eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNowe robale w domu › Re: Nowe robale w domu
  • Data: 2021-07-19 18:04:35
    Temat: Re: Nowe robale w domu
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    2021-07-19 o 17:25 +0200, FEniks napisał:
    > Tak na marginesie - właśnie to jest ciekawe, skąd w takim razie
    > wynikają różnice w wielkości ich ciała?

    Być może po prostu zależą od tego, ile pokarmu zdążyła znaleźć, pobrać
    i przetworzyć larwa / gąsienica? Zgaduję. Nie wykluczam oczywiście, że
    istnieją owady przepoczwarzające się, i mimo tego rosnące.

    Jeśli chodzi o temat mi bliżej znany, to pszczoła (Apis Mellifera
    Mellifera) rośnie w stadium larwalnym, potem już nie. Jej wielkość
    zależy od płci (trutnie są znacząco większe), roli (Matka ma dłuższy
    odwłok), ilości pyłku który otrzymała jako larwa, pory roku (pszczoły
    "zimowe", tj. wyklute późną jesienią, są większe, bardziej włochate i
    żyją dłużej) oraz - ciekawostka - od wielkości komory, w której
    pszczoła została odchowana. Wielkość komory natomiast zależy od jej
    wieku, gdyż każda pszczoła zostawia po sobie cienką błonę, na wskutek
    czego komora maleje z czasem.

    Anegdotycznie dodam, że istnieją teorie (w mojej ocenie
    niebezpodstawne) głoszące, że jednym z powodów rozprzestrzeniania się
    warrozy jest korzystanie ze sztucznych plastrów (węzy). Plastry te
    posiadają alweole o rozmiarach nieco większych, niż te, które pszczoły
    budują samoistnie - ma to na celu właśnie produkcję większych pszczół,
    bardziej produktywnych (bo silniejszych, tj. zdolnych unieść więcej
    nektaru lub pyłku podczas jednej podróży). Taka zwiększona alweola
    pozwala również umieścić w niej większą ilość jaj varroa, zwiększając w
    efekcie ilość roztoczy per capita.

    > Pamiętam, jak na jednej z pierwszych lekcji biologii powiedziałam, że
    > mucha nie rośnie (bo gdzieś wcześniej wyczytałam czy skądinąd
    > wiedziałam, że przeobraża się z larwy), i - delikatnie ujmując -
    > zostałam sprostowana przez nauczycielkę, że głupoty opowiadam, że
    > wszystkie stworzenia rosną.

    Nie wiem, czy nauczycielka biologii z podstawówki jest jakimś
    szczególnym autorytetem w sprawach wykraczających poza obowiązkowy
    program nauczania. Przy czym nie mówię, że nie miała racji - bo nie
    wiem, ale warto takie rzeczy sprawdzić u bardziej wiarygodnych źródeł.


    Mateusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1