie są w stanie ich wychować bo brakuje pożywienia
    > etc.). Tak działa NATURA.

    Nich ci będzie. Zatem kiedy zachodzi ta twoja "koniecznosc" zabicia dziecka?
    Zagrożenie zycia matki - a po tym przypadkiem to juz tylko chodzi o komfort.


    > dziecka tego nie potwierdzają. Co więcej, gdyby była NALEŻYTA edukacja
    > seksualna, to niewykluczone wielu ciąży by nie trzeba było usuwać bo by
    > młodzi byli bardziej świadomi zamiast zgadywać i do niechcianych ciąż by
    > nie dochodziło.

    mit, seksualizacja młodziezy pod nazwą edukacji doprowadziła do wzrostu niechcianych
    ciąż. Rozwiazaniem ma być rozszerzenie tej edukacji. Takie info z kraju zachodniego.


    No ale nie, oczywiście wg ciebie lepiej ich zostawić samych
    > sobie i liczyć że się do dekalogu zastosują.
    >
    > > Najciekawsze jest w tym ze ci którzy szeroko szermują "ciemnogrodem" ,
    > > również ty, w sprawie aborcji już podręczników biologii nie raczą czytać
    > > - a wręcz będą zakrzykiwac ze jakie tam morderstwo, to tylko usunięcie
    > > zlepku komórek.
    >
    > Zlepek komórek czy nie, medycyna jest na tyle rozwinięta, że jesteśmy w
    > stanie określić czy dziecko będzie zdrowe czy będzie warzywem.

    Ale wy nie walczycie o to by abortować "warzywa" tylko zeby była dowolność. Chyba ze
    tu jasno napiszesz ze jestes za tym aby był zakaz abortowania dzieci zdrowych?
    Jestes?

    Niedawno
    > teściowej koleżanka z pracy nosiła dziecko. Okazało się po pierwszych
    > badaniach, że nie ma praktycznie wód płodowych. Donosiła ile mogła, bo jej
    > lekarze "lepszego sortu" doradzili żeby nie usuwała. Bo przecież jak
    > urodzi, to pogrzeb będzie mogła zrobić.

    nie za bardzo w argument pogrzebu wierzę

    To przecież najważniejsze! Pogrzeb!
    > Że nosiła przez 4 miesiące dziecko z myślą że nosi w sobie, powiedzmy sobie
    > wprost, TRUPA -- to już nikt nie pomyślał.

    zaraz, no trup czy nie trup? Trupa to sie usuwa.

    >
    > > Prawao mamy dość rozsądne - zagrożenie życia matki jest
    > > przesłanką do przeprowadzenia aborcji. Natomiast dlaczego chyorych karać
    > > śmiercią? Bo to łatwe?
    >
    > Mamy rozsądne, ale najlepsza władza już robiła zamach na to, rozsądne
    > przecież, prawo. Przypomnisz może jak cudowni rządzący nazywali zwykłe
    > kobiety (z którymi moja żona także się utożsamiała, a która z zasady nie
    > bierze udziału w zgromadzeniach) które wyszły na ulice aby protestować
    > przeciwko zmianom tego prawa?

    a która władza to zrobiła? pis? Zmien GW i newsweeka na cos innego czasem.
    Podpowiem: to nie była pisowska inicjatywa.

    >
    > >>Szkoda tylko że ci co tak cisną na rodzenie
    > >> "warzyw" pewnie sami by takiego dziecka pod dach nie przyjęli, podobnie jak
    > >> nie wezmą porzuconego, bo urodzonego na siłę, przez matkę dziecka z domu
    > >> dziecka. Hipokryci zafajdani.
    > > Po zdrowe dzieci jest kolejka.
    >
    > Chyba po młode, bo te starsze jakoś szczególnym "powodzeniem" się nie
    > cieszą, a jak są chore to tym bardziej. I właśnie głównie odnoszę się do
    > tych które tak żarliwie chcą chronić przeciwnicy aborcji, pomimo
    > oczywistych wad. Po dzieci "warzywa", te co się bez połowy głowy albo z
    > inaczej spuchniętą głową i innymi wadami umysłowymi rodzą, bo przecież to
    > nie jest tylko zlepek komórek, jakoś się kolejka nie ustawia. Potem tylko
    > przeciwnicy aborcji w sejmie rodziców takich chorych dzieci parawanem
    > odgradzają od delegacji zagranicznych i się na nich wypinają, bo chore
    > dzieci już dorosły to niech se radzą same -- a że teraz trudniej z nimi niż
    > z dziećmi to już nieistotne. Istotne że nie dopuscili do "nieludzkiej"
    > aborcji.
    >
    > >>> jaki tam homoseksualizm, 32 płcie były, jasne :-) Naukowo udowodnione! :P
    > >> To się do tego odnieś.
    > > Co mam się odnosić - nauka radziecka to udowaodniła, a nie przepraszam
    > > zachodnie uczelnie "gender studies". Własnie doczytałem ze płci już jest
    > > 70 :)
    >
    > I co chciałeś tym przekazać, bo nadal się nie odniosłeś?

    w sumie to nie wiem juz do czego mam sie odnosic

    > > jest zakaz pod pretekstem ochrony zwierząt. Podsumowując - jestem za
    > > zakazem pornografii.
    >
    > I co ci po tym zakazie, skoro to interesuje same dzieci?

    Pytanie musi być zadane inaczej - czy ograniczenie dostępu do pornografii jest dla
    dzieci dobre czy złe? Jesli dobre to zakaz i tyle.
    Wystarczy ze obowiazuje zakaz na pornografie dziecięcą i zoofilską - i juz nie tak
    łatwo na takie strony trafić, tak samo byłoby i z normalna pornografią.

    > Rzetelne to są takie, gdzie jest rzeczowo sytuacja opisana, a nie teksty
    > powyrywane z kontekstu bez należytego odniesienia.

    wskaż jakies rzetelne o tym ze seksualizacja dzieci jest dobra :)

    >
    > >> To jest naiwność, liczenie że poinformowanie aby nie oglądało poskutkuje
    > >> gdy dziecko znajdzie się w grupie rówieśników (albo i starszych dzieci)
    > >> gdzieś daleko od domu. Zresztą sam napisałeś że liczysz, bo pewności nie
    > >> masz.
    > > oczywista sprawa
    >
    > Czyli nie puścisz dziecka na obóz,

    jezdzi na obozy, nie dorabiaz znów swojego

    bo się będziesz bać że go koledzy
    > "uświadomią", a jednocześnie nadal jesteś przeciwny temu aby w szkole
    > zaspokoili jego ciekawość. Bo to jest ciekawość i każde dziecko wcześniej
    > czy później się tym zainteresuje. 10-12 lat to taki przeciętny wiek gdy
    > dziecko się interesuje seksem, tak było, jest i będzie. Taka NATURA!

    to wcale nie oznacza ze trzeba go wprowadzac w to wczesniej, ani zeby to ułatwiać.
    Lekcja na biologii wystarczy.

    > > Ty mozesz swojej córce opowiadać co tylko sobie życzysz.
    >
    > Nigdy nie opowiadałem dziecku bzdur o bocianach i kapustach.
    >
    > > https://natemat.pl/59401,burza-wokol-niemieckiej-ksi
    azki-do-edukacji-seksualnej-dla-pieciolatkow
    >
    > To nie jest książka dla pięciolatków. To że do nich trafiła to był błąd
    > SZKOŁY a nie całego systemu edukacji seksualnej. Po jakiego grzyba podajesz
    > znowu przykład wyrwany z tyłka?

    "Skąd się wziąłeś" ("Wo kommst du her?"), to książeczka dla sześciolatków,
    http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/56,96950,
    16583893,skad-sie-wziales,,3.html


    > > rozumiejąc) przestrzegałeś przykazan. Smutne jest to ze do dalszego
    > > etapu rozwoju wiary wielu nie dochodzi, w czym widze zresztą wine
    > > koscioła.
    >
    > Mimo tego nadal "wolisz" edukację przez kościół niż edukację seksualną,
    > gdzie będą utykać że dziewica porodziła syna, a później że najlepszym

    no jak wspominałem - wolę taki model, uwazam ze dla mojego dziecka jest
    bezpieczniejszy.

    zaś antykoncepcja hormonalna,
    > nawet stosowana tylko w celach ochrony zdrowia, to wymysł diabła i do
    > piekła się za to idzie, itd.

    znów wydziwiasz, a gdzie masz opinię koscioła o "antykoncepcja hormonalna,
    nawet stosowana tylko w celach ochrony zdrowia"? Nigdzie?
    Zapewne chodziło ci o zwykłą antykoncepcje hormonalną.

    > > I przekazują ją dziecku od początku, łącznie z innymi ważnymi dla dziecka
    > > sprawami. Komunia jest wtedy gdy dziecko umie rozróżnić dobro od zła. A
    > > bierzmowanie powinno być swiadomym i dobrowolnym oddaniem się Jezusowi.
    > > Tu sie sprawa rypie :/
    >
    > Wszystko powinno być świadomym wyborem.

    Twoje dziecko świadomie wybrało ze bedzie mówic po polsku? Albo ze bedzie chodzi do
    szkoły?

    > ksiunc, ten od BOGA, po główce pogłaska i doznasz zbawienia. Jak dla mnie
    > cała działalność kościoła to produkowanie sobie płatników -- na niczym
    > więcej, od wielu wieków, im nie zależy. Bo że stosowanie się do dekalogu
    > jest promilem, i że wiara (czy tam obecność w kościele) jest głównie na
    > pokaz, to wiadomo nie od dzisiaj.

    praktycznie zawsze jest tak ze zarzuty wobec kosciola maja katolicy którzy nie chcą
    (nie mogą) zerwac ze swoim grzechem. Wtedy łatwiej jest powiedzieć "kościół jest zły"
    niz "w moim życiu jest zło".
    > Ergo, Tobie się wydaje że to są działania lewaków -- tymczasem to co się
    > dzieje obecnie to jest wynik wielu lat działania prawaków, takich jak Ty,
    > zwyczajnego braku tolerancji i akceptacji, napiętnowania, prześladowania
    > odmienności. Co gorsza ty i tobie podobni nadal nie wyciągacie wniosków ZE
    > SWOJEGO działania i dalej brniecie w wykluczenia i ignorowanie tematów
    > oczywistych w nadziei że same się rozwiążą.

    qurcze, to my prawaki jestesmy winni ze islamisci zabijają a przedszkola w szwecji są
    neutralne płciowo? Miło widzieć ze taki nasz wpływ :P


    > Dlatego może czas jednak poszerzyć zakres danych a nie fiksować się na
    > "jedynych słusznych" zgodnych z zakorzenionymi przekonaniami.

    czego i tobie zycze :)


    b.


  • 83. Data: 2019-02-16 20:16:03
    Temat: Re: Węgiel vs pellet
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-02-15 o 17:39, Budyń pisze:

    > Tolerancja polega na tym by to szanować i jak najbardziej to popieram.

    Wiesz tylko słowo "tolerancja" jest rozumiana całkiem inaczej przez
    "nawiedzonych". Oni uważają, że wszyscy muszą akceptować i
    podporządkowywać się ich fanaberiom, a każdy przejaw odmienności uważają
    za atak na ich fanaberie.


    > przypominam ze mówimy o "zachodzie". Polecam hasło: przedszkole neutralne płciowo.
    Efektem bedą dzieci które w wieku nastoletnim bedą kompletnie ogłupione, nie dlatego
    ze sie homo urodziły, a dlatego ze naturalnego wychowania pozbawione. I te ogłupione
    osoby będą szukac różnych rozwiazan np wejscie w homoseksualizm.

    Szanuję Cię jako fachowca w dziedzinie elektryki, doświadczonego amatora
    budownictwa, ale w tym przypadku to pierdzielisz takie farmazony, że
    szkoda nawet tego komentować.

    Problem polega na tym, że zbyt często chodzisz do kościoła i
    wysłuchujesz tych pierdół szerzonych przez fanatyków w kieckach.

    >> A ja miałem na szczęście normalnych nauczycieli w podstawówce, którzy
    >> wszystko opowiedzieli ze szczegółami, a później zaprosili na film
    >> edukacyjny.
    >
    > napisalem dosc dokladnie to co ty, ale ja jestem fanatyk, a ty miales normalnie ;-)
    U mnie nie było filmu.


    Tylko różnica między nami jest taka, że dla Ciebie to była trauma, która
    Ci zrobiła spustoszenie w głowie, a dla mnie była to nauka, że jak
    zaciągnę pierwszą lepszą koleżankę w krzaki to w konsekwencji może się
    pojawić nowe życie i związane z tym obowiązki.

    Ty potrzebowałeś aby Ci zboczeniec w kiecce pogroził paluszkiem i
    postraszył piekłem, a mnie wystarczyła szkoła, żeby zrozumieć, że warto
    iść na całość tylko z dziewczyną z którą będę chciał spędzić całe życie
    i kiedy będę pewny, że już jestem do tego gotowy.

    > znów sobie wyczytałeś co chciałeś. Nie napisałem ze sex nie ma być przykry czy coś
    w ten deseń.

    Swego czasu dałem się namówić na 2 czy 3 tygodniowy obóz szkoleniowy
    "Przygotowania do życia w rodzinie" prowadzony przez kościół. Wykłady
    były przez 6-8 godzin dziennie. Czyli dość duży magiel z mózgu robili.
    To czego tam uczyli to przepraszam ja Ciebie, ale nie zdawałem sobie
    wcześniej sprawy jak kościół potrafi komplikować ludziom życie i
    wprowadzać ich w kompleksy.

    Żeby było śmieszniej obóz ten kończył się uzyskaniem dyplomu/świadectwa.
    Ale jak przyszło mi wziąć ślub to ksiądz stwierdził, że to jest nieważne
    i że muszę uczęszczać na prekany. Uczęszczałem sam, bo moja małżonka
    była po studiach teologicznych i studium "Życia rodzinnego". Prekany
    prowadziła siostrzyczka zakonna, którą co chwilę ktoś zaskakiwał
    pytaniami, a ona pąsowiała.

    >> Oczywiście nie popieram nauki o seksie od oglądania filmów
    >> pornograficznych, ale powinna się ona rozpocząć od nauki fizjologii
    >> człowieka, a nie wpajania, że to grzech śmiertelny i że od dotykania
    >> fujary będziesz się smażył w piekle.
    > Chyba ze będziesz :-)

    Weź się zastanów. Jak ja mogę się smażyć w piekle skoro w to piekło nie
    wierzę? Ty z całą pewnością będziesz się smażył w piekle jak każdy
    wierzący. Piekło jest tylko i wyłącznie dla wierzących.

    > to dosc dokładnie wygląda z obu stron barykady, pisowiec bez problemu znajdzie
    platformerskie cytaty o dożynaniu watahy a platformers o mordzach zdradzieckich.
    > W sumie chore, ale dałoby sie z tym żyć.
    > Ale wprowadzanie zapisów na "mowe nienawisci" jest skrajnie głupie, bo ona własnie
    zalezy od punktu siedzenia, pisowski sąd skarze dokładnie odwrotnie niz sędzia
    łączewski.

    Nie należę do zwolenników PO, a z PiS-em było mi po drodze, żeby dowalić
    platformersom.  Ale porównując TVPO i TVPIS to z całą pewnością PO aż
    tak nie kłamało i nie atakowało przeciwników jak to robi obecnie PiS, a
    do tego jeszcze tak nachalnie i nieudolnie.


    > Ale ty przestań, to że wałęsa to bolek nie ulega najmniejszej wątpliwosci. W szafie
    kiszczaka znalazły sie własnoręcznie podpisane kwity, a kolega lech sie do tego
    przyznał https://www.youtube.com/watch?v=TALy44FpR5A
    > Twój obóz polityczny twierdzi raczej ze to drobiazg który nie przekreśla jego
    zasług.

    O jakim, moim obozie piszesz?

    Poza tym gdzie wyczytałeś, że twierdzę, że Bolek to nie był przydomek
    nadany przez SB Wałęsie?

    Nie dyskutujemy o Bolku, bo tu sprawa jest czysta i Wałęsa nie zaprzecza
    Bolkowi. Zaprzecza tylko pomówieniom, że był donosicielem i brał za to kasę.

    Jestem święcie przekonany, że Wałęsa nigdy nawet nie zobaczył ani jednej
    złotówki, a chłopaki z SB znaleźli sposób, aby sobie dorobić do pensji.

    > "Wygrywałem w totka zawsze, gdy potrzebowałem" ot i wszystko

    Kolejny slogan wymyślony przez panów w kieckach i propagowany przez
    moherowe berety, podobnie z resztą jak: "Róbta co chceta na Przystanku
    Woodstock".

    > Osobiście to mi człowieka bardzo szkoda. Gdyby opowiedział jak było, żyłby dzis jak
    bohater.

    Wiesz najgorsze jest w myśleniu takich jak Ty, że żądają aby Lechu się
    przyznał. Dla takich nie jest ważna prawda. Nie jest ważne czy
    podpierdalał czy też nie, ale najważniejsze żeby się przyznał, że
    podpierdalał. Postanowi go skopać to muszą go skopać. Jeżeli
    podpierdalał i się przyzna to go skopią, że podpierdalał. A jak nie
    podpierdalał i nie chce się przyznać to go kopią, bo się nie chce przyznać.


  • 84. Data: 2019-02-16 22:08:34
    Temat: Re: Węgiel vs pellet
    Od: Budyń <b...@g...com>

    W dniu sobota, 16 lutego 2019 20:15:59 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > W dniu 2019-02-15 o 17:39, Budyń pisze:
    >
    > > Tolerancja polega na tym by to szanować i jak najbardziej to popieram.
    >
    > Wiesz tylko słowo "tolerancja" jest rozumiana całkiem inaczej przez
    > "nawiedzonych". Oni uważają, że wszyscy muszą akceptować i
    > podporządkowywać się ich fanaberiom, a każdy przejaw odmienności uważają
    > za atak na ich fanaberie.

    tolerancja, akceptacja, atak - mozemy o tym pogadac w oparciu np. o przykłady.
    Dawaj odmiennosc który katole uznali za atak. I wcale nie mowie ze nie masz czasem
    racji, ludzie są różni.

    >
    > > przypominam ze mówimy o "zachodzie". Polecam hasło: przedszkole neutralne
    płciowo. Efektem bedą dzieci które w wieku nastoletnim bedą kompletnie ogłupione, nie
    dlatego ze sie homo urodziły, a dlatego ze naturalnego wychowania pozbawione. I te
    ogłupione osoby będą szukac różnych rozwiazan np wejscie w homoseksualizm.
    >
    > Szanuję Cię jako fachowca w dziedzinie elektryki, doświadczonego amatora
    > budownictwa, ale w tym przypadku to pierdzielisz takie farmazony, że
    > szkoda nawet tego komentować.

    dzisiaj szło z mojego solaru 7,1kW :-)

    > Problem polega na tym, że zbyt często chodzisz do kościoła i
    > wysłuchujesz tych pierdół szerzonych przez fanatyków w kieckach.

    Takich rzeczy to ja nigdy sie nie dowiaduję w kościele. Na jakich stronach
    prawicowych, jakis powiazanych z chrzescijanstwem - owszem. Ale nie w kosciele.
    Natomiast zauważyłeś ze przytaczam tu również strony dalekie ideologicznie od
    powyższych.

    >
    > >> A ja miałem na szczęście normalnych nauczycieli w podstawówce, którzy
    > >> wszystko opowiedzieli ze szczegółami, a później zaprosili na film
    > >> edukacyjny.
    > >
    > > napisalem dosc dokladnie to co ty, ale ja jestem fanatyk, a ty miales normalnie
    ;-) U mnie nie było filmu.
    >
    >
    > Tylko różnica między nami jest taka, że dla Ciebie to była trauma, która
    > Ci zrobiła spustoszenie w głowie, a dla mnie była to nauka, że jak
    > zaciągnę pierwszą lepszą koleżankę w krzaki to w konsekwencji może się
    > pojawić nowe życie i związane z tym obowiązki.
    >
    > Ty potrzebowałeś aby Ci zboczeniec w kiecce pogroził paluszkiem i
    > postraszył piekłem, a mnie wystarczyła szkoła, żeby zrozumieć, że warto
    > iść na całość tylko z dziewczyną z którą będę chciał spędzić całe życie
    > i kiedy będę pewny, że już jestem do tego gotowy.

    i znów jak powyżej - kościół powiada dokładnie to (pomijając bogatą twą opowiesc o
    piekle) do czego sam doszedłeś, ale to kościół jest zły.


    > > znów sobie wyczytałeś co chciałeś. Nie napisałem ze sex nie ma być przykry czy
    coś w ten deseń.
    >
    > Swego czasu dałem się namówić na 2 czy 3 tygodniowy obóz szkoleniowy
    > "Przygotowania do życia w rodzinie" prowadzony przez kościół. Wykłady
    > były przez 6-8 godzin dziennie. Czyli dość duży magiel z mózgu robili.
    > To czego tam uczyli to przepraszam ja Ciebie, ale nie zdawałem sobie
    > wcześniej sprawy jak kościół potrafi komplikować ludziom życie i
    > wprowadzać ich w kompleksy.

    zgoda - jesli rytuały/nakazy/zakazy zastąpią wiarę i miłość to rzeczywiscie tak
    wygląda jak mowisz.

    > >> człowieka, a nie wpajania, że to grzech śmiertelny i że od dotykania
    > >> fujary będziesz się smażył w piekle.
    > > Chyba ze będziesz :-)
    >
    > Weź się zastanów. Jak ja mogę się smażyć w piekle skoro w to piekło nie
    > wierzę? Ty z całą pewnością będziesz się smażył w piekle jak każdy
    > wierzący. Piekło jest tylko i wyłącznie dla wierzących.

    Istnienie/nie istnienie piekła jest pewnym faktem obiektywmym. Powiedzmy ze tego
    stanu nie znamy. Ale z tego nie mozesz wnioskowac ze skoro uważasz ze go nie ma, to
    rzeczywiscie go nie ma. Bo tego stanu nie znamy :)

    >
    > > to dosc dokładnie wygląda z obu stron barykady, pisowiec bez problemu znajdzie
    platformerskie cytaty o dożynaniu watahy a platformers o mordzach zdradzieckich.
    > > W sumie chore, ale dałoby sie z tym żyć.
    > > Ale wprowadzanie zapisów na "mowe nienawisci" jest skrajnie głupie, bo ona
    własnie zalezy od punktu siedzenia, pisowski sąd skarze dokładnie odwrotnie niz
    sędzia łączewski.
    >
    > Nie należę do zwolenników PO, a z PiS-em było mi po drodze, żeby dowalić
    > platformersom.  Ale porównując TVPO i TVPIS to z całą pewnością PO aż
    > tak nie kłamało i nie atakowało przeciwników jak to robi obecnie PiS, a
    > do tego jeszcze tak nachalnie i nieudolnie.

    ja tez zachwycony tvpis nie jestem. Ale biore pod uwagę ze w poprzednich czasach były
    3 po-wskie telewizje wiec nie musiały sie napinać, innego przekazu nie było. A teraz
    jest walka na noże.

    >
    > > Ale ty przestań, to że wałęsa to bolek nie ulega najmniejszej wątpliwosci. W
    szafie kiszczaka znalazły sie własnoręcznie podpisane kwity, a kolega lech sie do
    tego przyznał https://www.youtube.com/watch?v=TALy44FpR5A
    > > Twój obóz polityczny twierdzi raczej ze to drobiazg który nie przekreśla jego
    zasług.
    >
    > O jakim, moim obozie piszesz?

    zakładam ze platformerskim, ale jesli nie to uznaj to za uogólnienie

    >
    > Poza tym gdzie wyczytałeś, że twierdzę, że Bolek to nie był przydomek
    > nadany przez SB Wałęsie?
    >
    > Nie dyskutujemy o Bolku, bo tu sprawa jest czysta i Wałęsa nie zaprzecza
    > Bolkowi.

    Wałęsa zmienia zdanie co jakies dwa dni.
    "Lech Wałęsa chce pozwać kilkanaście osób za nazywanie go TW "Bolkiem" "
    Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,2445
    5223,wiemy-kogo-lech-walesa-chce-pozwac-na-liscie-je
    st-kilkanascie.html

    > Jestem święcie przekonany, że Wałęsa nigdy nawet nie zobaczył ani jednej
    > złotówki, a chłopaki z SB znaleźli sposób, aby sobie dorobić do pensji.
    >
    > > "Wygrywałem w totka zawsze, gdy potrzebowałem" ot i wszystko

    > Kolejny slogan wymyślony przez panów w kieckach i propagowany przez
    > moherowe berety, podobnie z resztą jak: "Róbta co chceta na Przystanku
    > Woodstock".

    Ale to jest cytat z książki pani Danuty Wałęsowej.

    >
    > > Osobiście to mi człowieka bardzo szkoda. Gdyby opowiedział jak było, żyłby dzis
    jak bohater.
    >
    > Wiesz najgorsze jest w myśleniu takich jak Ty, że żądają aby Lechu się
    > przyznał. Dla takich nie jest ważna prawda.

    Nie oczekuję niczego innego jak prawda. Historycy temat rozgryźli. Gdyby Bolek sie
    przyznał naprawdę ostatnie co jest potrzebne to by go kopać, to jest biedny człowiek.
    Ale za to pokazałoby lemingom jakie mechanizmy rządziły transformacja ustrojową.




    b.


  • 85. Data: 2019-02-17 22:19:05
    Temat: Re: Węgiel vs pellet
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-02-16 o 22:08, Budyń pisze:
    > tolerancja, akceptacja, atak - mozemy o tym pogadac w oparciu np. o
    > przykłady.
    > Dawaj odmiennosc który katole uznali za atak. I wcale nie mowie ze nie masz czasem
    racji, ludzie są różni.

    Choćby LGBTQFA

    > i znów jak powyżej - kościół powiada dokładnie to (pomijając bogatą twą opowiesc
    o piekle) do czego sam doszedłeś, ale to kościół jest zły.

    Bo wchodzi ludziom do łóżka.

    >> Swego czasu dałem się namówić na 2 czy 3 tygodniowy obóz szkoleniowy
    >> "Przygotowania do życia w rodzinie" prowadzony przez kościół. Wykłady
    >> były przez 6-8 godzin dziennie. Czyli dość duży magiel z mózgu robili.
    >> To czego tam uczyli to przepraszam ja Ciebie, ale nie zdawałem sobie
    >> wcześniej sprawy jak kościół potrafi komplikować ludziom życie i
    >> wprowadzać ich w kompleksy.
    > zgoda - jesli rytuały/nakazy/zakazy zastąpią wiarę i miłość to rzeczywiscie tak
    wygląda jak mowisz.

    Ale kościół to właśnie rytuały/nakazy/zakazy. Spora część wyznawców
    uczęszcza do kościoła tylko dlatego, że kościół oraz społeczeństwo
    wywiera presje.

    O ile w mieście nie jest to aż tak nachalne to na wsi wręcz wytykają
    palcami. Naprawdę wkurwiające jest jak co trochę sąsiedzi mi wytykają
    dlaczego wraz z małżonką nie uczęszczam na "rewię mody" co niedzielę.
    Później w wielkiej trosce się użalają nade mną i pocieszają mnie, że
    jeszcze się nawrócę.

    >> Weź się zastanów. Jak ja mogę się smażyć w piekle skoro w to piekło nie
    >> wierzę? Ty z całą pewnością będziesz się smażył w piekle jak każdy
    >> wierzący. Piekło jest tylko i wyłącznie dla wierzących.
    > Istnienie/nie istnienie piekła jest pewnym faktem obiektywmym. Powiedzmy ze tego
    stanu nie znamy. Ale z tego nie mozesz wnioskowac ze skoro uważasz ze go nie ma, to
    rzeczywiscie go nie ma. Bo tego stanu nie znamy :)

    Faktem obiektywnym? Mam nadzieję, że znasz znaczenie użytych słów?

    Skoro nie znamy tego stanu to na jakiej podstawie twierdzisz, że piekło
    istnieje? Przecież kwestia istnienia/nieistnienia piekła to tylko
    kwestia wiary.

    >> Nie należę do zwolenników PO, a z PiS-em było mi po drodze, żeby dowalić
    >> platformersom.  Ale porównując TVPO i TVPIS to z całą pewnością PO aż
    >> tak nie kłamało i nie atakowało przeciwników jak to robi obecnie PiS, a
    >> do tego jeszcze tak nachalnie i nieudolnie.
    > ja tez zachwycony tvpis nie jestem. Ale biore pod uwagę ze w poprzednich czasach
    były 3 po-wskie telewizje wiec nie musiały sie napinać, innego przekazu nie było. A
    teraz jest walka na noże.

    Teraz wyszło szydło z worka. Pięknie się obnażyli. Niestety wielu
    zwolenników się odwraca.

    >>> Ale ty przestań, to że wałęsa to bolek nie ulega najmniejszej wątpliwosci. W
    szafie kiszczaka znalazły sie własnoręcznie podpisane kwity, a kolega lech sie do
    tego przyznał https://www.youtube.com/watch?v=TALy44FpR5A
    >>> Twój obóz polityczny twierdzi raczej ze to drobiazg który nie przekreśla jego
    zasług.
    >> O jakim, moim obozie piszesz?
    > zakładam ze platformerskim, ale jesli nie to uznaj to za uogólnienie

    Typowa cecha pisiorków - kto nie jest z nami ten platformers :)

    >> Poza tym gdzie wyczytałeś, że twierdzę, że Bolek to nie był przydomek
    >> nadany przez SB Wałęsie?
    >>
    >> Nie dyskutujemy o Bolku, bo tu sprawa jest czysta i Wałęsa nie zaprzecza
    >> Bolkowi.
    > Wałęsa zmienia zdanie co jakies dwa dni.
    > "Lech Wałęsa chce pozwać kilkanaście osób za nazywanie go TW "Bolkiem""
    > Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,2445
    5223,wiemy-kogo-lech-walesa-chce-pozwac-na-liscie-je
    st-kilkanascie.html

    Sąd lustracyjny uznał Wałęsę za pokrzywdzonego przez SB, a nie winnego
    współpracy z SB. Uznał też, że składane przez Wałęsę oświadczenia, że
    nie był agentem są prawdziwe, a dokumenty SB były fałszowane przez
    agentów SB. W 2010r. wyrok ten się uprawomocnił. Dopóki nie znajdzie się
    ktoś, kto w sądzie udowodni Wałęsie składania fałszywych zeznań to nie
    można Wałęsie przypisywać, że był agentem SB.

    Osoba jest niewinna tak długo jak długo nie zostanie udowodniona wina i
    nie zapadnie wyrok. Póki co nie ma żadnego, prawomocnego wyroku
    sądowego, który udowodniłby, że Wałęsa był agentem SB lub, że składał
    fałszywe zeznania. Ale są wyroki sądowe, które Wałęsa już wygrał za
    pomówienie - chociażby przeciwko Krzysztofowi Wyszkowskiemu.

    Taki sam los czeka kolejnych, którzy pomawiają Wałęsę.

    Chcesz to złóż pozew do sądu, że Wałęsa składał fałszywe zeznania i
    udowodnij, że Wałęsa był agentem. Staniesz się bohaterem narodowym. Masz
    szanse, bo sądy już są podporządkowane władzy. Twojej władzy. :)

    >>> "Wygrywałem w totka zawsze, gdy potrzebowałem" ot i wszystko
    >> Kolejny slogan wymyślony przez panów w kieckach i propagowany przez
    >> moherowe berety, podobnie z resztą jak: "Róbta co chceta na Przystanku
    >> Woodstock".
    > Ale to jest cytat z książki pani Danuty Wałęsowej.


    *"To nie był zwykły totolotek, tylko piłkarski. Ja się na tym znałem i
    dlatego wygrywałem*" - oświadczył p. Wałęsa.

    Widzisz cały problem polega na tym, że zwolennicy intrygi zmienili
    kontekst i propagują wersję taką, jaka im pasuje.

    Znam ludzi, którzy także wygrywali w zakładach piłkarskich czy w
    wyścigach konnych. Tam wygrywali głównie Ci co byli mocno zaangażowani i
    "siedzieli mocno w temacie".

    Ba... nawet mam w rodzinie takiego maniaka, który od kilkudziesięciu lat
    gra w totka. Fakt, że nie udało mu się trafić szóstki, ale wielokrotnie
    wygrywał, a kilka razy wygrał całkiem pokaźne sumy. Możliwe, że przez te
    lata wydał więcej na zakłady niż wygrał, ale faktem jest, że kilka razy
    pomogło mu to w trudnych sytuacjach życiowych.

    >> Wiesz najgorsze jest w myśleniu takich jak Ty, że żądają aby Lechu się
    >> przyznał. Dla takich nie jest ważna prawda.
    > Nie oczekuję niczego innego jak prawda. Historycy temat rozgryźli. Gdyby Bolek sie
    przyznał naprawdę ostatnie co jest potrzebne to by go kopać, to jest biedny człowiek.
    > Ale za to pokazałoby lemingom jakie mechanizmy rządziły transformacja ustrojową.

     Ale cały czas oczekujesz tylko jednej wersji, żeby Lechu powiedział:
    "byłem agentem, brałem kasę i podpierdalałem".

    Żadna inna "prawda" nie jest dla Ciebie akceptowalna, bo Ty już
    osądziłeś i uważasz, że wiesz lepiej.


  • 86. Data: 2019-02-17 22:53:22
    Temat: Re: Węgiel vs pellet
    Od: Budyń <b...@g...com>

    W dniu niedziela, 17 lutego 2019 22:19:27 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > W dniu 2019-02-16 o 22:08, Budyń pisze:
    > > tolerancja, akceptacja, atak - mozemy o tym pogadac w oparciu np. o
    > > przykłady.
    > > Dawaj odmiennosc który katole uznali za atak. I wcale nie mowie ze nie masz
    czasem racji, ludzie są różni.
    >
    > Choćby LGBTQFA

    ale o co chodzi?

    >
    > > i znów jak powyżej - kościół powiada dokładnie to (pomijając bogatą twą
    opowiesc o piekle) do czego sam doszedłeś, ale to kościół jest zły.
    >
    > Bo wchodzi ludziom do łóżka.

    powiedzial dokladnie to samo co uznales za dobre. Ma zakaz na jakies tematy?


    > >> Swego czasu dałem się namówić na 2 czy 3 tygodniowy obóz szkoleniowy
    > >> "Przygotowania do życia w rodzinie" prowadzony przez kościół. Wykłady
    > >> były przez 6-8 godzin dziennie. Czyli dość duży magiel z mózgu robili.
    > >> To czego tam uczyli to przepraszam ja Ciebie, ale nie zdawałem sobie
    > >> wcześniej sprawy jak kościół potrafi komplikować ludziom życie i
    > >> wprowadzać ich w kompleksy.
    > > zgoda - jesli rytuały/nakazy/zakazy zastąpią wiarę i miłość to rzeczywiscie tak
    wygląda jak mowisz.
    >
    > Ale kościół to właśnie rytuały/nakazy/zakazy. Spora część wyznawców
    > uczęszcza do kościoła tylko dlatego, że kościół oraz społeczeństwo
    > wywiera presje.

    Owszem spora. Co nie oznacza ze r/n/z stanowią sens kościoła.

    > O ile w mieście nie jest to aż tak nachalne

    w miastach zwłaszcza wiekszych ludzie w dupie maja kościół, niechodznie do koscioła
    to jest powód do dumy

    to na wsi wręcz wytykają
    > palcami. Naprawdę wkurwiające jest jak co trochę sąsiedzi mi wytykają
    > dlaczego wraz z małżonką nie uczęszczam na "rewię mody" co niedzielę.
    > Później w wielkiej trosce się użalają nade mną i pocieszają mnie, że
    > jeszcze się nawrócę.

    to po co z nimi o tym gadasz? Sami przychodzą i o tym gadają?
    Ja wiem który sąsiad nie chodzi do koscioła i w życiu nie przyszłoby mi do głowy go
    wytykac.

    >
    > >> Weź się zastanów. Jak ja mogę się smażyć w piekle skoro w to piekło nie
    > >> wierzę? Ty z całą pewnością będziesz się smażył w piekle jak każdy
    > >> wierzący. Piekło jest tylko i wyłącznie dla wierzących.
    > > Istnienie/nie istnienie piekła jest pewnym faktem obiektywmym. Powiedzmy ze tego
    stanu nie znamy. Ale z tego nie mozesz wnioskowac ze skoro uważasz ze go nie ma, to
    rzeczywiscie go nie ma. Bo tego stanu nie znamy :)
    >
    > Faktem obiektywnym? Mam nadzieję, że znasz znaczenie użytych słów?

    Tak, tutaj fakt istnienia piekła jest niezalezny od twojej czy mojej wiary i wiedzy.

    > Skoro nie znamy tego stanu to na jakiej podstawie twierdzisz, że piekło
    > istnieje? Przecież kwestia istnienia/nieistnienia piekła to tylko
    > kwestia wiary.

    Ale logikę akceptujesz, tak? To przeczytaj moja myśl dokladnoie pod kątem logicznym.


    > Sąd lustracyjny uznał Wałęsę za pokrzywdzonego przez SB, a nie winnego
    > współpracy z SB. Uznał też, że składane przez Wałęsę oświadczenia, że
    > nie był agentem są prawdziwe, a dokumenty SB były fałszowane przez
    > agentów SB. W 2010r. wyrok ten się uprawomocnił.

    a przestań, to był wyrok w trybie wyborczym gdzie nie było czasu zbierać materiałów,
    a materiały wypłyneły w 2016 bo lezaly w szafie kiszczaka.
    A wlasciwie do zwyciestwa pisu obowiązywał układ okragłostołowy: lustracji nie
    będzie, krzywdy wam nie damy zrobić.
    Własciwie to znasz jakąkolwiek osobą skazaną za współpracę z przedstawicielem
    okupanta?


    >  Ale cały czas oczekujesz tylko jednej wersji, żeby Lechu powiedział:
    > "byłem agentem, brałem kasę i podpierdalałem".
    >
    > Żadna inna "prawda" nie jest dla Ciebie akceptowalna, bo Ty już
    > osądziłeś i uważasz, że wiesz lepiej.

    wobec opracowan historyków - owszem



    b.


  • 87. Data: 2019-02-18 09:08:27
    Temat: Re: Węgiel vs pellet
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sat, 16 Feb 2019 09:58:04 -0800 (PST), Budyń

    >> Nie, zwyczjanie nie lubię się powtarzać tym samym pojęciem. Różnicy w
    >> wytykaniu a prześladowaniu w praktyce nie ma.
    > jak wspomiałem - błądzisz i to grubo, nawet nie chce mi sie dalej o tym gadac

    Widać dla ciebie wytykanie palcami, wyśmiewanie, dogadywanie, literalnie
    nękanie psychiczne oraz nękanie fizyczne to żaden problem. Ale tylko do
    czasu gdy go twoje dziecko nie doświadczy.

    >>>> Czasem bywam, jak mnie zmuszą. Ale żona bywa cyklicznie
    >>>> i akurat wie takie rzeczy. :P
    >>> przynajmniej jedna dobra wiadomość. Pozdrów żonę :)
    >> Dobrą wiadomością nazywasz to, że dzieci rodziców z pierwszych ław
    >> kościelnych są agresywne?
    > po tym to sie zastanawiam czy ty w ogóle czytasz co ja napisałem.

    To samo mnie zastanawia. Ja o rybce, ty o pipce. Albo raczej, pominąłeś
    znowu to co było istotne i skupiłeś się na czymś kompletnie oderwanym od
    tematu.

    > w sumie to nie napisales co sie stało

    Napisałem. Moja córka była nękana psychicznie i fizycznie przez
    rówieśniczkę z klasy.

    >> To ty mi utykasz że dążę do TAKIEGO zachodu.
    >
    > zachód jest jaki jest, a ty go wychwalasz. Gdybys tu głosił potrzebę
    > naprawienia unii poprzez powrót do jej korzeni to bym ci przyklasnął.
    > Ale ty chcesz do takiej jaka jest.

    Dziki zachód jest lepszy niż dziki wschód do którego byśmy wrócili
    występując z "dzikiej UE".

    > Jaja sobie robisz, a mnie od naiwniakow jechał. Co robi pan trzaskowski?
    > Tam gdzie tylko wladza platformerów sięga lgbt ma wsparcie. Nie dlatego
    > ze to dobre rozwiazanie, tylko dlatego ze włażą unii w ten, no, sam
    > wiesz.

    Daje wszystkim równe prawa. Jak miesięcznice robili jako spektakl
    polityczny jednej partii to było dobrze, jak homo wychodzą na ulicę, bo ich
    przez cały rok gnębią wyzywając od zwyrodnialców, to źle. Nadal wykazujesz
    brak elementarnej tolerancji.

    > Przeszkadza, znów sobie cos dośpiewales.

    Cytuję, jak mniemam, ciebie:

    "a wiesz co, znacznie wieksze widze zagrozenie w lewackich zwariowanych
    ideologiach seksistowskich niż w piecach na węgiel."

    Tłumacząc, ponownie, wolisz żebyśmy się truli węglem z niskiej emisji w
    drugiej dekadzie XXIw. niż żeby była edukacja seksualna (wulgarnie nazwana
    przez ciebie j.w.) w szkołach.

    >>> Ależ niech kobieta decyduje o sobie. Tyle że nie może decydować o życiu
    >>> innego człowieka, co ona, sąd i pluton egzekucyjny w jednym.
    >> Może, bo to z jej łona wychodzi ten człowiek i to ona za niego pośrednio
    >> lub bezpośrednio odpowiada i to ona będzie odpowiadać za tę decyzję do
    >> końca życia.
    > zdaje sie ze wladza sądownicza była przez platformersów strasznie
    > broniona - a teraz słysze nie kara smierci nie jest bedzie podlegac
    > tylko matce?

    Napisz to proszę tak żeby było zrozumiałe.

    > Nich ci będzie. Zatem kiedy zachodzi ta twoja "koniecznosc" zabicia
    > dziecka? Zagrożenie zycia matki - a po tym przypadkiem to juz tylko
    > chodzi o komfort.

    Jeśli chodzi tylko o komfort, to czekam kiedy, jako obrońca każdego życia
    nienarodzonego, zaadoptujesz niepełnosprawne dziecko (albo na przykład po
    matce co chlała przez całą ciążę dobijąjąc cyklicznie do 2 promili)
    wymagające opieki 24h/dobę do końca jego życia. Z góry napisz dlaczego tego
    nie zrobisz, bo chętnych dzieci do adopcji nie brakuje i łatwej wymówki
    mieć nie będziesz.

    >> dziecka tego nie potwierdzają. Co więcej, gdyby była NALEŻYTA edukacja
    >> seksualna, to niewykluczone wielu ciąży by nie trzeba było usuwać bo by
    >> młodzi byli bardziej świadomi zamiast zgadywać i do niechcianych ciąż by
    >> nie dochodziło.
    > mit, seksualizacja młodziezy pod nazwą edukacji doprowadziła do wzrostu
    > niechcianych ciąż. Rozwiazaniem ma być rozszerzenie tej edukacji. Takie
    > info z kraju zachodniego.

    Już o tym pisałem, to tak jak przy autyzmie poszczepionkowym -- nie
    wzrosła, tylko przestało to być tematem tabu, mówi się o tym otwarcie także
    dzięki edukacji seksualnej, a w związku z tym rejestruje przypadki które
    wcześniej były ukrywane ze wstydu, strachu etc.

    > Ale wy nie walczycie o to by abortować "warzywa" tylko zeby była
    > dowolność. Chyba ze tu jasno napiszesz ze jestes za tym aby był zakaz
    > abortowania dzieci zdrowych? Jestes?

    Ja tu jestem sam, towarzyszu. Nie, nie jestem, sam nigdy bym tego nie
    zrobił. Ale to nie moje sumienie, nie odpowiadam za innych, za ich sytuację
    mentalną, materialną. Bo jeśli dziecko ma się urodzić i utworzyć patologię,
    to żadna to korzyść dla społeczeństwa. Stąd przykład, lwica rodzi a chwile
    potem zabija ZDROWEGO młodego, bo podświadomie wie że nie będzie w stanie
    go wykarmić, pomimo że ma stado które teoretycznie mogłoby pomóc, i się nie
    cacka. I jeszcze jest ta różnica, bo lwica zabija mniej lub bardziej
    świadomy i ukształtowany byt, a nie "zlepek komórek" jak matka która wpadła
    w niechcianą ciążę.

    > nie za bardzo w argument pogrzebu wierzę

    Jak na wierzącego w coś czego nikt w życiu nie widział, to wyjątkowo mało
    wierny jesteś. Tak doradzał m.in. cioteczny brat mojej żony, położnik
    aktualnie, bo poczatkowo chciał być kardiochirurgiem dziecięcym. :P

    > zaraz, no trup czy nie trup? Trupa to sie usuwa.

    Zlituj się. Kobieta od początku nie miała praktycznie wód płodowych i nie
    produkowała ich DOSTATECZNIE dużo -- dziecko żyło w łonie tylko dzięki
    pępowinie. Płuca nie były wykształcone, dziecko czekała śmierć po odcięciu
    pępowiny, co się stało zgodnie z zapowiedziami. Dziecko się zwyczajnie
    UDUSIŁO. Owszem, są przypadki że dziecku udaje się przeżyć w podobnej
    sytuacji jeśli jest lżejszy przypadek, ale to akurat nie była taka sytuacja
    i było to wiadomo od początku. Jak dla ciebie to jest ta najlepsza
    humanitarna śmierć z której i dziecko i matka będą zadowoleni, to nie mam
    więcej pytań.

    > a która władza to zrobiła? pis?
    > Podpowiem: to nie była pisowska inicjatywa.

    Ale pis się doń podpiął i chciał wykorzystać. Tylko się przestraszył
    reakcji, natomaist swoje na temat prostestujących kobiet powiedział.
    Ponownie, przypomnisz co najlepsza władza mówiła o protestujących
    kobietach? Podobnie pis wpuścił do sejmu debili z ruchu antyszczepionkowego
    i dał im GŁOS.

    > Zmien GW i newsweeka na cos innego czasem.

    Nie mam czego zmieniać, bo ww. nie czytuję.
    Przestań w końcu ludzi tak lekką ręką szufladkować.

    >> Chyba po młode, bo te starsze jakoś szczególnym "powodzeniem" się nie
    >> cieszą, a jak są chore to tym bardziej. I właśnie głównie odnoszę się do
    >> tych które tak żarliwie chcą chronić przeciwnicy aborcji, pomimo
    >> oczywistych wad. Po dzieci "warzywa", te co się bez połowy głowy albo z
    >> inaczej spuchniętą głową i innymi wadami umysłowymi rodzą, bo przecież to
    >> nie jest tylko zlepek komórek, jakoś się kolejka nie ustawia. Potem tylko
    >> przeciwnicy aborcji w sejmie rodziców takich chorych dzieci parawanem
    >> odgradzają od delegacji zagranicznych i się na nich wypinają, bo chore
    >> dzieci już dorosły to niech se radzą same -- a że teraz trudniej z nimi niż
    >> z dziećmi to już nieistotne. Istotne że nie dopuscili do "nieludzkiej"
    >> aborcji.
    >> I co chciałeś tym przekazać, bo nadal się nie odniosłeś?
    > w sumie to nie wiem juz do czego mam sie odnosic

    JAk sam nie wiesz co chciałeś napisać, to możesz się odnieść do cytatu
    który pominąłeś powyżej.

    >>> jest zakaz pod pretekstem ochrony zwierząt. Podsumowując - jestem za
    >>> zakazem pornografii.
    >> I co ci po tym zakazie, skoro to interesuje same dzieci?
    > Pytanie musi być zadane inaczej - czy ograniczenie dostępu do pornografii
    > jest dla dzieci dobre czy złe? Jesli dobre to zakaz i tyle. Wystarczy ze
    > obowiazuje zakaz na pornografie dziecięcą i zoofilską - i juz nie tak
    > łatwo na takie strony trafić, tak samo byłoby i z normalna pornografią.

    Jest dobre, ale bezcelowe. Skoro za moich czasów dzieci w wieku cirkabout
    12 lat znalazły sposób na dobranie się do porno (ale także do papierosów
    czy alkoholu), to i teraz znajdą. Bo głupsze raczej nie są.

    >> Rzetelne to są takie, gdzie jest rzeczowo sytuacja opisana, a nie teksty
    >> powyrywane z kontekstu bez należytego odniesienia.
    > wskaż jakies rzetelne o tym ze seksualizacja dzieci jest dobra :)

    Wskaż jakieś rzetelne opinie o tym, że użytkownicy samochodów są zadowoleni
    z tego że im się koła kręcą.

    >> Czyli nie puścisz dziecka na obóz,
    > jezdzi na obozy, nie dorabiaz znów swojego

    No to nie spodziewaj się, że do studiów dotrwa bez oglądania tego i owego.
    Obejrzy, czy będziesz o tym wiedział czy nie. Ale, po tym jak pokazujesz
    tutaj jakim jesteś ignorantem, pewnie będziesz żyć w błogiej nieświadomości
    i to jak widzę ci w zupełności wystarczy do samozadowolenia. Jesteś
    idealnym przykładem powiedzenia, co z oczu to z serca.

    > bo się będziesz bać że go koledzy
    >> "uświadomią", a jednocześnie nadal jesteś przeciwny temu aby w szkole
    >> zaspokoili jego ciekawość. Bo to jest ciekawość i każde dziecko wcześniej
    >> czy później się tym zainteresuje. 10-12 lat to taki przeciętny wiek gdy
    >> dziecko się interesuje seksem, tak było, jest i będzie. Taka NATURA!
    >
    > to wcale nie oznacza ze trzeba go wprowadzac w to wczesniej, ani zeby to
    > ułatwiać. Lekcja na biologii wystarczy.

    Nie wystarczy, bo to sucha teoria. Dzieci teorią się w pewnym momencie już
    nie zadowalają, czego najwyraźniej nie jesteś w stanie pojąć. Natura dosyć
    wyraźnie się o tym wyraża gdy dziewczęta osiągają dojrzałość płciową
    średnio w wieku 11-14 lat. A czasem bywa i wcześniej.

    > "Skąd się wziąłeś" ("Wo kommst du her?"), to książeczka dla sześciolatków,
    > http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/56,96950,
    16583893,skad-sie-wziales,,3.html

    Od 6 lat. I nadal nie jest to systemowe rozwiazanie, jak utykasz, lewackie
    pranie mógów WSZYSTKIM dzieciom, a wypadek przy pracy że ta książka trafiła
    do dzieci w szkole. To nie jest REGUŁA! Ale jednak wygrzebałeś to jako
    koronny argument.

    >>> rozumiejąc) przestrzegałeś przykazan. Smutne jest to ze do dalszego
    >>> etapu rozwoju wiary wielu nie dochodzi, w czym widze zresztą wine
    >>> koscioła.
    >> Mimo tego nadal "wolisz" edukację przez kościół niż edukację seksualną,
    >> gdzie będą utykać że dziewica porodziła syna, a później że najlepszym
    > no jak wspominałem - wolę taki model, uwazam ze dla mojego
    > dziecka jest bezpieczniejszy.

    Czyli wolisz ciemnogród. Pewnie dlatego, że sam nie potrafisz o tym
    rozmawiać i do studiów będziesz dziecku utykać że je bocian przyniósł.

    Jak problem jest duży z pruderyjnością w naszym kraju to widać choćby po
    saunach i Polakach do nich uczęszczających. Większość pakuje się do sauny w
    kostiumach kąpielowych. Jak ktoś już zdecyduje się wejść do sauny w
    ręczniku (bo bez to w ogóle zapomnij, ba, nawet do parowych włażą z
    ręcznikami), to potem ma znowu jakiś przeraźliwy problem pod prysznicem, bo
    przecież pokazanie gołego tyłka, szczególnie kobiety, to trauma do końca
    życia.

    >> zaś antykoncepcja hormonalna,
    >> nawet stosowana tylko w celach ochrony zdrowia, to wymysł diabła i do
    >> piekła się za to idzie, itd.
    > znów wydziwiasz, a gdzie masz opinię koscioła o "antykoncepcja hormonalna,
    > nawet stosowana tylko w celach ochrony zdrowia"? Nigdzie?
    > Zapewne chodziło ci o zwykłą antykoncepcje hormonalną.

    Która dla kościoła, a przez to dla wielu ludzi, nie jest zwykła tylko jest
    wytworem szatana. Przez co niektórzy rezygnują z _leczenia_.

    >>> I przekazują ją dziecku od początku, łącznie z innymi ważnymi dla dziecka
    >>> sprawami. Komunia jest wtedy gdy dziecko umie rozróżnić dobro od zła. A
    >>> bierzmowanie powinno być swiadomym i dobrowolnym oddaniem się Jezusowi.
    >>> Tu sie sprawa rypie :/
    >> Wszystko powinno być świadomym wyborem.
    > Twoje dziecko świadomie wybrało ze bedzie
    > mówic po polsku? Albo ze bedzie chodzi do szkoły?

    Bez języka, komunikacji, elementarnej wiedzy w zasadzie nie da się
    egzystować w społeczeństwie. Bez wiary się spokojnie da. Innymi słowy, to
    co "uczy" kościół można przekazać dziecku bez utykania że istnieje wyższa
    siła, że istnieje niebo i piekło aby sobie to przekazywanie wiedzy ułatwić.

    > praktycznie zawsze jest tak ze zarzuty wobec kosciola maja katolicy
    > którzy nie chcą (nie mogą) zerwac ze swoim grzechem. Wtedy łatwiej jest
    > powiedzieć "kościół jest zły" niz "w moim życiu jest zło".

    Bełkoczesz niczym rasowy ksiądz z ambony. Ja "grzeszę" zdecydowanie mniej
    niż większość katolików którzy gorliwie chadzają do kościoła. Wnioskuję na
    podstawie zawziętej katolickiej rodziny mojej żony. Przykładów mam tutaj na
    pęczki, m.in. ciotka organistka co się z księdzem zabawiała, druga ciotka
    po teologi, obydwie rozwiedzione. O księdzu z obecnej parafi, co na dziwki
    chodził i w karty przegrał pół majątku parafii nie wspomnę (i wyjątkowo
    żenujące jest, że to do dzisiaj jest tajemnica poliszynela). Dlatego m.in.
    do kościoła nie chadzam, bo mnie w oczy kole hiporyzja.

    > qurcze, to my prawaki jestesmy winni ze islamisci zabijają a przedszkola
    > w szwecji są neutralne płciowo? Miło widzieć ze taki nasz wpływ :P

    Chichrasz, chichrasz, ale nadal nie rozumiesz, że tu nie ma się z czego
    cieszyć. Weź to przemyśl, przeanalizuj, zobaczysz że to właśnie skrajny
    brak tolerancji w przeszłości doprowadził do tego co się teraz dzieje.

    > czego i tobie zycze :)

    Dziękuję, ja mam otwarty umysł. Jak mi ktoś sika na głowę, to nie twierdzę
    że deszcz pada. Jak mi kontrahent fajdoli robotę w paru elementach, to go
    nie głaskam po główce tylko nie korzystam z jego usług póki jakości w tych
    elementach, do akceptowalnego poziomu, nie zmieni. Analogicznie jak w
    kościele odwalają cyrki, to nie przymykam oczu, tylko do niego nie chodzę
    do czasu aż coś się zmieni (szczeólnie czekam gdy polityka zniknie z
    kościołów i ten nieodparty ciąg na kasę). Rzecz w tym, że od lat nic się
    nie zmienia.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 88. Data: 2019-02-18 09:18:29
    Temat: Re: Węgiel vs pellet
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-02-17 o 22:53, Budyń pisze:

    > powiedzial dokladnie to samo co uznales za dobre. Ma zakaz na jakies tematy?

    Ale zakres tego dobrego to tylko ułamek i na podstawie jednego wspólnego
    mianownika nie można uogólniać, bo z wieloma sprawami się nie zgadzam.
    Nie zgadzam się w kwestii antykoncepcji czy in vitro. Nie zgadzam się w
    kwestii rozwodów. Dlaczego osoby rozwiedzione czy żyjące w konkubinacie
    nie są traktowane jako pełnoprawni członkowie kościoła?

    >> Ale kościół to właśnie rytuały/nakazy/zakazy. Spora część wyznawców
    >> uczęszcza do kościoła tylko dlatego, że kościół oraz społeczeństwo
    >> wywiera presje.
    > Owszem spora. Co nie oznacza ze r/n/z stanowią sens kościoła.

    Ale do tego kościół sprowadza wiarę.

    >> O ile w mieście nie jest to aż tak nachalne
    > w miastach zwłaszcza wiekszych ludzie w dupie maja kościół, niechodznie do koscioła
    to jest powód do dumy
    >
    > to na wsi wręcz wytykają

    Znów wyciągasz jakieś bzdurne wnioski, że ludzie z miasta mają powód do
    dumy z powodu niechodzenia do kościoła.

    Przejawiasz w ten sposób typową mentalność ludzi, którzy uczęszczają do
    kościoła. Którzy w każdej odmienności doszukują się agresji na ich wiarę.

    Tu masz właśnie jeden z przykładów zachowań Katolików w odniesieniu do
    Twojego pytania:

    "tolerancja, akceptacja, atak - mozemy o tym pogadac w oparciu np. o
    przykłady. Dawaj odmiennosc który katole uznali za atak. I wcale nie
    mowie ze nie masz czasem racji, ludzie są różni."

    Mam wielu znajomych, którzy nie chodzą i nie przypominam sobie obyśmy
    kiedykolwiek rozmawiali na temat chodzenia czy niechodzenia do kościoła.
    Po prostu te tematy dla nas nie istnieją. Kiedy się natomiast spotykam
    ze znajomymi, którzy chodzą to często jestem przepytywany "dlaczego?" i
    moralizowany. Wielokrotnie wywierano na mnie presje, że przez to jestem
    kimś gorszym.

    >> palcami. Naprawdę wkurwiające jest jak co trochę sąsiedzi mi wytykają
    >> dlaczego wraz z małżonką nie uczęszczam na "rewię mody" co niedzielę.
    >> Później w wielkiej trosce się użalają nade mną i pocieszają mnie, że
    >> jeszcze się nawrócę.
    > to po co z nimi o tym gadasz? Sami przychodzą i o tym gadają?
    > Ja wiem który sąsiad nie chodzi do koscioła i w życiu nie przyszłoby mi do głowy go
    wytykac.

    Ja gadam? Nigdy z nikim nie zaczynałem dyskusji na ten temat. Ale
    sąsiedzi wprost zadawali mi pytania dlaczego nie chodzę, albo nieco
    podstępnie "wiesz, a wczoraj cie nie widziałam w kościele", albo "wiesz,
    twoja żona taka samotna w kościele". Odpowiadam zawsze tak samo: "nie
    chodzę, bo nie czuję takiej potrzeby" i wtedy zaczyna się umoralnianie.
    Wiesz naprawdę jest to wkurwiające, kiedy po raz kolejny muszę
    tłumaczyć. To są różne sytuacje, a to czyjeś imieniny, a to wspólny
    grill, a to w kolejce w sklepie, a to jak pomagam przy montażu ołtarzy
    na Boże Ciało, a to zebrania wiejskie, a to wspólne wycieczki.

    >> Faktem obiektywnym? Mam nadzieję, że znasz znaczenie użytych słów?
    > Tak, tutaj fakt istnienia piekła jest niezalezny od twojej czy mojej wiary i
    wiedzy.

    Masz dowody?

    > a przestań, to był wyrok w trybie wyborczym gdzie nie było czasu zbierać
    materiałów, a materiały wypłyneły w 2016 bo lezaly w szafie kiszczaka.
    > A wlasciwie do zwyciestwa pisu obowiązywał układ okragłostołowy: lustracji nie
    będzie, krzywdy wam nie damy zrobić.
    > Własciwie to znasz jakąkolwiek osobą skazaną za współpracę z przedstawicielem
    okupanta?

    Ale jakoś PiS też z tym nic nie robi. Nie chce, czy też po prostu nawet
    podporządkowane PiS-owi sądy nie są w stanie przedstawić wystarczających
    argumentów?

    Co zaś się tyczy szafy Kiszczaka to kto jest w stanie udowodnić ile z
    tego to dokumenty, a ile to beletrystyka?

    >>  Ale cały czas oczekujesz tylko jednej wersji, żeby Lechu powiedział:
    >> "byłem agentem, brałem kasę i podpierdalałem".
    >>
    >> Żadna inna "prawda" nie jest dla Ciebie akceptowalna, bo Ty już
    >> osądziłeś i uważasz, że wiesz lepiej.
    > wobec opracowan historyków - owszem

    Jakich opracowań?

    Historycy nie są od wydawania wyroków. Od tego są sądy, które powołują
    biegłych do badania autentyczności dokumentów, podpisów.

    Skoro są opinie grafologiczne, że przynajmniej część dokumentów w tej
    sprawie jest sfałszowana to nie można mieć pewności czy jakikolwiek
    dokument jest autentyczny.

    Skoro nie ma wyroków sądowych to nie można uważać kogoś winnym.


  • 89. Data: 2019-02-18 10:41:46
    Temat: Re: Węgiel vs pellet
    Od: Budyń <b...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 18 lutego 2019 09:08:28 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
    > > w sumie to nie napisales co sie stało
    >
    > Napisałem. Moja córka była nękana psychicznie i fizycznie przez
    > rówieśniczkę z klasy.


    czyli nie przez klasę, katolicką społecznosc, tylko przez jakies jedno dziecko z
    problemami. Zaraz sie okaże ze nic to wspolengo z religią nie miało, mam rację?
    No ewentualnie religia stanowiła pretekst a nie powód, tak jak odmienna sukienka.

    >
    > >> To ty mi utykasz że dążę do TAKIEGO zachodu.
    > >
    > > zachód jest jaki jest, a ty go wychwalasz. Gdybys tu głosił potrzebę
    > > naprawienia unii poprzez powrót do jej korzeni to bym ci przyklasnął.
    > > Ale ty chcesz do takiej jaka jest.
    >
    > Dziki zachód jest lepszy niż dziki wschód do którego byśmy wrócili
    > występując z "dzikiej UE".

    no to sie różnimy w poglądach


    > > Jaja sobie robisz, a mnie od naiwniakow jechał. Co robi pan trzaskowski?
    > > Tam gdzie tylko wladza platformerów sięga lgbt ma wsparcie. Nie dlatego
    > > ze to dobre rozwiazanie, tylko dlatego ze włażą unii w ten, no, sam
    > > wiesz.
    >
    > Daje wszystkim równe prawa. Jak miesięcznice robili jako spektakl
    > polityczny jednej partii to było dobrze, jak homo wychodzą na ulicę, bo ich
    > przez cały rok gnębią wyzywając od zwyrodnialców, to źle. Nadal wykazujesz
    > brak elementarnej tolerancji.

    Ja mam sporą dawkę tolerancji która mylisz z akceptacją i wsparciem.

    > Cytuję, jak mniemam, ciebie:
    >
    > "a wiesz co, znacznie wieksze widze zagrozenie w lewackich zwariowanych
    > ideologiach seksistowskich niż w piecach na węgiel."
    >
    > Tłumacząc, ponownie, wolisz żebyśmy się truli węglem z niskiej emisji w
    > drugiej dekadzie XXIw. niż żeby była edukacja seksualna (wulgarnie nazwana
    > przez ciebie j.w.) w szkołach.


    tak własnie wolę! Bo nie widze zakazu smrodów byśmy nie wprowadzali samodzielnie bez
    zestawu z genderową ideologią.



    > >>> Ależ niech kobieta decyduje o sobie. Tyle że nie może decydować o życiu
    > >>> innego człowieka, co ona, sąd i pluton egzekucyjny w jednym.
    > >> Może, bo to z jej łona wychodzi ten człowiek i to ona za niego pośrednio
    > >> lub bezpośrednio odpowiada i to ona będzie odpowiadać za tę decyzję do
    > >> końca życia.
    > > zdaje sie ze wladza sądownicza była przez platformersów strasznie
    > > broniona - a teraz słysze nie kara smierci nie jest bedzie podlegac
    > > tylko matce?
    >
    > Napisz to proszę tak żeby było zrozumiałe.

    Nie ma zadnych filozoficznych podstaw by kobieta była samodzielnym sędzią i katem dla
    nienarodzonego cżłowieka.

    >
    > > Nich ci będzie. Zatem kiedy zachodzi ta twoja "koniecznosc" zabicia
    > > dziecka? Zagrożenie zycia matki - a po tym przypadkiem to juz tylko
    > > chodzi o komfort.
    >
    > Jeśli chodzi tylko o komfort, to czekam kiedy, jako obrońca każdego życia
    > nienarodzonego, zaadoptujesz niepełnosprawne dziecko

    a mogę wesprzeć jakis osrodek dla takich osób?

    > Już o tym pisałem, to tak jak przy autyzmie poszczepionkowym -- nie
    > wzrosła, tylko przestało to być tematem tabu, mówi się o tym otwarcie także
    > dzięki edukacji seksualnej, a w związku z tym rejestruje przypadki które
    > wcześniej były ukrywane ze wstydu, strachu etc.

    ciąże były ukrywane? Znaczy sie jak to sie robi?



    > > Ale wy nie walczycie o to by abortować "warzywa" tylko zeby była
    > > dowolność. Chyba ze tu jasno napiszesz ze jestes za tym aby był zakaz
    > > abortowania dzieci zdrowych? Jestes?
    >
    > Ja tu jestem sam, towarzyszu. Nie, nie jestem, sam nigdy bym tego nie
    > zrobił.

    doszlismy do porozumienia

    Ale to nie moje sumienie, nie odpowiadam za innych, za ich sytuację
    > mentalną, materialną.

    podejrzewam ze nie jestes pedofilem, czy jestes za zakazem pedofilii dla innych
    których sytuacji nie znasz? Bądz za zakazem kradzieży?

    Bo jeśli dziecko ma się urodzić i utworzyć patologię,
    > to żadna to korzyść dla społeczeństwa.

    to trzeba go zabić? kurfa, hitler też tak myślał

    >
    > > nie za bardzo w argument pogrzebu wierzę
    >
    > Jak na wierzącego w coś czego nikt w życiu nie widział, to wyjątkowo mało
    > wierny jesteś. Tak doradzał m.in. cioteczny brat mojej żony, położnik
    > aktualnie, bo poczatkowo chciał być kardiochirurgiem dziecięcym. :P

    dekiel jakis


    wycinam juz te fragmenty dyskusji gdziesmy sie zapętlili

    > >> gdzie będą utykać że dziewica porodziła syna, a później że najlepszym
    > > no jak wspominałem - wolę taki model, uwazam ze dla mojego
    > > dziecka jest bezpieczniejszy.
    >
    > Czyli wolisz ciemnogród. Pewnie dlatego, że sam nie potrafisz o tym
    > rozmawiać i do studiów będziesz dziecku utykać że je bocian przyniósł.

    mozesz miec dowolne podejrzenia dlaczego


    > >> zaś antykoncepcja hormonalna,
    > >> nawet stosowana tylko w celach ochrony zdrowia, to wymysł diabła i do
    > >> piekła się za to idzie, itd.
    > > znów wydziwiasz, a gdzie masz opinię koscioła o "antykoncepcja hormonalna,
    > > nawet stosowana tylko w celach ochrony zdrowia"? Nigdzie?
    > > Zapewne chodziło ci o zwykłą antykoncepcje hormonalną.
    >
    > Która dla kościoła, a przez to dla wielu ludzi, nie jest zwykła tylko jest
    > wytworem szatana. Przez co niektórzy rezygnują z _leczenia_.

    czyli kosciół nic takiego nie mowił?


    >
    > >>> I przekazują ją dziecku od początku, łącznie z innymi ważnymi dla dziecka
    > >>> sprawami. Komunia jest wtedy gdy dziecko umie rozróżnić dobro od zła. A
    > >>> bierzmowanie powinno być swiadomym i dobrowolnym oddaniem się Jezusowi.
    > >>> Tu sie sprawa rypie :/
    > >> Wszystko powinno być świadomym wyborem.
    > > Twoje dziecko świadomie wybrało ze bedzie
    > > mówic po polsku? Albo ze bedzie chodzi do szkoły?
    >
    > Bez języka, komunikacji, elementarnej wiedzy w zasadzie nie da się
    > egzystować w społeczeństwie. Bez wiary się spokojnie da.

    Pozwolisz żeby to rodzice decydowali o tym co jest istotne?

    > Bełkoczesz niczym rasowy ksiądz z ambony. Ja "grzeszę" zdecydowanie mniej
    > niż większość katolików którzy gorliwie chadzają do kościoła. Wnioskuję na
    > podstawie zawziętej katolickiej rodziny mojej żony. Przykładów mam tutaj na
    > pęczki, m.in. ciotka organistka co się z księdzem zabawiała, druga ciotka
    > po teologi, obydwie rozwiedzione. O księdzu z obecnej parafi, co na dziwki
    > chodził i w karty przegrał pół majątku parafii nie wspomnę (i wyjątkowo
    > żenujące jest, że to do dzisiaj jest tajemnica poliszynela). Dlatego m.in.
    > do kościoła nie chadzam, bo mnie w oczy kole hiporyzja.

    to chadzaj do innego, nie ma zakazu. Gdyby mój proboszcz wyskoczył z wypasioną furą
    to by mojej kasy więcej nie zobaczył.

    > Dziękuję, ja mam otwarty umysł.


    to typowy tekst płaskoziemców :-)




    b.


  • 90. Data: 2019-02-18 11:55:34
    Temat: Re: Węgiel vs pellet
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Mon, 18 Feb 2019 01:41:46 -0800 (PST), Budyń

    > czyli nie przez klasę, katolicką społecznosc, tylko przez jakies jedno
    > dziecko z problemami. Zaraz sie okaże ze nic to wspolengo z religią nie
    > miało, mam rację? No ewentualnie religia stanowiła pretekst a nie powód,
    > tak jak odmienna sukienka.

    Przecież napisałem wyraźnie, i to nie raz, że moja córka nie miała
    problemów dlatego że nie chodzi na religię. Takie problemy mieli inni
    uczniowie z jej klasy i z nie mniejszym natężeniem. A jaki był
    pretekst/powód to raczej mało istotne, istotne jest skąd się to bierze. A
    bierze się z braku tolerancji i należytego wychowania. I nie dotyczy to
    tych "lewaków" co dzieci seksu uczą, tylko tych co rzekomo w swojej wierze
    mają wpisane szanowanie innych.

    > no to sie różnimy w poglądach

    Tego się nie da ukryć. Problem w tym że Ty wolisz żeby ludzie się TRULI
    (czasem na śmierć) niż edukowali z seksu -- co jest jakimś skrajnym
    absurdem.

    >> Daje wszystkim równe prawa. Jak miesięcznice robili jako spektakl
    >> polityczny jednej partii to było dobrze, jak homo wychodzą na ulicę, bo ich
    >> przez cały rok gnębią wyzywając od zwyrodnialców, to źle. Nadal wykazujesz
    >> brak elementarnej tolerancji.
    > Ja mam sporą dawkę tolerancji która mylisz z akceptacją i wsparciem.

    Jakbyś posiadał tolerancję, to byś się trzaskowskiego czy hgw nie czepiał
    że dają równe prawa wszystkim. Ale ty się oczywiście nie czepiasz że
    miesięcznice były organizowane przez parę lat z rzędu za koszmarne
    pieniądze robiąc sobie wiece polityczne, czepiasz się że pozwalają
    demonstrować "zboczeńcom".

    >> Tłumacząc, ponownie, wolisz żebyśmy się truli węglem z niskiej emisji w
    >> drugiej dekadzie XXIw. niż żeby była edukacja seksualna (wulgarnie nazwana
    >> przez ciebie j.w.) w szkołach.
    >
    > tak własnie wolę! Bo nie widze zakazu smrodów byśmy nie wprowadzali
    > samodzielnie bez zestawu z genderową ideologią.

    Przecież ci piszę, że nawet należąc do UE i znając przepisy, rząd napisał
    program dotacji który nie ucina trucia węglem, a wręcz go wspiera. I to w
    nowych domach, gdzie wiadomo że kotły spalinowe, rzekomo nowoczesne, będą
    notorycznie truć, bo mają moce nominalne min. 12kW+. Żeby 5 klasę czystości
    spalania utrzymać nie ma zatem szans, bo będą chodzić w podtrzymaniu w
    najlepszym wypadku na 20-30% mocy. No ale ty nadal twierdzisz że sami byśmy
    to ukrócili i zachód nam nie jest potrzebny. Skupiasz się za to na jakiejś
    wyimaginowanej "lewackiej genderowej ideologii", choć nic takiego nie
    istnieje -- co potwierdzają przeanalizowane a przedstawione przez ciebie
    przykłady.

    >>> zdaje sie ze wladza sądownicza była przez platformersów strasznie
    >>> broniona - a teraz słysze nie kara smierci nie jest bedzie podlegac
    >>> tylko matce?
    >> Napisz to proszę tak żeby było zrozumiałe.
    > Nie ma zadnych filozoficznych podstaw by kobieta była
    > samodzielnym sędzią i katem dla nienarodzonego cżłowieka.

    Przecież to ta kobieta "tworzy" to dziecko i to ona będzie odpowiadać za
    jego wychowanie. Nikt inny. W naturze, jak już wielokrotnie to wspominałem,
    się to dzieje notorycznie. Tylko natura nie "filozuje" tak jak niektórzy
    ludzie, którzy później wzrok odwracają, bo im by się komfort zepsuł.

    > a mogę wesprzeć jakis osrodek dla takich osób?

    Pójdziesz wtedy na "komfort" -- co było wiadome od początku. I tak to
    właśnie z obrońcami życia jest.

    > to trzeba go zabić? kurfa, hitler też tak myślał

    No, a tymczasem Godwin się uśmiał. EOT.

    --
    Pozdor
    Myjk

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1